D'yer'ailt Napisano Sierpień 23, 2013 Share Napisano Sierpień 23, 2013 [Może następnym razem ktoś pofatyguje się aby przeczytać moje posty. Dowiedziałby się z nich, że jestem daleko od domu i powrotu do niego. Ale miło, że nawet nie wiedząc gdzie jest moja postać, próbujecie nawiązać interakcję.] Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 23, 2013 Share Napisano Sierpień 23, 2013 (edytowany) Tym razem to Ty nie przeczytałeś. Jest nowa uczestniczka i to ona na chwilę wpadła na strych... Niech ktoś coś napisze. Edytowano Sierpień 23, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza
D'yer'ailt Napisano Sierpień 23, 2013 Share Napisano Sierpień 23, 2013 [Zwracam honor. Rzeczywiście to akurat mi umknęło. My bad ;<] Link do komentarza
Jake Napisano Sierpień 23, 2013 Share Napisano Sierpień 23, 2013 [A moja kochana Susan czeka na odpisanie tej uczestniczki...] Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 [Czekam na bieg wydażeń] Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 Pisz, nie czekaj. Reaguj jakoś. Chciałabym żeby ta zabawa w końcu ruszyła... * * * W zamyśleniu Liza zaczęła wrzucać kamienie do wody. Niewiele też brakowało, żeby wrzuciła jedną z żab niewinnie siedzących przy brzegu. Płaz z żalem w wyłupiastych oczach wskoczył do jeziora i zniknął pod wodą. Topielica poszła w jego ślady, choć nie zanurzyła się zupełnie. Wciąż miała nadzieję, że może ktoś przypomni sobie o jeziorze i przyjdzie spędzić nad nim swój czas. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 (edytowany) [Ok] Tajemnicza nieznajoma jak się pojawiła tak też znikneła .W pomieszczeniu roznosił się tylko cichnący szatański śmiech. Przeniozła się nad jezioro ,jej ulubione miejsce w okolicy. Zauważyła tajemniczą kobietę.... Edytowano Sierpień 24, 2013 przez maisha737 Link do komentarza
Jake Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 (edytowany) [Kurde...dopiero tera ogarnąłem kto jest kim...] Susan syknęła - Noż kurde...kiedy wreszcie wampiry nauczą się dyscypliny. Teraz przynajmniej wiem że to samiec...pheh...easy. PO czym Susan prychnęła ze zdenerwowania i zlazła na dół. Zaczęła szukać Jasona by powiedzieć mu że wampir uciekł i nie zostawił żadnych śladów. Edytowano Sierpień 24, 2013 przez jacob.zvierz Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 Liza leżała przy brzegu, rysując palcem na piasku podobne do niczego konkretnego cosie, kiedy usłyszała kroki. Podniosła głowę z niedowierzaniem. Nieznajoma stojąca nieopodal też na nią patrzała. Topielica skrzywiła się ze zdziwieniem. Wstała szybko, otrzepała ręce z piasku, a następnie ruszyła w kierunku intruza z coraz szerszym uśmiechem. Czyżby jezioro zaczęło spełniać jej zachcianki? Link do komentarza
Jake Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 (edytowany) Po chwili jednak Susan przypomniała sobie że Jason z pewnością da jej zadanie wytropienia go, więc wampirzyca podjęła decyzje że przeszuka wszystko sama, bez niepokojenia chłopaka. Od razu na myśl przyszło jej najbardziej ponure miejsce w pobliżu. Jezioro. Wampirzyca syknęła - Oczywiście. Boi się. Po czym wyskoczyła na podwórze i spokojnym krokie zaczęła iść w stronę wcześniej wspomnianego miejsca. W stronę domu Lizy. Edytowano Sierpień 24, 2013 przez jacob.zvierz Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 Alic z niedowierzaniem spojżała na nią. To było niemożliwe!Czyżby ktoś zamieszkał jej samotnię? Dziewczyny dzieliły już tylko dwa metry.Nastała niezrczna cisza. Link do komentarza
Jake Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 Wampirzyca spoglądała na ludzi których mijała i myślała nad tym co by się stało kiedy by była taka jak inne wampirzyce. Do jeziora miała jeszcze trochę więc miała to gdzieś że nie patrzy na drogę gdyż po drodze jest mało drzew. Dziwiło ją to że w ogóle na nich spogląda. Zazwyczaj patrzy na nich z pogardą, ale dziś. Dziwne. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 (edytowany) Cisza trwała i trwała aż w końcu Alic stwierdziła że ją przerwie: -Nie spodziewałam się tu nikogo..... Edytowano Sierpień 24, 2013 przez maisha737 Link do komentarza
Jake Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 (edytowany) Susan była coraz bliżej jeziora. Nagle poczuła zapach innej wampirzycy. Od razu się zatrzymała i ścisnęła pięści - Tego się nie spodziewałam... Zaczęła cicho warczeć. Po chwili walnęła się z liścia - Uspokój się Susan...to nie las...to jest praca...to nie jest twój teren! Susan uspokoiwszy się trochę zaczęła iść dalej. [samice wampirów które przebywają tak długo na terenie objętym przez ludzi uznają za swe terytorium i bronią przed innymi wampirzycami. Innymi słowy samice są bardziej terytorialne niż samce. To jest nawyk wampirzyc samotnic oraz starszych ras tej populacji. Jest on wzięty z początków istnienia wampirów. Więcej informacji ci nie powiem, bo to długa historia] Edytowano Sierpień 24, 2013 przez jacob.zvierz Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 (edytowany) Nagle Alic poczuła wampirzycę...I to nie byle jaką.Tą Samą co w tym dziwnym budynku.Postanowiła nie reagować.Niech sama przyjdzie. No cóż - Pomyślała - Może urządziłam jakiś bankiet o którym zapomniałam?Jedna osoba to nic ale trzy to impreza. Edytowano Sierpień 24, 2013 przez maisha737 Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 (edytowany) - Witam cię serdecznie. Wiem jednakże, że na pewno nie przybyłaś tutaj ze względu na mnie... Chciałabym więc wiedzieć, jeśli można, co cię tutaj sprowadza... Edytowano Sierpień 24, 2013 przez Nocturnal Light Link do komentarza
Jake Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 [Ekchem...Susan jeszcze nie widać...nie słychać...ona ją wyczuła...nie mam jej tam. Dopiero idzie xD] Susan szła przez las coraz szybciej. Nagle zauważyła sylwetkę kobiety. Zwolniła kroku. A kiedy zbliżyła się na 10 metrów powiedziała - Witam. Czy jest tu jakiś problem? Podobno ktoś zaatakował panią domu. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 (edytowany) - Po prostu lubie tu przychodzić.Widocznie tyle tu byłam zrobił się z tego mój teren. A ona go odwiedziła.-potem zwruciła się do drugiej- Nic nie zrobiłam.Tylko zwiedzałam. (Jem szaszłyka) Edytowano Sierpień 24, 2013 przez maisha737 Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 - Zamieszkuję to jezioro bardzo długo. Nie chcę ci go odbierać, o nie... Ale łącze z nim pewne wspomnienia... Inie tyle ono należy do mnie, co ja do niego. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 (edytowany) -Spoko.Terenem można się podzielić.Zamieszkujesz jezioro?? Edytowano Sierpień 24, 2013 przez maisha737 Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 - Nie tym razem. Na pewno nie. To, że nie było mnie widać, nie znaczy że mnie tu nie było - rzekła Liza, która sądziła że będzie to nieco milsze spotkanie. - Możliwe jednak, że lepiej będzie na razie się poznać. Zanim zaczniemy się kłócić. Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 -Jasne . Sory że całą przemową ale: Imie?Nazwisko?Wiek?Gatunek?Kolor oczu?Wysokość?Waga? - A po chwili dodała - Oj żartuje! Link do komentarza
Jake Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 Susan syknęła - Bardzo miła rozmowa, ale niestety muszę wam powiedzieć że grasuje tu jakiś niemiły wampir...i mam zamiar go złapać. Czy może wiecie coś o nim drogie panie? Susan spojrzała się na wampirzyce ze złością lecz nie okazywała tego. Link do komentarza
Arcybiskup z Canterbury Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 - Elizabeth Hempstock. Jak widzisz, jestem człowiekiem. Mów mi Liza. Kolor oczu widzisz - odparła i zastanawiała się przez chwilę, czy nie utopić przybyszki. Stwierdziła jednak, że to byłoby wysoce niekulturalne i zrezygnowała z pomysłu. - A ty, pani? Czy dowiem się czegoś o tobie? Link do komentarza
Gość Napisano Sierpień 24, 2013 Share Napisano Sierpień 24, 2013 (edytowany) -Niezbyt ale czułam go tam gdzie się spotkałyśmy.Zgaduje że ty też . O której tobie ? - Zwróciła się do Elizabet. Edytowano Sierpień 24, 2013 przez maisha737 Link do komentarza
Recommended Posts