Pawlex Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 Victor zaczął kręcić przecząco głową, robiąc złośliwą minę. Było widać że taki brak informacji bardzo mu się nie podoba. - Jednak po coś cię tu trzymali. Może chociaż potrafisz korzystać z mocy? - Zapytał mając nadzieję w oczach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 21, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 21, 2014 Twi'lekanka pokręciła głową. - Chyba nie. Nie wiem - powtórzyła. Podjęła próbę wstania na nogi - oparła dłonie o ścianę kapsuły i spróbowała się podźwignąć. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 21, 2014 Share Napisano Sierpień 21, 2014 - W takim razie trzeba by znaleźć kogoś kto odpowiada za cały ten cyrk i grzecznie zapytać do czego jesteście im potrzebni Victor widząc nadal lekko upośledzone ruchy dziewczyny wziął ją na ręce. Następnie wrócił do podróżowania po tym pomieszczeniu w nadziej że znajdzie poszukiwaną osobę. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 25, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 25, 2014 - Chcę, abyś postawił mnie na ziemi - wystosowała prośbę twi'lekanka, a zza rogu wyłonił się Myle. - O, jesteś. W zasadzie to cię szukałem i w og... Szybki jesteś - stwierdził z uznaniem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 25, 2014 Share Napisano Sierpień 25, 2014 Victor był zaskoczony że i Myle z taką łatwością dostał się do tego pomieszczenia. - Nie młody, dopiero zobaczę czy będę szybki...jeżeli wiesz co mam na myśli - Odrzekł niecnie się uśmiechając. Jakoś nie zwracał uwagi na prośbę dziewczyny. - W jakim celu szukałeś mojego zmechanizowanego truchła? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 25, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 25, 2014 - Patrzą na mnie wszyscy, jakby mnie chcieli z zjeść, spalić i zamordować - odparł. - Chciałem sprawdzić, czy żyjesz. Gdybyś nie żył, miałbym problem - przyznał. Cyborg zaczęła się wyrywać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 25, 2014 Share Napisano Sierpień 25, 2014 - No wiesz, jesteś małym ośmiornicowatym dzieciakiem który obraca się w towarzystwie Sithów którzy nawet nie wiedzą co tu robisz ani jak się tu dostałeś. Nie zdziw się jak któryś weźmie cię za niewolnika. Chyba że się o tym dowiem to już raczej niczego w życiu nie weźmie Sith postanowił po prostu upuścić twi'lekańską cyborg na ziemię, bez żadnej specjalnej amortyzacji. Skoro już zaczyna się wyrywać to może zdoła ustać na nogach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 25, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 25, 2014 Po złapaniu równowagi stanęła stabilnie na ziemi i jak gdyby nigdy nic odwróciła się i ruszyła powolnym, spokojnym krokiem w przeciwnym kierunku. - Chyba jej jednak nie oczarowałeś swoim urokiem - skomentował nautolanin. Do sali wkroczył Sith, wysoki, ciemnoszary zygerrianin. Stanął jak wryty na widok Victora, Myle'a i twi'lekanki, która w tym momencie również się zatrzymała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 25, 2014 Share Napisano Sierpień 25, 2014 - Ta, mój urok już chyba się wyprowadził... Sith zdążył już wcześniej wyczuć obecność innego Sitha, jednakże nie przejmował się tym za bardzo...a raczej w ogóle. Gdy ten w końcu się zjawił Victor spojrzał na niego, w przeciwieństwie do reszty nie był zaskoczony. - Wybacz kolego ale się spóźniłeś. Preferujemy najwyżej trójkąty... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 25, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 25, 2014 - Ciekawy gust - stwierdził Sith o nieznanym imieniu. - Nautolanin i dwa cyborgi... Widzę, że tak się szczęśliwe złożyło, że uruchomiliście ją... Rad jestem, że działa... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 25, 2014 Share Napisano Sierpień 25, 2014 -...a co zamierzacie z nią zrobić? - Zapytał niepewnie patrząc raz na dziewczynę a raz na Sitha. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 25, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 25, 2014 - Przejdzie fazę testów - odparł Sith. - Podejdź tu! Twi'lekanka zwróciła i stanęła obok zygerrianina. - Jeśli przejdzie je pomyślnie, nadam jej imię i posłuży różnym celom. Jeśli nie, cóż... zostanie zniszczona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 25, 2014 Share Napisano Sierpień 25, 2014 Sędziwy Sith pokręcił przecząco głową. - Zniszczyć? Po co niszczyć taką kształtną dziewczynę? Przez te kilka minut znalazłem dla niej już dwadzieścia pięć zastosowań! - Powiedział dumnie po czym spojrzał na Nautolanina. -...trzydzieści! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 25, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 25, 2014 Nautolanin zgodnie pokiwał głową, a zygerrianin zaśmiał się drwiąco. - To maszyna do zabijania. Wyprana z uczuć, stworzona do konkretnych celów - odrzekł i pogładził twi'lekankę po plecach. Ta nawet nie drgnęła, wciąż wpatrując się w jeden punkt za plecami Myle'a. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 25, 2014 Share Napisano Sierpień 25, 2014 - Ci którzy zrobili ze mnie to co widać myśleli o mnie tak samo. Pozbawiony mózgu Sith cyborg który będzie nieustannie mordował Yuuzahn Vongów i nie zadawał pytań. No i sie cholerka przecenili... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 25, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 25, 2014 - Ona nie potrafi korzystać z Mocy. I na pewno nie odczuwa emocji, zadbałem o to - odpowiedział. - Reaguje na moje rozkazy, to wszystko co potrafi. Jest bezwolna i pusta. - Ej, jak nieładnie pan mówi... Ja to bym się obraził - stwierdził Myle. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 25, 2014 Share Napisano Sierpień 25, 2014 - Za moich czasów my Sithowie nie potrzebowaliśmy niemyślących skorup naładowanych implantami. Każdy z nas stawiał czoła niedogodnością osobiście. Cholera a mogłem przejąć zakon w dwudziestym dziewiątym... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 25, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 25, 2014 - Zakon posuwa się naprzód. Nowe technologie do czegoś służą. Konserwatyzm rzadko przydaje się do czegokolwiek - odrzekł i odwrócił się, po czym ruszył w stronę kapsuł. Twi'lekanka nie bardzo wiedziała, co ma ze sobą zrobić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 25, 2014 Share Napisano Sierpień 25, 2014 - Posuwa się naprzód bla bla bla - Przedrzeźniał Sitha patrząc na Myle'a. Gdy już skończył się nabijać z Zygerrianina zbliżył się do Twi'lekańskiej cyborg. - No trudno, mogliśmy zostać kolegami. Jak cyborg z cyborgiem. Niestety okazało się że ja mam mózg a ty nie. Nie interesuje mnie zawieranie znajomości z upośledzonymi istotami... - Stwierdził z udawanym smutkiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 26, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 26, 2014 Twi'lekanka wyminęła go i ruszyła dalej w stronę laboratoriów, nie nawiązując kontaktu wzrokowego. - Taaak... To jaki plan na dzisiaj, skoro uwodzenie nie wyszło? - zapytał Myle, nie tracąc entuzjazmu i energii. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 26, 2014 Share Napisano Sierpień 26, 2014 - Sam nie wiem. Myślę że wypadałoby się przespać i zachować energię na jutro - Zaproponował z braku lepszego pomysłu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 26, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 26, 2014 - A co jutro? - zapytał. - Eksterminacja Jedi? W ogóle, istnieją jeszcze jacyś Jedi? - zastanowił się, zmierzając w kierunku pokojów. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 26, 2014 Share Napisano Sierpień 26, 2014 - Na pewno istnieją. Jedi po prostu nie da się zlikwidować raz na zawsze. Nawet rozkaz 66 nie zadziałał. Zawsze znajdzie się jakiś rycerzyk który zdoła przeżyć, schować się a potem te niedobitki się grupują, odbudowują swój zakon i znowu walczymy ze sobą - odparł wchodząc do kwatery zaraz za Nautolaninem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 26, 2014 Autor Share Napisano Sierpień 26, 2014 - Czyli zabijanie ich nie ma sensu? - zapytał Myle. - I ten, zabiłbyś kadego Jedi, jakiego byś spotkał? - Rozparł się wygodnie na fotelu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pawlex Napisano Sierpień 26, 2014 Share Napisano Sierpień 26, 2014 - Sens może i jakiś jest. Ja zabijałem Jedi z obowiązku...i troszeczkę z przyjemności. Teraz zwykle lubię odbyć sobie małą konwersację z wrogami - Usiadł na brzegu łóżka i przyglądał się chłopakowi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts