Wizio Napisano Grudzień 27, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 27, 2012 Dawka promieniowania była na tyle silna, iż zemdlałeś *** Obudziłeś się po pewnym czasie. - O wstałeś. Badania się udały i mój specyfik działa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 27, 2012 Share Napisano Grudzień 27, 2012 - To... chyba dobrze...? - wymamrotałem nieprzytomnie. Co jak co, ale przyjęcie na siebie takiej dawki promieniowania nie oznaczało nigdy nic dobrego. Ale... czułem się w miarę dobrze, więc znaczyło to, że ten specyfik faktycznie działa... chyba... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 27, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 27, 2012 - Tu jest twoja zapłata - powiedziała podając woreczek kapsli. - To jak kolejna część? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 27, 2012 Share Napisano Grudzień 27, 2012 Cóż... przynajmniej była za to zapłata... Było warto choć tyle... - Czyli...? - spytałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 27, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 27, 2012 - Musze mieć do zbadania jakąś poważną ranę lub złamanie. Czy mógłbyś zrobić coś sobie? Zapłacę podwójną cenę oraz naprawie ją w mgnieniu oka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 27, 2012 Share Napisano Grudzień 27, 2012 - Do poważnej rany... wlicza się postrzał? - spytałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 27, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 27, 2012 - Może być. A jesteś w stanie siebie postrzelić? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 27, 2012 Share Napisano Grudzień 27, 2012 Zatem pozostało mi jedynie wyciągnąć rewolwer, przymierzyć odpowiednio w lewą nogę, tak, by nie naruszyć poprzedniej rany, po czym... zacisnąłem zęby i pociągnąłem magią za spust. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 27, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 27, 2012 - Ależ ty dzielny - powiedziała śmiejąc się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 27, 2012 Share Napisano Grudzień 27, 2012 - Póki co... - wycedziłem przez zęby. - Mogła... byś? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 27, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 27, 2012 - Połóż się jeśli możesz - powiedziała ponownie wskazując na stół. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 27, 2012 Share Napisano Grudzień 27, 2012 Bez dłuższego zwlekania ułożyłem się na stole. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 27, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 27, 2012 Klacz przyniosła kilka narzędzi oraz medykamentów. Najpierw wyciągnęła kule, a następnie oczyściła i opatrzyła ranę. - Dobra to jest twoja zapłata. - powiedziała wyciągając kolejny mieszek. - Mam dla ciebie dobrą wiadomość. Kolejne zadania będą związane z pustkowiem. Zainteresowany? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 Musiałem przyznać, że choć ma naprawdę dziwne pomysły, to jednak naprawdę nieźle wszystko wykonywała. Promieniowanie opuściło mnie szybciej niż kiedykolwiek widziałem, a ranę postrzałową oczyściła szybciej niż tamten medyk za 50 kapsli... Co jak co, ale miała ogromną wiedzę... choć dziwne metody na testowanie ich w praktyce... Czy zainteresowany? Za taką kasę to każdy byłby zainteresowany... Pytanie tylko, co wymyśli tym razem. - Zainteresowany - odparłem - tylko... przydałoby się nieco odpocząć... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - To będzie proste zadanie. Wiele osób nie lubi kretoszczurów, a ja opracowałam odstraszacz - powiedziała podając kij z zielonym czubkiem. - to po uderzeniu powinno odstraszyć je. Możesz go wypróbować? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Sprawdzę to... - odparłem. - Ale... czy to może zaczekać do jutra? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Oczywiście. A właśnie słyszałam, że podjąłeś się próby rozbrojenia bomby. Proszę weź to. TO ci powinno pomóc - podała ci jakąś gazetkę, która nazywała się "Technologia przeszłości". Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Dzięki - odparłem, biorąc od niej gazetę. - A... znasz może jakieś miejsce, gdzie mógłbym się przespać? - spytałem. - Bo... jakoś wolałbym uniknąć tej cholernej tawerny... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Jakbyś rozroił bombę to szeryf na pewno da ci mieszkanie. Każdemu to oferował, lecz nikt tego nie wykonał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Z tym, że po cholerę mi jakieś mieszkanie - mruknąłem. - Potrzebuję jeno łóżka na noc... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Cóż mogę ci zrobić tutaj jakieś posłanie ale nie wiem czy mogę ci zaufać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Jak ci na imię, tak w ogóle? - spytałem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Moira. Jestem Moira - powiedziała podając kopytko Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Niklas Napisano Grudzień 28, 2012 Share Napisano Grudzień 28, 2012 Przybiłem jej kopytko. - A ja jestem Lemon Slice - odparłem. - Pony non grata Nowej Appeloosy... i zapewne paru innych też. Ale nawet nie dlatego, że nie jestem godny zaufania... Po prostu... moje wyprawy bywały... ekstremalne... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wizio Napisano Grudzień 28, 2012 Autor Share Napisano Grudzień 28, 2012 - Niech zgadnę. Pakowałeś się w kłopoty i obrywała przy tym reszta? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts