Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 18, 2013 Autor Share Napisano Maj 18, 2013 - Tam - Kruk wskazał korytarz. na jego końcu były kamienne schody w dół. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 19, 2013 Share Napisano Maj 19, 2013 - Dzięki. - Powiedziałam i pobiegłam w kierunku schodów. Pewnie weszłam po schodach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 19, 2013 Autor Share Napisano Maj 19, 2013 Na linii schodów pojawił się cień. - Ledwo wstałaś, a już urządzasz sobie spacery na kilka kilometrów. Bez zaproszenia. Ładnie to tak? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 24, 2013 Share Napisano Maj 24, 2013 - Daerth? - Spytałam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2013 Autor Share Napisano Maj 24, 2013 - A kto inny mógły tutaj mieszkać? - zapytała postać. Z cienia wyłonił się alicorn. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 24, 2013 Share Napisano Maj 24, 2013 - Wybacz, że cię nie poznałam. - Powiedziałam smutno. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2013 Autor Share Napisano Maj 24, 2013 - Nie wybaczę. Napierw skażę cię na chłostę, a potem na ścięcie. Kruku, możesz już sobie lecieć - mruknął od niechcenia. Kruk mrugnął znacząco do Ruffian i wzniósł się w powietrze. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 24, 2013 Share Napisano Maj 24, 2013 Zasmiałam się. - Jasne. Drze ze strachu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 24, 2013 Autor Share Napisano Maj 24, 2013 Na twarzy kuca zagościł uśmiech. - Taką miałem nadzieję. Cóż... Za mną - rozkazał i zniknął w mroku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 25, 2013 Share Napisano Maj 25, 2013 Poszłam za nim. Szłam lekkim kłusem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 25, 2013 Autor Share Napisano Maj 25, 2013 - Najpierw... Co cię tu sprowadza? - zapytał ogier, idąc tuż obok Ruffian. Szli ciemnym korytarzem oświetlonym tylko przez światła pochodni umieszczonych na ścianach. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 - Kruk mi powiedział, że będziesz z kimś walczył. - Odparłam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 26, 2013 Autor Share Napisano Maj 26, 2013 - I chciałaś popatrzeć? - Ogier zmrużył oczy i zaśmiał się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 - Nie. No wesz ratunek... - odparłam zawstydzona. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 26, 2013 Autor Share Napisano Maj 26, 2013 - A skończy się na tym, że to ja będę musiał ratować ciebie - powiedział ironicznie. - Mimo to, cieszę się że tu jesteś. - Alicorn zbliżył się i przytulił Ruffian. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 26, 2013 Share Napisano Maj 26, 2013 Odwzajemniłam uścisk. - Nawet jeśli, to i tak pomogę tym, że staniesz się sławny. " Ogier który uratował sławną klacz wyścigową". Byłby fajny artykuł w gazecie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 26, 2013 Autor Share Napisano Maj 26, 2013 - Lepiej żebym nie stawał się sławny. Naprawdę, wszystkim wyjdzie to na lepsze... A zwłaszcza tobie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 29, 2013 Share Napisano Maj 29, 2013 - Dlaczego? Przecież to fajnie być sławnym. Zdjęcia... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 29, 2013 Autor Share Napisano Maj 29, 2013 - Właśnie. Zdjęcia. Zdjęcia, rozgłos, ujawnianie się. Nie możesz ruszyć się, żeby cię nie zauważyli. Nie wiesz czym jest prywatność, a jest to jedna z tych rzeczy, które cenię sobie najbardziej. Poza tym, sława to morderczyni. Kusi, nagradza, a potem zabija, kiedy już wyssie z ciebie wszystkie siły życiowe i zabierze... Wszystko. Nie, sława nie jest dla takich jak ja. Gdyby tacy jak ja istnieli... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 - No cóż. Każdy ma własne zdanie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - Ale tylko moje jest słuszne - rzekł Daerth. Całkowita powaga malująca się na jego twarzy nie pozwalała wywnioskować czy mówił poważnie, czy raczej sobie żartował. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Maj 30, 2013 Share Napisano Maj 30, 2013 Popatrzyłam na niego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Maj 30, 2013 Autor Share Napisano Maj 30, 2013 - O co chodzi? - zapytał z powagą. Stanęli przed drzwiami prowadzącymi do jednej z komnat. Daerth otwarł je i pokazał, żeby Ruffian tam weszła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
inka2001 Napisano Czerwiec 2, 2013 Share Napisano Czerwiec 2, 2013 Weszłam tam. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Czerwiec 3, 2013 Autor Share Napisano Czerwiec 3, 2013 Komnata była zrobiona w starym stylu. Sciany i podłogi były kamienne, ale wygładzone. Pomieszczenie było dość ciemne mimo trzech ogromnych okien odgrodzonych kamiennymi kolumnami - schody w dół musiały nie być tak długie, jak się Ruffian wydawało. Pod jedną ze ścian stało wielkie łóżko z baldachimem. W komnacie było też parę starych, zdobionych mebli z ciężkiego, ciemnego drewna. Na śrdku zaś, w samym centrum stała kula na kamiennym statywie. Lśniła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts