Skocz do zawartości

[Gra][Zapisy]Rebelia w Cesarstwie[Herosi][Walka]


Kanata

Recommended Posts

Ciel stał zamyślony.Ciągle myślał o Avalon i Somie.Jakby nie patrzeć do jego ,,rodzina''.

-Oby im się nic nie stało w drodze do Indii..-Powiedział Ciel cicho.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel przestał myśleć.

-Taa..Ja mam swoje zapasy w torbie..-Powiedział Ciel.

-O ile Sebastian wszystkiego nie zjadł..-Dodał po chwili.Sebastian zasyczał złośliwie.

-Idę do wyjścia..-Powiedział.Nagle na ramię Ciela wpełz drugi wąż.

-Czekaj..Co?-Spytał zdziwiony.

-Dobra..Nazwę Cię Goethe..-Powiedział Ciel.Na jego karku owinięte były dwa węże.

-Urocze.-Powiedział zachwycony i poszedł do wejścia.

Edytowano przez SayaSuu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laizer przez ramię spojrzał na dwa węże. W całym swoim dziwactwie, kiedy patrzył na Ciela, myślał o sobie jak o kimś względnie normalnym. Schował ręce do kieszeni i ruszył do wyjścia z willi. - Cloude był parszywym zdrajcą. - mruknął cicho do siebie pod nosem - a generał tak po prostu dopuścił go do drużyny. Właśnie dlatego chcę dać Yonie dodatkową ochronę, inaczej stracimy cesarstwo na wieki...- Laizer otrząsnął się z myśli i stanął pod domem, patrzył na gwarną ulicę kawałek dalej, za płotem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(( Saya proszę cię ;-; ))

 

Yona podeszła do Lazier'a.

- Wszystko w porządku? - Zapytała - Wyglądasz jak byś się na kogoś denerwował.  

Jin-kao w tym czasie przygotował zapasy dla księżniczki i dla siebie po czym wrócił do stajni i wyprowadził konie. Przypiął torby z zapasami do siodeł. 

- No to ruszamy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Uhh, wszyscy robią wszystko za ciebie. Mój ojciec nie pozwalał mi na wyjście z pałacu. Miałam sielskie życie do czasu moich urodzin kiedy to zabito mojego ojca i Jin-kao uratował mnie od tego samego losu. Wtedy gdy uciekliśmy dopiero dowiedziałam się jak żyją ludzie poza pałacem. Muszę być silniejsza żeby być lepszą przywódczynią dla swojego ludu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laizer spojrzał na Yonę. Wbrew pozorom też była człowiekiem. I też wiele straciła. Uśmiechnął się do niej. - Księżniczko, obiecuję że zginie. - wyprostował się - Ze mną jesteś bezpieczna. Postawiłem sobie za punkt kluczowy żebyś przeżyła i odzyskała co Twoje. Niezależnie od ceny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Coś raz stracone nigdy nie wróci Laizer..-Powiedział Ciel głaskając węże.

-Nie ma co się starać..A tak w ogóle to przepraszam,że podsłuchiwałem..-Dodał po chwili z uśmiechem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie mówię,że mi nie pasuje..-Odparł Ciel.

-Co było jak zgineli moi rodzice? W dniu moich urodzin podpalono rezydencje i wszystko spłonęło..Ale to nie o to chodzi...Chodzi mi o to,że starałem się odzyskać swoje dziedzictwo.I co?.. Nie odzyskałem go...Więc nie wiem czy to się uda w 100%...Możliwe,że jakieś 50% to kłamstwo..A tak w ogóle to ładną pogodę mamy,prawda?-Dodał po chwili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Już, już dajcie spokój - Yona uśmiechnęła się i próbowała ich uspokoić w tym czasie Jin-kao przywiązał swoją halabardę do konia i podszedł do Yony. 

- Ruszamy, księżniczko pomogę ci wejść na konia.

- Dobrze. - Yona kiwnęła głową. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel wsiadł na konia.

-Uwielbiam takie podróże! I taka ładna pogoda!-Powiedział z uśmiechem.Do Ciela podjechał mężczyzna na koniu.

-Czy to Pan Ciel Phantomhive?-Spytał.

-Ta..O co chodzi?-Spytał.Męższczyzna podał mu list i odjechał.

-To od Somy!-Powiedział podekscytowany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciel otworzył list.

-Pisze,że dojechali do Indii bez większych problemów...I on się żeni?!-Ciel niemalże krzyknął.

-Oraz chce abyśmy byli jego świadkami....-Dodał po chwili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laizer uniósł brew. - No nieźle. - westchnął głęboko przypominając sobie płaczliwego króla jakim cudem w jeden dzień dotarli do Indii i zdążyli znaleźć mu parnterkę, ale wolał nie zagłębiać się w znajomych Ciela, tak intuicyjnie. - Przekaż mu listownie że jeśli tak to musi trochę poczekać ze ślubem. Wyrazy szacunku, ubolewamy że nie możemy od razu i takie pierdoły, ale mamy cesarza do ubicia. Jakoś wybór między odzyskaniem cesarstwa dla księżniczki, a jechaniem na ślub Somy jest oczywisty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...