Skocz do zawartości

Wilcza wataha: Dołącz i wędruj z nami!


Nightmare

Recommended Posts

Asianna nagle stanęła przed Jacobem. Szybkim ruchem przyparła go do ziemi.

- To, co chcesz zrobić, to samobójstwo. Jesteś ranny i musisz iść do szamana, choćbym miała cię tam ciągnąć siłą. - za nią był zawalony pień z dziurą, w której leżały dwie sarny.

Link do komentarza

Nocturne siedziała tylko, przypatrując się wilkom. Nie mogła podbiec i pomóc Asiannie - byłoby to bez sensu, bo Jacob powaliłby ją jedną łapą. Zresztą, wilczyca i tak już sobie poradziła. Osobiście sądziła, że Jacob zachowuje się co najmniej dziwnie i nielojalnie, zwłaszcza wobec Naszy. Nie skomentowała jednak, mogłaby źle na tym wyjść. Dziwny dźwięk zwrócił jej uwagę. Odwróciła się i ujrzała Wave'a, czołgającego się po ziemi. Ponieważ nie czuła zapachu krwi, stwierdziła że nic mu nie jest. Wilk jęczał coś pod nosem - norma. Można się przyzwyczaić. Tak czy inaczej, stwierdziła że nic mu nie grozi i wróciła do bezczynnego siedzenia i gapienia się na polanę.

Link do komentarza

Patrzyłam na Jacoba zdziwiona chciałam go powstrzymać, ale Jane tym się zajęła. Patrzyłam tylko jak cała akcja się rozgrywa. Podeszłam wzięłam strzykawkę. Pobiegłam do Lejli. Ona się znała na tych ludzkich rzeczach. Położyłam przed nią strzykawkę.

- Nie wiesz czasem co to jest?

Link do komentarza

Podszedłem do nich i zobaczyłem strzykawkę.

- To jest takie narzędzie medyczne używane przez ludzi. Często używają jej i później się dziwnie zachowują. Pełno tego na obrzeżach lasów i tak dalej - wziąłem Jacoba na grzbiet i ruszyłem do szpitala - Gdyby ktoś potrzebował pomocy, jestem w szpitalu- rzuciłem na odchodnym.

Link do komentarza

-To na pewno ,,prezent'' od ludzi. Był może bali sie go i chcieli go uśpić. W ewentualności może to środek odurzający zwany... kurde coś na ,,N''. Jeśli to rzeczywiście ten środek odurzający ten kto miałby to wbite mósiałby ponieść wiellkie konsek.. -Zauważyłam że płynu nie było w środku- Cholera! Jeśli to to co myślę Jackoba trzeba szybko przebadać! Chociaż nie wiem czy szaman temu podoła. W ewentualności mogłabym pójść się zapytać Lucy... nie to nie wchodzi w grę, ktoś mógłby ją zabić-jeśli stałoby się to popełniłąbym samobójstwo

Opuściłam uszy

-Albo jej ojciec by zabił kogoś z nas-wtedy nie wybaczyłabym sobie i byśmy go nie uratowali-odeszłabym

-Miejmy nadzieje że tylko chcieli go uśpić


Link do komentarza

Leżałam koło Lejli. Rozmyślałam nad tym jak trudno było zatrzymać takiego rozwścieczonego Jacoba. Usłyszałam za sobą odgłos jakby ktoś biegł. Gdy się odwróciłam, nagle zza krzaków wyskoczyła łania. Przeskoczyła mnie. Za nią wybiegł czarno biały wilk. On niestety mnie nie przeskoczył. Gdy skoczył od razu popchnęłam go. Runą na ziemię.

Link do komentarza

Wilczyca westchnęła. Koniec cudownej bezczynności. Zlitowała się nad Wave'em. Podeszła i szturchnęła go łapą. -Ładnie zagrałeś, odwaliłeś scenkę rodzajową, a teraz koniec robienia z siebie gąsienicy. Wstawaj. I to na cztery łapy. - Wilk nie odpowiadał, więc Nocturne zdecydowała się użyć argumentu przemawiającego do większości stworzeń. Ugryzła go w kark. -Już, już, zbieraj się, bo cię oddamy do wschodniej watahy.

Link do komentarza

Gdy gonił łanie źle ocenił odległośc i trafił na leżącą wilczyce. Ku jego ździwieniu inna wilczyca Skoczyła na łanię i przygniotła do ziemi. Gdy do niej podszedł ta po prostu mu ją oddała i tylko zapytała od jakiego czasu na nią poluje.

- No gdzieś tak od świtu...bardzo ci dziękuję. Ahh no i przperaszam za zamieszanie, myslałem że dobrze wymierzyłem skok lecz ta rozcięta łapa ciagle mi dokucza....-

Link do komentarza

-No cóż w zielarstwie nie jestem taka zła...

Oczyściłam ranę wodą i przyłożyłam umytą babkę

-Zaczekaj tu znajdę coś po związania.

Zobaczyłam lianę. Podeszłam i ja zerwałam

-No już. Naprawdę od świtu? Mam nadzieję że chcesz już u nas zostać. Niedługo się przenosimy, ale myślę że ci to nie przeszkadza. Więc opowiadaj o sobie!-Uśmiechnęłam się. Jednak tak naprawdę zachowywałam dystans. Moje białe futro, które ostatnio strasznie mi wypadało bardzo mi przeszkadzało, ale gdyby się tak nie działo wyglądałabym jak pompon

Link do komentarza

Stęknęłam jedynie i poszłam. Teraz gdy byłam zmęczona, nie chciałam jakoś poznawać nowe wilki. Zobaczyłam jak Noctrune podnosi Wave'a za kark. Podeszłam do nich.

- Ehh znów? - zapytałam Noctrune bezradnie - Choć Wave, ocucimy cię jakoś, a ja muszę opatrzyć po raz kolejny moją ranę na pysku i łapie.

Link do komentarza

-Tak, do walki zawsze chętny. Do udawania trupa, do dostawania kul. A dojście do szpitala jest ponad twoje siły? -Wilczyca nie doczekała się rzadnej reakcji. Zemdlał, dobra, ale żeby aż tak ignorować? Nie do pomyślenia. Przysiadła obok i pomyślała przez chwilę. Nagle zerwała się z błyskiem w oku i olśnieniem wypisanym na pysku. -Patrz, Wave! Ludzie! Znowu tu są! Tylko nie to, powybijają nas! -Dla lepszego efektu zaczęła warczeć.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...