Rozmówki damsko-męsko-drzewne

[El Martinez]

Yyyyy... hej? xd

[Syrenka Katherine]

Witaj, Martiś

[Ever3Tree]

Aloha

Ja i węszenie spisku Syrenek? No co ty?

No i szkoda, bo ostatnio tak myślałem o Mysterious Mare Do Well...

[El Martinez]

Nie wiem, co tu robię, a do tego strasznie przeraziła mnie Twoja sygnatura, Kath ;x Czemu nie ma sb? xd

[WładcaCiemnościIWszelkiegoZła]

Boże, czemu muszę jeszcze siedzieć w szkole?!

Bo wierzysz w Latającego Potwora Spaghetti, IGNORANCIE!

No tak...

[Syrenka Katherine]

Martiś, ta sygna jest właśnie po to, żeby straszyć ludzi

[Aaaa]

Tyle ludu pisze!

No i witajcie moi drodzy... co tam u Was?

[Syrenka Katherine]

A nic.

[Ever3Tree]

Smoku przyszedł, chowajcie kobiety dzieci i telefony

U mnie nic nie słychać, cały czas próbuję sabotować forum jakimś wątkiem który mógłbym poprowadzić

[Aaaa]

Kath

To źle, że nic... powinno się coś dziać. Coś się powinno pisać, coś robić. A skoro trzeba czekać... to chyba będzie okupowanie tego tematu

To może zarzucę temat... Jak tam było w szkole? Wiem wiem... szkoła nie jest fajnym tematem, ale zło konieczne, to pogadać o tym można! Dat logic!

EDIT. Oj tam Drzewo... ;_; Sabotuj mnie czasem na TS swoim sexi głosem!

[Ever3Tree]

Smoku STAHP

Nie udało się z Bloombergiem to spróbuję z MMDW, bo moda na sesje ostatnimi czasy. Chociaż nie wiem czy znajdzie to jakichś entuzjastów i czy nie odpuścić i poczekać z tym do końca maja, kiedy już będzie po maturach...

[Syrenka Katherine]

Pobiliśmy chyba rekord, na jednej lekcji 2 nauczycielki przyszły się skarżyć na naszą klasę

[Aaaa]

No tak! Drzewuś też masz matury Widać będziemy razem padać przy matmie... polskim... anogolu Powodzenia życzę

No i zobaczymy się na Pyrkonie!

U mnie w szkole jedna klasa rozwalała strop... czyli swoją podłogę, a nasz sufit... pogrom był jak mało kiedy! xD Ale normalnie... wystarczyłoby, by przyszedł jakiś ziom, co lubi dubstep i miałby przy czym tańczyć D:

[Ever3Tree]

Pyrkon

Matury

Powodzenia będę ci życzyć osobiście na Pyrkonie. Matma, polski, angielski... Będę miał jeszcze historię ;_;

Choć i tak najbardziej stresuję się polskim (żeby wyciągnąć wysoki wynik) i matmą (żeby zdać)

[Syrenka Katherine]

Rozwalili sufit? Nieźle W podstawówce to drwi były regularnie wywalane, tylko w mojej klasie 2 razy wyleciały Normalnie to jest chaos, na WOS'ie 90% klasy robi, co chce. Codziennie ochrzany Normalnie takie gimbusy, że się żyć nie chce...

[Aaaa]

Ja to tam matmę rozszerzoną piszę... i fizykę podstawkę xD

W sumie nie martwię się niczym... zbyt pozytywnie nastawiony chyba bywam

No a na Pyrkonie to będziemy się bawić! Więc o maturze nawet... ani... słowa

@Kath

Rozwalić? Nie... jedynie lekko naruszyli i tynk na nas spadał xD Ale i tak było dosyć... ciekawie

U mnie cała szkoła wyciąga drzwi z nawiasów... i czasem ławkami się bawi. Zwyczajnie: budowlanka ^^

[Ever3Tree]

Popieram całym sercem...

Fizyka to dla mnie magia tak czarna, że do dziś dziękuję wszystkim możliwym bóstwom opiekuńczym fizyki za to, że skończyłem się jej uczyć z tłuściutką czwóreczką na koniec roku :3

Po prostu nie trafia do mnie idea mieszania w jednym działaniu literek i cyferek. To niezdrowe, zwłaszcza jeśli jeszcze wszystko nazywane jest po grecku, zamiast w jakimś normalnym języku.

Arystoteles pewnie w grobie się przewraca jak na to patrzy

Co do nastawienia, to ja jestem optymistą, ale zżeranym przez stres jak przez korniki. Na samą myśl o maju dostaję trzęsiawy...

EDIT: Nie wiem jakim cudem nie mogę sobie przypomnieć, by uczniowie mojej szkoli próbowali dokonać w ten czy inny sposób jej rozbiórki... No, raz przypadkiem wyciągnęliśmy z rozmachem drzwi z zawiasów w męskiej ubikacji, ale to przez przypadek

[Syrenka Katherine]

W podstawówce też zrobili wgniecenia w drzwiach i ścianie... Ławki też się rozwalają Spuściliśmy też raz gąbkę do tablicy w toalecie A kiedy nikt nie przyszedł na zastępstwo, kręcili filmik, jak wyrzucają krzesło przez okno

Drzewuś, tylko raz? U mnie wywalili co najmniej 4 razy w całej szkole. Dwa razy w mojej klasie, raz przy świetlicy, i jeszcze parę razy w toaletach. Ja też miałam niezłe przygody. W drugiej klasie oparłam się o świeżo malowaną ścianę i doprowadziłam do przewrócenia szafy

[Aaaa]

No to Wam się nudziło Kath i to strasznie się nudziło Ja z podstawówki kojarzę tylko latający pisuar... ale to była inna klasa

Wiesz Drzewko... sam liczę na to, że napiszę tę fizykę... nic się nie ucząc xD I to absolutnie nic się nie ucząc! Więc w sumie jakieś 2-6% może się trafi ;_;

Chociaż ciekawa będzie ta matma rozszerzona... w końcu też tak bardzo się uczę do tego No ale cóż... logika

[Syrenka Katherine]

Latający pisuar? Nieźle

[Ever3Tree]

Mnie dobija fakt, że trzeba pisać pracę na historii. Jak zobaczę temat pokroju "opisz stosunki polsko-węgierskie na przestrzeni wieków :trollface:" to nie zdzierżę i wbiję długopis w blat ławki...

No bo rozszerzony polski i angielski to raczej luzem... Raczej...

[Aaaa]

Wbijać długopis w ławkę! Przecież to zadawanie bólu temu... niegdyś drzewu ;_; Normalnie Drzewko, zawiodłeś mnie! D:

Nie no joke

Wiesz Kath... podstawówka to było magiczne miejsce

[WładcaCiemnościIWszelkiegoZła]

U nas tam tylko raz ktoś tak mocno w drzwi kopnął, że dziurę zrobił xD Ale ludzie faje palili, niektórych kamieniami obrzucali... Ja tam niektórym dawałem odpisać i chyba tylko dzięki temu jeszcze żyję Ba, jestem nawet całkiem lubiany... No, dobra, po prostu się nade mną nie znęcają, ale lubić to lubią pewnie też nieszczególnie ;d

[Syrenka Katherine]

Chcę do podstawówki, nie widziałam jeszcze latających pisuarów ;_;

[Aaaa]

Fajki? W podstawówce? No ok... zaczynam się cieszyć, że moje dzieciństwo było jakie było... W sumie nie było aż tak źle! Tyle wesołych chwil... a teraz? Teraz to jakoś tak trzeba samemu coś robić, by było więcej szczęścia dookoła, bo ludzie tacy smutni ;_;