Skocz do zawartości

[Zabawa] [Human] Igrzyska śmierci


Elizabeth Eden

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 325
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Ana odpowiedziała językiem migowym. Podsłuchiwacze nawet znający migowy, nie będą wiedzieli o co chodzi. Tylko wybrani wiedzą...

-Mamy trochę czasu. Idziemy po zapasy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- To co mamy myślę, że wystarczy. Musimy rozciągnąć drut pomiędzy tymi drzewkami obok i owinąć pień drzewa. Podejrzewam, że w środku coś musi być, bo drzewo nie jest zniszczone - powiedział Kevin i zaczął rozwijać szpulę drutu. Po godzinie byli gotowi. Kevin owinął metalową strzałę drutem i umieścił kilka milimetrów od granicy kopuły. granicy szukał sypiąc piaskiem przed siebie aż w końcu znalazł. Pozostało tylko czekać.

Edytowano przez Mitnick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ach, nie zrozumiałem cię. Mój mózg już powoli przestaje myśleć w odpowiednim tempie. Oczywiście, teraz widzę tylko... - mówił Kevin gdy nagle jego wypowiedź przerwał niesamowicie głośny huk i oślepiające światło. Kevin miał nadzieję, że cała kopuła zaraz się zawali, ale się mylił. Drzewo było w większej części wykonane z drewna (drzewo z drewna :rainderp:) i nie było bezpośredniego kontaktu z kopułą więc nie przekazano 100% energii w efekcie czego tylko jedna płyta dostała zwarcia i się spaliła odczepiając od reszty.

Dobre i tyle. - BIEGIEM!!! - krzyknął Kevin odsuwając jeszcze gorącą płytę po czym poczekał, aż jego towarzyszka wybiegnie. Po drugiej stronie było to co było widać wcześniej, góry, śnieg. Obydwoje biegli przed siebie.

Edytowano przez Mitnick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super... Ana była nieprzeciętnie wysportowana, więc szybko znalazła swoje tempo. Biegli teraz przez płaską tundę, nie pozwalając sobie nawet na chwilę odpoczynku. Alicia wyśle za nimi pościg. 

Edytowano przez maisha737
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie ma czasu na uprzejmości - Klain usiadł za sterami helikoptera i poderwał go wylatując z kopuły. ustawił kurs w stronę zniszczonego dystryktu i ustawił maksymalną moc silników - Jeżeli jesteście rani to tam w rogu jest maszyna podtrzymywania życia, jeżeli jesteście głodni to nad tą maszyną mam schowek a w nim 2 śniadanie więc się nie krępujcie. Jeżeli chcecie wiedzieć gdzie lecimy to powiem wam że lecimy do Dystryktu 13 - W tym samym momencie nałożył kurtkę rebeliantów. Ustawił auto pilota gdy wylecieli z Kapitolu i z poza zasięgu obrony powietrznej.

Edytowano przez RedBalance12
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ana postanowiła przejść się po helikopterze. Po jakimś czasie, zaóważyła Shina. A więc go nie spalił ! Podbieła do ciała i uklękła przy nim. Wpadła w zadumę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ty nie jesteś Shin ale jesteś aż nadto do niego podobny - powiedziawszy to Kevin opuścił miecz i skinął na Anę, żeby zrobiła to samo. - Shin nie miał czasem brata?

- Ano, masz zakażenie, proszę cię skorzystaj z zestawu bo czuję, że to nie koniec naszej wędrówki - mówiąc to mężczyzna wskazał na aparaturę. - Ale chwila, mówiłeś, że lecimy do D13, dlaczego? Ani ja, ani ona nie jesteśmy z tego Dystryktu. Czy... Rewolucja... To już się zaczęło? - Kevin zapytał pilota.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Spokojnie młody - Powiedział Klain - To najszybsza jednostka jaką mieli w kapitoliu, a jak już będziemy na miejscu to nie odważą się po was przyjść i jak mówiłem niedługo będzie powstanie więc nie musisz się martwić już nie będziecie musieli walczyć ani zabijać. Chcesz kawy? Czy może coś mocniejszego?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- I tu tkwi błąd, jeszcze powstanie się nie zaczęło więc mogą przypuścić atak. Poza tym ten poduszkowiec już jest zdekonspirowany więc teraz nie będą mieli skrupułów wystrzelić kilka rakiet ziema-powietrze prosto w nas. Dla twojego i naszego dobra powiem, że lokalizator jest w desce rozdzielczej, takie małe pudełko z niebieską migającą diodą - powiedział Kevin po czym dodał odchodząc: - Ja się czegoś napiję i sprawdzę co u Any.

Kevin stanął przy Anie z kieliszkiem starej dobrej wódki. Kobieta spała jak zabita. Na razie wszystko było dobrze.

Będąc pół godziny drogi od D13 Ana się zbudziła. Kevin dał jej chwilę na znalezienie się w sytuacji. - Ano mam do ciebie pytanie. Pamiętasz jak w wagonie wstrzykiwali nam podskórnie lokalizatory? Czy byłabyś w stanie to usunąć? W końcu nie chcemy, żeby Alicia wiedziała, że się do niej zbliżamy, czyż nie? - zapytał Kevin.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dolatujemy do granic Dystryktu 13 - Krzyknął Klain i wyrzucił urządzenie śledzące. Założył słuchawki i ustawił częstotliwość w radiu. - Zgłasza się agent Lorrein, podchodzę od północnej strony proszę o otwarcie włazu nr.5

Z drugiej strony słuchawki padła odpowiedz

- Podaj kod.

- 7249184352

- Przyjąłem agencie Lorrein, witamy w domu. 

Lecąc nad zrujnowanym miastem w pewnym momencie w dole pojawiła się plama światła. Klain skierował w tamtą stronę maszynę i wylądował na kładce lądowniczej która zaczęła zjeżdżać w dół. Gdy już zjechał na sam dół ekipa zajmująca się pojazdami przybiegła i zaczęła sprawdzać helikopter. Klain wyszedł do młodzieży - Możecie się odprężyć, ja idę do mojego przełożonego złożyć raport. -  Po czym wyszedł z helikoptera zostawiając młodzież samą. Przy okazji powiedział jednemu z rebeliantów żeby zabrał ciało Shina i przygotował pogrzeb. Po czym ruszył do przełożonego.

 

 

 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

 

Eliza jak coś to graj przywódców ruch oporu. Bo w końcu to twoja zabawa  :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...