Skocz do zawartości

Wojna - Sombra kontra my!


Lunaris

Recommended Posts

Sombra ze zdziwieniem ujrzał, że miejsce, gdzie wcześniej stał Gandzia i jego podwładni, stało puste. Jedynie niewielki, sześcienny obiekt pozwalał domyślić się, że wcześniej ktoś tam był. Poza tym wokół Sombry pojawiła się czerwona aura nieznanego pochodzenia.

Tymczasem fala magiczna wypchnęła armię Gandzi poza granicę Changei. Dzięki niech będą wszystkim bogom, że Changeańska Republika Ludowa to nie Changea Chrysalis. Jak się jednak okazało, bariera nie zrobiła wrażenia na tajemniczej broni GIR. Wciąż pojawiały się doniesienia o zaginięciach i takich tam.

Link do komentarza

- Panie, obawiam się że to była tylko iluzja

Sombra stał prawie czerwony ze zdenerwowania. Prawie dał się pokonać iluzji.

- Mistrzu, co teraz? - Zapytał nieśmiało towarzyszący mu człowiek.

Ten z kolei przyglądał się tajemniczej aurze która się pojawiła.

- Dołącz do Pawlexa. Chyba nastał ten czas, gdy trzeba sobie znaleźć sojusznika

Sombra postanowił nie dotykać aury. Zamiast tego zniszczył podłoże na którym stał, po czym teleportował się w stronę Changei.

- Hehehe, ładna tarcza dziurzasty - Powiedział wesoło Pawlex, patrząc na dzieło dziurki. W tym samym momencie pokłonił się Chrysalis.

- Witaj potężna.....dziurawa królowo. Ja, Pawlex, sługa potężnego króla Sombry przychodzę do ciebie z ofertą współpracy

Link do komentarza

Chrysalis spojrzała na niego.

- Z Sombrą... - wycedziła przez zaciśnięte zęby.

- Każda pomoc się przyda. Proooszę! - żółtooki Podmieniec zrobił wielkie oczka.

- No dobra. Jeden warunek. Po wojnie opuścicie changeańską ziemię. Podmieńce nie zaatakują was, a wy nas. - podała mu zwój z miejscem na podpis.

Link do komentarza

- Doskonale - Oparł wesoło posłaniec. - Myślę że mój mistrz będzie szczęśliwy z tego sojuszu

- Szczęśliwy? Nie bardzo - Powiedział Sombra, który pojawił się za Pawlexem.

- Wiedz Chrysalis, gdyby nie ta cała sytuacja to leżałabyś już martwa...ty i ten żółtooki smark

Link do komentarza

-S1 strzelaj!- strażnik padł martwy na ziemię. Wziąłem to co niezbędne i możliwie jak najsłabiej rzucając się w oczy wyszedłem, przy wyjściu zobaczyłem "maćka" i S2

-Co wy tu robicie?

-Cóż, był alarm więc przyszliśmy na pomoc.-powiedział S2.

-Aha, WIEJEMY!

*"pożyczyliśmy" nowy pojazd a w zasadzie kilka i dość szybko znaleźliśmy się na ziemi niczyjej.*

Link do komentarza

(Ciekawe, że teraz to Team Chrysombra ma przewagę w graczach 4:2)

Zza wzgórza wyjechało kilka motocykli z żołnierzami Gandzi na pokładzie. Widząc, że Krasnoarmiejcy są przy uciekinierach, zaczęli krzyczeć.

-Łapać ich! To szpiony są! Łapaj! Trzymaj!-

Tymczasem gazety sombralandzkie poinformowały o doniosłym wydarzeniu. Pozwólcie, że zacytuję:

Gandzia unieważnił układy rozbiorowe z czasów tyrana Sombry! Nawiązanie stosunków dyplomatycznych z Equestrią! Ministerstwo Wojny: wojna z Changeą będzie kontynuowana' date=' albowiem jest to wojna sprawiedliwa.[/quote']
Link do komentarza

Zza wzgórza dało się zauważyć idącego w swoim ulubionym mundurze generała, dało się usłyszeć ciąg przekleństw po Polsku i Niemiecku po dojściu do gromadki spojrzał pytająca raz na pustą okolicę na której jeszcze niedawno była bitwa po chwili raz na Sombre i Pawlexa po czym zapytał

-Co mnie ominęło?

Link do komentarza

Żołnierze przyzwyczajeni do drylu natychmiast przystąpili do akcji. Celnym strzałem z broni głównej wozu, którym jechali, unieruchomiono przejęty czołg. Czerwonoarmiści zbliżyli się do pojazdu.

- Wszyscy na zewnątrz, ale już!

Wóz pancerny był gotów do kolejnego strzału. Z tak bliska będzie on zabójczo skuteczny.

Link do komentarza

(który czołg? jeśli ten który "pożyczyłem" to trochę się spóźniłeś)

Bez większych trudności dotarłem od celu.(w samą porę paliwo się kończyło, a Chrysalis nie wypłaciła mi zaliczki)

-Witaj królowo, zanim ci przekaże to co mam, kilka pytań: mój oddział wrócił? Co Sombra tu robi? W jakim stanie znajduje się reszta oddziału? Wiesz że Sombra stoi za tobą? no nie.

Link do komentarza

Komputer się uśmiechnął

-Więc się tam okopiemy będą mieli niespodziankę jak znowu będą atakowali Changee-po chwili jeden z żołnierzy podszedł do komputera i dał mu papiery

-Jak zwykle widać ich przez satelitę ile będą wysyłać jeszcze tych patroli na granicę to się robi już nudne, wysłać na nich nasze czołgi-żołnierz zasalutował po czym odszedł, po kilki minutach dało się zauważyć 2 zmodernizowane czołgi Tygrys Królewski tak aby nawet najnowocześniejsze czołgi wroga miały problem z nimi do tego dodano im nowe silniki do tego były oszczędniejsze

-Więc jakie są rozkazy?-spytał komputer

Link do komentarza

Armia Czerwona zaprzestała zagarniania nowych terytoriów. W jej rękach znajdowała się już jedna trzynasta Changei razem z miastami i wioskami. Wszędzie rozlokowano garnizony i wprowadzono stan wojenny. Ufortyfikowano znaczące osady i rozpoczęto budowę kilku nowych twierdz. Rzesze obywateli Mirogrodu ruszyły, by poznać i zrozumieć Podmieńce, by nawiązać z nimi pozytywne kontakty. Do domów wróciły dzieci, o których myślano, że nie żyją. Pochowano w zbiorowych mogiłach poległych z obu stron, zwłoki wrogów zdejmując wpierw z pali. Zaczęto też odbudowywać zniszczenia.

W dowód zaufania komisarz Antoni Kupała rozpisał wybory na Radę Changeańskiej RR. Wybrani członkowie będą zarządzać terenami nowego państwa, w konsultacji z Przewodniczącym. Wzmiankowany postanowił także powołać podmieńczą milicję.

(Gwoli wyjaśnienia, wojna trwała już jakiś czas, stąd nagle tyle terenów. Bo ja z Gandzią metodycznie zdobywaliśmy nowe ziemie, choć ja dużo wolniej. Ofensywa wstrzymana.)

Link do komentarza

(To musi być wielka jak Chiny, Kanada czy nawet Rosja. Nie ma innej opcji. Ale niech będzie po twojemu.)

Nikt nie rozpędzał protestów ani nie przeszkadzał w patriotycznych pieśniach. Kilkunastu ludzi nawet poprosiło o naukę, bo spodobało im się brzmienie.

Następne edykty dawały Podmieńcom prawo do poruszania się po całym ZRR, wolność zgromadzeń, sumienia i wyznania. Surowo zakazano jednak ataków na ludzi i srogo je karano, na przykład długoletnim wyrokiem w lekkim obozie pracy. Zniesiono podmieńcze święta, zastępując je wolnymi dniami Święta Pracy (1 maj), Dnia Zwycięstwa (9 maj) i Rocznicy Rewolucji (7 listopad). Zakazano posługiwania się magią i zablokowano wszystkich obywateli dwimerytem.

Link do komentarza

Podmieńcom coraz mniej się to podobało. Kilku namalowało potajemnie graffiti na jednym z czołgów "Changea Forever". Nie chciały nikogo nauczyć pieśni. Zamiast znieść święta, wnieśli jeszcze jedno. Dzień Changeańskiej Wolności. Zaczęto rozklejać plakaty. Śpiewano we wszystkich miejscach publicznych i automatycznie wystawiano języki do Sowietów i ich kolegów.

Link do komentarza

W odpowiedzi na wstrzymanie ofensywy i liberalizację polityki ZRR wobec podmieńców, Gandzia i Ministerstwo Spraw Zagranicznych Imperium Sombralandzkiego zaproponowało ZRR zorganizowanie spotkania w tej sprawie oraz w celu omówienia dalszego przebiegu działań.

Kilka samolotów Gandzi wykonało loty zwiadowcze nad Changeą. Dostarczyły tym samym ciekawych danych wywiadowi. Wynikało z nich, że Tyranidzkie Roje pozostawały niezaatakowane przez siły wroga. Wypychająca moc tarczy Chrysalis z jakiegoś powodu nie podziałała na nie. Kryptecy tłumaczyli to działaniem wytwarzanego przez Umysł Roju pola, odcinającego dostęp do magii i psioniki.

Link do komentarza

(Rany, prawdziwy mały sabotaż. Wczuj się trochę, Nightmare. Po wojnie nie jest tak strasznie.)

Z powodu stanu wojennego po ulicach wciąż poruszały się wojskowe patrole, czołgi jednak szybko wycofano. Graffiti z murów i sprzętów zmazywano, plakaty zdzierano, ale nie mieszano się ani do prywatnych spraw mieszkańców miast, ani do zjazdów czy protestów. Stały tylko kordony, pilnujące by nikomu nie działa się krzywda.

Co do cywilów, ci nie porzucili prób przyjaznej interakcji z nieznanymi istotami. Widać było ich dobre chęci. Organizowali przyjęcia, zgłaszali projekty bardziej tolerancyjnych ustaw lub po prostu odwiedzali sąsiadów. Niektórzy nawet pomagali w bardziej wymierny sposób, na przykład oddając trochę swych rzeczy ofiarom wojny lub ich rodzinom.

Z kolei komunistyczny rząd znacjonalizował wszelką działalność gospodarczą. Rozpoczęto redystrybucję dóbr, szczególnie troszcząc się o najbiedniejszych.

Po długiej debacie komisarz pozwolił Podmieńcom obchodzić Dzień Wolności w tym samym czasie co sowiecki Dzień Zwycięstwa. Zaostrzono jednak prawa przeciwko magii. Od teraz karano ją pięcioma latami łagru.

Odebrano wiadomość od sojuszników. Kupała postanowił osobiście uczestniczyć w spotkaniu, należało tylko wyznaczyć termin.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...