Skocz do zawartości

"Przyjaźń na zawsze" imka2000


Wizio

Recommended Posts

< Pani Irmono (Imko) prosiłbym o większe rozbudowanie swych wypowiedzi, aby zawierały co najmniej 3 zdania złożone. Z góry dziękuję. >

 

Rainbow oraz Pinkie bez słowa pokiwały głowami, a następnie ruszyły za tobą w niedługą podróż do butiku Rarity, który nie znajdował się jakoś daleko. Podróż jak pisał narrator nie trwała długo, więc szybko dotarliście na miejsce. W środku paliły się jeszcze światła, co musiało oznaczać, iż krawcowa jeszcze nie śpi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 763
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

<Wybacz, jakoś weny nie miałam na większe rozpisanie się> 

Zapukałam do drzwi mając nadzieje że biały jednorożec o fioletowych włosach będący Elementem Hojności otworzy je jak najszybciej i pójdziemy szybciej po Fluttershy.  Jednak dręczyło mnie trochę poczucie winy. Miałam nadzieje że Nightmare Moon chce je tylko ostrzec lub zamknąć,ale nie w jakiś strasznych celach lub coś innego.. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

< No bo wiesz... Podstawą do bycia MG to umiejętność rozwijania wypowiedzi. >

 

Po chwili czekania drzwi lekko uchyliły się, a następnie mogłaś ujrzeć niepełną twarz, która wygląda przez szparkę. Po kolejnej chwili drzwi te otworzyły się, a w wejściu stanęła Rarity.

- Witajcie kochane - powiedziała spokojnie i melodyjnie. - W czym mogę wam pomóc? - dodała po kolejnej chwili ciszy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<Dobrze .-. postaram się pisać jak najdłuższe ,ale bez przesady .-. żeby nie było tak że rozpisałam się na 20 zdań .-. bo tak chyba nie ma sensu ,prędzej już jako MG ponieważ to oni ubarwiają to wszystko słowami dając temu obraz , a gracze dokańczają to wybierając jaką ścieżką chcą iść > 

 

- Witaj Rarity! Musimy wszystkie pójść do domu Twilight! tyle że razem. Jak widzisz Pinki i Dash są już ze mną - Pokazałam na nie kopytkiem - więc chodź. Nie ma czasu do  stracenia. - Chciałam mieć to już z głowy i pójść jak najszybciej, ponieważ wyrzuty sumienia mnie dręczyły. Nie było to za miłe uczucie - Więc szybko się zbieraj i chodź - powiedziałam szybko - Jeszcze musimy iść po Fluttershy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

< Nie chodzi oto. MG musi potrafić rozpisać się na tak długo, jak to tylko możliwe. Musi napisać wszystko co mu chodzi po głowie, ale tak, aby ta wypowiedź miała sens. Moje początki bywały takie jak twoje poprzednie posty. Uważałem jedno zdanie za odpis, a tak na prawdę tylko siebie oszukiwałem. Nie masz pisać bóg wie jakich odpisów, lecz jeśli trzeba to napisz nawet na 20 zdań złożonych, jak umiesz. Ja czasem tak potrafię, lecz to zależy od odpisu danej postaci. Jeśli ktoś piszę krótkie odpisy to nie ma sensu się starać, gdyż osoba ta zignoruje i napisze jedno denne zdanie. >

 

- Spokojnie kochana - powiedziała, a następnie powoli opuściła butik zamykając drzwi za sobą. Po chwili stanęła przed wami z pytającą miną i spojrzała na was z "wielkim znakiem zapytania w oczach". - To w jakim celu mamy się tam zebrać? Mam jeszcze trochę pracy, a przecież wiecie, iż sukienki same się nie uszyją. - dodała, po czym poprawiła grzywę i lekko się uśmiechnęła. Był to raczej uśmiech niepewny; Ona raczej sama nie wiedziała co może oznaczać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

< no mniej więcej o to mi chodziło ._. i faktycznie to musi być irytujące ._. >  

Jest to....niespodzianka... - Powiedziałam odwrócona od nich - Teraz chodźmy - Powiedziałam poważnie i ruszyłam w stronę domu Fluttershy. Dotarłam tam z nimi w miareę szybko mimo że .wydawało mi się że reszta się guzdra. Zapukałam do drzwi nieśmiałej pegazicy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

< Jeszcze coś. Staraj się nie odwalać roboty za MG. Ja odpowiadam za to, jak długo idziecie itp. Ty tylko piszesz co myślisz, robisz i mówisz, a resztę zostawiasz mnie. >

 

Zapukałaś do drzwi Fluttershy. Trochę trwało zanim cokolwiek dało się usłyszeć ciche i ostrożne kroki pegazicy. Jednakże już po chwili usłyszałyście dźwięk przekręcania klamki oraz samego otwierania drzwi. Otworzyła je jak zawsze żółta pegazica, która jak zawsze była lekko zdziwiona i onieśmielona.

- W-Witajcie - powiedziała krótko. - W cz-czym mogę W-Wam p-pomóc? - dodała po chwili.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<Okay, wybacz  

 

- Witaj Fluttershy, musimy wszystkie pójść do domu Twilight - Powiedziałam spokojnie - I to jak najszybciej - Dodałam po chwili patrząc na Fluttershy i mając nadzieje że wyjdzie jak najszybciej. Nie chciałam stać i słuchać " Dlaczego? Poco? " tylko iść już i mieć to z głowy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- D-Dobrze - powiedziała przestraszonym głosem, a następnie zamknęła za sobą drzwi i stanęła obok was wszystkich. - T-To idziemy? - zapytała niepewnie.

- No właśnie! Zabawa to zabawa, a tam ona musi być świetna. Skoro Twilight chce nas wszystkie widzieć, i to o takiej godzinie to musi być tam świetnie - powiedziała radośnie Pinkie.

- No nie wiem... - powiedziała Rarity. - Jeśli wzywa nas o takiej godzinie to chyba musiało się stać coś ważnego - podsumowała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Tak nawet bardzo ważnego... - Powiedziałam stojąc odwrócona do nich. Gdyby Nightmare Moon ni było tam mam trzy jeszcze wyjścia. Pierwszym było strzelenie wszystkich patelnią, drugie, zaklęcie  usypiające, trzecie, powiedzieć im o wszystkim, ale tego bym na pewno nie zrobiła... nie dałabym rady... 

Edytowano przez Wizio
Poprawiam błędy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie kucyki, które znajdowały się obok ciebie (a było ich cztery) pokiwały głową, a następnie wszystkie ruszyłyście w stronę biblioteki. Gdy byłyście przed nią to klacze badawczo po sobie spojrzały, a następnie jedna po drugiej weszły do ciemnego pokoju.

- Co się tu... - powiedziała Rarity, lecz przerwał jej dość głośny śmiech. Po nim wszystkie klacze zostały ogłuszone, przez dziwny wybuch, który o mało ciebie nie trafił. Następnie wszystkie zostały magicznie związane. Wtedy właśnie pojawiła się Nightmare Moon, która podeszła do ciebie i lekko ugięła przednie nogi.

- Dziękuje ci Auroro. Twoje zasługi dla nowego porządku będą nagrodzone dużo lepiej, niż ten marny gest - powiedziała, a następnie odwróciła się w stronę związanych i na wpół przytomnych kucyków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<Zrobiłam jakiś błąd z słowie bardzo? o boże ._. co się ze mną dzieje?! ;_; to chyba przez ten stres ._. > 

 

- Dziękuje Królowo - Ukłoniłam się lekko i patrzyłam na NMM i związane kucyki - To... co teraz z nimi zrobimy królowo - Zapytałam się by wiedzieć czy im nic się nie stanie, bo nie chciałam ich krzywdy.  Chciałam by były całe, zdrowe i nie uszkodzone... no... Twilight może zasługiwała na kilka uderzeń z kopyta w policzek... ciągle pałałam nienawiścią do Twilight, mimo że wtedy coś nie pozwoliło mi zgodzić się na zabicie jej, bądź na  to by cierpiała, ale co to było? Nie miałam najmniejszego pojęcia... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Sprawię aby zapłaciły za moje cierpienia. Ja już tego dopilnuję, aby poniosły surową karę - powiedziała twardo, a następnie chwyciła magią Rainbow Dash i dość mocno cisnęła ją o ścianę. Towarzyszył temu dość głośny trzaski oraz stłumiony wrzask bólu. Nightmare Moon tylko zaśmiała się na to, a następnie ponownie chwyciła tęczowogrzywego kucyka i coś wyszeptała mu do uszu. Po tym wszystkim zwolniła swoją magię, a kucyk boleśnie upadł na ziemie. Reszta patrzyła na to z przerażeniem. Jednakże Rarity odwróciła wzrok w twoją stronę i popatrzyła na ciebie z pogardą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwróciłam wzrok od Rarity. Za każdym razem gdy Rainbow była uderzana drgałam. Po chwili krzyknęłam - Zaczekaj!To nie one są winne twemu cierpieniu moja królowo,  one były prowadzone przez Twilight Sparkle! która z kolei była prowadzone przez Celestie!  - Grałam na zwłokę - Więc one nie były też pewnie świadome tego co robią! mimo że kara nie może ich ominąć, to musi być to kara cielesna? może lepiej je przymknąć na chwile lub coś innego królowo? Tak by tylko się zdyscyplinowany. One naprawdę nie wiedziały co robią - Miałam nadzieje że Nightmare wysłucha i nie zrobi już im nic.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tu się mylisz Auroro -powiedziała spokojnie, a następnie do ciebie podeszła. - Ja próbowałam je powstrzymać za wszelką cenę, lecz to moje pułapki określiły ich więź ze sobą. Twilight w tym przypadku nie miała nic wspólnego, a jedyne ich wzmacniała psychicznie. Jednakże okażę im litość... i wsadzę je do lochu gdzie prawdopodobnie spędzą resztę swojego marnego życia. Okazałaś im łaskę, więc ja również to zrobię. Nie zrozum mnie więc źle, lecz każda kara, którą wyrządzam tym kuckom, to mój gniew, który kumulował się przez te lata, miesiące, tygodnie, dni, godziny, a nawet minuty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Rozumiem cię królowo i dziękuje - Ukłoniłam się - Teraz już znają twoją potęgę i wielką łaskę - Wstałam - Co dalej królowo? kiedy powierniczki elementu harmonii już są pojmane i nie mogą nic zrobić? - Myślałam że najpewniej obwieści to całej Equestrii i zajmie Canterlocki zamek. Cieszyłam się z powodu że NightmareMoon odpuściła mniej więcej tym klaczom i postanowiła je zamknąć. Na pewno potem postanowi je jednak wypuścić, ponieważ one też pewną ważną role w społeczeństwie. Wolałam przekonać ją potem gdy wszystko mniej więcej się ustabilizuje. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Popilnuj więc tych klaczy przez chwilę, a ja muszę udać się w pewno miejsce - powiedziała, a następnie powoli ruszyła w stronę wyjścia. Zostałaś potem sama... sama ze związanymi przyjaciółkami. Fluttershy cicho szlochała, a Rainbow próbowała powstrzymać złość i ból. Rarity mierzyła cię ostrym wzrokiem, natomiast włosy Pinkie wyprostowały się, a ona sama wybuchła płaczem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

< Wow nie spodziewałam się że akurat Mani będzie MG, stawiałam na wszystkich (prócz Inki :rainderp: ) prócz niego .-. > 

 

Nie mogłam patrzeć się w ich oczy odwróciłam się i siadłam tyłem.  Musiała mnie z nimi zostawić...? - Pomyślałam. Coś mnie kuło i zżerało od środka widząc ich ból i cierpienie - Chciała was torturować...- Odezwałam się po chwili, z lekkim smutkiem będąc ciągle odwrócona do nich. 

Edytowano przez Wizio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

< Życie ciągle nas zaskakuje. Ja się nie spodziewałem, iż będę coś kiedyś tłumaczyć, a teraz? Pomagał tłumaczyć Fallouta Equestrie Project Horiznos. >

 

- A my ci zaufałyśmy... - powiedziała cicho Rarity, która również się od ciebie odwróciła. - Uważałyśmy cię za naszą przyjaciółkę, a Ty... wystawiłaś nas - dodała z żalem i smutkiem. - Nie łudź się o moje wybaczenie... bo nie uzyskasz go. My ci zaufałyśmy, a Ty nas zdradziłaś i oddałaś w kopyta Nightmare Moon. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

< o boże błąd w słowie ból ._. >  

 

- Nie miałam już wyboru...- Łza spłynęła mi po policzku - Co innego mi już wtedy zostało? - Ciągle byłam odwrócona do nich - Poza tym Nightmare Moon mi pomogła... ona nie jest taka jak wy wszyscy mówicie! ona będzie lepszą królową od Luny i Celestii razem wziętych... - Powiedziałam starając się nie okazać mojej skruchy i smutku. Chciałam jak najszybciej zmienić temat. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A MY ci nie pomagałyśmy? Nie wspierałyśmy cie, ani nie dałyśmy przyjaźni? - powiedziała dość ostrym głosem, gwałtownie odwracając się w twoją stronę. - Wiesz, że twoja "królowa" wprowadzi wieczną noc, która doszczętnie pochłonie Equestrię w chaosie? Pomyślałaś o tym, że rośliny, aby rosnąć potrzebują światła słonecznego?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Coś się na pewno wymyśli... To nie jest żaden kłopot... - Powiedziałam odwracając się do niej - Po za tym  widzisz! nie znalazłaś odpowiedzi na to czy miałam jakiś wybór...  Więc przestań jojczeć! - Odwróciłam się z powrotem od nich. Zastanawiałam się kiedy w końcu Nightmare Moon przyjdzie. Nie chciałam z nimi siedzieć i słuchać tego wszystkiego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czy ty siebie w ogóle słyszysz? Wybrałaś Nightmare Moon, zamiast przyjaciółek i twojej mentorki? Widziałaś co ona zrobiła z Rainbow. A ty mówisz, że to będzie dla nas dobrze? Jesteś głupia... Ona cie wykorzystuje... nie wierz jej... nie możesz - mówiła Rarity. - Ty chcesz zgubić Equestrię? Chcesz ją zniszczyć, przez to, iż pokłóciłaś się z Twilight?

Edytowano przez Wizio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rarity spojrzała na ciebie z wielkimi oczyma, lecz po chwili zwęziła się z powrotem.

- No na co czekasz? - zapytała bez emocji. - Jak tak bardzo tego chcesz to zrób to. Chyba, że jesteś zbyt słaba, aby odebrać życie kucykowi - prychnęła, a następnie odwróciła od ciebie swój wzrok. Reszta patrzyła na to z nadzieją, iż jednak tego nie zrobisz. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...