Skocz do zawartości

Equestria: Od nowa


Arcybiskup z Canterbury

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 436
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Pisząc dialogi, zwróć, proszę, uwagę na ten link: ten link.

Pomoże Ci lepiej to tworzyć.

***

Musiał przyznać, że miała rację, chociaż samo trzaśnięcie drzwiami nie dawało jeszcze podpowiedzi pozostałym kozłom, co się tutaj stało. Pewno pomyślą, że tutejsi żołdacy bawią się zbyt dobrze i należy ich utemperować.

- A co z nim? - spytał wskazując kopytem strażnika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu zbędne kropeczki w dialogach dodajesz, Noct ^^

***

Westchnął.

- Nawet ten cholerny Discord miał pewne poczucie stylu - przyznał. - Pamiętasz, co się działo poprzednim razem? To w końcu dzięki nim nie mamy wielu reliktów z czasów sprzed waszego panowania... Gdzie wpadli, wszystko niszczyli, bo tak... dla zabawy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak to nie dziwiło Midnighta. Dobrze pamiętał sposób w jaki kozły znęcały się nad swoimi ofiarami. Wpierw bili ją do nieprzytomności, a potem zabierali ze sobą, by torturować ją na oczach swoich towarzyszy. Zabawa ta trwała do czasu aż kucyk nie zmarł z wycieńczenia...

Pegaz ostrożnie złożył skrzydła i ruszył za Luną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spiżarnie były puste. Trudno stwierdzić, czy opustoszyła je uciekająca służba, czy też kozły. Po kamiennej podłodze walały się resztki. Na końcu ciemnej spiżarni widniały drewniane drzwi. Księżniczka jednak zatrzymała dość daleko od nich i skierowała się ku ścianie. Postukała ścianę kopytem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie sądzisz chyba, że stukam w tę ścianę w celu dodania jej otuchy? - zapytała Luna. Jedna z cegieł odsunęła się wgłąb ściany. Po chwili cegły naokoło niej rozbłysły słabym światłem i odsunęły się na boki, ukazując czarny korytarz. Księżniczka Luna opuściła ostrożnie strażnika na podłogę i nasłuchiwała. Z jej rogu wydobyło się światło.

- W mojej komnacie też było takie przejście. Właśnie stamtąd zaatakowały kozły. Przejście tutaj prowadzi z komnaty Celestii - wyjaśniła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Myślisz, że Celestia zdołała tutaj dotrzeć? - spytał ostrożnie obserwując korytarz z boku. Nie miał większych problemów z zobaczeniem co znajduje się w słabo oświetlanym korytarzu. W końcu nie miał na imię Midnight bez powodu - w ciemnościach widział niewiele gorzej od Luny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czy zdołałaby? Z pewnością. Pytanie, czy by to zrobiła. Zamek zdobyty został zaledwie kilkanaście godzin temu. Nikt nie spodziewał się, że kozły tak szybko przełamią opór. Prawdę mówiąc, żaden kuc nie spodziewał się niczego z ich strony. Na granicy panował spokój. - Luna wkroczyła w ciemności korytarza i podniosła strażnika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była nowość w porównaniu do poprzedniego razu. Wtedy już od dawna było wiadomo, że kozły coś knują, ale zdołały uderzyć na Equestrię tylko dlatego, że wszyscy do końca wierzyli, że od tego odstąpią. Ciekawe więc było, co tym razem spowodowało ich agresję...

Midnight wszedł zaraz po księżniczce i pociągnął za ścianę zamykając ją. Akurat wolał nie przyciągnąć nadmiernej uwagi przeciwnika otwartym przejściem. Wiedział, że mają niewiele czasu. W najlepszym razie, pomyślał, będą mieli godzinę zanim cisza w pałacu zwróci uwagę pozostałych kozłów...

Oby Celestii nic nie było..., powiedział do siebie w myślach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luna oświetliła tunel za pomocą magii. Podłoże tutaj było twarde i mokre. Miejscami tworzyły się kałuże, do których wciąż kapała woda ze sklepienia. Sklepienie zaś obniżało się coraz bardziej, by w pewnym miejscu znów podnieść się i umożliwić marsz. Czas mijał wolno, a korytarz jakby nie miał zamiaru się kończyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Niedaleko ogrodów? - powtórzył za nią. - To trzeba będzie uważać, nie wiadomo ilu przeciwników tam jest... i ile może być takich... posągów jak ja czy Discord... A tak swoją drogą, ciekaw jestem, gdzie się podział nasz "zreformowany" przyjaciel - dodał z nieukrywaną ironią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Zreformowany przyjaciel teoretycznie jest wolny. W praktyce przebywa pod stałą obserwacją. Magia przyjaźni magią przyjaźni, ale nad chaosem trzeba trzymać kontrolę. Minimalne... Zmiany które teraz zachodzą za sprawą Discorda są rzadkie. To duży sukces Elementów Harmonii - Stwierdziła. Po kilku minutach wyszli na świeże powietrze. Światło dzienne oślepiło Lunę i Midnighta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...