Skocz do zawartości

Star Wars: Victor Hush


Arcybiskup z Canterbury

Recommended Posts

Victor zaczął kręcić przecząco głową, robiąc złośliwą minę. Było widać że taki brak informacji bardzo mu się nie podoba. 

- Jednak po coś cię tu trzymali. Może chociaż potrafisz korzystać z mocy? - Zapytał mając nadzieję w oczach. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 339
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- W takim razie trzeba by znaleźć kogoś kto odpowiada za cały ten cyrk i grzecznie zapytać do czego jesteście im potrzebni

Victor widząc nadal lekko upośledzone ruchy dziewczyny wziął ją na ręce. Następnie wrócił do podróżowania po tym pomieszczeniu w nadziej że znajdzie poszukiwaną osobę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Victor był zaskoczony że i Myle z taką łatwością dostał się do tego pomieszczenia. 

- Nie młody, dopiero zobaczę czy będę szybki...jeżeli wiesz co mam na myśli - Odrzekł niecnie się uśmiechając. Jakoś nie zwracał uwagi na prośbę dziewczyny.

- W jakim celu szukałeś mojego zmechanizowanego truchła? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No wiesz, jesteś małym ośmiornicowatym dzieciakiem który obraca się w towarzystwie Sithów którzy nawet nie wiedzą co tu robisz ani jak się tu dostałeś. Nie zdziw się jak któryś weźmie cię za niewolnika. Chyba że się o tym dowiem to już raczej niczego w życiu nie weźmie

Sith postanowił po prostu upuścić twi'lekańską cyborg na ziemię, bez żadnej specjalnej amortyzacji. Skoro już zaczyna się wyrywać to może zdoła ustać na nogach. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po złapaniu równowagi stanęła stabilnie na ziemi i jak gdyby nigdy nic odwróciła się i ruszyła powolnym, spokojnym krokiem w przeciwnym kierunku.

- Chyba jej jednak nie oczarowałeś swoim urokiem - skomentował nautolanin.

Do sali wkroczył Sith, wysoki, ciemnoszary zygerrianin. Stanął jak wryty na widok Victora, Myle'a i twi'lekanki, która w tym momencie również się zatrzymała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ta, mój urok już chyba się wyprowadził...

Sith zdążył już wcześniej wyczuć obecność innego Sitha, jednakże nie przejmował się tym za bardzo...a raczej w ogóle. Gdy ten w końcu się zjawił Victor spojrzał na niego, w przeciwieństwie do reszty nie był zaskoczony.

- Wybacz kolego ale się spóźniłeś. Preferujemy najwyżej trójkąty...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sędziwy Sith pokręcił przecząco głową.

- Zniszczyć? Po co niszczyć taką kształtną dziewczynę? Przez te kilka minut znalazłem dla niej już dwadzieścia pięć zastosowań! - Powiedział dumnie po czym spojrzał na Nautolanina.

-...trzydzieści! 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nautolanin zgodnie pokiwał głową, a zygerrianin zaśmiał się drwiąco.

- To maszyna do zabijania. Wyprana z uczuć, stworzona do konkretnych celów - odrzekł i pogładził twi'lekankę po plecach. Ta nawet nie drgnęła, wciąż wpatrując się w jeden punkt za plecami Myle'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Posuwa się naprzód bla bla bla - Przedrzeźniał Sitha patrząc na Myle'a. Gdy już skończył się nabijać z Zygerrianina zbliżył się do Twi'lekańskiej cyborg.

- No trudno, mogliśmy zostać kolegami. Jak cyborg z cyborgiem. Niestety okazało się że ja mam mózg a ty nie. Nie interesuje mnie zawieranie znajomości z upośledzonymi istotami... - Stwierdził z udawanym smutkiem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Na pewno istnieją. Jedi po prostu nie da się zlikwidować raz na zawsze. Nawet rozkaz 66 nie zadziałał. Zawsze znajdzie się jakiś rycerzyk który zdoła przeżyć, schować się a potem te niedobitki się grupują, odbudowują swój zakon i znowu walczymy ze sobą - odparł wchodząc do kwatery zaraz za Nautolaninem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...