Guardian Napisano Styczeń 8, 2013 Share Napisano Styczeń 8, 2013 *popatrzyłem się mu prosto w oczy* - dobra... jak by co to wołaj.... bo wiesz.... martwimy sie o ciebie.... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Phinbella Flynn Napisano Styczeń 8, 2013 Share Napisano Styczeń 8, 2013 -O nie, chyba to on, znowu. -Co Ci się stało.?! Chłopie.?! Wyglądasz marnie.! Musisz iść do pielęgniarki. -Masz, powinno to pomóc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luna-Willow Napisano Styczeń 8, 2013 Share Napisano Styczeń 8, 2013 *Korzystając z zamieszania, usiadła z tyłu klasy, wyjęła książkę i zaczęła czytać.* Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torrronto Napisano Styczeń 8, 2013 Share Napisano Styczeń 8, 2013 Wszystko w porządku.... wszystko Ok... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Guardian Napisano Styczeń 8, 2013 Share Napisano Styczeń 8, 2013 *Patrzy przestraszony* - Thunderbolt mów do mnie... wołajcie pania profesor... cholerka.... *sparwda ciśnienie* - kurde ma bardzo niskie ciśnienie.... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Phinbella Flynn Napisano Styczeń 8, 2013 Share Napisano Styczeń 8, 2013 - Co tu robić.? Co tu robić.? - O tam jest. (jeszcze szybszą niż poprzednio), przez przypadek staranowała Rainbow Dash. Profesorka spojrzała się wrogo na Solar. Chciała jej zwrócić uwagę, lecz ta przerwała.> - Thunderbolt... chory... coś... nie... tak...! - Tam siedzi.! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LenitaPegazica Napisano Styczeń 8, 2013 Share Napisano Styczeń 8, 2013 *Siedziała wraz z Wiktorem przy biednym koledze. Ona sama cierpiała, bo nie mogła pomóc. A bezsilność jest straszna.Miała nadzieję, że się z tego jakoś wyliże.* -Hej, no ocknij się!*mówiłam dość łagodnym tonem dotykając jego twarzy.Nie miała zielonego pojęcia, co może jeszcze zrobić.] Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luna-Willow Napisano Styczeń 8, 2013 Share Napisano Styczeń 8, 2013 *Popatrzyła na chmurę* -Ja cię nie mogę... To wygląda poważnie... *Schowała książkę i podleciała do chmury* -Przydam się na coś?! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torrronto Napisano Styczeń 8, 2013 Share Napisano Styczeń 8, 2013 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
L'estaca Napisano Styczeń 8, 2013 Share Napisano Styczeń 8, 2013 -Dziękuję... *rumieni się* Dużo ćwiczyłam. *bierze ciastko* -Dzięki. Miło mi Cię poznać, Hatte. Mi również Może opowiesz nam trochę o sobie? Wszystko w porządku.... wszystko Ok... Chmmm... skoro tak mówisz. Ale czy aby na pewno? Dziwnie się zachowujesz. No dobra jak ok to ok. Ale jak coś to mnie zawoła... Thurenbolt! Co ocknij się! Co ci się stało?! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LenitaPegazica Napisano Styczeń 10, 2013 Share Napisano Styczeń 10, 2013 *Miała nadzieje, że ktoś mu pomoże. Nie wiedziała co robić. Miała nadzieje, że nic mu nie jest.* Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cAnon Napisano Styczeń 10, 2013 Share Napisano Styczeń 10, 2013 Głowa uniesiona wysoko, ciemnobrązowa, falująca grzywa zarzucona na bok, kremowy ogier nadchodzi w kierunku pasu startowego od strony budynku szkoły. Z daleka już lustruje wzrokiem po grupce niezwykle młodych jak na uniwersytet pegazów, na jego twarzy maluje się zakłopotanie. Prawdopodobnie nie znalazłszy kuca, którego szukał, odzywa się do zebranej grupy, najwyraźniej czymś zaaferowanej, gdyż większość nawet nie zanotowała obecności niewidzianego wcześniej na lekcjach pegaza. -Cześć Wam, szukam profesor Dash, nie wiecie, gdzie... Przerwał z otwartymi ustami dostrzegając przyczynę wrzawy. Jedyny pegaz z całej klasy, jakiego znał, ba, jedyny, jakiego nie widział po raz pierwszy na oczy, leży na plecach na ziemi, z nieobecnym spojrzeniem zwróconym w stronę chmur, ciężko oddychając. Ogier podbiega do leżącego, czarnego pegaza, roztrącając krąg jaki zebrał się przy poszkodowanym. -Przepraszam bardzo... - Już po fakcie mamrocze kremowy kuc do odepchniętych, zarzucając głową w obie strony, ukazując niesamowicie zmniejszone źrenice. Następnie nachylił się nad czarnym pegazem. Nie było po co długo patrzeć. Po sekundzie podniósł znad leżącego głowę, rozglądając się po zebranych. Wskazał kopytem dwukolorowego ogiera z irokezem. -Ty. Przynieś mu wody! Obok jest strumień... - Nie przerywając odwraca się w przeciwną stronę do najbliżej stojącego kucyka. -Wysyłaliście kogoś do szkoły po pomoc? Może profesor Dash poleciała? -Nie zdążyliśmy jeszcze nikogo zaalarmować, to się.... - Jednak ogier już tego nie słyszał, bowiem leciał w kierunku szkoły ile sił w skrzydłach z nadzieją, że uda mu się odnaleźć skrzydło medyczne mimo zerowej wiedzy o planach budynku. Nie dotarło jeszcze do niego, co się właściwie stało. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luna-Willow Napisano Styczeń 11, 2013 Share Napisano Styczeń 11, 2013 -Kto to był? *Zaszeptała* Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Phinbella Flynn Napisano Styczeń 11, 2013 Share Napisano Styczeń 11, 2013 -Nie wiem, ale cholera dobry jest. -Hej jestem Solar Sky. Świetny pokaz. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
L'estaca Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Sama się zastanawiam kto to poleciał po pomoc medyczną. Ale może to skutek uboczny latania szybkiego... Gdzie profesor!? Ona lata i na pewno będzie wiedziała jeśli to od szybkości. Musimy ją poszukać. Ja lecę na w stronę ponywill. Kto wie gdzie ona może być... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Phinbella Flynn Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 -Lecę z tobą.! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LenitaPegazica Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 *Podała Tunderboltowi wodę ze strumyka. Myślała o tym wszystkim.* -Spokojnie, pij, będzie dobrze.-mówiłam troskliwie. *W jego oczach dostrzegła zmęczenie życiem, cierpienie i ból. Nie miała pojęcia co o tym myśleć. Pił, co chwila dławił się wodą, wolno i spokojnie zamaczałam jego pyszczek w misce.* -Spokojnie, pij, musisz dużo pić.*Głaskałam go po głowie, co kilka minut, by pamiętał, że nikt go nie opuścił.* -Pamiętaj nie jesteś sam, wszyscy przyjaciele martwią się o ciebie. Każdy ma nadzieje, że będzie dobrze.*Z jej oczu spłynęła łza. Większość kucyków zaczęła płakać. Nikt nie był pewny co robić, każdy zadał sobie pytanie: Gdzie jest pani profesor? Dlaczego to się zdarzyło akurat wtedy, gdy jej nie było?* -Nie opuścimy Cię, pamiętaj, zawsze będziemy z tobą.*Jedna z łez Lenity spadła na chorego przyjaciela.* Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torrronto Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Dzi-dziękuje Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luna-Willow Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 -Przyjaciele i cała reszta klasy... *Podkreśliła Willow* -Czy nadam się na coś? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LenitaPegazica Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 -Oczywiście, że tak. Teraz on musi mieć pewność, że nie jest sam. Musimy czekać, aż ktoś wróci z pomocą.-odpowiedziałam na pytanie. *Z swojej torby wyjęłam dość duży notes(jedni uważają, że to bardziej pusta księga) zaczęłam rysować. Narysowałam łzy na twarzach kucyków.Na obrazku byłam ja, Thunderbolt, Willow, Wiktor i inni obecni. Rysunek był bardzo realny, ołówek poruszał się miarowo.* "Gdy wyzdrowieje, to dam mu ten rysunek. Jako pamiątkę tych zdarzeń. Niech pamięta, że nie jest sam."-Pomyślałam. Gdy szkic był gotowy zamknęłam notes i schowałam go. Głaskałam go po głowie(tak jak matki swoje dzieci, gdy coś się im stanie) Z jej oczu spływały łzy.(żadna nie spadła na rysunek) -Zostanie tutaj na noc, jeśli będzie trzeba, przynajmniej ja zostanę.Nie będziesz sam. *Zaczęło się ściemniać, księżyc wschodził dostojnie na granatowe, pochmurne niebo. Gwiazdy zaczęły być widoczne.* Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabetta Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Podeszła do Tunderbolta. - Wszystko w porządku? Co ci jest? - zapytała. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Torrronto Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Zrobiło mi się słabo proszę panią, jestem słaby wiem, nie nadaje się... Jestem taki do niczego... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
L'estaca Napisano Styczeń 12, 2013 Share Napisano Styczeń 12, 2013 Znalazłśmy panią , była ba szczęście nie daleko! Jak on się czuje podeszła zatroskana, chciała go pocałować w czoło z troski, ale się zaczerwieniła i położyła mu kopytko na ramieniu. -Nie jesteś słaby, nie jesteś... Więcej nie mogła wykrztusić i się rozpłakała. -J-ja prze..przepraszam, mi noc nie jest proszę n-na mnie nie zwracać uwagi teraz nie ja jestem najważniejsza ... Ktoś ją złapała za miejsce gdzie jest lidzki nadgarstek. Prawie wrzasnęła jakby u tamta osoba , która ją złapała miała szpilki zamiast kopyt. Pobiegła jeszcze gorzej płacząc. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Luna-Willow Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 -Nie jesteś do niczego... To nieprawda... *Willow przysiadła na chmurze koło Thunderbolta. Była w zbyt wielkim szoku by płakać.* Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elizabetta Napisano Styczeń 13, 2013 Share Napisano Styczeń 13, 2013 Westchnęła. - Co się z wami dzieje?! Za długą przerwę mieliście?! Jesze raz ktoś powie, że jest do niczego to będzie miał ćwiczenia dodatkowe za karę. Gdybyście byli beznadziejni nie przyjełabym was do tej klasy. A teraz przestańcie się mazać... Chcecie być najlepsi, czy nie? - powiedziała z dość niezadowoloną miną. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts