Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 10, 2013 Autor Share Napisano Maj 10, 2013 - Nigdy nie iść do lasu? Jak możesz. Przecież było tam całkiem zabawnie - powiedział. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 10, 2013 Share Napisano Maj 10, 2013 - Tak z tobą. - Powiedziałam naburmuszona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 10, 2013 Autor Share Napisano Maj 10, 2013 - No przecież żyję. I ty żyjesz... Wybierzemy się tam kiedyś na spacer.- Mrugnął okiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 10, 2013 Share Napisano Maj 10, 2013 Uśmiechnęłam się. - Jasne. - Odparłam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 10, 2013 Autor Share Napisano Maj 10, 2013 - To co chciałabyś teraz robić? - zapytał. Wstał i podszedł do fotela Ruffian, po czym oparł się o niego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 10, 2013 Share Napisano Maj 10, 2013 - Nie wiem. Jakoś dziwnie mi się zrobiło. - Powiedziałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 10, 2013 Autor Share Napisano Maj 10, 2013 - Co rozumiesz przez "dziwnie"? Coś nie tak? Mam wyjść? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 11, 2013 Share Napisano Maj 11, 2013 - Nie. Czuję się jakoś nie swojo. - Odparłam szybko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 11, 2013 Autor Share Napisano Maj 11, 2013 Daerth odsunął się pod przeciwległą ścianę. - Teraz lepiej? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 11, 2013 Share Napisano Maj 11, 2013 - Nie. - Odparłam tylko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 11, 2013 Autor Share Napisano Maj 11, 2013 (edytowany) Daerth w jednym momencie zniknął. Rozpłynął się w powietrzu w kłębie czarnej mgły. - A teraz? - zabrzmiał podwojony głos gdzieś z sufitu. Edytowano Maj 11, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 - Trochę lepiej. - Odpowiedziałam zmieszana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Wytłumacz, bo nie rozumiem. Wolisz jak jestem niewidoczny i nie wiesz gdzie jestem, ani - co gorsza - co robię, niż kiedy jestem widoczny? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 - Nie wiem. Sama tego nie rozumiem. - Odpowiedziałam zmieszana. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Kiedy zaczniesz trening? - zapytał cień wiszący w rogu, przy suficie. - Twoja noga jeszcze boli, ale kość już się zrosła. Nie ma to jak powierzyć robotę ptakowi... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 - Dzisiaj o 10. - Powiedziałam. - Możesz się już pokazać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Teraz? Teraz to ja nie mam ochoty... - powiedział cicho, po czym roześmiał się. Czerwone ślepia zaświeciły na tle ciemności. - Musisz mi wybaczyć, zbyt długo mój umysł pochłonięty był ucieczką i stresem... teraz trudno mi przystosować się do chwili spokoju. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 - Jasne. - Odparłam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Oj, już późno - zauważył. - Muszę cię opuścić i zniknąć w odmętach domostwa... Ale niebawem znowu zawitam w tych progach. Kruk zaraz będzie Do zobaczenia... - wyszeptał, materializując się tuż obok fotela Ruffian, po czym ruszył ku drzwiom i wyszedł. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 - Do zobaczenia. - Powiedziałam i pomachałam mu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 Dwie minuty później przez kominek wpadł kruk, przetoczył się na dywan i zakaszlał, po czym wstał i otrzepał się z pyłu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 - Nic ci nie jest? - spytałam i podeszłam do niego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Nie-khe. Khe, khe. - zakaszlał. - Wejście phrzez komin to nie jest idealna myśl, okazuje się. Handka udana? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 12, 2013 Share Napisano Maj 12, 2013 - Nie zbyt. - Odparłam smutna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 12, 2013 Autor Share Napisano Maj 12, 2013 - Czemu? Dawaj, mnie możesz powiedzieć wszystko! Mów, słucham. - Ptak usiadł i wbił oczy w Ruffian. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts