Skocz do zawartości

[F:E, wersja alternatywna] Błędy przeszłości - Orange Snow (Niklas)


Amolek

Recommended Posts

Ja zaś wciąż miałem takie wrażenie, że po prostu ma ochotę kimś się wysłużyć.

- Skoro tak uważasz - odparłem,  po czym ponownie spojrzałem na ogiera. - Zatem... w którą stronę jest ta jaskinia?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 749
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

- Jaskinia jest na zachód stąd. Jeśli wybierzecie się w miarę szybko, to może zdążycie przed deszczem... - Ogier rozejrzał się po niebie. Wieczne chmury zalegające na nim były jeszcze ciemniejsze niż zwykle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Little Pip ruszyła razem z tobą do szpitala. Propozycja tego ogiera nadal budziła w tobie niepokój, ale teraz nie było już zbytniego odwrotu.

- Jak myślisz... może odwiedzimy też Absolutnie Wszystko? No... bo... chciałabym zmienić te "bandyckie" łachy... - Głos Pip wyrwał cię z lekkiej zadumy, w jaką wpadłeś podczas powrotu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Razem z Lil'Pip zebraliście swoje graty i ruszyliście do "Absolutnie wszystkiego". Miło było poczuć znowu chłód i energię promieniującą z kryształu. Natomiast klaczka przypatrywała się z ciekawością kamieniowi i mieczowi, który zarzuciłeś na grzbiet.

- Nie masz żadnej broni palnej? - Zapytała zdziwiona jak szliście już do sklepu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Zdziwienie nadal nie schodziło z twarzy klaczki.

- To jak sobie radziłeś z tymi, którzy ją posiadali? Przecież to prawie niemożliwe, żeby dobiec albo coś. - Nadal drążyła temat, a tymczasem byliście coraz bliżej sklepu.

Zrobiło się też trochę ciemniej na zewnątrz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To nie noc się zbliża. Będzie padać niedługo. - Powiedział zupełnie niespodziewanie Calamity, który, nie wiedzieć czemu, nagle znalazł się obok was. Pip była zupełnie zaskoczona tym spotkaniem, podobnie jak ty.

- No co? - Calamity uniósł brew. - Chyba nie myśleliście, że puszczę samych? Poza tym, jestem wiele winien tej klaczce...

W tym czasie znaleźliście się też twarzą w twarz z drzwiami sklepu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Calamity nic nie odpowiedział, tylko wszedł za tobą do sklepu. Gdy tylko znaleźliście się w środku od razu zauważyłeś, że Ditzy zajęła się swoją klientką.

- Kapsle? - Pip zdziwiła się, słysząc jaka jest obecna waluta na Pustkowiach. - Co jak co, ale kapsle?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, kapsle - odparłem. - Jakby co to trochę ich mam przy sobie.

Ot, były to te benefity z bycia dobrym lekarzem. Często zdarzało się, że pacjenci z wdzięczności obdarowywali mnie czymś, nawet jeśli zapewniałem ich, że nie trzeba. Dodatkowo dzięki temu wzbogaciłem się też o potężny rewolwer oraz pistolet, który według zapewnien mojego rozmówcy należał do zebr. Co prawda nie potrzebowałem broni palnej do obrony ani ataku, ale gdybym stracił swoje ostrze, byłbym bez niego bezradny, więc lepiej było mieć pewne zabezpieczenie.

W czasie Littlepip przeglądała sklep, ja zajrzałem do swojego Pipbucka. Już nawet nei pamiętałem, co w nim trzymałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pipbuck zaświecił zielonkawym światłem, gdy go włączyłeś. Twoim oczom ukazało się proste menu. Mimo początkowej synchronizacji po pierwszym od miesięcy uruchomieniu, kilka elementów trzeba było ustawić ręcznie. Część była oczywista, ale długie niekorzystanie z tego sprzętu sprawiło, że nie pamiętałeś wszystkich funkcji.

W tym samym czasie kątem oka widziałaś, jak klaczka i Calamity coś negocjują z właścicielką sklepu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez pewną chwilę nawet zastanawiałem się czy jest mi potrzebny, ale w końcu nie po to został naprawiony, by z niego nie korzystać. Musiałem się więc na powrót przyzwyczaić do korzystania z niego.

Z dużym trudem udało mi się przeskoczyć do Notatnika. Byłem ciekaw czy cokolwiek tam mam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonkawy obraz przeskakiwał lekko. Po kilku próbach trafiłeś w końcu do notatek. Znajdowały się tutaj głównie twoje dzienniki, trochę wpisów, które znalazłeś w opuszczonych budynkach albo przy zwłokach kucyków mających mniej szczęścia na Pustkowiach. Znalazłeś także zapisane nagranie doktora Tesli. Oprócz tego znajdowały się tutaj opisy danych punktów na mapie... i kilka notatek, których nazwy składały się ze zlepek różnych znaków, cyfr i liter.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widok nagrania doktora Tesli mocno mnie zaskoczył. Wszakże w tym okresie PipBuck był uszkodzony i nie działał... A może działał, tylko przez baterię nie włączał się ekran? Nie miałem pojęcia, ale przynajmniej mogłem pokazać teraz Littlepip, dlaczego zainteresowałem się słowami tego naukowca.

Ciekawe co z tymi notatkami, pomyślałem nieco zaskoczony. Uszkodziły się...?

 

Trącony ciekawością włączyłem jeden z nich, chcąc zobaczyć czy cokolwiek zawierają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było to dosyć zaskakujące, bo nie przebywałem w żadnych Stajniach mających numer dwadzieścia ileś. Wyglądało na to, że coś znajnowało się na najniższym poziomie wspomnianego miejsca, ale też posiadało coś złego. Pytanie tylko czy chodziło o jakieś bestie, czy promieniowanie... lub jakiś trujący gaz.

 

Z ciekawości przełączyłem na kolejną tego typu notatkę. Byłem ciekaw czy dotyczy tego samego miejsca, czy też zupełnie innego.

Swoją drogą, skąd ja je mam?, zastanowiłem się w myślach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna notatka była bardziej czytelna.  Znalazłeś w niej coś na kształt schematu jakiegoś budynku, a może nawet kompleksu. Nie mogłeś tego rozpoznać na razie.

Przyszła ci do głowy jednak teoria, czemu masz takie dane w Pipbucku. Mają one przecież drobne zasilanie dla dysku, dzięki czemu cyfrowe notatki zapisuje on w swojej pamięci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To by też wyjaśniało, dlaczego nie miałem pojęcia, skąd posiadam takie dane. 

 

Miałem zatem wzmiankę o Stajni i niebezpieczeństwie, miałem również schematy budowli, która wyglądała mi na nieznaną. Miałem jednak przeczucie, że dotyczy mojej misji.

Ciekawe co jeszcze tutaj mam, pomyślałem. Przez tyle czasu nie zdawałem sobie sprawy, ile notatek przeglądałem... a ile nie przeglądałem, bo zostały 'zassane' przez pamięć PipBucka...

Wziąłem kolejną notatkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna notatka okazała się niczym innym jak... informacją o przesyłce. Jej nadawcą był Stable-Tec, a w samej przesyłce było wyposażenie medyczne. Przynajmniej tyle z tego wyczytałeś. Najbardziej nieczytelny fragment to był niestety odbiorca. W uszkodzonej notatce został z tego tylko zlepek znaczków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanowiłem się przez chwilę. Pamiętałem, że faktycznie w jednym budynku znalazłem uszkodzony sejf, a w nim nieco leków oraz narzędzi lekarskich. Wtedy jednak przekazałem je klinice w Nowej Appleloosie.

Być może to właśnie te leki..., pomyślałem przygotowując do włączenia film doktora Tesli, po czym zbliżyłem się do lady sklepu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy tylko oderwałeś wzrok od notatek zauważyłeś, że Littlepip stara się coś ugadać z Ditzy... i ma na sobie nowy pancerz. A raczej wzmocniony kombinezon ze Stajni. I z tego co usłyszałeś, rozmowa toczy się na temat zapłaty. Calamity stał obok, pakując do torby klaczki resztę rzeczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...