Skocz do zawartości

Wojna - Sombra kontra my!


Lunaris

Recommended Posts

Dziurka przechylił główkę.

- Wyglądasz trochę jak piłka... - droid zdziwił się stwierdzeniem malucha. Dziurka wstał i kopnął go. Pająk przeleciał przez całe pole i roztrzaskał się o drzewo.

- Nie, piłki tak szybko nie pękają.

(właśnie opisuję epicką walkę we Władcach :yay: )

Link do komentarza

Dziurka roześmiał się.

- Więcej zabawek! - krzyknął. Jednym kopniakiem posłał droida na to samo drzewo, przy którym roztrzaskał się pająk. Kolejna konserwa wyleciała w powietrze. Powstała w niej dziura, przez którą maluch przerzucił kolejnego droida. Następnie przebił rogiem następnego, a dwa ostatnie skończyły jako słupki do skakania. Skakał z jednego na drugi.

UWAGA!

Rada: Nie drażnić 1000-letniego kilkumiesięcznego kurdupla!

Link do komentarza

-20 małych droidziątek, cośtam cośtam...- recytowali Giedajłowowie. -Czternaście małych droidziątek chciało zrobić Dziurce kuku, nagle coś błysnęło...- wystrzelili ze swoich kos wiązki energii, które trafiły w droidy. -...i zostało tylko osiem.-

Link do komentarza

Dziurka spojrzał na unoszące się droidy.

- Nigdy nie byłem dobry w torze przeszkód, ale mogę spróbować - powiedział.

Ten kawałek utnę, aby nieodpowiedni go nie przeczytali.

Po dziesięciu minutach droidy leżały poskręcane na ziemi.

- Mówiłem, że nie jestem dobry w torze przeszkód.

Link do komentarza

-Komputer, PLS... Mówisz w obecności Kozaków.- stwierdził Iwan. Przepraszam, Borys... Władimir?

Cała trójka znowu wystrzeliła ze swoich kos. Kolejne droidy spadły na ziemię.

-Zostały cztery!- krzyknął Borys. Władimir. Za mało mi płacą!

(zostałem zninjowany...)

Link do komentarza

Widząc, co się dzieje, Giedajłowowie zaczęli krzyczeć coś, co ostatnio znaleźli w czasie misji wywiadowczej.

-Komputer...-

-Wut R U doin...-

-Komputer...-

-Stahp.- Gandzia zmaterializował się za plecami komputera. -Jak leci, tchórzofretko?-

Link do komentarza

- Cukierkowy pistolet! - krzyknął dziurka i zaczął łapać naboje i (ku przerażeniu innych) łykać je w całości. Potem się oblizał i skoczył na komputer. Przytulił go, czym wykonał mu głębokie wgniecenia po obu stronach.

Powtarzam ostrzeżenie!

Link do komentarza

(Osoby postronne, które jakimś cudem tutaj dotarły i nie zwariowały. I Pawlex. Bardzo przepraszam za to, co się tutaj dzieje.)

-Komputer, gdzie uciekasz?- Gandzia rozłożył swoje skrzydła energetyczne i podleciał do komputera. Wykorzystując swoje sztuczki sprawił, że jego włócznia ominęła osłonę i odcięła komputerowi jedną nogę.

Link do komentarza

W oczach Dziurki pojawiły się łzy.

- Nie chcesz się przytulać? - zapytał patrząc na komputer. Nagle humor mu się poprawił. Teraz opiszę to inaczej...

Rozpoczęła się walka pomiędzy Dziurka (?paladyn) a komputer (1mag).

Dziurka (100%) robi krok w przód.

Komputer (100%) używa zaklęcia Strzał. Dziurka otrzymuje 0 obrażeń.

Dziurka (100%) robi krok w przód.

Komputer(100%) używa zaklęcia Strzał. Dziurka otrzymuje 0 obrażeń.

Dziurka(100%) używa ruchu Przytulenie. Ochrona komputera ulega zniszczeniu. Komputer (0%) otrzymuje 1000 obrażeń.

Dziurka wygrywa!

Link do komentarza

-Ocho, bomba chemiczna!- krzyknął Zwiastun Przemian, wyskakując znienacka (znienacek wówczas obraził się i odleciał). Podszedł do bomby i użył na niej swoich zdolności. Zgromadzony w środku gaz zmienił się w coś innego.

-Co tam jest?- spytał Giedajłow. Nie pytajcie, który.

-Substancja chemiczna. Hydroksyetan.-

-Aha.-

(patrzy na post Nightmare. Reakcja: :facehoof:)

Link do komentarza

Komputer: Ech to nie było fair- po chwili niezdarnie wylądował po chwili obok drzewa przez co się przewrócił, zza drzewa wyszedł droid-mechanik

Mechanik: Sir droid-pająk naprawiony jakie rozkazy

Komputer: napraw mi nogę- po chwili mechanik zaczął montować nogę a za wzgórza wyszło 18 super droidów bojowych, naprawiony droid-pająk zaczął strzelać w dziurkę amunicją przeciwpancerną

Link do komentarza

(tak się kończy gra

w Margonem'a :rainderp: )

- O, ciasto! - krzyknął Dziurka. Zanim ktokolwiek zdołał go powstrzymać, połknął bombę w całości. Zobaczył droida.

- Naprawiliście piłkę! - po raz kolejny droid-pająk zmienił się w kupę złomu, leżącą pod drzewem.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...