Skocz do zawartości

[Gra][Zapisy]Rebelia w Cesarstwie[Herosi][Walka]


Kanata

Recommended Posts

Ciel bawił się z Sebastianem pod drzewem.

-Jak myślisz...Czy wygramy tą grę?-Spytał węża.Wąż syknął i ułożył się na nogach Ciela.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nemera zdążyła już dokładnie obejrzeć węża. Nie znała się na jego anatomii, ale chyba wiedziała co trzeba zrobić. Brzydko wyglądała ta rana. Strzała przebiła arterie i musnęła wątrobę tak, że drobny jej płat odstawał od reszty. Zdecydowała się na terapię ziołową. Na początek oczyściła ranę roztworem jodyny w alkoholu etylowym. Potem wyjęła z torby palnik i na nim ustawiła menzurkę, do której nalała wody i wsypała zioła babki oraz jeżówki, dla szybszego gojenia rany i działania bakteriobójczego oraz przeciwzapalnego. Odczekała 15 minut, aż odwar zaczął wrzeć. W tym czasie zszyła ranę, mimo wszystko była dosyć rozległa. Przygotowaną miksturę wlała na gazę którą przyłożyła do newralgicznego miejsca i obwiązała bandażem by się trzymała.

- Gazę należy trzymać pół do całej godziny. Szew zdjąć po tygodniu.

Popatrzyła teraz na całość postaci węża. Chyba nie miał jej za złe tego że trochę go pomęczyła swoimi zabiegami, chociaż początkowo na nią syczał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Dzięki.-Powiedział Ciel.Sebastian wpełz dziewczynie na kark i poliał ją po policzku.

-Sebastian..nie mam do Ciebie siły.-Powiedział Ciel łapiąc się za głowę.Wąż wrócił na kolana Ciela.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziękowanie gada było nadzwyczaj łaskotliwe, Nemera nie mogła się powstrzymać od uśmiechu.

- Mądry ten twój wąż - powiedziała na odchodnym, po czym zebrała swoje manatki i ruszyła złapać chociaż trochę snu przed jutrzejszą wyprawą. Po drodze myślała o Jin-Kao i tym co powiedział.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel uśmiechnął się.

-Sebastian...musiałes?Inaczej Cię wychowałem.-Powiedział Ciel.Wąż ułożył się na jego kolanach i zasnął.Ciel także zasnął po chwili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jin-kao znalazł Ciela w końcu.

- Szukałem cię, tak czy inaczej jutro jedziesz z nami przekonywać obecnych przywódców plemiennych żeby do nas dołączyli. Jutro o 7 zbiórka pod moim namiotem. Piszesz się? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel przebudził się.

-Tak piszę się..-Powiedział Ciel głaskając śpiącego węża.

-Ja wcale nie spałem..-Dodał po chwili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jin-kao dojrzał lekarza i podszedł do niego.

- Na dzisiaj skończ z pracą i wyśpij się na jutro. Wyprawiam się z grupką żołnierzy do plamień, będziesz potrzebny. Wyjeżdżamy o 7 rano zbiórka pod moim namiotem. Masz jakieś pytania - Jin kao zapytał. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dzisiaj z rekrutowani a do tego jedzie z nami Nemera oraz księżniczka. - Jin-kao poszedł do namiotu księżniczki i zapukał w kijek unoszący wejście po czym wszedł. - Jutro wyjeżdżam na misje. 

- Mogę z tobą? 

- Nie zatrzymam cię więc lepiej będzie mieć cię na oku. - Pogłaskał ją po głowię. Wyśpij się dobrze, przyjdę po ciebie o 6:50. 

- Tak jest - Zaśmiała się i dała kuksańca Jin-kao. - To do jutra - Powiedziała gdy wychodził. 

Generał wrócił do swojego namiotu i położył się spać.

 

[NEXT DAY]

 

Rano generał obmył się i zjadł krótkie śniadanie po czym ubrał się dość prosto. Poszedł po księżniczkę i gdy już zabrał ją poszli razem po odpowiednią ilość koni i wrócili pod jego namiot. Była godzina 6:50.

- Jeszcze nie ma nikogo co. - Zapytała księżniczka.

- Zaraz przyjdą. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym momencie generała ktoś szturchnął w plecy czymś ostrym, znaczy nie bardzo ale szturchnął.

- Powinieneś być bardziej ostrożny, - jak się okazało była to Katarina która szturchnęła go niedużym kółkiem na rękojeści jej mieczyków.

 

 

((te bronie wyglądają tak i do tych kółek są przywiązanie takie jakby frędzle))

20150204_152318_by_menteausente-d8gtido.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mhm, masz konia - Podał dziewczynie i chłopakowi jedne z lejców. Obok namiotu leżało kilka paczek z zapasami, dla każdego po jednej. - Zabierzcie jedną dla siebie i zapakujcie do juków które macie, przyda wam się. 

Księżniczka przysypiała opierając się o nogi Jin-kao.

Edytowano przez Draft RedLine
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...