Jump to content

Co się stało z Syrenami po Rainbow Rocks?


Lyokoheros
 Share

Recommended Posts

Od pewnego czasu... w sumie to chyba odkąd obejrzałem Igrzyska Przyjaźni i nie dostrzegłem tam śladu Dazzlings... zastanawia mnie jedna rzecz. 

Co się stało z naszymi nie już tak muzykalnymi syrenkami? 

No bo wiadomo, że nie mogły już prowadzić takiego życia jak dawniej, straciły swoją moc i... no właśnie i co z tym zrobiły? Próbowały normalnie żyć czy może raczej dalej kroczyć dawną ścieżką, choć już bez mocy. I czy trzymały się razem, czy jednak ich grupka się rozpadła? 

Czy mogły się nawrócić, jak niegdyś Sunset? Jeśli tak to które z nich? A może wszystkie?

Spoiler

Tak moim zdaniem to najprawdopodobniejsze jest to w przypadku Sonaty... ona zawsze wydawała mi się najmniej zła. No i trochę mi przypominała Pinkie.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Z początku miały pewne problemy w nauce i logicznym rozumowaniu, będąc zagubionymi w świecie ludzi i to jeszcze bez magii. Po pewnym czasie jednak ich intelekt pozwalający na naukę czarów zaowocował sukcesami w nauce. Zdawały z bardzo dobrymi ocenami, poszły na studia... Zostały politykami / szefowymi korpo / dziennikarkami kochającymi manipulować opinią publiczną / bankierkami / od biedy komornikami. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Właśnie teraz bleflar2 napisał:

Możliwe że umarły z głodu. Po tym jak im całkowicie odebrano moc nie będą miały jak się żywić

Ale one jadły normalne jedzenie jak ludzie, ta moc pozwalała im tylko do przemiany w te syreny.

Link to comment
Share on other sites

Wiem, że możemy jedynie gdybać i snuć domysły, bo najprawdopodobniej nie będzie żadnych kanonicznych informacji na ten temat. 

No ale raczej nie mogły się tak po prostu rozpłynąć w powietrzu.

Zasadniczo odżywianie się negatywnymi emocjami przy pomocy tych wisiorków mogło im zastąpić także konwencjonalne jedzenie, ale na nim pewnie też by przetrwały, choć nie byłyby z tego stanu rzeczy zadowolone(no może poza Sonatą, ale to pod warunkiem, że będzie miała dostęp do tacosów;)). 

Tak więc sądzę, że z głodu by nie umarły. Ale pewnie straciłyby wieczną młodość. Bo o ile Starswirl nie wysłałby ich w dość odległą przyszłość(a ciężko stwierdzić, czy można wysłać do innego, ale powiązanego z Twoim wymiaru z przesunięciem czasowym), to i tak żyły tam co najmniej kilkaset lat(dylatacja jest ledwie 3-krotna, a na pewno Syreny wyrzucono z Equestrii dawniej niż 1000 lat temu). 

Dlatego nie sądze, by były specjalnie zagubione w tym świecie, nie po takim czasie. Tymbardziej nie podejrzewałbym u nich problemów z logicznym rozumowaniem. 

Wizja przyszłej kariery w polityce, mediach, biznesie czy finansach ciekawa... choć nie wiem czy na pewno wszystkie by taką drogę obrały. No Adagio i Aria to może i tak, ale już Sonaty sobie w tej roli nie wyobrażam. No i tak właściwie to ja raczej myślałem głównie o ich niedalekiej przyszłości, o tym co się z nimi działo w trakcie kolejnych dwóch filmów. 

 

Za to widziałem raz taki ciekawy komiks, gdzie autor przyjął, że cała trójka była... analfabetkami. Jakby się zastanowić, skoro wcześniej śpiewem mogły każdego zmusić do czegokolwiek to na co im było się uczyć pisać czy czytać... gdzie Adagio i Sonata postanowiły ułożyć sobie życie na nowo i normalnie żyć.. ale Aria miała już inne plany(komiks nazywał się "Najgorsza", a właściwie "The Worst", choć jeszcze nie jest skończony).

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

"No ale raczej nie mogły się tak po prostu rozpłynąć w powietrzu." Tak, ale gdybyś zrobił to co one i miał przeciwko sobie całą szkołę, to pewnie też wolałbyś zniknąć jak najdalej. Zwłaszcza, że nie były uczennicami tej szkoły, bo były one dorosłe, lecz uwięzione w ciałach nastolatek.

Link to comment
Share on other sites

No poniekąd tak, miały przeciwko sobie całą szkołę... niemniej jednak generalnie z początku filmu wynika, że były zapisane do tej szkoły... a bez ich mocy wkręcenie się w jakiekolwiek inne miejsce, załatwienie sobie przeniesienia czy w ogóle czegokolwiek mogłoby dla nich być problematyczne. 

No i owszem w pewnym sensie były dorosłe - ba nawet były staruchami, bo miały z kilkaset lat - ale nie wiem czy "uwięzione z ciałach nastolatek" to dobre słowo... to po prostu były ich obecne ciała. Choć od tego momentu pewnie już zaczęły się starzeć.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

28 minuty temu Lyokoheros napisał:

No i owszem w pewnym sensie były dorosłe - ba nawet były staruchami, bo miały z kilkaset lat - ale nie wiem czy "uwięzione z ciałach nastolatek" to dobre słowo... to po prostu były ich obecne ciała. Choć od tego momentu pewnie już zaczęły się starzeć.

Oj chyba były duuuużo starsze. Wypędził je przecież Starswil Brodaty, który żył tuż przed pogodzeniem się ras. W odcinku "Wigilia Serdeczności" Twilight grała wyrocznie, która wspomniała, że Starswil był jej mentorem. Dodatkowo syreny, gdy zostały wygnane, musiały już być dosyć stare. Tak sobie teraz myślę, że to nielogiczne, że otrzymały ciała nastolatek, ale mniejsza o to. Wiemy, że syreny były "doświadczone" życiowo. To niemal pewne, że po utracie swojej magii straciły także nieśmiertelność, bo te dwie rzeczy są ze sobą powiązane. Prawdopodobnie zdały sobie z tego sprawę i uznały, że bez magii już nic nie zdziałają. Pozostała im zaledwie chwila życia (w porównaniu do nieśmiertelności/długowieczności) i chcą ją jak najlepiej wykorzystać. Próbują się cieszyć z tego co im pozostało. Raczej nie tracą czasu na takie rzeczy jak szkoła, czy praca. Pewnie kradną, aby zarobić pieniądze, ponieważ jest to najszybsza i najprostsza metoda na przeżycie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Akurat powrót do w roli głównej jest bardzo mało prawdopodobny... chyba, że twórcy znaleźliby im jakąś kompletnie inną od wcześniejsze roli - czy to pozytywną czy negatywną, ale jedno jest pewne - bez tych naszyjników nie są wstanie drugi raz wystąpić w tej roli co poprzednio. No chyba, żeby jednak jakoś odzyskały moce... ale prawdopodobieństwo tego jest bliskie zeru, pewnie nawet jakby wróciły do Equestrii(co samo w sobie nie jest zbyt prawdopodobne, bo zdawały się nie wiedzieć o istnieniu portalu - w przeciwnym razie już dawno by ich tam nie było).

Kilkaset to było takie dolne oszacowanie. Z uwzględnieniem tego, ze na jeden rok w świecie ludzi przypadają 3 lata w Equestrii(w tej kwestii odsyłam do mojego posta o linia czasowej). Oczywiście górna granica kilkaset to jakieś 999, więc nawet przy kilkuset latach wygnanie Syren mogło nastąpić około 3000 lat temu. Choć akurat ja sobie nie przypominam, by wyrocznia wspominała, że Starswirl był jej mentorem. Ani żadnych serialowych wzmianek, że żył w czasach o których opowiada legenda z Wigilii Serdeczności. 

Nie wiem też czy możemy być pewni, że zostały wygnane będąc stare. Możliwe, że w momencie wygnania były - wedle syrenich standardów - własnie nastolatkami. Albo w Equestrii też syreny odznaczała wieczna młodość. 

 

Choć jak najbardziej zgadzam się, że były już doświadczone życiowo i straciły nieśmiertelność wraz z magią.

Czas, który im pozostał owszem był dla nich krótki. Zapewne chciałyby wykorzystać ten czas jak najlepiej... ale istnieją też moim zdaniem dwie inne możliwości - choć serial i kolejne filmy raczej temu przeczą. Te możliwości to powrót do Equestrii(zapewne w nadziei odzyskania mocy) lub zemszczenie się na Rainbooms... ale o ile nie knują gdzieś przyczajone w cieniu w jednym z tych celów to nic takiego się nie stało. 

Pytanie jednak też na ile mogłyby sobie pozwolić na "nie tracenie czasu na takie rzeczy jak szkoła czy praca". Oczywiście opcja utrzymywania się z kradzieży jest dla nich teoretycznie najszybsza i najprostsza, ale też dość ryzykowna. A śpiewem już się z żadnych tarapatów nie wybawią. Więc nie mam pewności, czy faktycznie mogłyby sobie na to pozwolić. 

No i czy teraz - gdy już nie potrzebują siebie nawzajem, by ich moc była w pełni skuteczne - wytrzymają ze sobą nawzajem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu Lyokoheros napisał:

Choć akurat ja sobie nie przypominam, by wyrocznia wspominała, że Starswirl był jej mentorem. Ani żadnych serialowych wzmianek, że żył w czasach o których opowiada legenda z Wigilii Serdeczności. 

To, że Starswil był mentorem wyroczni to chyba jakoś źle zapamiętałem. Jednak dobrze zapamiętałem, że się znali.

http://dai.ly/x1iq1t3 17:40

Wyrocznia mówi: "Windygos! Starswil brodaty mi o nich mówił". Skoro mówił to musiał gdzieś w tamtych czasach żyć.

2 godziny temu Lyokoheros napisał:

dwie inne możliwości - choć serial i kolejne filmy raczej temu przeczą. Te możliwości to powrót do Equestrii(zapewne w nadziei odzyskania mocy) lub zemszczenie się na Rainbooms... 

1. Syreny to istoty magiczne. Po wygnaniu do świata ludzkiego ich magiczna część przybrała formę naszyjników, które zostały zniszczone. Nawet jakby udało im się powrócić do Equestrii to pewnie nie miałyby magii i jedynie zmieniłyby ciała na poprzednie.

2. Z początku odrzucałem taką możliwość, bo nie wiedziałem w jaki sposób miałyby to zrobić, ale teraz wpadłem na pomysł. Legends of Everfree spoiler!!!

Mogłyby ukraść Rainbooms magiczne kryształy i przez to znowu mieć magie.

2 godziny temu Lyokoheros napisał:

Pytanie jednak też na ile mogłyby sobie pozwolić na "nie tracenie czasu na takie rzeczy jak szkoła czy praca". Oczywiście opcja utrzymywania się z kradzieży jest dla nich teoretycznie najszybsza i najprostsza, ale też dość ryzykowna. A śpiewem już się z żadnych tarapatów nie wybawią. Więc nie mam pewności, czy faktycznie mogłyby sobie na to pozwolić. 

Śpiewu nie mają, ale pozostała im ich inteligencja i spryt.

Jeśli chodzi o ryzyko to zależy co miałyby kraść. Gdyby kradłyby tylko tyle ile musiały, np. jakieś jedzenie ze spożywczaka to nie jest to takie trudne i ryzykowne.

2 godziny temu Lyokoheros napisał:

No i czy teraz - gdy już nie potrzebują siebie nawzajem, by ich moc była w pełni skuteczne - wytrzymają ze sobą nawzajem.

Myślę, że mimo wszystko pozostałyby razem. Żyły ze sobą całe życie i po pewnym czasie brakowałoby ich sobie nawzajem. Poza tym razem miałyby większą szansę na przetrwanie, a jeśli miałyby planować zemstę to jest to jedyna opcja.

Link to comment
Share on other sites

A faktycznie, musieli się znać. W sumie to mógłbyć jej mentorem, ale pewności co do tego nie ma. To jednak zostawmy, bo to nie o Wyroczni(i to jednak było imię bardziej niż funkcja, więc powinno się to pisać z dużej) temat. 

 

Co do odzyskana magii... cóż nie chodziło mi o to, że sądziłyby, że odzyskają magię samym przejściem do Equestrii(choć jaka tak konkretnie była natura naszyjników - czy było tak jak mówiłeś czy też jakoś inaczej - to tak do końca nie wiemy, to też sfera otwarta na teorie i spekulacje), ale jako że to equestria, a nie świat ludzi jest tym magicznym światem to gdzie miałyby większą szansę na odzyskanie magii? Raczej tam gdzie jest powszechna niż gdzieś, gdzie jest od niedawna... Jak chciałyby to zrobić? Zapewne same by jeszcze nie wiedziały. 

Zasadniczo to nawet można się zastanawiać, czy po przeniesieniu się z powrotem miałyby ciała syren, czy może jednak kucyków...; 

W kwestii zemsty... cóż choćby na wszelkie możliwe sposoby uprzykrzając Rainbooms życie. Nawet i jakieś prymitywne, dla samej mściwej satysfakcji(no dobra, taką motywację umiem sobie wyobrazić u Adagio i Arii, ale u Sonaty... no już jakoś mniej)... przypomniało mi się jak w "Alvinie i Wiewiórkach" Ian po czystej złośliwości codziennie zamawiał Pizzę na adres Dave'a... tak więc coś by wymyśliły...

Co do spoilera:

Spoiler

To to w sumie ciekawy koncept tylko... czy aby na pewno to zadziałało? I jaki te kryształy wywarłyby na nie efekt?

...choć by to mogło być możliwe to musiałyby najpierw się dowiedzieć o kryształach... czyli musiałyby dłużej obserwować Rainbooms... i właśnie tak by to mogło być - że obserwowałyby je szukając okazji do zemsty. 

 

 

Inteligencję i spryt owszem mają, ale... no jednak nimi nie załatwią tyle co śpiewem. No i nawet taka drobna kradzież też pociąga za sobą ryzyko - owszem mniejsze, ale wciąż... po za tym czy one chciałyby się ograniczać do tego by kraść tylko tyle, żeby przeżyć? Jakoś wątpię. 

A nawet jeśli to zauważ, że zostawanie długo w jednym miejscu byłoby dla nich ryzykowne... wcześniej zakwaterowanie nie było dla nich problemem. Podczas filmu albo użyły swoich zdolności by zapewnić sobie luksusowe lokum, albo też mieszkały w czymś na kształt internatu... i były zapisane do szkoły. 

Będąc formalnie nastolatkami zapewne nie miały specjalnie zdolności prawnych... o ile w ogóle miały jakąkolwiek oficjalną tożsamość(coś wątpię, by chciało im się wyrabiać fałszywe tożsamości gdy wcale ich nie potrzebowały). Rozumiesz chyba o co mi chodzi, nie? Zostając tam gdzie były zminimalizowałyby ryzyko, że ktoś się skapnie i wpadną. Nie wychylając się zanadto mają największą szansę pozostać niezauważone, w międzyczasie wyrobić dokumenty i póki by nie narozrabiały byłyby wstanie jakoś żyć...

 

Kwestia rozłąki lub zostania razem... no owszem, były ze sobą całe życie... ale było widać też, że wyraźnie mają siebie nawzajem dość. Wiecznie się ze sobą kłóciły... gdyby własne kłótnie mogły je zasilać to nie potrzebowały by skłócać innych:D

I myślę, że po stracie amuletów któraś taka kłótnia mogłaby doprowadzić do tego, że by się rozeszły... nawet jeśli potem zaczęłoby im siebie nawzajem brakować. I może nawet by się potem zeszły. Albo i nie, ciężko mi stwierdzić, czy by w ogóle próbowały. 

Choć owszem, gdyby od początku planowały zemstę to trzymałyby się razem. O ile wszystkie by tej zemsty chciały.

Link to comment
Share on other sites

16.11.2016 at 23:27 Lyokoheros napisał:

A faktycznie, musieli się znać. W sumie to mógłbyć jej mentorem, ale pewności co do tego nie ma. To jednak zostawmy, bo to nie o Wyroczni(i to jednak było imię bardziej niż funkcja, więc powinno się to pisać z dużej) temat. 

Nie wiem czemu, ale zapamiętałem, że Wyrocznia powiedziała kiedyś: "Mój mentor Starwil Brodaty... coś tam dalej...". Po prostu źle zapamiętałem, ale taka możliwość istnieje. Istnieje też możliwość, że to jakaś znajoma/przyjaciółka Strarswila, no ale koniec - masz rację, że to nie o tym temat.

Jeszcze co do wielkości litery: przyjąłem, że 'wyrocznia' to jednak tylko jej funkcja, a jakieś imię posiada. Po dłuższym zastanowieniu uznaję, że powinno się pisać Wyrocznia z dużej litery, bo wszyscy tak na nią mówią i (przynajmniej w przedstawionych scenach) nie używa innego imienia.

16.11.2016 at 23:27 Lyokoheros napisał:

Co do odzyskana magii... cóż nie chodziło mi o to, że sądziłyby, że odzyskają magię samym przejściem do Equestrii(...), ale jako że to equestria, a nie świat ludzi jest tym magicznym światem to gdzie miałyby większą szansę na odzyskanie magii? Raczej tam gdzie jest powszechna niż gdzieś, gdzie jest od niedawna... Jak chciałyby to zrobić? Zapewne same by jeszcze nie wiedziały.

Popieram - jest to bardzo prawdopodobne. Po utracie swojej magii mogłyby obserwować z ukrycia Rainbooms, aby dowiedzieć jak equestriańska magia dostała się do ludzkiego świata. Prędzej czy później odkryłyby portal i przeszłyby przez niego.

16.11.2016 at 23:27 Lyokoheros napisał:

Zasadniczo to nawet można się zastanawiać, czy po przeniesieniu się z powrotem miałyby ciała syren, czy może jednak kucyków...

Przyjrzałem się ich prawdziwej formie przed wygnaniem:

 

Spoiler

 

latest?cb=20141202192107&path-prefix=pl

 

 

Jak widać miały magiczne kryształy tak jakby wbudowane w ciało. Zmieniłoby się tylko to, że nie miałyby kryształów. Kucykami raczej nie powinny zostać, bo to inny gatunek...

16.11.2016 at 23:27 Lyokoheros napisał:

W kwestii zemsty... cóż choćby na wszelkie możliwe sposoby uprzykrzając Rainbooms życie. Nawet i jakieś prymitywne, dla samej mściwej satysfakcji

Nieee taka zemsta by im nie wystarczyła. Wyobraź sobie, że ktoś zabrał ci nieśmiertelność, a ty podrzucasz mu za to psie kupy. Czuł byś się usatysfakcjonowany? XD Poza tym jeśli oprócz tego palnowały jakąś większą zemstę to takimi drobnymi "psikusami" mogłyby zwrócić na siebie uwagę i Rainboom odkryłyby to i je powstrzymały.

16.11.2016 at 23:27 Lyokoheros napisał:

Co do spoilera:

  Ukryj zawartość

To to w sumie ciekawy koncept tylko... czy aby na pewno to zadziałało? I jaki te kryształy wywarłyby na nie efekt?

 

Spoiler

 

Na pewno jakąś magię by otrzymały, a jakaś magia jes lepsza niż żadna :)

 

 

 

Jeśli chodzi o przeżycie: to już nie chce mi się nad tym zastanawiać i nie mam czasu się rozpisywać. Pewnie "wyniosłyby się" ze szkoły i pozostałyby gdzieś w pobliżu. A i myślę, że pomimo utraty magii to dalej potrafią manipulować ludźmi i jakoś to wykorzystałyby.

 

 

Co do trzymania się razem. Tak jak mówisz: jeśli planowałyby zemstę to trzymałyby się razem. W przeciwnym wypadku pewnie rozstałyby się, a potem znowu zeszły.

Edited by Bronek
Link to comment
Share on other sites

Swoją drogą chciałbym by syreny pojawiły się w serialu, ale pewnie fandom miałby o to ból zada (bo jak to tak EG mieszać z serialem, jak to miał być spin-off), a kolesie z Hasbro nie chcieliby ryzykować. Mogłyby być jakieś inne syreny zamiast tamtych (ten sam gatunek, inne personalia), ale nie wiem czy to by załatwiło sprawę. Osobiście wziąłbym to na klatę nawet jakby źle wyszło... Chociaż mogłoby być fajnie. Np. M6 mogłyby nawrócić syreny na coś na kształt tych z G1. Tylko wtedy by znów było miauczenie, że powtarzanie schematów...

Link to comment
Share on other sites

Oryginalne imie Wyroczni to Clover the Clever

 

 

Syreny mogłyby pracować na zmywaku. Wiecie, praca sezonowa na początek i uczenie się świata ludzi, potem by zapewne znalazły czas na planowanie zemsty, jak by już miały tyle, by godnie przeżyć.

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu fallout152 napisał:

Swoją drogą chciałbym by syreny pojawiły się w serialu, ale pewnie fandom miałby o to ból zada (bo jak to tak EG mieszać z serialem, jak to miał być spin-off)

Nie da się dogodzić każdemu. Fandom jest podzielony, ale myślę, że większość osób właśnie chciałaby takiego pomieszania (np. powrotu Sunset Shimmer do Equestrii). Niestety Hasbro trzyma się tego, że EG to spin-off i nie ma wpływu na serial. Może kiedyś zmienią zdanie :)

38 minuty temu Skrzywiona napisał:

Syreny mogłyby pracować na zmywaku. Wiecie, praca sezonowa na początek

Może jakąś pracę by miały, ale myślę, że czułyby się przez to zhańbione i szukałyby innych sposobów na zarobienie pieniędzy.

38 minuty temu Skrzywiona napisał:

uczenie się świata ludzi

Syreny spędziły w świecie ludzi jakieś kilkaset lat, uwzględniając dylatacje czasu (@Lyokoheros ustalił, że w Equestrii czas upływa 3 razy szybciej niż w ludzkim). Chyba zdążyły przez ten czas się ogarnąć :)

46 minuty temu Skrzywiona napisał:

potem by zapewne znalazły czas na planowanie zemsty, jak by już miały tyle, by godnie przeżyć.

Planować zemstę mogłyby cały czas. Chyba nie pracowałyby 24h na dobę i miałyby trochę czasu wolnego. Nie mogłyby na tym się skupić w 100%, ale jakieś tam plany mogłyby sobie układać.

Link to comment
Share on other sites

Eh nie chciałbym pooprawiać cię Bronek Ale w Oryginale wyrocznia ma imię Clover Clever i  sama wspomina, że Starwill był jej mistrzem czyli kimś rodzaju Mentora. Co do tegp co stało się z Dazzlings po wydarzeniach z RR to World Fandom ma kilka teorii na ten temat mi jednak podoba się ta w której Syreny oddzelją się od siebie i Sonata w wyniku kolei losu zostaje przygarnięta przez Sunset, co zmienia jej moralność i czyni dobrą, zaś Adagio pracuje na farmie  Applestruddla lub innego kuzyna AJ i pokornieje trochę.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli o oryginalne imię idzie to tam chyba pomiędzy było jeszcze "the"(Clover the Clever). No i może faktycznie w oryginale mówiła, że Starswirl jest jej mistrzem. Ale ponieważ nie wiemy ani tego czy Syreny wygnano przed czy po incydencie z Windigos, ani ile lat minęło od niego do wygnania Luny to w kontekście Syren nie jest to istotna informacja. 

 

A co do tej formy... no owszem miały kryształ wbudowany w ciało, ale... czy jedyną zmianą byłoby jego zniknięcie? Uważąm, że tego nie możemy wiedzieć na pewno. Za mało wiemy o samych syrenach jako gatunku. Być może taka forma była właśnie spowodowana tymi kryształami. Tu po prostu za mało wiemy, by móc stwierdzić na pewno. 

 

No a to kilkaset lat to to jest takie dolne oszacowanie. Jak mówiłem nie wiemy dokładnie jak dawno zostały wygnane. To mogło być więcej niż 3000 lat temu. Co dałoby własnie ponad 1000 lat w świecie ludzi. Niemniej jednak absolutne minimum to około 350 lat(co daje wygnanie ledwie 50 lat przed wygnaniem Nightmare Moon...).

 

No i faktycznie, lepiej by im było siedzieć cicho i się nie wychylać planując zemstę - choćby i na tym zmywaku - niż od tak uprzykrzać życie Rainbooms. 

Wiadomo, praca na zmywaku by im niespecjalnie by im odpowiadała(no choć jakby to była knajpka z tacosami i jakby dało się je bezkarnie podjadać to Sonata byłaby pewnie zadowolona:D). 

 

A te inne wizje... Sonata przygarnięta i nawrócona przez Sunset... to mi się podoba. Szczególnie, ze Sonata zawsze zdawała mi się taka najmniej zła. Jakby w jej wypadku nie było to coś co wychodziło stricte z niej samej, ale bardziej z wpływu złego towarzystwa(Aria i Adagio). Choć zamieszkałaby pewnie raczej z Pinkie. Sonata jest jakby nie patrzeć całkiem podobna do Pinkie. No i Adagio która spokorniała... brzmi prawie jak Trixie, która spokorniała... to musiała być długa droga... no i... co z Arią?

Były jeszcze jakieś inne ciekawe teorie światowego fandomu?(No bo naprawdę, pisanie "World Fandom" to już jest wciskanie angielskiego na siłę do swoje wypowiedzi... ale to tak na marginesie)

 

No i ja to zdecydowanie chciałbym zobaczyć Syreny w serialu. Prawie tak bardzo jak Sunset Shimmer(na jej powrót do Equestrii to ja czekam odkąd znam MLP). Naprawdę nie rozumiem jak komuś mogłoby nie pasować takie silniejsze zespolenie tych światów. Bo w końcu tu ciężko mówić o wymieszaniu, skoro to i tak jest jeden i ten sam świat. No i zachowują ze sobą pełną spójność(czego nie można powiedzieć np o "Dzienniku Dwóch Sióstr", który choć kłóci się z serialem(a przynajmniej prowadzi do sprzecznych z nim wniosków) jakoś zwykle jest uznawany za kanon), nawet jeśli dotąd filmy nie wywierały bezpośredniego wpływu na serial(choć nawiązań parę jednak było), za to sam serial już w wyraźniejszy sposób miał wpływ na filmy, w każdym(poza ostatnim) było wyraźne nawiązanie do finału poprzedzającej go serii. I to zrobione w taki sposób, że wyraźnie było widać iż film rozgrywa się przed początkiem kolejnej. 

Trzeba by Hasbro przemówić do rozsądku i dać znać, ze fani naprawdę chcą by "Equestria Girls" i "Przyjaźń to Magia" były traktowane razem, by to w pełni połączyć. I może też naprawić ten okropny błąd z Legend Everfree...

 

A co do nawrócenia Syren... no nie wiem czy akurat przybranie formy z pierwszej generacji to taki świetny pomysł, jestem raczej sceptyczny co do tej formy, ale... sam pomysł mi się podoba. I co tam miauczenie na powtarzanie schematów, grunt by to dobrze przeprowadzili. Liczbe historie nawróceń są właśnie jedną z wielkich zalet tej serii. 

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu Out of Odder Zandi napisał:

Eh nie chciałbym pooprawiać cię Bronek Ale w Oryginale wyrocznia ma imię Clover Clever i  sama wspomina, że Starwill był jej mistrzem czyli kimś rodzaju Mentora.

Ale jakie poprawiać? Co nie tak pisałem? Już ktoś napisał, że wyrocznia w oryginale ma imię "Clover the Clever", a z tym, że Starswil był jej mentorem=mistrzem pisałem od początku, tylko Lyokoheros mnie zbił z tropu. Przypomniało mi się, że akurat ten odcinek oglądałem po angielsku i pewnie dlatego tak to zapamiętałem.

8 godzin temu Lyokoheros napisał:

Ale ponieważ nie wiemy ani tego czy Syreny wygnano przed czy po incydencie z Windigos, ani ile lat minęło od niego do wygnania Luny to w kontekście Syren nie jest to istotna informacja.

Starswil chyba nie był długowieczny i żył tyle co zwykły kucyk, więc syreny musiały zostać wygnane w okolicach tego wydarzenia (kilkadziesiąt? lat w te czy wewte). Do wygnania Luny musiało minąć jeszcze sporo, bo jeszcze Discord zdążył przejąć Equestrie, a Celestia i Luna przejęły władzę. Dobra, kończę już z tym czasem :/

8 godzin temu Lyokoheros napisał:

A co do tej formy... no owszem miały kryształ wbudowany w ciało, ale... czy jedyną zmianą byłoby jego zniknięcie? Uważąm, że tego nie możemy wiedzieć na pewno. Za mało wiemy o samych syrenach jako gatunku. Być może taka forma była właśnie spowodowana tymi kryształami. Tu po prostu za mało wiemy, by móc stwierdzić na pewno. 

Niczego nie możemy w tym temacie być pewni, ale gdybać możemy :) Może bez kryształów przybrałyby forme kucyków, może syren, a może jeszcze jakąś inną. Gdybyśmy wiedzieli skąd się wzięły to moglibyśmy dokładniej przewidzieć w co by się zmieniły. Ja trzymam się tego, że to jakieś pradawne istoty - odrębny gatunek i po utracie magii nie przekształciłyby się w kucyki. Ty trzymasz się tego, że powinny zmienić się w kucyki. Jeśli Hasbro to kiedyś wyjaśni to zobaczymy kto będzie miał rację :)

 

8 godzin temu Lyokoheros napisał:

A co do nawrócenia Syren... no nie wiem czy akurat przybranie formy z pierwszej generacji to taki świetny pomysł, jestem raczej sceptyczny co do tej formy, ale... sam pomysł mi się podoba. I co tam miauczenie na powtarzanie schematów, grunt by to dobrze przeprowadzili. Liczbe historie nawróceń są właśnie jedną z wielkich zalet tej serii. 

Jestem za - nawrócenie mogłoby być. Niestety Hasbro nie wpadło na taki pomysł. Wyszły 2 filmy, a o syrenach ani widu ani słychu.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
1 minutę temu AideenDashie napisał:

Mogłyby posłużyć się amuletem podobnym do tego, jaki miała Sci - Twi. Zgromadziłyby magię i odzyskały moce.

Tak, ale ten amulet stworzyła Twilight, która miała sporą inteligencję, której Syrenom brakowało. Dlatego nie mogłyby go stworzyć.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu BiP napisał:

Tak, ale ten amulet stworzyła Twilight, która miała sporą inteligencję, której Syrenom brakowało. Dlatego nie mogłyby go stworzyć.

Myślę, że może być ktoś jeszcze mogący stworzyć taki amulet. A może ludzka Sunset?

Lub znalazłyby po prostu inne źródło. To tylko jedna z możliwości.

Link to comment
Share on other sites

19.11.2016 at 10:46 Bronek napisał:

Starswil chyba nie był długowieczny i żył tyle co zwykły kucyk

 Starswirl był wielkim magiem, a wiemy, że potężne jednorożce mogą rzucać zaklęcie wieku. Według mnie źycie Starswirla było niesamowicie długie. Popatrzmy na dowody z serialu - wiemy, że Starswirl urodził się przed odkryciem Equestrii i już w tym okresie posiadał całkiem dużą wiedzę, szkolił uczniów. Jednocześnie jest pokazane, że żył po pokonaniu Discorda - zaprzyjaźnił się ze Scorpanem w czasie, gdy Tirek planował zabranie magii kucykom, a księżniczki były już księżniczkami. W dodatku zdziwienie Tireka na wiadomość o wolności Discorda każe nam podejrzewać, że trafił on do Tartaru po tym, jak Discord został dekoracją w Ogrodach Królewskich Celestii. A więc Starswirl żył od czasów przedequestriańskich do czasów po pokonaniu Discorda. Komiksy (które dla mnie nie są kanoniczne, ale niektórzy je uznają) mówią nawet, że przetrwał nawet do czasów po wygnaniu Luny. Więc albo Starswirl żył bardzo długo (dzięki magii), albo od odkrycia Equestrii do uwięzienia Tireka minęło bardzo mało lat (jak dla mnie niezbyt prawdopodobne).

 Ok, koniec off-topicu. Syreny straciły nieśmiertelność oraz swoje moce (i pewnie środki do życia). Wszystko przez te wścibskie dzieciaki i magię muzyki/przyjaźni. Myślę, że spróbują się wspólnie zemścić. Z portalu wycieka magia, co jest dla nich dobrą okolicznością. W końcu syreny zorientują się, co gra, i spróbują użyć mocy do zemsty na Humane6/7. Pewnie spróbują zrobić też coś złego na dużo większą skalę niż poprzednio i prawie im się uda, ale zostaną pokonane przez przyjaźń i jakąś postać trzecioplanową (Vinyl, chłopak którejś Twilight albo Trixie) (główne bohaterki dostaną nowe super stroje) i wtedy zostaną sprowadzone do odpowiedzialności, a w końcu nawrócone pod czujnym okiem Sunset i reszty. Może staną się nawet ważnymi postaciami drugoplanowymi. Nie sądzę, żeby powróciły do Equestrii - od ich wygnania minęło tam co najmniej kilkaset lat, nie umiałyby się przystosować, a Sunset pewnie i tak by ich nie puściła. Pogodzą się ze swoim losem, nauczą się śpiewać i zostaną na Ziemii. Ewentualna wyprawa kogokolwiek do świata kucyków odbędzie się offscreen i nie będzie miała wpływu na serial. A, i na końcu filmu wszyscy będą śpiewać i/lub tańczyć.To moja teoria na temat ewentualnego powrotu syren.

 Gdyby Dazzlings jednak nie powróciły, czułabym się nieco zawiedziona. Hasbro zmarnowałoby całkiem niezły temat na film i naturalną konsekwencję długiej części EQG.

Edited by Matil
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Z tym Starswilem to trochę dziwna sprawa. Mam wrażenie, że twórcy nie zastanawiali się za bardzo nad chronologią oraz ogólnie nad czasem w serialu i wpychali Starswila na siłe wszędzie, gdzie możnaby o nim wspomnieć.

5.02.2017 at 18:36 Matil napisał:

Starswirl był wielkim magiem, a wiemy, że potężne jednorożce mogą rzucać zaklęcie wieku. 

Z oglądania serialu jak dla mnie nie wydaje mi się, żeby zaklęcie wieku umożliwiało trwałą zmianę wieku, np. odmłodzenie. Jest to raczej taka bardziej sztuczka - jego działanie jest krótkotrwałe. No ale to tylko moje domysły. Nie można jednak zaprzeczyć, że Starswil żył nienaturalnie długo, a więc znalazł jakiś sposób na przedłużenie życia. Może stworzył jakieś inne zaklęcie, którym nie podzielił się ze światem? Może coś innego?

5.02.2017 at 18:36 Matil napisał:

Jednocześnie jest pokazane, że żył po pokonaniu Discorda - zaprzyjaźnił się ze Scorpanem w czasie, gdy Tirek planował zabranie magii kucykom, a księżniczki były już księżniczkami.

A to mi akurat umknęło, a zazwyczaj zwracam uwagę na takie szczegóły :) Obejrzałem sobie dla przypomnienia opowieść Celestii o Tireku i Scorpanie. Co więcej Celestia mówi (przynajmniej w polskiej wersji): "zaprzyjaźnił się nawet z MŁODYM czarodziejem". (???) Przed zjednoczeniem ras Starswil szkolił już swoich uczniów, a teraz był jeszcze młody? Albo błąd chronologiczny ze strony twórców, albo Starswil swobodnie podróżował w czasie, albo błąd w tłumaczeniu. Dobra nieważne - starczy o Starswilu.

5.02.2017 at 18:36 Matil napisał:

 Z portalu wycieka magia, co jest dla nich dobrą okolicznością.

Uważam, że z portalu nie wycieka magia. Pozwolę się zacytować stąd, bo nie chce mi się pisać drugi raz tego samego.

 
14.01.2017 at 13:43 Bronek napisał:

A dla mnie właśnie nie wyglądają jak przeciek. Szczelina jedynie ułatwiła przedostanie się magii. Portal miał jakiegoś Firewall'a czy coś i dzięki temu dokładnie oddzielał dwa wymiary, ale umożliwiał przejście między nimi. Wcześniej magia mogła przejść przez portal, ponieważ była skupiona w koronie Twilight (...) Dzięki szczelinie owszem magia może łatwiej przechodzić, ale na pewno nie sama z siebie. Przyjrzyjmy się jeszcze raz temu 'wyciekowi':

  Pokaż ukrytą zawartość

 


rOiDtAN.png
 

 

Po pierwsze: magia jest widoczna. Z serialu wiemy, że magia jest widoczna tylko wtedy, gdy jest w dużym stężeniu. Jakby magia wyciekała, to raczej powoli i nie byłaby widoczna. Pewnie magia przenikałaby się ze światem materialnym, a po jakimś czasie dałoby się zaobserwować jakieś dziwne paranormalne zjawiska, a niektórzy nauczyliby się skupiać magię i ją wykorzystywać.

Po drugie: magia sama z siebie nie przybiera materialnej postaci, a tutaj była w postaci magicznych kryształów. Na etapie wyjścia ze szczeliny widać, że kryształy są już uformowane. Z przodu coś (kryształ) mocno się błyszczy, a z tyłu ciągnie się kolorowy ogon jak u komety.

5.02.2017 at 18:36 Matil napisał:

Gdyby Dazzlings jednak nie powróciły, czułabym się nieco zawiedziona. Hasbro zmarnowałoby całkiem niezły temat na film i naturalną konsekwencję długiej części EQG.

Zasmucę cię. Skoro Dazzlings nie powróciły do tej pory to już raczej nie powrócą. Nie pojawiła się o nich nawet żadna wzmianka. Prawda - Hasbro zmarnowało niezły temat na film. Może po prostu to się im nie kalkulowało. Brak nowych postaci = brak nowych zabawek = brak $$$ = nope. Z tymi tematami na filmy to nie wydaje mi się, żeby im ich brakowało. Wszystkiego nie zrealizują, więc wybierają te, które wydają im się lepsze.

Edited by Bronek
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

×
×
  • Create New...