Wizio Napisano Grudzień 14, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 14, 2012 - Mogłabym, lecz zostanę na dworze. Jest to twoja prywatna sprawa i ja będę się przysłuchiwać z dworu. Może tak być? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 14, 2012 Share Napisano Grudzień 14, 2012 - Ja... Myślę, że tak... Dziękuję... To... Tyle dla mnie znaczy... Czy mogłabym... Jakoś ci się odwdzięczyć? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 14, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 14, 2012 - Odwdzięczysz mi się obiecując, że wszystko będzie w porządku. No i pomożesz robić dżem z błysk jabłek. Niedługo znowu jest sezon na nie. - Powiedziała Applejack puszczając oko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 14, 2012 Share Napisano Grudzień 14, 2012 - Ja... Mam nadzieję, że będzie dobrze... Ale... Nie mogę obiecać... Przez chwilę milczałam, po czym z pewnym trudem uśmiechnęłam się. - I... Chętnie pomogę robić dżem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 14, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 14, 2012 - I... Chętnie pomogę robić dżem. - To nie ma czasu to stracenia. Prowadź. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 14, 2012 Share Napisano Grudzień 14, 2012 Wystraszyłam się i zatrzymałam. - Co? A-ale... Już?! Może... Nie lepiej trochę... Poczekać? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 14, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 14, 2012 < > - No dobra. Chodź ze mną do domu. Jak już mówiłam przedstawię cie rodzinie i pokaże ci gdzie będziesz spała. - AJ odwróciła się po czym skierowała się w stronę farmy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 15, 2012 Share Napisano Grudzień 15, 2012 Przez chwilkę stałam w miejscu, a potem odwróciłam się i poszłam za Applejack. Chwilowo nie miałam ochoty na rozmowę, więc trzymałam się kilka kroków za nią. Lore miała rację, nie powinnam była tak uciekać bez słowa... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 15, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 15, 2012 Po minucie znaleźliście się już w domku rodziny Apple. - Poczekaj chwile w salonie. - Applejack poszła na piętro domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 15, 2012 Share Napisano Grudzień 15, 2012 Kiedy Applejack ruszyła schodami na górę, udałam się do kąta salonu i położyłam się na podłodze. Ponury nastrój nadal mnie nie opuszczał, z trudem powstrzymywałam nowe łzy. Po chwili zauważyłam otwarte okno. Nagle naszła mnie ochota, by znów uciec, ale zmusiłam się do pozostania w miejscu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 15, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 15, 2012 Po chwili przychodzi Applejack. - Możesz zostać jak długo chcesz. Bic Mac z babcią jadą do Manehatanu bo mają jabłka tam sprzedawać, więc będziemy same z moją siostrą. Jutro możemy tam pójść. A teraz chodź za mną. Pokaże i gdzie będziesz spać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 15, 2012 Share Napisano Grudzień 15, 2012 - Dobrze... Dziękuję. Wstałam i poszłam za Applejack. Cieszyło mnie, że nie będzie dużo kucyków w domu. (Przypominam, że Marina nie ma jeszcze CM.) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 15, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 15, 2012 < Wiem > Weszłyście na piętro i do pierwszego pokoju z brzegu. - Tutaj będziesz spać. - Wskazała kopytkiem na pokój. - Jak się rozgościsz zejdź na dół. Przygotuje swój słynny placek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 15, 2012 Share Napisano Grudzień 15, 2012 - Dobrze, zaraz przyjdę... Weszłam do wskazanego pokoju i gdy tylko zauważyłam łóżko, wskoczyłam na nie i położyłam się, wtulając twarz w poduszkę. Dopiero po kilku minutach odwróciłam się na grzbiet, podnosząc głowę i rozejrzałam się dokładniej po wnętrzu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 15, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 15, 2012 Pokój nie był ani duży ani mały. Był średniej wielkości. Posiadał 2 szafy, komodę, biurko z widokiem na słońce i sad. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 15, 2012 Share Napisano Grudzień 15, 2012 Jeszcze przez chwilkę leżałam, po czym podeszłam powoli do okna i zamknęłam oczy, wygrzewając twarz w promieniach słońca. Po kolejnych kilku minutach poczułam się nieco lepiej. Odwróciłam się i wyszłam z pokoju. Skierowałam się schodami w dół, a następnie do kuchni. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 15, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 15, 2012 Już na schodach było czuć znakomity zapach. W kuchni była Applejack, która robiła kolejną porcję ciasta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 15, 2012 Share Napisano Grudzień 15, 2012 Uśmiechnęłam się wchodząc do kuchni. - Mmm... Jaki przyjemny zapach... Mam nadzieję, że nie spóźniłam się? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 15, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 15, 2012 - O witaj. Nie spóźniłaś się. Jesteś w sam raz. - Appejack podchodzi do piekarnika i wyjmuje z niego gotowe ciasto, po czym niesie je na stół i zaczyna kroić. - Bierz puki jeszcze ciepłe. - Powiedziała uśmiechając się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 15, 2012 Share Napisano Grudzień 15, 2012 - Dziękuję, ale... Wolę poczekać aż trochę ostygnie. A w międzyczasie... Mogę w czymś ci pomóc? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 15, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 15, 2012 - Nie musisz. Odpocznij sobie a ja się zajmę resztą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 15, 2012 Share Napisano Grudzień 15, 2012 - Nie, ja chcę ci pomóc... Muszę ci pomóc. Na pewno jest coś, co mogłabym zrobić... Cokolwiek. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 16, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 16, 2012 - Nie musisz naprawdę. Zrobiłaś wczoraj już wiele dla mnie, a dzisiaj już skończyłam swoje. Jutro pomożesz dobrze? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Posealor zwany Pose Napisano Grudzień 16, 2012 Share Napisano Grudzień 16, 2012 - Oczywiście, że ci jutro pomogę. Ale... Myślisz, że wystarczy nam jeszcze dzisiaj czasu na mały spacer? Chciałabym jeszcze poznać Rainbow Dash i Rarity... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 16, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 16, 2012 - Oczywiście ale to za chwilę. Musze odebrać siostrę ze szkoły. Za godzinę możemy się tu spotkać. Możesz robić co chcesz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts