Skocz do zawartości

Kram Egzorcystów - Dołącz do szkoły dla Egzorcystów.


Dead Radio Man

Recommended Posts

Mark

 

Nie planował nawet przepisywać tego, co pokazał nauczyciel. Nie musiał i nie chciał. Przywoływanie demonów nie było drogą którą uważał za słuszną. Co prawda nie uważał że wszystkie są złe, ale mimo to nie planował używać ich w walce. Dla niego używanie demonów jak narzędzi do walki z innymi demonami było najwyższą formą hipokryzji w którą nie zamierzał się zagłębiać.

Poza tym, zgłębianie wiedzy to jedno, ale on miał okazję zgłębiać ją od najlepszych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 198
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Inge

Weszła do klasy na krótko przed nauczycielem. Lekcja o jej specjalizacji? Świetnie. Inge zaczęła przepisywać informacje z tablicy do zeszytu. Przywołanie demona z opisanego sposobu wyglądało trochę inaczej, niż to, czego sama się nauczyła. Cóż, zawsze to nowe informacje które mogą się przydać...

Inge spojrzała do otwartego plecaka leżącego przy ławce. Gronostaj spał, zwinięty w kłębek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sigurd

 

Fakt może i nie wszystko. Ale resztę też potrafię. Wyciągnął zeszyt oraz długopis i zaczął notować. Miejmy nadzieje że na lekcji dla rycerzy nie będzie notowania... Eh. Przepisywanie zawsze szło mu nadzwyczajnie szybko. Był w tym jednak mały problem. Tylko on potrafił przeczytać swoją notatkę. Pismo wyglądało gorzej niż pierwsze słowa wymalowane na ścianach w czasach jaskiniowców. Ale Sigurd potrafił je przeczytać i to się liczyło. Skończył po kilku minutach. Miejmy nadzieje że nauczysz mnie jak przywołać Valaka bez kaca. Może się trochę przydać na wypadek takich sław jak Lou1 albo Amaimon. 

 

1-Chodzi o Lucyfera

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Chłopcze, walczyć z Lucyferem? Najpierw musisz osiągnąć chociaż rangę Wielkiego Rycerza albo ostateczną rangę Paladyna. Tylko najsilniejsi zdołali by walczyć z takimi potworami wy na razie skupcie się na słabszych demonach takich jak ghule, zwodniki i małe behemoty. A tak w ogóle to pokaż czy napisałeś wszystko. - Igor podszedł do ławki ucznia i wziął zeszyt, popatrzył na niego i jego usta wykrzywiły się z niezadowolenia. Odłożył zeszyt i odszedł do swojego biurka po czym usiadł na krześle.

Edytowano przez RedBalance12
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gray

W końcu skończyłem notować. Zawsze pisałem szybko, co nieraz mi się przydawało. Ta wiedza może mi się przydać, gdyby jakiś członek dróżyny nawalał, ale osobiście, raczej nigdy nie wezwę demona. Założyłem nogę na nogę i przypatrywałem się nauczycielowi. Podobno Polak, co mnie lekko zdziwiło. Żadko widuję ludzi z tego kraju, chociaż moja siostra tam mieszka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mark

 

Słuchał uważnie co mówił nauczyciel i wciąż się uśmiechał.

Wiedza to jedno, ale możliwość przyzwania czegokolwiek leżała już poza możliwościami niektórych osób. Tak samo jak nie każdy mógł być Arią, tak i nie każdy mógł być Tamerem i przyzywać tałatajstwo na lewo i prawo.

Miał nadzieję, że ludzie nie zrobią czegoś głupiego tylko dlatego, że potrafią. Lub dlatego że nie potrafią a mimo to będą próbować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sigurd

 

Coś się tak skrzywił? Ja to umiem rozczytać mi to styknie. Pomyślał po czym kontynuował zabawę balisongiem przy okazji przyglądając się klasie. -Valak jest wystarczająco silny aby utrzymać Lucyfera w jednym miejscu, podobnie z Amaimonem. Nie zamierzam od razu rzucać się na pierwszego upadłego anioła z mieczem. To może się przydać do ucieczki. No i do zdobycia reszty stron Lemegetonu.- powiedział spokojnym tonem po czym czekał na reakcje Igora. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sigurd

 

-Nie twierdze że mam szanse z Lucyferem. Twierdze że przywołanie Valaka na dłużej niż piętnaście sekund da mi czas żeby przeżyć spotkanie z demonem którego nie pokonam.  Valak mimo wszystko nie jest najpotężniejszym demonem z Lemegetonu, jest twardy ale to nie wystarczy. Jeżeli chcę przetrwać muszę potrafić się obronić. Nie ma w kluczu Salomona który zwyciężył by z Lucyferem ale są takie które dadzą radę go utrzymać w jednym miejscu.- Stwierdził nieco zirytowany. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Igor Neuhaus

 

- Cisza - Krzyknął nauczyciel, nagle zadzwonił dzwonek - Macie teraz WF więc idźcie do przebieralni i ubierzcie się w dresy, będzie tam na was czekał nauczyciel. - Igor zebrał swoje rzeczy i wyszedł. 

 

Kaoru Tsubaki 

 

Siedział przy Barierkach w tak zwanej "sali gimnastycznej" czekając na nową klasę egzorcystów. 

- Ehh chciał bym być przy moim słoneczku - Wzdychnął za swoją ukochaną 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mark

 

Zrobił tak, jak kazał nauczyciel, wstał i wyszedł, udając się do sali gimnastycznej. Kiedy już znalazł się w szatni, przebrał się w dres i wylazł na zewnątrz, czekając na resztę klasy.

Przy okazji przyglądał się mężczyźnie który tam stał. Być może był to nowy nauczyciel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sigurd

 

Zebrał wszystkie rzeczy z ławki do plecaka, wstał i wyszedł. Gdy dotarł do szatni zmienił strój na dres i wszedł na sale. Znowu Mark jest pierwszy. Kortisark nie zawiódł mnie z tymi informacjami. Nie mylił się. pomyślał i usiadł pod ścianą czekając na resztę klasy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inge

Spakowała swoje rzeczy, zawiedziona lekcją. Miała nadzieję, że następne będą chociaż trochę bardziej ambitne, niż przepisywanie słów z tablicy. Z drugiej strony, czego się spodziewała po pierwszej lekcji?

Inge podeszła do Ahri. Gronostaj wysunął się z torby i zajął swoje miejsce na ramieniu dziewczyny.

- Cześć, Ahri. Mogę zapytać, skąd jesteś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahri

 

Po zakończonych zajęciach nadal myślałam o rodzicach, aż nagle usłyszałam słowa Inge.

- No hej - rzekłam krótko do niej już odrobiną śmiałości w ustach - ja pochodzę z stąd, mogę Cię oprowadzić po zajęciach, jeżeli chcesz - dodałam po chwili. W głowie na ten akt grzeczności Morgana rzekła.

- Co ty mamy lepsze rzeczy do robienia niż pokazywanie wszystkim obcym miasta - powiedziała lekko zdenerwowana demonica. Po kilku minutach z torby wysunęła się głowa Voro, który zaczął szczekać na gronostaja.

- Spokojnie Voro, nie ładnie jest szczekać na zwierzęta - rzekłam cicho do mojego pieska - mogłabyś powiedzieć skąd pochodzisz? - po chwili zapytałam się koleżanki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inge

 

- Mieszkałam w Norwegii, i tam zresztą została moja rodzina. Cóż, chętnie zwiedzę miasto. Orientacja w terenie zawsze się przyda. Tamer? - spytała, wskazując brodą na psa, który przed chwilą dość wrogo zareagował na towarzysza Inge, siedzącego w spokoju na jej ramieniu. Gronostaj przekrzywił tylko głowę i wgapiał się w poirytowanego zwierza. Inge weszła do szatni i szybko przebrała się w dres.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No zgadza się - rzekłam krótko - ale też jestem dragonem, ponieważ moja mama specjalizuje się w tym, a tata trenował tamerów. Przepraszam za niego, czasami jest zbyt energiczny, jeżeli chodzi o szczekanie, ale jest przyjacielski - powiedziałam po chwili. Po tej rozmowie poszłam do szatni przebierając się w stój sportowy i wyszłam na salę gimnastyczną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sigurd

 

- Będziemy uciekać przed żabami czy tylko biegać? - Zapytał Sigurd podnosząc się z miejsca, i przeciągając się. Wysiłek fizyczny nie był dla niego niczym problematycznym, w końcu jako rycerz musi być zwinny. A przynajmniej jeżeli chce żyć. Zaczął od równomiernego truchtu powoli przyśpieszając lecz niezbyt znacznie. Zobaczymy co tam przygotowałeś wąsaczu. pomyślał i kontynuował rozgrzewkę. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inge

 

Dziewczyna według polecenia nauczyciela pobiegła trzy okrążenia. Po wykonaniu rozkazu zatrzymała się w miejscu, z którego zaczęła bieg. Nie była zmęczona, bo i dystans był śmieszną długością, patrząc na możliwości jej i innych uczniów. Przyglądała się nieufnie płazom w klatkach zawieszonych na metalowym rusztowaniu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sigurd

 

Chwilka ja biegnę czwarte okrążenie. Muszę się nieco skupić bo jak na razie to myślę o herbacie... Pomyślał, dobiegł ponownie do miejsca startowego i stanął w miejscu. Przyglądał się chwilę płazom w klatkach. - Zapowiada się ciekawie. Inge. Jak sądzisz jak szybko skacze taka żaba? - Rzucił do stojącej obok uczennicy. Oparł się plecami o ścianę, skrzyżował ręce i czekał na dalsze instrukcje. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...