Skocz do zawartości

Spontaniczne\Zorganizowane(niepotrzebne skreślić) Mini meety w Warszawie


KochamChemie

Recommended Posts

Mimo, że większość z pewnością zaneguje, to - byłem wczoraj. Co prawda zdziwiłem się, kiedy wchodząc do KFC zastałem jedynie Donarda, OleQa i Marka, to zagraliśmy 3 czy 4 partie Munchkina, w trakcie których odszedł OleQ i przyszedł, a następnie też odszedł, Twitch. Myślę, że dowiedziałem się, co było przyczyną podziału, i muszę przyznać, że obie strony dały d***. :fluttershy5:

Udało się koniec końców spenetrować potencjalnie użytkowe miejsca spotkań i upiec placki, czy nie? :twilight4:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KFC przy Smyku jest do niczego D:

Mało miejsca i w ogóle...

Najlepszy jest plac konstytucji(jeśli chodzi o KFC).

Jeśli chodzi o zastosowanie baneru....to jak na razie się sprawdza.

Jeśli chodzi o rozpady grupy....to grupa podzieliła się według poinformowania co do tematyki meeta(zgadnijcie co się dzieje jak się nie poda celu meeta na FB:rainderp:)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Udało się koniec końców spenetrować potencjalnie użytkowe miejsca spotkań i upiec placki, czy nie?

Ech, chyba znowu mi przypadło w udziale napisanie relacji ze spotkania.

Przyszedłem około 14 i zastałem grupkę około 10 osób. Wyjąłem swój plakat i wspólnie z Chemikiem przywiązaliśmy go sznurowadłami do Olafa, żeby robił za banner. Plakat kosztował 40 PLN (minimalna kwota zamówienia) i zrobiłem zrzutkę, żeby sobie oddać. Chemik, Olaf i Torus dali mi po 5 PLN, czyli wyszło na to że za ten plakat zapłaciłem 25 PLN. Drukarnia jest na Pięknej 62/64, w żółtym budynku. Adres który podałem poprzednio to tylko filia i tam nie mają maszyn do drukowania na ceracie.

bszt1.jpg

bjzq8.jpg

Kiedy tak staliśmy doszło jeszcze kilka osób. Mieliśmy też Random Encounter, jak w Falloucie: Podeszło do nas trzech gości; jeden miał kamerę, drugi mikrofon, a trzeci tajemnicze pudełko. Chcieli porozmawiać z naszym reprezentantem i Olaf został wybrany na ochotnika. Powiedzieli mu, żeby wylosował sobie jakieś pytanie, więc wsadził ręką do tego pudełka i szybko ją wyjął z dziwnym wyrazem twarzy. Zapuściłem tam żurawia i mieli w tym pudełku prącie. Olaf później twierdził że gumowe, ale i tak kazałem spieprzać tym zboczeńcom i w końcu sobie poszli.

Jakieś 20 minut po umówionej godzinie spotkania nastąpił rozłam na grupę Facebookową i Nie-Facebookową. Nie wiem nawet o co poszło. Moja grupa poszła za moją radą do Smyka szukać Blind Bagów. Niestety z ciekawych rzeczy została tylko jedna Rainbow Dash, którą kupiłem dla znajomej.

Później poszliśmy do Złotych Tarasów popatrzeć na wystawę sklepu z Games Workshop. Czekaliśmy tam na Rain Rocka i Olafa, ale po dwudziestu minutach okazało się, że nie przyjdą. Szukaliśmy jakiegoś dobrego miejsca w Złotych Tarasach, ale tam jest jak w Arkadii: dużo ludzi, otwarta przestrzeń i małe stoły. Spotkaliśmy też grupę Mangowców. Chemik stwierdził, że gdyby uśrednić płeć w naszych grupach, to byłoby mniej więcej po równo. Ja tam tylko rzuciłem na nich okiem, ale część z nich faktycznie przypominała dziewczyny.

Ze Złotych Tarasów poszliśmy do KFC na placu MDM (Kostytucji). Jak zwykle pograliśmy trochę w mojego Munchkina, do którego w końcu dokupiłem pudełko. Z tym że ja dołączyłem do grupy po jakichś dwóch godzinach, a w międzyczasie wszystkim kilka razy spadły poziomy. Reszta ludzi oglądała w tym czasie obrazki kucyków, w tym moje, gdzie o dziwo zaplątało się trochę kucyków w skarpetkach, z mokrymi grzywami i tak dalej. Próbowałem uruchomić grę w Fallout Equestria na netbooku Chemika. Nawet zdążyłem wygenerować sobie świat i wyruszyć z nowym obozem, ale ekran był za mały, procesor za wolny a na tę wyprawę dostałem bidę z nędzą (tylko jeden kucyk miał przydatny Cutie Mark i nie wystąpił exploit ze zwiększoną ilością rzeczy które mogłem ze sobą zabrać).

ns9r7.jpg

Chciałem Pograć sobie w RPG, ale Rain Rock nie wziął kart postaci, a Plothorse chyba ma bana, więc nic z tego nie wyszło. Dołączył za to do nas Arpegius i wygrał w Munchkina. Między 20 a 21 pojechaliśmy do Arpegiusa. Chemik niby coś przebąkiwał o powrocie do domu, ale zrezygnował. Autobus wybrany przez Apregiusa jechał jakoś dziwnie, ale dowiózł nas na miejsce.

Zrobiliśmy trochę zakupów w żabce, między innymi mleko i banany na placki. Wypatrzyłem też zabawkę i Rain Rock kupił ją jako prezent dla Plottiego. Niestety w końcu została u Arpegiusa. Po drodze do Arpegiusa doszliśmy do wniosku, że nazywanie Plothorsa Plottie budzi jakieś takie niemiłe skojarzenia.

U Arpegiusa upiekliśmy placki. To znaczy głównie ja je upiekłem, ale pomoc Arpegiusa była niezbędna a Olaf pokroił trochę owoców. Wyszły całkiem nieźle. Najlepsza okazała się metoda smażenia mojej matki, to znaczy pocięcie owoców na małe kawałki i zmieszanie z ciastem. Obtoczenie plastra ananasa w cieście powodowało, że później to ciasto od niego odchodziło. Nie wiem jak to robią w Chińczykach że się trzyma. Z kolei metoda Arpegiusa polegała na zrobieniu naleśnika, położeniu na nim owoców i polania od góry ciastem. Na koniec położył na to po kawałku czekolady. Mi taka metoda jednak nie odpowiada, zresztą wtedy jest prawie samo ciasto bez owoców. Arpegius twierdził, że ananasy w cieście były kwaśne, a ja że słodkie. Część towarzystwa była za mało głodna żeby wstać z kanapy.

Po usmażeniu placków obejrzeliśmy odcinek, który nie wzbudził niczyjego zachwytu. Potem część grała w "Fighting is Magic", część bawiła się karaoke, a część oglądała obrazki. Znowu nie udało nam się pograć w grę z ubraniami. Zacząłem pokładać się na podłodze, ale nie mogłem sobie znaleźć miejsca, i w końcu Arpegius zaprowadził mnie do sypialni i nadmuchał mi materac. W ten sposób doczekałem sobie do rana, trochę drzemiąc, za co jestem wdzięczny, bo nie daję rady siedzieć całą noc bez snu. Około ósmej rano poszliśmy wszyscy na przystanek. Było zimno.

gzvk7.jpg

10t6y.jpg

Przepis na placki:

Jedno jajko na osoboposiłek wtłuc do miski i rozbełtać widelcem. Dodać do tego łyżkę śmietany na osoboposiłek. Następnie dodawać po trochu mąkę i mieszać z jajkiem widelcem aż ciasto będzie tak gęste, że widelcem nie da się już prawie ruszać. Wtedy dodawać po trochu mleko, nadal mieszając. Przestać kiedy ciasto zrobi się mniej więcej gęstości ketchupu, to znaczy ma się lać, ale być gęstsze niż na naleśniki. Jeśli w cieście są grudy to najłatwiej pozbyć się ich za pomocą miksera na wolnych obrotach. Wtedy dodaje się pokrojone na drobno owoce (jabłka, banany lub ananasy, ale nadają się do tego pewnie jeszcze inne owoce). Tak przygotowane ciasto smaży się na patelni na gorącym tłuszczu, po kilku minutach przewracając placki na drugą stronę. Da się je przypalić, ale generalnie smażenie tego jest łatwe. Można posypać je na koniec cukrem pudrem.

Chemikowi za podtrzymywanie rozmowy daję ten link: http://www.youtube.com/user/Kalkulatory?feature=watch

Jeszcze na koniec dodam, że udało nam się ustalić, że Kamila i jej koleżanki przestały przychodzić na nasze spotkania, gdyż prawdopodobnie im się nudziło. Było tak, że my graliśmy w Munchkina lub oglądaliśmy coś na komputerach, a one siedziały osobno. Cóż, dziewczyny, jeśli macie jakieś propozycje co do tego jak powinno wyglądać wspólne ciekawe spędzanie czasu, to napiszcie.

EDIT: > Da ktoś link do gry Fallouta na Windowsa?

Takie coś jest sprzeczne z regulaminem i polskim prawem. Najwyżej ktoś mógłby Ci coś takiego wysłać na priva. Albo po prostu poszukaj na jakiejś stronie z torrentami, bo w sklepach już tego raczej nie znajdziesz.

> Ummm... w tym sprawozdaniu jest link. Kliknij po prostu na nazwę, bo Maklak zrobił z niej link

Ona chce Fallouta a ja dałem linka do moda Fallout: Equestria do Dwarf Fortress, z którym ona prawie na pewno nie da sobie rady.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nightmare, dałem linka do moda FoE do Dwarf Fortress. Nauczenie się grania nawet w podstawkę to odpowiednik przedmiotu na uniwersytecie, a mod jest jeszcze bogatszy. Jeśli już coś chcesz stamtąd wybrać, to "Version 0.95c beta (Phoebus Graphics)", ale lepiej na początek pooglądaj trochę tutoriali i pograj w to: Lazy Newb Pack. Zobacz sobie też wątek gdzie opisywałem jak grałem w wersję 0.88. Próbowałem już dwóch czy trzech ludzi zachęcić do tej gry, ale sobie odpuścili. Ewentualnie jeśli ktoś chce się w to bawić oraz rejestrować na bay12, to niedawno ruszyła "Community Game" Duskfields. Telgin to dobry i bardzo tolerancyjny GM. Trzeba się mniej więcej trzymać jego opisów wydarzeń, ale można oczywiście odgrywać scenki z rożnymi kucykami, czy pisać dziennik. Kiedyś się zastanawiałem czy czegoś takiego nie zrobić po polsku, ale to zajmuje masę czasu i do Telgina dużo mi brakuje.

> Jak będę mogła, to pójdę. Są meety w Suwałkach?

Załóż wątek z pytaniem czy są jakieś i może ktoś odpisze. W tym wątku raczej nikt nie będzie wiedział.

> I zapomniałbym: dlaczego sądzicie, że nazywanie Plottiego Plottim budzi niemiłe skojarzenia?

Domyśl się :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od faktu, że osobiście nie mógł bym zostać na noc, musieliście mieć fajnie.

Zwłaszcza placki i karaoke.

Mimo wszystko nadal nie wiem, dlaczego całym meetem nie wybraliście się do KFC przy DH Smyk lub MDM. Brak solidarności, no cóż.

Jeśli chodzi o rozpady grupy....to grupa podzieliła się według poinformowania co do tematyki meeta(zgadnijcie co się dzieje jak się nie poda celu meeta na FB)

Swoją drogą to dziwne, na 'dzisiejszych' meetach naprawdę wielu bronies znajduje się na tym forum. Na zdjęciach powyżej chyba tylko Czarek i Tomek nie są tu zarejestrowani, chyba że ten ktoś kto wyżej się wypowiadał, a kogo nie znam, to jeden z nich. However.

Wg. mnie, wiele meetów w zimę może się tak skończyć, jako że mało komu chce się czekać na resztę na mrozie. Kiedy "reszta" dociera uznają oni, że albo byli jedynymi, albo nie chce im się gonić tych pierwszych. Można by się umawiać w miejscach w których panuje temperatura pokojowa, nie koniecznie restauracjach(to się zawsze kończy posiadówą, wielkim żarciem i nierzadko grami), by tam omówić cel meeta (czyż to nie jest ze sobą sprzeczne?) bo z góry wiadomo, że panująca w stolicy polityka przyłączy się do podziału grupy. Co jeszcze ciekawsze, admini i moderatorzy grupy Bronies Warszawa na FB nie uczęszczają już tak często na meety, jak byli skłonni późnym latem/wczesną jesienią oraz przed wakacjami. Widywało się wtedy TimJawa, Ovixa czy Tosta. (z drugiej strony tej wiosny się zobaczy.)

Myślę, że sensownym posunięciem była by próba ujednolicenia fandomu, zwłaszcza, że administracja W-wa Br rażącymi propozycjami stara się utrzymać separację. Mnie osobiście restrykcje twarzoksiążkowe nie przeszkadzają, jako, że takowej nie posiadam, ale clopowe thready i argumentacja usunięć postów typu "itr non-pony" już daje do myślenia.

Moja propozycja jest taka, by wyznaczyć (w tym wątku) kilka osób, które w bardziej liberalnym ośrodku komunikacji i kontaktów bronies na FB jakim jest tzw. Warszawa Bronies v2, jednak także w totalitarnej grupie v1, by synchronizowały i organizowały zdarzenia. Bo potem wykwitają takie absurdy, że ludzie z forum idą tam, bo się umówili, z kolei ci z FB co innego.

Tak, w Warszawie zdecydowanie przydało by się przekazanie władzy z powrotem w ręce ludu.

:twilight4:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram pomysł. Teraz powstaje pomysł kogo wybrać na to stanowisko. Jeśli chodzi o rzeczy typu powiedz im to i tamto to nawet ja się nadam bo i tak już w tym wątku pisze jak Baleron chce wam coś powiedzieć. No chyba, że chodzi wam też o planowanie, wtedy nie nadaje się do niczego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko nadal nie wiem, dlaczego całym meetem nie wybraliście się do KFC przy DH Smyk lub MDM. Brak solidarności, no cóż.

Ja nie widzę problemu. Skoro wszyscy się spotkali na patelni i tak zadecydowali to chyba lepiej, niż by niektórzy mieli w ogóle nie przychodzić na meety.

Jeśli chodzi o rozpady grupy....to grupa podzieliła się według poinformowania co do tematyki meeta(zgadnijcie co się dzieje jak się nie poda celu meeta na FB)

Jak dla mnie nie tylko według tematyki, ale nie będę się na ten temat rozwodził.

Swoją drogą to dziwne, na 'dzisiejszych' meetach naprawdę wielu bronies znajduje się na tym forum. Na zdjęciach powyżej chyba tylko Czarek i Tomek nie są tu zarejestrowani, chyba że ten ktoś kto wyżej się wypowiadał, a kogo nie znam, to jeden z nich.

Czarka tylko się nie poddał propagandzie. Tomek ma konto jako thorus.

Myślę, że sensownym posunięciem była by próba ujednolicenia fandomu, zwłaszcza, że administracja W-wa Br rażącymi propozycjami stara się utrzymać separację.

Tak, w Warszawie zdecydowanie przydało by się przekazanie władzy z powrotem w ręce ludu.

:twilight4:

Straciliśmy wystarczająco dużo osób z fandomu przez takie pomysły. Każdy powinien móc zaproponować dowolny sposób spędzania czasu na spotkaniu, jak przekona odpowiednią liczbę osób to spotkanie się odbędzie, a reszta osób pewnie pójdzie tylko z powodu że inni też tam będą. Prawda jest taka, że niektóre osoby zdobędą lub już mają pewien autorytet i mogą faworyzować lub lobbować za czymś. Jednak nie można wszystkich zmuszać do uczestnictwa razem, każdy powinien mieć wolny wybór.

Uważam też że mini pony meety powinny być bardziej zorganizowane, tak aby każdy mógł sobie wybrać te czynności, które najbardziej lubi.

Natomiast reszta może spędzać czas w innej grupie, tak aby się nie nudziła.

Przykładowo na łyżwach było tylko pięć osób, a reszta czekała ponad półtorej godziny, może lubią, ja tego nie wiem.

Popieram pomysł. Teraz powstaje pomysł kogo wybrać na to stanowisko. Jeśli chodzi o rzeczy typu powiedz im to i tamto to nawet ja się nadam bo i tak już w tym wątku pisze jak Baleron chce wam coś powiedzieć.

Przydałby się ktoś, kto będzie starał się promować nasze zaplanowane spotkania z tego wątku. Dzięki temu dajemy możliwość uczestniczenia osobom które nie mają tu konta. Nic więcej nie jest potrzebne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko z przypomnieniem, że w sobotę jest I Otwocki Ponymeet, będzie multum gości spoza Warszawy.

Straciliśmy wystarczająco dużo osób z fandomu przez takie pomysły. Każdy powinien móc zaproponować dowolny sposób spędzania czasu na spotkaniu' date=' jak przekona odpowiednią liczbę osób to spotkanie się odbędzie, a reszta osób pewnie pójdzie tylko z powodu że inni też tam będą. Prawda jest taka, że niektóre osoby zdobędą lub już mają pewien autorytet i mogą faworyzować lub lobbować za czymś. Jednak nie można wszystkich zmuszać do uczestnictwa razem, każdy powinien mieć wolny wybór.[/quote']

Spójrz na to z innej strony. W tak dużej grupie to normalne, że wytworzą się pewne grupki ludzi bardziej i mniej się lubiących. W tym wasza paczka, która jest skoncentrowana bardziej na tym forum i która obecnie w kwestii meetów jest najbardziej aktywna. Tu czasem nie chodzi o kwestię autorytetu, a po prostu o to, kogo człowiek bardziej lubi i z kim woli trzymać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straciliśmy wystarczająco dużo osób z fandomu przez takie pomysły.

Myślę, że się źle zrozumieliśmy. Chodzi mi o to, że wszyscy mają rozbieżne informacje; forumowcy już się na coś umówili, podczas gdy FB zgadało się na coś całkowicie odbiegającego. Wyżej wymieniłem już pomysł "synchronizacji" tych dwóch portali.

Natomiast reszta może spędzać czas w innej grupie, tak aby się nie nudziła.

Patrząc w ten sposób, niedługo meety podzielą się na nerdów, munchkinowców, RPGowców, amarenowców, tabakowców i traperów. (czy jakkolwiek można się jeszcze podzielić ^^ )

Każdy powinien móc zaproponować dowolny sposób spędzania czasu na spotkaniu

Popieram. :fluttershy5: Jednak nie musi to oznaczać rozdzielania meeta. My z Donardem, OleQiem czy Markiem graliśmy sobie w munchkina w miejscu A, podczas, gdy druga część... grała sobie w munchkina w miejcu B. :dunno:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z Donardem, OleQiem czy Markiem graliśmy sobie w munchkina w miejscu A, podczas, gdy druga część... grała sobie w munchkina w miejcu B. :dunno:

Czyli najwyraźniej niema się co przejmować.

Poza tym zarówno ty, jak i ja nie byliśmy w momencie rozdzielenia się grupy (też przyszedłem dopiero do KFC), więc nie wiemy jak to wyglądało. Mogę powiedzieć że w KFC na placu konstytucji wszyscy wyglądali tak jakby się dobrze bawili w zgranej paczce. Czy tak samo by było jak by byli wszyscy razem? Zakładam że mogło by tak być ale tu nic nie jest pewne.

Poza tym spotkania są bardzo częste i niedługo może się to niektórym znudzić.

PS. Ktoś już się umawiał na dojazd na Otwockiego meeta? Jest jakiś wątek tutaj? Czy tylko FB, na który nie zaglądam?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę powiedzieć że w KFC na placu konstytucji wszyscy wyglądali tak jakby się dobrze bawili w zgranej paczce. Czy tak samo by było jak by byli wszyscy razem?

Gdyby wszyscy byli w KFC nie ma szans, by każdy z każdym konwersował/whatever, jednak była by o wiele większa mobilność i możliwość zmiany interlokutora/współgracza.

Ale nie powiem, na tym 4 osobowym meecie przypomniały mi się stare czasy... :fluttershy5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc w ten sposób, niedługo meety podzielą się na nerdów, munchkinowców, RPGowców, amarenowców, tabakowców i traperów. (czy jakkolwiek można się jeszcze podzielić ^^ )

A to już do tego nie doszło? :twilight3:

PS. Ktoś już się umawiał na dojazd na Otwockiego meeta? Jest jakiś wątek tutaj? Czy tylko FB, na który nie zaglądam?

Ludzie raczej sami się ugadują, co do dojazdu. Ja np. nocuje u siebie jednego typka z Trójmiasta, Chemik nocuje u siebie parę osób, organizatorzy tak samo, delegacja krakowska przyjedzie autem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trochę nie na temat, ale pełnie funkcje która jest w moim tytule. Do rzeczy: "Jako posłaniec Balerona mam zaszyta ogłosić, że ten lamus stworzył konta na forum mimo iż uważał, że to miejsce jest do bani:fluttershy4:"

PS: Jego obecność oznacza chyba, że ten tytuł jest zbędny i nieaktualny

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, mogło być gorzej... Wyobraźcie sobie zwiększoną ilość gimbazy, albo czegokolwiek, o to nietrudno.

Ale, wracając do wątku:

Prawdopodobnie w sobotę, razem z Donardem, będziemy szli do Otwocka na piechotę, od Falenicy.

Pytanie, czy chce się ktoś tłuc z nami? :fluttershy4:

Edit: oczywiście, że w sobotę, sorry. xD W tym tygodniu makabrycznie mi się pomieszały dni tygodnia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...