Skocz do zawartości

"Przyjaźń na zawsze" imka2000


Wizio

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 763
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Rarity była zdziwiona, lecz nie trwało to długo. Gdy tylko wyplątała się z resztek więzów to wstała i momentalnie cisnęła w twoją stronę niewielki ładunek elektryczny. Widać było, iż użyła na to wiele swojej energii. Odległość była na tyle bliska, iż nawet nie zdążyłaś zareagować, gdy pocisk w ciebie uderzył. Było to na tyle mocno, aby posłać cię do tyłu. Po chwili uderzyłaś w ścianę, a następnie straciłaś przytomność.
 
***
 
Obudziłaś się po jakimś, nieokreślonym czasie. Byłaś związana oraz otoczona magiczną barierą, która została wzniesiona przez Twilight.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Widzę, iż nasza gwiazda się obudziła - rzuciła beznamiętnie Twilight. - Zastanawiam się czemu cię tu trzymam. Powinnam cię wywalić na zbyty pysk do lasu Everfree, lecz nie jestem tobą. Teraz jednak musimy zdecydować co zrobić z Tobą i twą królową - rzuciła sarkastycznie, a następnie podeszła do reszty grupy i zaczęły o czymś dyskutować. Ty jednak już nic nie słyszałaś. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No to świetnie... - Uniosłam głowę  do góry - Po cholerę was wypuściłam! - zaczęłam mamrotać do siebie - Dajesz im szanse na ucieczkę, a oni co? strzelają do ciebie kulą energii, wiążą i zamykają w polu siłowym...- Popatrzyłam na nie - Długo będziecie jeszcze ględzić, zastanawiać się czy mnie nie wywalić i godzić się z losem że i tak przegrałyście?

Edytowano przez Wizio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zamkniesz się łaskawie? - rzuciła zirytowana Twilight, która tylko na chwilę odwróciła się w twoją stronę. Jej mina wyrażała czystą złość i nienawiść. Ona najchętniej by cię zabiła, lecz dobrze wiedziała, iż tego zrobić nie może. Nie była mordercą. Może czasem jej odwalało i stawała się agresywna, lecz nigdy nie odebrałaby życia kucykowi. Nawet jeśli on bardzo ją zdenerwował.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

- Wypuścić cię? - zaśmiała się - Wolne żarty. Puścimy cię wolno, a ty pobiegniesz do Nightmare Moon, aby znowu nas zniewoliła. Dzięki, ale nie - dodała sarkastycznym tonem. - Będziesz tutaj gnić, tak długo, aż nie wymyślimy co z tobą zrobić. A wierz mi, iż będzie to bardzo, bardzo długo trwało. O jedzeniu i picu również możesz zapomnieć. Demony nie jedzą tego co kucyki, tylko żywią się bólem i cierpieniem. Tobie najwyraźniej ten "smakołyk" przypadł do gustu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Bardzo zabawne - powiedziała sarkastycznie Twilight, która prawdopodobnie ledwo powstrzymała się od ataku na ciebie. - Eh... - westchnęła cicho. - Nie jesteś warta mojej złości, ani gniewu. Kiedyś sama dostaniesz wymierzoną ci nauczkę. A ten dzień najdzie niedługo. Będzie to wtedy, gdy słońce wejdzie na niebo, a Celestia powróci i wygna cię na księżyc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight głośno westchnęła.

- Jaka ty jesteś dziecinna - powiedziała żałosnym głosem. - Dajesz się nabrać na głupie obietnice tego kucyka, który widocznie cię okłamuje. Dlaczego nie przejrzysz na oczy i nie zobaczysz tego? Chcesz mnie pokonać, aby mieć satysfakcję z tego? Widać, iż jad Nightmare Moon skaził już twoje serce...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta...znalazła się zasrana dorosła... - Wzruszyłam kopytami, po czym zaczęłam się szarpać i z całej siły próbowałam rozerwać liny - Z resztą po cholerę was rozwiązałam! mogłam zgodzić się by was torturowano i wysłać was na śmierć! 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Cóż... ale jednak sumienie ci na to nie pozwoliło. My jednak nie mamy względem ciebie złych zamiarów, lecz musisz wiedzieć, iż źle robisz. I chodź bym miała ci to wbijać dniami i nocami, to w końcu zrozumiesz, iż Nightmare Moon cię oszukuje i wykorzystuje. Dlaczego nie przejrzysz na oczy? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Bo ja już tobie nie wierze... i to od dawna... - Odwróciłam się, a uszy mi oklapły - Nightmare Moon może mnie kłamać, torturować, lub zabić... mnie to już nie obchodzi... ty kłamałaś mnie wtedy cały czas, kazałaś się opiekować biblioteką, pozostawiłaś mi wszystko na głowie, a gdy chciałam ci pomóc,m  ty chciałaś się mnie pozbyć!...Potem jeszcze ta NightmareMoon kazała mi was sprowadzić... obiecała że nic wam nie zrobi... widocznie nie mogła się powstrzymać by pobić Dash, ale gdybym nie zareagowała, już teraz byłybyście najpewniej torturowane i ledwo żywe... lub nawet prosiłybyście o łaskę śmierci którą ona wy was nie obdarzyła...ale to nie było sumienie, ale też raczej wspomnienie, że kiedyś się przyjaźniłyśmy.... niestety szybko się wszystko kończy... a jak to mówią kucyki się zmieniają...raz na leprze raz na gorsze... niestety na mnie padło to drugie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Cóż... każdy ma swoje ciężkie dni. Ja miałam swoje, a ty... masz je zawsze. Nie zmuszę cię do wybaczenia mi, lecz za żadne skarby nie wypuszczę cię stąd. Sprowadziłaś zbyt dużo złego na Equestrię, a teraz my musimy to naprawić. Nie miej tego za złe im - wskazała na pozostałą piątkę kucyków, która w milczeniu wsłuchiwała się w waszą rozmowę. - Tylko mi, gdyż to jest mój pomysł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- I zrobię to. Pomogę Equestrii i uratuje ją od tej su... - Twilight przerwała. - od tej Nighmare Moon - poprawiła się po chwili. - Ocalę Equestrię po raz to który, a co z tobą, to pomyślimy wkrótce. Ja jednak nie mogę się stąd ruszać, gdyż zaklęcie może przestać działać - powiedziała Twilight w stronę swoich przyjaciółek. Te natomiast tylko kiwnęły głową, a następnie zaczęły opuszczać dom Twilight. Po chwili ponownie zostałyście same.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie uda im się - Powiedziałam odwrócona po mym milczeniu. Nightmare Moon jest silniejsza, pokonanie jej w 5 nic nie da... - Westchnęłam - Wysłałaś je prawdopodobnie na śmierć, a w najlepszym przypadku zamknięcie, jeśli ona dotrzyma słowa...- Byłam zła, nie chodziło mi oto by mnie wypuściła, lecz o to by im pomogła.  

Edytowano przez Wizio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Poradziłyśmy sobie z Discordem, z atakiem podmieńców, to dlaczego nie damy sobie rady po raz drugi z Nightmare Moon? Ona jest słaba, gdyż nie ma w niej Luny, która stanowiła większość jej mocy. Problemu z jej ponownym wygnaniem, nie będzie. Musisz przejrzeć na oczy, i zrozumieć. Ona cię tylko wykorzysta, a potem wywali jak śmieci. Naprawdę tego chcesz? Komu ufasz? Mi, czy jej?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Z wszystkimi radziłyście sobie RAZEM, a one poszły w piątkę, bez ciebie! mówisz że jest słaba,ale jednak pokonała Lunę i Celestie... A komu ufam? na pewno nie tobie! - Byłam na nią wściekła. Gdyby nie te liny i pole siłowe przyłożyłabym jej by zrozumiała że one ją potrzebują. Starałam się więc zerwać liny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie masz masz się po co wiercić. Są one mocne i na pewno utrzymają takiego niesfornego kucyka jakim jesteś. Chciałam załatwić to pokojowo, lecz ty nie chcesz. Nie będę się prosić, lecz wiedz, iż zostaniesz tu. Poświęcę się nawet, ale TY nie wyjdziesz z tej cholernej bańki, chodź bym miała zniszczyć wszystkie moje książki. Wiem, że jak Nightmare cię uwolni, to ty litości mi nie okażesz, więc i tak nie będę miała za dużo do stracenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie ładnie tak mówić - rzuciła, a następnie magią zacisnęła więzy, którymi byłaś obwiązana. Odcinało to większy dopływ powietrza, a ty zaczęłaś oddychać coraz to ciężej. - Kucyki nie powinny tak mówić, gdyż to im nie przystoi, lecz ty chyba masz w nosie zachowanie i robisz wszystko, aby mi dogryźć. Jak już kiedyś mówiłam, jesteś żałosna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...