Dżuma Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 Nasza nie wiedziała co począć. Wszystko się sypało. Jedynie co mogła zrobić to nie narzucać się Mougrimowi. Usiadła pod drzewem myśląc nad tym wszystkim. Miała poczucie winy, gdyż może przez rozmowę z Jacobem on uciakł, a Lejla się wkurzyła. Link do komentarza
Jake Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 Jacob czuł się coraz słabszy, a na jego sierści było widać plamy krwi. Powiedział słabym głosem do samicy - Nigdy wam nie pomogę...ekchu...nigdy... Po czym zemdlał od utraty krwi.. Samica uśmiechnęła złośliwie i powiedziała - I tak nie przeżyjesz nocy jeśli się nie zgodzisz Samica kiwnęła głowami i pojawiły się dwa wilki. Weszli do klatki i opatrzyli Jacoba. Samica odeszła do tyłu i zniknęła w ciemności. Jacob ostro wstał i rzucił się na wilka przed nim. Wilk nie miał nawet szans by zareagować. Drugi próbował pomóc swojemu koledze, ale było już na to za późno. Wilk leżał martwy, a Jacob w gniewie zaatakował następnego. Link do komentarza
Matyas Corra Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 -hmm, też prawda....ale dywersja i tak się przyda, żeby jacob nie zwrócił na siebie uwagi, wezmę jednego z waszych i ruszymy od frontu, rosie, wolisz iść po cichu czy z nami? reszta pójdzie od tyłu, i tak jak mówiłeś, zdejmiecie ich po kolei...bez świadków...a potem garrus, idziesz spać, to rozkaz * lekki uśmiech na mojej twarzy wskazywał na to, że teraz żartowałem* Link do komentarza
Nightmare Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 Rosie zignorowała słowa Corry i najzwyczajniej poleciała w stronę jaskini. Następnie dostojnym krokiem weszła do środka.- Co tu się dzieje?! - zagrzmiała, rozkładając skrzydła. Pomimo głośności, wilki z watahy Asianny jej nie usłyszały. Link do komentarza
Matyas Corra Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 -no chyba sobie ku**a kpicie, co ona wyprawia? Link do komentarza
kameleon317 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 - Mówiłem, skrzydlaci. Oni są najlepsi, najważniejsi i najsilniejsi. Im nie można ufać - powtórzyłem po raz kolejny dzisiejszego dnia. Link do komentarza
Jake Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 Wilki spojrzały na Rosie i powiedziały - Odejdź stąd jeśli chcesz być żywa ty wilko - ptaku Wilki wystawiły pazury i pokazały kły. Za nimi było widać jeszcze kilkanaście świecących oczu. Strażnicy powiedzieli - Masz 2 sekundy Tymczasem w środku jaskini koło Jacoba leżały 2 trupy. Jacob w gniewie usłyszał śmiech. Śmiech psychopatki. Warknął - Gdzie jesteś? Śmiech zmieniał cały czas swoje źródło. Link do komentarza
Nightmare Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 - Ta, bo uwierzę, że wy mi możecie coś zrobić. Niedaleko kryje się cała wataha skrzydlatych, przy której wasza grupa jest śmiesznie mała. Jeśli wolicie przeżyć, radzę wam uwolnić najlepszego przyjaciela przywódczyni - powiedziała, nie zdradzając najmniejszych oznak zdenerwowania. Link do komentarza
Jake Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 Z jaskini wyszło 5 wilków, a między nimi wilczyca. Powiedziała - Skrzydlaci to słabeusze myślące że są lepsi. Nie znają się na walce i są zbyt słabi by pokonać Wielką Watahę Jaski. Jeśli chcesz bym go uwolniła to się poddajcie i wynieście z tym ziem na zawsze. Po czym uśmiechnęła się wrednie i dodała - Lub mnie pokonaj Oczy wilczycy zrobiły się czerwone i ukazały się skrzydła. Powiedziała - Byłam skrzydlatą, ale wreszcie dostrzegłam że moja rasa jest zbyt słaba i dziecinna by być rasą. Odeszłam i założyłam własną watahę. Zabójczą i wielką oraz niepokonaną. Nie jestem z rasy skrzydlatych tylko anielskich. Wilczyca zaczęła się śmiać. Link do komentarza
Nightmare Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 Rosie spojrzała bez większego zainteresowania na wilczycę.- Ładnie, ale przez te lata pod ziemią, pewnie zapomniałaś jak się lata. Tak w ogóle... Skrzydlaci to teraz arystokracja, nie słabeusze. No, może jeden z nich jest. I tego mięczaka mam przed sobą. Link do komentarza
Jake Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 Wilczyca prychnęła i powiedziała - A chcesz się zmierzyć szczeniaku? Po czym wilczyca schowała skrzydła i dodała - A twój przyjaciel i tak niedługo zginie Link do komentarza
Nightmare Napisano Maj 26, 2013 Autor Share Napisano Maj 26, 2013 - Nie bez powodu wygrałam mistrzostwa świata w lataniu - powiedziała z uśmiechem Rosie. - Jeden warunek. Jeśli przegrasz, uwolnisz go i wyniesiesz się z tą bandą sierściuchów za morze. Link do komentarza
delet this Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 Loca przyglądała się wszystkiemu, ale bała się wtrącić. Po rozpostarciu skrzydeł szepnęła: - Proszę przestańcie i co wam to wszystko da?..... Link do komentarza
Nightmare Napisano Maj 26, 2013 Autor Share Napisano Maj 26, 2013 (Loca, nie dopasowujesz się do sytuacji) Link do komentarza
Jake Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 Wilczyca prychnęła - Latanie wyszło z mody 132 dni temu. Wolę walki na śmierć. Po czym wilczyca kiwnęła głową i w klatce wynieśli Jacoba z jaskini. Był cały we krwi i bardzo agresywny. Link do komentarza
Nightmare Napisano Maj 26, 2013 Autor Share Napisano Maj 26, 2013 - Taaa, fajnie, ale to wyzywający wybiera technikę. Chyba, że się boisz... Link do komentarza
Jake Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 //A poza tym fajny avek Wilczyca spojrzała się wrednym wzrokiem na Rosie i powiedziała - Zgadzam się szczeniaku Po czym wilczyca kiwnęła głową na wilki, a oni weszli do jaskini. Wszędzie było pusto. Wilczyca powiedziała - Ale jak wygram to zostaniesz zabita Link do komentarza
Nightmare Napisano Maj 26, 2013 Autor Share Napisano Maj 26, 2013 (thx ) - Więcej. Będziesz mogła mnie powiesić po śmierci na ścianie. - głos Rosie był pewny siebie, zupełnie jak ona sama. Link do komentarza
Jake Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 Wilczyca warknęła - JA nigdy nie przegrałam. Po czym rzuciła się z zębami na Rosie. Link do komentarza
L'estaca Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 Po kilku godzinach się obudziłam. Poszłam nie wchodząc do bazy do tego całego pułkownika czy tam generała -Mam w dupie kim jesteś i te wasze całe zasady. Nie obchodzi mnie co o mnie myślisz, ale masz mnie nie dotykać! Dla niektórych jesteś szanowanym generałem czy czymś tam, ale dla mnie jesteś tylko bezczelnym wilkiem, który tu wtargnął i wszystkimi rządzi... Nawet cię nie obchodzi co mówi przywódczyni stada. I jeszcze raz powtarzam; ty i twoi cholerni strażnicy mają mnie NIE DOTYKAĆ! - pobiegłam szukać tropu kogoś kto wyruszył za Jacobem. Po jakimś czasie znalazłam. Chciałam już iść, ale podeszłam jeszcze do Naszy i szybko wydukałam -Jakby ktoś się pytał poszłam w przeciwnym kierunku. Pobiegłam za tropem co jakiś czas zatrzymując się i sprawdzając czy z niego nie zaszłam Link do komentarza
kameleon317 Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 @up nie mineła nawet godzina. LOL ----------------------------------------------------------------------- - To Corra ja ruszam - wskazałem na swoich 4 ludzi i ruszyłem do jaskini. Weszliśmy od tyłu i zabiliśmy tamtejszych strażników. Po kolei zaczęliśmy zabijać i chować ciała przeciwników. Wszyscy byli czymś zajęci albo patrzyli się na początek jaskini. Byłem trochę zajęty więc nie zwracałem na to uwagi, ale po zabiciu około 20 wilków zobaczyłem o co chodziło. Na przodzie była ta skrzydlata Rosie i walczyła z inną skrzydlatą. No nic. Idziemy dalej. Link do komentarza
Matyas Corra Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 (edytowany) /ludzie, trochę ogarniajcie sytuacje, co? nie możemy w 4 kontrolować wszystkiego/ *ja i jeszcze 1 z żołnierzy poszliśmy prosto na jaskinie, zobaczyłem dużą ilość wilków, około 10. Rosie mówiła, że ma być tylko 2* ok....jest ich nieco więcej, posłuchaj, robimy tak, ja wskakuje na nich, i postaram się zabić chociaż 2 zanim spostrzegą, co się dzieje, kiedy już skupią na mnie swoją uwagę, wyskoczysz ty, i też zabijesz tylu ilu się da, prawdopodobnie uda nam się ich wszystkich pokonać, nim zdążą coś zrobić, gotowy? no to ruszamy. *jak powiedziałem tak też zrobiłem. Gdy wskoczyłem w grupę wilków, udało mi się jednego przewrócić i skręcić mu kark zębami. Następnie, rzuciłem się na najbliższego, ugryzłem go w pysk, gdy ten spróbował się wyrwać, spora część jego twarzy została mi w zębach. Padł na ziemie, i ruszał się jeszcze przez chwilę zanim przestał. Kiedy reszta spostrzegła co robię, ruszyli na mnie. W tym momencie wyskoczył żołnierz, i sam załatwił 3, o wiele szybciej i sprawniej niż ja. Reszta odwróciła się w jego stronę, wykorzystałem to i zagryzłem kolejnego. Zostało ich 4. W dwójkę, daliśmy sobie spokojnie radę* No, jesteś o wiele lepszy niż myślałem, teraz idziemy do środka *po wejściu zobaczyłem rosie i jakąś inną walczące* co tu się dzieje? Edytowano Maj 26, 2013 przez Matyas Corra Link do komentarza
Jake Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 Nagle przed Corrą stanął Jacob. Jego oczy były czerwone. Był cały we krwi. Z jego zębów ociekała krew. Za nim stała nastoletnia wilczyca. Powiedziała do nich - Odejdźcie stąd i tak go już nie uratujecie. Jacob spojrzał się na Corre złowrogim spojrzeniem. Całkowicie sterował nim gniew. Warknął i wystawił zęby oraz pazury. Link do komentarza
Dżuma Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 (edytowany) Nasza zmęczona tym wszystkim, weszła na drzewo. Patrzyła się w przestrzeń po chwili zasypiając. Przed zaśnięciem mruknęła: - Nie podoba mi się to wszystko. Edytowano Maj 26, 2013 przez Animal Link do komentarza
Nightmare Napisano Maj 26, 2013 Autor Share Napisano Maj 26, 2013 - Miało być na latanie - powiedziała, bez trudu wznosząc się w powietrze tuż pod sufitem się zatrzymała. Link do komentarza
Recommended Posts