"Pierwszy Kontakt" kameleon317

[kameleon317]

(Reaktorów?)

Rozkazałem sprawdzić co się tam dzieję.

[KougatKnave3]

(Wiem głupie)

Okazało się, że doszło do spięcia.

[kameleon317]

Sabotaż. Mam nadzieję że nie ma tu żadnego zdrajcy. Każe wzmocinić obronę i dalej skanuję okolicę w poszukiwaniu zakłócacza.

[KougatKnave3]

Wykryto anomalie niedaleko obozu.

[kameleon317]

Wysłałem 2 oddziały, żeby to zbadały.

[KougatKnave3]

Oddziały znalazły urządzenie do zakłócania, zaniesiono je do magazynu by je rozebrano i sprawdzono technologie.

[kameleon317]

Wysyłam widomość do Sarena i czekam na rozwój wypadków.

[KougatKnave3]

Wiadomość została wysłana. Wypadało by sprawdzić co u więźnia.

[kameleon317]

Idę sprawdzić co u więźnia.

[KougatKnave3]

Wchodzisz do celi, siedział tam ta istota.

- Co jest ziom?

[kameleon317]

Ziom? Co to znaczy? - pomyślałem.

- Wszystko w porządku?

[KougatKnave3]

- Wszystko spoko. Starzy zdrowi?

[kameleon317]

- Ci, którzy żyją, tak. A twoi?

[KougatKnave3]

- Zginęli przez waz, bo jeden z twoich pomyślał że "Zajebiście będzie kiedy wyciągnie się to coś z takiego zielonego czegoś", idiota wysadził siebie, kolegę i moją rodzinę. Więc źle.

[kameleon317]

- To współczuję. Ja swojej matki nawet nie pamiętam. No dobra. Skoro wszytko z tobą w porządku to wracam do swoich.

[KougatKnave3]

- Mogę się o coś spytać, Bicho Raro.

[kameleon317]

- Bicho Raro? No nie ważne. O co chodzi?

[KougatKnave3]

- Pamiętaj że to wy zaatakowaliście pierwsi, więc to wy jesteście winni całej tej wojnie. Moja rasa jest mściwa i nie da się pokonać takim jak wy.

[kameleon317]

- Złamaliście prawo. Otworzyliście przekaźnik masy. Nie do mnie należała decyzja co do ataku. Może najpierw bym z wami porozmawiał. Stało się. W sumie mieliśmy prawo was zaatakować. Łamanie takich praw Cytadeli to łamanie zasad bezpieczeństwa galaktycznego. Miejmy nadzieję, że wszystko skończy się dobrze skończy i wszystko sobie wyjaśnimy. Coś jeszcze?

[KougatKnave3]

- Powiedz mi coś. SKĄD MIELIŚMY WIEDZIEĆ O PIEP****** PRAWIE, WASZYCH PIEP****** DYKTATORÓW? PIĘCIU LAT PO RAZ PIERWSZY OPUŚCILIŚMY NASZ RODZIMY SYSTEM. POWIESZ MI PANIE MĄDRALO? POZA TYM, MY NIE ZABIJAMY CYWILI.

[kameleon317]

- A skąd my mieliśmy wiedzieć, że nie jesteście batariańskimi piratami? - spytałem - poza tym widać, że nigdy nie byłeś na wojnie. Cywile zawsze giną. Niby się ich oszczędza, ale straty w cywilach są nieuniknione. Do zobaczenia - powiedziałem po czym ruszyłem ku wyjściu.

[KougatKnave3]

- Czyli trzydzieści lat w wojsku to od teraz nic? Naprawdę jesteś głupi, ten "Saren" dobrze cię ocenił.

[kameleon317]

- Wojsko, a wojna to dwie różne rzeczy. Ja muszę iść. Pogadamy później - po czym wyszedłem z celi.

[KougatKnave3]

Wyszedłeś z więzienia słysząc śmiech więźnia. Nagle podbiega do ciebie oficer łączności.

- Jest dla pana wiadomość.

[kameleon317]

- Słucham?