KougatKnave3 Napisano Kwiecień 15, 2013 Share Napisano Kwiecień 15, 2013 - Tak zostałem wychowany. Inaczej nie umiem się zachować, taki już jestem i raczej nie prędko się tego pozbędę, droga Rainbow. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 16, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 16, 2013 - Niech ci będzie. Chodźmy już, bo nigdy tam nie dotrzemy. - rzekła. Wszyscy zebrali się i wznowili podróż. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 16, 2013 Share Napisano Kwiecień 16, 2013 Idę za nimi, blisko Twilight. Przysłuchiwać się ich ewentualnym rozmową, i odpowiadać na pytania jak się mnie zapytają. Boje się spotkać w Pear Ville "Ligę Bufonów" z Fullwingiem na czele. Od zawsze mi dokuczali, a obecność przyjaciółek raczej nie poprawi sytuacji. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 16, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 16, 2013 Przy pogawędkach przyjaciółki rozłożyły namioty i usiadły przy ognisku, rozpalonym przez Applejack. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 16, 2013 Share Napisano Kwiecień 16, 2013 Siadam koło Twilight, i przysłuchuje się rozmowie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 17, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 17, 2013 - Fluttershy, czy przypadkiem nie jesteśmy na trasie, którą kiedyś szłyśmy w góry? - zapytała Rarity. - Umm... Bardzo możliwe, chociaż nie jetem pewn...- urwała, gdy usłyszała warknięcie pantery. Zwierzak odsunął się jak najdalej od krawędzi lasu i położył uszy po sobie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 17, 2013 Share Napisano Kwiecień 17, 2013 - Coś jest nie tak. Może powinniśmy iść inną trasą, jakoś ona mi się nie widzi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 17, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 17, 2013 - To nie o trasę chodzi. Shila się czegoś wystraszyła. Ale... Może to być jakieś zwierzę. - Powiedziała Applejack. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 17, 2013 Share Napisano Kwiecień 17, 2013 - Mówię wam. Coś z tą trasą nie tak... tylko nie wiem co - powiedziałem powoli się zbliżając do wejścia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 17, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 17, 2013 - Nie, nie... Trasa z pewnością jest dobra, tylko... - Twilight zastanowiła się. -... Tylko jej lokatorzy zapewne nie są - dokończyła Rarity. Shila tymczasem cofnęła się jeszcze dalej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 17, 2013 Share Napisano Kwiecień 17, 2013 - Dlatego się pytam, czy to jedyna droga? Bo nie chcę by się coś komuś stało. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 17, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 17, 2013 - Poczekaj... Pójdziemy to... sprawdzić. Twilight, jeśli mogłabyś... Poświeć trochę - poprosiła Rainbow Dash i podleciała do najbliższego drzewa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 17, 2013 Share Napisano Kwiecień 17, 2013 Czekam cierpliwie, aż coś się zdarzy. Ewentualnie szykuje się do udzielenia pomocy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 17, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 17, 2013 Twilight rozświetliła miejsce magią. Rainbow Dash wylądowała na ziemi i z groźną miną zaczęła przeszukiwać las. - Chodź no tutaj! No, już, tchórzu! - Krzyknęła. Krzaki przed nią zaszeleściły. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 17, 2013 Share Napisano Kwiecień 17, 2013 Przygotowuje się na atak, najlepiej jak tylko potrafię. - Jestem gotowy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 18, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 18, 2013 A jednak, z krzaków wyszła mała klacz o fioletowej sierści i białej grzywie. Nie miała rogu, ani skrzydeł. Była brudna i wyglądała na przestraszoną. Ujrzawszy Rainbow Dash skuliła się i rozpłakała. - Ja... Ja... Już... Ciiicho. Nie płacz, proszę - pegazica próbowała ją uspokoić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 18, 2013 Share Napisano Kwiecień 18, 2013 Podchodzę do niej, i spoglądam na nią. - Przepraszamy jeśli cię przestraszyliśmy. Jestem FiuryStar, a ty? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 18, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 18, 2013 Klacz przez chwilę skupiła wzrok na Fiurym. Łzy popłynęły po jej policzkach. - Ja... Ja mam na imię Meekness - powiedziała po chwili wahania. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 18, 2013 Share Napisano Kwiecień 18, 2013 Podchodzę i przytulam ją. - Wszystko w porządku, nie bój się. Co się stało? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 19, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Zgubiłam się. Nie wiem, jak długo jestem w lesie. Proszę, weźcie mnie ze sobą! - Krzyknęła i znów się rozpłakała. Rainbow Dash miała niewyraźną minę. W jednej chwili przyjaciółki zerwały się z miejsc. Applejack wzięła jeden z kocy i okryła nim nowo przybyłą. Rainbow wzięła jabłko i podała jej, a reszta krzątała się, przygotowując jeszcze inne rzeczy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Możesz z nami iść. Nie mam takiego serca, bym nie pomógł klaczy w potrzebie - powiedziałem. A następnie usiadłem na zadzie. - Ja też tak jakby jestem z dala od domu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 19, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Nie mam domu. Dziękuję - powiedziała do Applejack i ruszyła do ogniska. - Drobiazg, złotko - mrugnęła pomarańczowa klacz i ruszyła za nią. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Ja też. Podmieńce mi go zabrały - powiedziałem podchodząc do ogniska. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Kwiecień 19, 2013 Autor Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Uciekłam z tego miejsca, gdzie mieszkałam. Ale to nie by dom. Musiałam uciec. A teraz... - przerwała, bo kolejne łzy poleciały z jej zaczerwienionych oczu. - Teraz nie wiem, gdzie mam iść i co mam robić. - dokończyła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KougatKnave3 Napisano Kwiecień 19, 2013 Share Napisano Kwiecień 19, 2013 - Możesz z nami iść jeśli chcesz. Mi to nie przeszkadza, im więcej duszyczek, tym raźniej i weselej. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts