[Dyskusja] Co mogłoby przekonać Króla Sombrę do zawieszenia broni?

[Hidoi]

Element Magii. Element czarnej, mrocznej, potężnej magii.

[WhiteWarrior]

Element Magii. Element czarnej, mrocznej, potężnej magii.

No to by miało sens

[Po prostu Tomek]

Dziękuję, drogi Gandziu.

 

A ja uważam, że jeśli jakiś element w ogóle mógłby taki osobnik dzierżyć i posługiwać się nim, byłby to na pewno Element Strachu. Populacja kraju autentycznie bała się jego powrotu. Cała władza Sombry oparta była na zastraszaniu, przynajmniej według mnie, więc zasłużył.

 

Wygląd: Byłoby to na pewno coś widocznego, coś, co od razu odróżnia posiadacza od rzeszy zwykłych kucyków. Nie wiem, na ile mogę sobie pozwolić przy wymyślaniu wyglądu tego czegoś, lecz po głowie chodzi mi żelazny medalion z kośćmi wprawionymi w ogniwa i tym kryształem pokazującym najgorsze lęki w środku. Sombra przed zabiciem swych ofiar zmuszałby je do wpatrywania się w ów klejnot.

Edytowano Sierpień 30, 2013 przez Po prostu Tomek

[WhiteWarrior]

Zastraszał, bo miał odpowiednie umiejętności i wiedzę.

[Generalek]

Może i zastraszał dzięki mocy czarnej magii, ale opanował tą dziedzinę do perfekcji. Mimo wszystko, Element Strachu mi nie pasuje, ponieważ... uważam, że Elementy powinny być pozytywne .

[Kruczek]

Elementy u złych charakterów też?

[Generalek]

Przecież i tak istnieje jedynie sześć elementów, które tworzą prawdziwą przyjaźń. A co miałyby tworzyć Elementy negatywne? Idealny ustrój totalitarny?

[Po prostu Tomek]

Przecież i tak istnieje jedynie sześć elementów, które tworzą prawdziwą przyjaźń. A co miałyby tworzyć Elementy negatywne? Idealny ustrój totalitarny?

To ma sens...

[WhiteWarrior]

Przecież i tak istnieje jedynie sześć elementów, które tworzą prawdziwą przyjaźń. A co miałyby tworzyć Elementy negatywne? Idealny ustrój totalitarny?

Moim zdaniem nie powinno być czegoś takiego jak "elementy" gdy mówimy o złu tylko jeden element. Byłoby to w kontraście do istniejących elementów harmonii po to aby pokazać, że bez współpracy nie ma zwycięstwa... Tyle że taki jest faktyczny sens tej bajki, tylko nie ma złego elementu chyba, że liczyć amulet alicorna.

Edytowano Wrzesień 2, 2013 przez WhiteWarrior

[Insomnia]

Czy według was Sombra potrafi się posługiwać bronią białą?

[WhiteWarrior]

Gwizdek wie

A tak serio, to zdobył władzę w imperium więc jakieś pojęcie o walce mieć musi.

[Generalek]

Po co mu broń biała, skoro potrafi po prostu zmieść z powierzchni ziemi przeciwnika jednym zaklęciem?

[WhiteWarrior]

Po co mu broń biała, skoro potrafi po prostu zmieść z powierzchni ziemi przeciwnika jednym zaklęciem?

W razie skończenia many

[Generalek]

W sumie, chyba nieco przesadzamy z tymi oczekiwaniami wobec Sombry, że jest taki potężny i w ogóle .

[Po prostu Tomek]

Jak każdy szanujący się przywódca w świecie, w którym walczy się (a przynajmniej można założyć, że tak jest) bronią białą, także i król Sombra powinien opanować choćby podstawy posługiwania się nią. Nie wiemy o nim zbyt wiele, lecz przyjąwszy pewne logiczne założenia można sądzić, iż wymieniony, w swoim normalnym ciele, nie posługiwałby się tylko i wyłącznie magią, z całą pewnością zdając sobie sprawę z jej ułomności.

[Thorot]

Osobiście uważam że Sombra jest władcą typu Saurona lub Palpatina, praworządnie zły. Rządzącym bezwzględnie żelazną ręką swymi poddanymi, nie przejmując się życiem jednostki. Mają wykonywać jego rozkazy to będą żyli w spokoju, zawiodą cóż... miło było ich znać.

Fajnie pokazano w fanowskiej animacji jego możliwą przeszłość. Tale a shadow, opowieść o pewnym cieniu czy jakoś tak. Tam pokazano go jako dobrego władcę który nie dbając o własne życie chciał ocalić swoich poddanych(przed mrozem zdaje się) (możliwe że były to czasy przed założeniem Equestrii gdy te wendigo grasowaly po świecie przynosząc epokę lodowcową, a kryształowe kucyki nie chciały migrować) szukał nadzieji w magii studiując zakazane księgi. Tam natrafił na zaklęcie.które może ocalić jego lud lecz wyzwoliło w nim jego mroczną naturę. Został pochłonięty przez cień i stał się obecnym królem Sombrą. A jego poddani żyli... Jako niewolnicy (żyli udało się : D szczęście nie jest priorytetem)

Tylko w tej opcji może powrócić do bycia dobrym jak luna.

Co.do miłości krysia mi najbardziej do niego pasuje zła pikantna miłość fuck yea! Niech pokażą że źli też mogą dbać o swoich i okazywać sobie uczucia, podczas gdy podbici niewolnicy ciągną ich tron.

A co do elementu. Przeciwieństwo elementów harmonii, elementy chaosu? Siedem grzechów lub przeciwieństwa tych dobrych.

Śmiech - Strach

Szczerość - kłamstwo

Szczodrość - skomstwo

Lojalność - duma? Samolubność? Nie wiem

Dobroć - gniew, złość

Magia - chaos zło, tyrania?

Lub czekamy na czarnego alikorna właściciela amuletu alikorna który okaże się bratem sombry : D mega fantazja.

[Generalek]

Lojalność - duma? Samolubność? Nie wiem

Dwulicowość.

FiM właśnie ma to do siebie, że ukazuje antagonistów jako bohaterów zupełnie pozbawionych cech pozytywnych (nie licząc Discorda, lecz jego zrobili tak, by mimo wszystko był sympatyczny). Dopiero w fani doszukują się w nich dobroci. Na złą miłość nie ma więc co liczyć. Plus, Chrysia do niego nie pasuje (ale to tylko moja opinia).

Co do alicorna - błagam, nie. Nie róbmy z tego jakiegoś kiepskiego fanfica. Jeszcze pewnie by się nazywał Dark Shadow czy inne masło maślane.

Edytowano Styczeń 14, 2014 przez Generalek

[Gandzia]

Co.do miłości krysia mi najbardziej do niego pasuje zła pikantna miłość fuck yea! Niech pokażą że źli też mogą dbać o swoich i okazywać sobie uczucia, podczas gdy podbici niewolnicy ciągną ich tron.

Nie. Chrysalis i Sombra nie pasują do siebie. Inne metody działania, inne, sprzeczne cele... Poza tym nie sądzę, by Sombra dawałby się karmić Chrysalis swoimi uczuciami. Alicorn to również zły pomysł.

 

Jeszcze pewnie by się nazywał Dark Shadow czy inne masło maślane.

Dark Momentum.

[Generalek]

Chciałem napisać, ale uznałem, że obraziłbym w ten sposób twórcę tego opowiadania.

[Thorot]

Szkoda że złe postaci nie są bardziej rozbudowane. lubię jak mają cel i powód, niby krysia ma że chce wyżywić swoich poddanych ale też jest to słabo pokazane. Poza Dicordem wszystcy są po prostu źli w G.1 kucyki były bez pluciowe ale antagonisci byli świetni, główne.gwiazdy. Nie pokazują ani jednej dobrej cechy. Miałem nadzieję że Sombra będzie takim honorowym złym gościem a tu dupa. Ryk i puff. Jeszcze ciekawi mnie.czy nasz drogi król nie maczał palce w przemianie luny w N.M. Coś jej podszeptał że jest nie doceniana i traktowana gorzej od.siostry a jej to nie.dawało.spokoju.

A co do alicorna to była moja sarkastyczna kpina. Postać tak mroczna że sam mrok przy nim blednie xD

[Hidoi]

Chrysalis i Sombra - jak najbardziej nie. Chrysalis - Królowa Robal, rój robali, karmi się miłością, podmieniec, alicorn, cel - wyżywić miłością swój rój i podbić Equestrię

Sombra - Władca Ciemności, posiada własne wojsko, kryształy, jednorożec, czarna magia niski, cel - zniewolić mieszkańców Crystal Empire.

Szczerze, po przeczytaniu fanfika, Sombra pasowałby najbardziej do Twilight.

Jednorożce, obydwoje fascynuje magia itd.

Albo do nikogo. Skoro Sombrę pokonała miłość, to dlaczego ma jej jeszcze używać?

Chrysalis niech się zajmie swoimi sprawami.

[Thorot]

Miłości Sombra raczej nie zazna. Chodź mogła by go fascynować jej wola i talent magiczny, chodź raczej by to był stosunek uczeń mistrz(kusiciel) który chce ją przekonać do czarnej magii.

A zpewnością za czasów swoich rządów miał jakieś sługi którym mógł "ufać". Żaden władca nie może sam rządzić królestwem i wszystkiego róbić sam. Jakieś średnio złe kucyki lub kontrolowani magią bądź dyscypliną żołnierze. Był królem więc robili to co kazał nie im

Oceniać co dobre a co złe.

[Razjel666]

Ja osobiście nie widzę Sombry jako zepsutego do szpiku kości brutala. Raczej wyobrażam sobie, że jest nieco makiawelicznym księciem który początkowo robił co musiał dla dobra Imperium, ale magia której używał odbiła się na nim w dość tragiczny sposób. Tak został tyranem.

 

Myślę, że można by było skłonić go do zawieszenia broni uświadamiając mu wartości moralne o których zapomniał, a nawet jeśli takowych nigdy nie miał to przecież skoro Discord został zreformowany, czemu nie Sombra?

 

Jak już mówiłem wolę Sombrę w wersji chytrego, acz kulturalnego arystokraty (mój avatar). Osoby przebiegłej i dobrze znającej się na taktyce wojennej. Coś na kształt Skazy z króla lwa.

Taki Sombra mógłby zgodzić się na rozejm, a po bliższym poznaniu księżniczek albo M6, zmienić w pewnym stopniu negatywne cechy swojego charakteru.

 

 

Zdaje mi się jednak, że w fandomie mimo wszystko prym wiedzie wersja Sombry który jest szorstkim, małomównym brutalnym zarozumiałym władcą. Myślę jednak, że i takiego Sombrę dałoby się zreformować. Mam na myśli shipp (spoiler poniżej). Sami zgadnijcie jaki ... pozdro dla kumatych.

 

[Kyoko]

skoro Discord został zreformowany, czemu nie Sombra?

Jest spora różnica między panem chaosu a zwykłym tyranem. Jestem pewna, że tego drugiego nigdy nie dałoby się zreformować. W końcu... Discord nadal sobie broi, tylko w nieco mniej szkodliwy sposób, a Sombra mógłby coś takiego wykorzystać na własną korzyść. Naiwne owieczki, które dały się nabrać na przyjaźń z jego strony...

Ps: Twój ostatni spoiler nie działa.

Edytowano Luty 2, 2014 przez Kyoko

[Sakitta]

Krótko i prosto z mostu: króla w pełni zadowoliłaby bezwarunkowa kapitulacja Cadance.

 

 

Cava tutaj była. 

Edytowano Grudzień 28, 2014 przez Cava Schreave