Skocz do zawartości

[Zapisy][Gra] Niewiedza o świecie.


Gość Nie sądzę

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 476
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Nie mam zegarka, ale podejrzewam, że jeszcze wczesna pora - oznajmił. - Wiesz, nie należę do ludzi jakoś specjalnie lubiących przebywać w większych grupkach, ale jeśli byłyby to konkretne osoby, które by mi odpowiadały, to czemu nie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Naprawdę Kent? - Cana zdziwiła się - Wyglądasz mi na miłego faceta który by mógł się zaprzyjaźnić z każdym. A przynajmniej to moje spostrzeżenie - Dziewczyna krótko się zaśmiała - Nie mogę  się doczekać lekcji kontroli naszych mocy, będę bardziej pomocna. - Cana uśmiechnęła się szeroko. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Po prostu są ludzie z którymi albo się dogadam, albo nie, takich raczej po środku jest niewielu. Jeśli są, że tak to określę "neutralni" to z nimi po prostu nie przebywam, więc dla osób które polubię jestem miły - wyjaśnił spokojnie. Pomijając to jak bardzo potrafi być skrajnie inny w stosunku do ludzi, za którymi nie przepada. - Fakt, też chciałbym już lepiej kontrolować swoją moc. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Uu fajnie, jak rozwiniesz to będziesz niewidzialny i będziesz mógł robić co chcesz - Cana zaśmiała się krótko. W końcu weszli na szczyt pagórka skąd można było zobaczyć szkołę i pobliskie ulice zatłoczone samochodami i ludźmi. Słońce zaczynało zachodzić. - I jak, ładnie co? - Zapytała Cana szerząc się do Kenta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Na pewno będzie to przydatna umiejętność, nawet bardzo - przytaknął. Zawsze uważał, że jakby miał wybrać sobie jakąś supermoc, to właśnie ta jego zdaniem była jedną z najpraktyczniejszych. - Owszem, ładnie - przyznał zaraz, patrząc przed siebie, a po chwili namysłu usiadł na trawie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiło się zimniej. Cana potarła dłoniami o ramiona. 

- Hmmm mogłam coś cieplejszego założyć. - Cana usiadła obok Kenta. - W tym parku znalazłam jeszcze taki mały wodospad, nie wiem czy mogę nawet tak to nazywać. Może potok, chociaż jak woda spada z wysokości 5 metrów to chyba zalicza się do wodospadu co? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Białas zastanawiał się nad czymś przez chwilę, po czym zdjął z ramion swoją bluzę i podał dziewczynie.

- Trzymaj, bo zmarzniesz mi tu, a chorowanie na dzień dobry w nowej szkole to nie najlepszy pomysł. - Uśmiechnął się lekko. Co prawda jemu teraz też nie będzie za gorąco, ale oj tam. - Jak będzie jakiś ciepły i słoneczny dzień to można nad ten wodospadek się wybrać skoro tak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((Zgaduje że chodzi o postać moją i Szeri))

- Miło poznać kogoś z kim będzie się mieć lekcje jeszcze przed ich zaczęciem. - powiedział uśmiechając się. Potem spojrzał na nowo przybyłą osobę. - Em, cześć. - powiedział. Nie miał pewności czy rozmawia z dziewczyną czy z chłopakiem. 

Edytowano przez Mephisto
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No, ale do wiosny to jeszcze cała masa czasu, więc wtedy się będzie to planować jeśli już - podsumował. - Cóż, nie jest mi wybitnie zimno, ale nie powiem, żeby było też jakoś gorąco, więc myślę że bez obejmowania mógłbym to wytrzymać, ale jak chcesz to możesz się przytulić, nie przeszkadza mi to. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harold spacerował powoli po parku. Nie spieszyło mu się nigdzie, a do domu też za bardzo nie miał po co wracać. Zauważył chłopaka, czytającego książkę pod jednym z drzew. Chyba widział go już na sali. Postanowił do niego zagadać.

- Hej, jestem Harold. Co tam ciekawego czytasz? - zapytał się.

 

[Raczej wiadomo, że chodzi o postać Elfki, ale zawsze lepiej jest się upewnić.]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Sorley udał się najpierw do mieszkania, gdzie szybko doprowadził się do stanu podstawowego i już przebrany w czyste, suche ubrania ściągnął na telefon mapę miasta. Dzięki Johnowi nie musiał iść kupować biletu - wspaniałomyślnie dał mu kilka i powiedział, gdzie najlepiej je kupować. A ten punkt sąsiadował z biblioteką miejską, do której właśnie się kierował.

 Do trzeciego punktu i jednocześnie jedynemu, o jakim John powiedział mu z własnej woli, nie miał potrzeby się udawać. Był dobrze wychowanym młodzieńcem, najwidoczniej wiele bardziej moralnym niż jego rówieśnicy w Anglii. 

 W ciągu godziny znalazł kilka książek, które go zainteresowały. Po kilku minutach wypełniania kolejnych papierków, w końcu mógł je wypożyczyć, co zrobił. Z czasem dołączyła do nich w jego torbie słodka bułka i butelka wody. Tak przygotowany udał się do parku, bo dzień był naprawdę ładny i nie chciał tracić słońca, które przecież w Anglii rzadko kiedy wychodzi zza chmur.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hideyoshi odpowiedział - Jestem Hideyoshi i mam pytanie dlaczego się na mnie tak patrzysz dziwne- wpatrywał się w nieznajomego oczekując odpowiedzi, stał tak oczekując odpowiedzi, mając nadzieję na inną odpowiedź niż myślał.

Edytowano przez Wiecznie WnerwionyAtlantis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Właściwie to lubię większość rzeczy, które podchodzą pod te niezdrowe i takie tam. Pizza, frytki, temu podobne. Ale warzywa, szczególnie brokuły też lubię, więc cóż, kwestia na co mam ochotę - odpowiedział. - A ty masz jakieś ulubione jedzenie? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...