Skocz do zawartości

Krysztalowe Oblezenie [Z][Crossover][WWII][Violence][Adventure][Romans][Sad][Slice of life][Grimdark][Dark][Crystal siege]


Recommended Posts

8 godzin temu, Darknes Husarz napisał:

Hejo, wiadomo może kiedy będzie można składać zamówienie na wydanie książkowe.

 

Nie mogę się doczekać aby zgarnąć wszystkie trzy tomy w moje łapki :pbtt:

Cały czas chyba można.
https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSdZHWMFpKY6OmbHJ4hlcl7aS6WMU54PIWEiSRkqCIVy6n0SAA/viewform
A same książki powinny być fizycznie po majówce

Edytowano przez Sun
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
3 godziny temu, Darknes Husarz napisał:

No nie spóźniłem się.
Jak słabo że tego nie sprawdziłem wcześniej będzie jeszcze jedna edycja np do końca maja/czerwca ? 

Autor zapewne ma kilka nadmiarowych sztuk, więc spróbuj się z nim skontaktować, albo wypełnić formularz

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zainteresowanie książką :) Tak, potwierdzam, że są jeszcze wolne egzemplarze, można składać zamówienia :)

 

W sumie, to powinienem tutaj zrobić ogłoszenie, ale jakoś zamuliłem. Tak więc są, są... starczy ich dla wielu osób.

 

 

Niedługo zaktualizuję PDFy i docsy, aby odpowiadały nowej wersji książki. Nie tylko doszły ilustracje, ale i poprawiłem sporo błędów (nadal jest ich pełno :crazytwi2:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...



 

Dnia 23.10.2021 o 23:57, ziolo565 napisał:

Witam takie pytanko czy jeszcze jakieś tomy się ostały bo już spóźnione zamówonko zrobiłem  tylko nie wiem czy już nie za późno

Hej

 

Tak, wydanie ksiązkowe wciąz jest dostępne. Zapraszam tutaj: https://forms.gle/sQPZf3zXfUSheZLw5

 

 

Druga sprawa, to widzę, że linki do poszczególnych rozdziałów się przeterminowały i trzeba prosić o udostepnienie. Naprawię to w najbliższym czasie.

 

 

I trzecia: po przerwie wznawiam prace nad opowiadaniami "The Ocean, the Lady and the U-Boot", a także "Stukapilot". Ponieważ opisują to samo wydarzenie, ale z innych perspektyw, zostaną ze sobą połączone. Przewidywana data publikacji, to I kwartał 2022.

 

PS: 3000 post! :D

Edytowano przez SPIDIvonMARDER
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...
Napisano (edytowany)

Dzięki @Dolar84za naprawienie tematu.

 

Aktualizacja projektu:

-książki (wydruki) wciąż dostępne do kupienia TUTAJ Zrezygnowałem z robienia oblężeniowych gadżetów, gdyż były kłopotliwe i zajmowały mnóstwo czasu 😕 Jeśli ktoś baaardzo chce, to możemy pomyśleć.

-ale ważniejsze jest to, że powoli kończę ten ostatni, ostatni, kurde ostatni moduł projektu, a więc U-Bootową odyseję Rarity. W tej chwili jest 150 stron, zostały prace wykończeniowe.

Edytowano przez SPIDIvonMARDER
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Szeregowy Ziemniakford melduje się,

 

Zadanie wykonane, KO zostało przeczytane. Zacząłem dokładnie 16 maja 2022, a  skończyłem 12 lipca 2022.

 

A teraz ocena.

 

Zaczniemy od czegoś przyjemnego, czyli postacie.

 

A konkretnie ocki, bo m6 i znane postacie z serialu to trochę inny temat, zwłaszcza Celestia. Fanfik oferuje szeroką gamę ocków, przewijających się przez całą długość fanfika. Jedne znamy dłużej, drugie krócej. Mimo to, każdy był dobrze napisany, a moją ulubienicą zostaje Lilith. Jedne postacie da się lubić mniej, inne bardziej i w tym aspekcie wszystko jest w jak największym porządku – w końcu nie każdego się lubi, prawda? Niektóre postacie nawet skrywają przed czytelnikami tajemnice, odkrywane czasem powoli, a czasem w ramach szybkiego stwierdzenia i powiedzenia wprost. To też jest przyjemne. Nie zapamiętałem wszystkich ocków, które się przewinęły, ale była ich masa, o czym świadczy nawet prosty rysunek zdjęcia z powstania, gdzie są akurat tylko postacie, które akurat były w Fillydelphi. Kolejnym aspektem takiej ilości postaci jest to, że na pewno każdy znajdzie jakąś postać „dla siebie”, i nawet nie chodzi o robienie waifu, a po prostu o to, że chcąc nie chcąc prędzej czy później będziemy czekali, aż wątek jakiejś postaci się pojawi znów. Postacie nie mają równego czasu antenowego, ale to i dobrze, a czemu to do tego przejdziemy. Na razie tylko o ockach mówiliśmy, w ramach przypomnienia.

 

Fabularnie jest bez zaskoczeń, ale nie jest źle. Los bohaterów śledzi się nawet przyjemnie przez większość czasu, a odkrywanie niektórych tajemnic było ciekawe. W ramach przyjętych założeń, że kucyki mają broń palną i 2 wojenne taktyki i strategie, wszystko trzyma się kupy, chociaż czasami tylko dlatego, że ta kupa się lepka, a czasami potrzeba było taśmy klejącej, ale zasadniczo nie ma skrajnych nielogiczności WEWNĄTRZ przyjętej konwencji. Nie oszukujmy się, ale same kucyki też nie są jakimś mądrym lore. Tu autor czasem próbował łatać, z różnymi skutkami, dziury serialu. Ale nadbudowywał też kanon, tworząc swoje uniwersum. Gdy natomiast przyjrzymy się temu z… dobra, jeszcze nie z zewnątrz, ale spójrzmy jeszcze na największą gafę, wewnątrz przyjętej logiki, tego opowiadania, którą osobiście zauważyłem. Czyli Celestia fundująca przygotowywania na wojnę z prywatnego majątku, sięgającego 10 miliardów… czegoś. Już widziałem te inflacje… której nie było. Wyjaśnienie, skąd broń palna, to prawdziwe arcydzieło, przypominające mi największe teorie spiskowe dziejów:

 

Spoiler

Celestia i luna chciały na tysiąc lat olać broń palną, ale jej nie olały, bo ją zapieczętowały, by w razie nieznanego zagrożenia mieć taką broń, ale w sumie to olały bo pozwalały gryfom ją ulepszać, ale w sumie to nie olały, bo wiedzą że są do tyłu, więc teraz jak jest zagrożenie modernizujemy armię, marynarkę i lotnictwo na ura, więc w sumie to olały to broń, bo mają jej mało, ale nie olały, no wiedzą jak ją produkować. Ale księżniczki jednak olewają broń palną, bo pozwalają nawet na własnych ziemiach samotnemu konstruktorowi rozwijać ją samopas. No i nie olały bo zezwoliły na wykorzystanie cywilne i nic więcej, każdą inną próbę tępiły, jasno jest powiedziane, że czasami brutalnie.

Tak jakby

Co

Scenariusz modernizacji na ostatnią chwilę jest akurat realistyczny ale reszta brzmi jak spiskowa teoria dziejów

 

 

No właśnie, jak już zaczęliśmy schodzić na wady…

 

Strona techniczna? Może nie leży, ale przynajmniej siedzi i nadal czeka na porządną korektę. Jej poziom wraz z liczbą rozdziałów wzrasta (albo ja przestałem zwracać uwagę na błędy wraz ze zmęczeniem fanfikiem, co też jest możliwe), ale nadal jest źle. Opisy wielokrotnie zawierają powtórzenia.

 

Wracając do postaci, teraz serialowe!

 

Celestia, która nie przypomina tej z serialu. Celestia, która autentycznie coś robi. Dopiero pod koniec znów przypomina nam starą, dobrą Celestie, która zwlekała aż do ostatniej chwili, by coś zrobić w sprawie pomocy m6.

Luna, która jest tutaj wręcz gargantuicznie władcza. Była co prawda temperamentna, ale to jak bardzo tutaj jest władcza jest niezłym przestrzałem. No ale fanfik był pisany przed większą ilością odcinków z nią, więc… do wybaczenia.

M6… tu się nie mogę przyczepić. Ich zmiany w raz z kolejnymi wojennymi przeżyciami są dobrze dopasowane. Tylko nudzące jest to, ile razy „umarły”. Przystałem liczyć już po 3 cudownym uniknięciu śmierci. Swoją drogą…

 

Spoiler

Rodzice Fluttershy są w tym fiku przesądnymi rasistami. Ponadto chyba zwolennikami teorii spiskowych i wierzą, że cały świat jest zły i brudny i nawet nie pozwalają swojej drugiej córce go poznawać. A, i że cały świat jest opanowany przez demony. Czemu nikt nie doniósł na opiekę społeczną?

 

 

Założenia uniwersum… bardziej z zewnątrz. Cóż, tu akurat żadna taśma klejąca nie pomoże. Założenie, że kucyki z włóczni w ciągu paru lat przeskakują do czołgów i to 2wojennych jest… no sami oceńcie jakie. Ja się nie będę czepiał cudu industrializacji w Equestrii i Sombrii, przecież idzie budować szybko… Ja się nie będę czepiał skąd Sombra miał fundusze, przecież mógł grabić wieś jak Stalin… Ja się nie będę nawet czepiał tego, że Celestia zwyczajnie nie zesłała na Sombre jakiejś magicznej bomby przez ocean, bo przecież konwencje i te sprawy… Ale to, jaki był przeskok w technologii militarnej… to jest szczerze irracjonalne. Technologie cywilne? Ok. Były przykłady zaawansowanej technologii u kucyków. Broń palna? Niech będzie, były przykłady użycia materiałów wybuchowych, choć raczej powinni startować z poziomu muszkietu… Ale czołgi 2wojenne? Albo samoloty odrzutowe, będące z tego co pamiętam z fika już na początku wojny na wczesnej fazie projektu? Powinniśmy operować na dwupłatach i marzyć o czołgach, marznąc w okopach, i to i tak przy dużej dawce naciągania logiki.

 

Wiecie, największą wadą fika nie są jakieś nierealistyczne założenia z zewnątrz, Nie są to też postacie serialowe, czasem dziwnie ujęte, ale do przeżycia. Nie jest to nawet kwestia techniczna. Nie jest to fabuła, czasami mniej, czasem bardziej ciekawa, którą nadal potrafię streścić w jednym zdaniu.

 

Sombra ma kompleksy na temat Kryształowego Królestwa, więc postanawia w swym geniuszu skazać pół znanej populacji kucyków skazać na śmierć w wojnie.

 

Największą wadą jest długość tego opowiadania.

 

Od połowy drugiego tomu sceny zaczynają się niepotrzebnie przedłużać. Od początku trzeciego tomu do jego połowy pojawiają się niepotrzebne sceny walki, które wnoszą tylko tyle, że są nie potrzebne.

 

Problem z tymi scenami (z większością, bo niektóre są dobre) jest taki, że są nudne, nie ma tam znanych bohaterów a jedynie anonimowi żołnierze. No i duża część to porażki.

No i nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że porażki przecież budują napięcie… Nie w takiej ilości. Właściwie po połowie drugiego tomu większym zaskoczeniem i napięciem byłoby, gdyby nagle wszystko się udawało Equestrii.

 

Śmierci i otarcia się o śmierć postaci byłby bardziej przejmujące, jakby nie było ich tak dużo.

 

Opowiadanie by tak nie nudziło, gdyby nie było tak długie.

 

Wątek zamachu wypadku 2 kucyków ze sztabu generalnego jest jak dla mnie dodany tylko po to, by znów wydłużać fik i wojnę.

 

To co czasem się działo w KO to nie było pisanie, a zaledwie inteligentne zarządzanie długością tekstu w celu maksymalnego jego wydłużenia.

 

Prawda jest też taka, że dużo kwestii jest... przeciętnych. W najszerszym tego słowa znaczeniu.

Bardzo nierówne pod wszystkimi względami opowiadanie. Nie jest tragiczne, czasem naprawdę przyjemnie się czyta. Na pewne dla mnie jest lepsze od „Smoczych Łez”.

Najgorsze fragmenty fika to druga połowa tomu ii i pierwsza połowa tomu iii, myślę, że jakby skrócić niektóre sceny (np. rozstrzelania jeńców) a inne wyrzucić (np. walki anonimowych żołnierzy) to opowiadanie by dużo nie straciło.

 

Ocena... 3+/7, + na zachętę. Za dużo nie zagrało, by być powyżej trójki, ale mimo wszystko w niektórych momentach na prawdę idzie się wczytać. Zacząłem na prawdę lubić skalę do 7... jest mniejszy wybór, ale i jest bardziej konkretny. Nie ma przeciętności. Jest albo 3, które jest mniej niż połową 7, albo 4, które jest więcej niż połowa, ale dobra, bo rozgaduje się nie na temat. 

 

Poza tym tu są luźne uwagi, żarty itp:

Spoiler

Mowę popularnonaukową o nietokucach i relację z festiwalu rockowego w kryształowym na miejscu autora umieściłbym po epilogu w formie dodatku

 

spacer.png

To samo mówiłem, gdy w 3 klasie LO nagle wszyscy wzięli się za naukę od początku roku szkolnego. Był to rok koronawirusa. Więc tak, chyba takie wydarzenia trzeba traktować jako koniec świata.

 

Za każdym razem gdy w 1 akcie jest wspomniane o kucoperzach, jest wspomniane o tym, jak bardzo to ich rasa skarłowaciała i podupadła. Strasznie to nudzi.

 

Planowaną wojnę sztabowcy Equestrii określają jako „operacje". HMMMMM. Skąd ja to znam.

 

Fabuła…

 

Kwestia Kim Dzong Kuńa nadal nie brzmi wiarygodnie, mimo złożonych wyjaśnień, że to nawiązanie do jakiegoś znajomego. Aż tak nie można naciągać fika w celu nawiązania.

Equestria miała w rządzie zdrajcę. Szczerze? Przed wyjawieniem, że to Blueblood, było to mocno przewidywalne, kto to.

 

Twi otrzymała róże od jakiegoś oficera. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że była zima w samym środku lodowego pustkowia a sama róża ponoć śmierdziała magią. Z 70 osób stwierdzało w myślach, że coś jest z tą różą nie tak. Nie wiem, czy to miało być zaskoczenie, że róża miała zabić Twi, ale jeśli tak, to nie wyszło.

Żenuje mnie nierozumienie swojej sytuacji przez Twilight. Dodatkowo Twi nie potrafiła nawet popełnić samobójstwa. I to przy swojej wiedzy!

 

Postacie:

W ogóle pojawiła się postać tego wędrownego filozofa-doradcy co został marszałkiem. Niby on jest taki znany, ale czytelnik o nim wcześniej nie słyszał. A szkoda, bo mógłby sam odgadnąć na podstawie zachowań, a tak to Celestia tłumaczy mu jak dziecku kim jest

 

RD i jej ekipa powietrzna dostała raz laga mózgu, bo kogoś jej strącił wróg. A ponoć są takimi weteranami...

 

Twilight po roku w kryształowym królestwie:

spacer.png

 

 

Jeśli kakao to owoc lub warzywo, to czekolada jest jakimś rodzajem sałatki.

 

 

Cóż... Czy zostało coś jeszcze... Słowa uznania, że autorowi się chciało pisać. 

Gratulacje, nie każdy miałby tyle cierpliwości.

 

Co teraz będę czytał? Sam chciałbym wiedzieć. Na pewno jakiś zakończony fik.

 

Wiadomo jedno. 

Teraz każdy fik będzie krótki.

 

I chyba tyle. 

 

Pozdrawiam!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.05.2022 o 13:37, SPIDIvonMARDER napisał:

-ale ważniejsze jest to, że powoli kończę ten ostatni, ostatni, kurde ostatni moduł projektu, a więc U-Bootową odyseję Rarity. W tej chwili jest 150 stron, zostały prace wykończeniowe.

Szczerze mówiąc, czekam na to. Ale pyta nie, czy będzie tylko wersja do czytania, czy można spodziewać się jakiegoś lektoratu powieści o u-bocie?

  

18 godzin temu, Ziemniakford napisał:

Luna, która jest tutaj wręcz gargantuicznie władcza. Była co prawda temperamentna, ale to jak bardzo tutaj jest władcza jest niezłym przestrzałem. No ale fanfik był pisany przed większą ilością odcinków z nią, więc… do wybaczenia.

A w serialu, to nie była?! Tam, chciała zamrozić w wiecznej nocy cała krainę i to z powodu braku szacunku i podziwu, który de fakto jej się należał za to, że kucyki w ogóle miały tą siłę, by wstać rano dzieki porze odpoczynku który ona dawała :)

Edytowano przez Vulture
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Aktualizacja linków. Coś musiało się zmienić w polityce prywatności google drive'a, więc wszystkie stare udostępnienia przestały być klikalne bez logowania do google samego w sobie.

Wszystkie odświeżyłem i znowu można wchodzić w linki bez posiadania konta.

 

Widzę, że też jakieś obrazki zginęły w głównym poście. To naprawię w następnej kolejności. W sumie ogólnie przydałoby tam się posprzątać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...