inka2001 Napisano Maj 13, 2013 Share Napisano Maj 13, 2013 - Czułam się jakoś nieswojo. Nie chciałam mieć takiego uczucia, ale to mnie dręczyło i... - Odparłam szybko. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 13, 2013 Autor Share Napisano Maj 13, 2013 - I co? - Kruk nie miał zamiaru odpuścić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 17, 2013 Share Napisano Maj 17, 2013 - Nie ważne. - Odparłam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 - Powiedz, powiedz, powiedz, powiedz! - Kruk dla wzmocnienia słów podleciał i usiadł tuż przed Ruffian, niemal wbijając dziób w jej nos. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 - I chyba się poczuł urażony. Przykro mi. - Powiedziałam ze smutkiem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 (edytowany) - Przesadzasz. Wcale nie. Widziałem i słyszałem wszystko. Nie, on ma kilka ważnych - powiedzmy - sphaw do załatwienia. I musiał udać się na chwilę do domu, ale to nie znaczy że jest urażony. Nie phrzejmuj się... Edytowano Maj 18, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 - Naprawdę? - Spytała szybko i uśmiechnęłam się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 (edytowany) - Tak, tak. Phóbuje się teraz ustatkować... Nie chce już więcej uciekać. To wiąże się ze zlikwidowaniem paru whogów, sama hozumiesz. A teraz akuhat któhyś pojawił się w okolicy. Edytowano Maj 18, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 - Aha.To dobrze. - Odparłam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 - Dobrze? Tylko tyle? Phrzecież on hyzykuje życiem! On może umhrzeć! Nie mahtwi cię to? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 - No tak! - Krzyknęłam i jak huragan wyleciałam za drzwi. Pobiegłam w jakąś stronę. Nie wiedziałam którą. - Daerth! - Krzyknęłam rozpaczliwie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 Daerth W lesie Kruk dogonił klacz i leciał na poziomie jej oczu. - Widzę że skutecznie zapomniałaś o bólu. To chyba dobhrze. A tehaz... Gdzie chcesz dothrzeć właściwie? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 - Tam gdzie on. - Powiedziałam i biegłam dalej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 - To ja może wskazałbym ci drogę, co? Po pierwsze: skręć w lewo - zarządził ptak. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 Skręciłam w tą stronę. Biegłam szybko, a noga nie bolała mnie prawie wcale. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 Po kilku minutach biegu oczom Ruffian ukazał się dworek zbudowany z kamieni i porośnięty bluszczem. Wyglądał na stary, choć nie opuszczony - nie było widać zniszczeń. Dworek wydawał się być mrocznym. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 Stanęłam jak wryta. - Co teraz? - Szepnęłam do kruka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 - Domy, jeśli się nie mylę, służą do tego by w nich phrzebywać... Chyba że się mylę. Powinnaś na mój gust tam wejść. Możliwe że będzie zajęty... Możliwe. Ostatnio brakuje mu jakiegokolwiek towarzystwa. Ophócz mojego. - Nastroszył piórka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 - Nie narzekaj. - Powiedziałam i weszłam do jakiegoś domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 W środku panował półmrok. Podwórko prowadziło do drewnianych drzwi. Za nimi był korytarz i schody. Schody wyglądały na dość mocno zużyte. Kruk milczał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 Postanowiłam spróbować wejść po schodach. Podeszłam do nich powoli i postawiłam kopyto na pierwszym schodku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 - Nie hadziłbym - zaskrzeczał i podleciał, po czym wylądował na jednym ze stopni. Schody skrzypnęły ostrzegawczo, jakby zaraz miały się zawalić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 Postawiłam drugą nogę na kolejnym schodku. Lekko stąpałam z równowagom. - Tylko spróbuję. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 Kopyto zapadło się w butwiejącym drewnie. Ponieważ było nisko, nic się nie stało. - Mówiłem? - odezwał się kruk. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 18, 2013 Share Napisano Maj 18, 2013 - Dobra. Masz rację. - Odparłam i zaczęłam rozgladać się za innym wejściem do góry. Musiałam dostać się na górę, znalezdz Daertha. Rozpaczliwie patrzyłam dookoła. - Gdzie on jest? - Spytałam kruka. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts