BiP Posted January 10, 2014 Share Posted January 10, 2014 (edited) Tutaj omawiać będziemy obie gry o Wiedźminie, w przyszłości dojdzie też i trzecia odsłona. Moim zdaniem pierwsza część, była lepsza, od drugiej, pod względem fabuły, posiadała więcej lokacji, które były ładniejsze od tych z drugiej części. Zakończenie, również było nie do zgadnięcia, w najnowszej części, można się było go domyślić już na wczesnym etapie gry. W drugiej części poprawiono jednak system walki na pięści i miecze, dodano nowe animacje postaci, nawet podczas dialogów. Dodano też więcej zbroi i broni, które dodatkowo można było modyfikować. Grafika zdecydowanie lepsza od pierwowzoru, lecz sama gra jest też krótsza, niż jedynka. Ja najwięcej czasu spędzałem jednak przy pierwszej części, przy drugiej, zdecydowanie mniej. W obu częściach wersja polska wyszła na bardzo wysokim poziomie. Ja jednak polecam pierwszego Wiedźmina i czekam na trzecią część! Edited January 10, 2014 by BRONIESiPEGASIS Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cahan Posted January 10, 2014 Share Posted January 10, 2014 Chyba o Geralcie Obie gry przeszłam parokrotnie i preferuję część I. Za lepszy klimat, ścieżkę dźwiękową, bardziej rozwiniętą fabułę, więcej potworów (i lepiej zrobionych) oraz za ładniejsze prostytutki. II mnie nie urzekła- nudna i monotonna. Czekam na III. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted January 10, 2014 Author Share Posted January 10, 2014 Obie gry przeszłam parokrotnie i preferuję część I. Za lepszy klimat, ścieżkę dźwiękową, bardziej rozwiniętą fabułę, więcej potworów (i lepiej zrobionych) oraz za ładniejsze prostytutki. II mnie nie urzekła- nudna i monotonna. Fakt, do jedynki wracałem wiele razy i to z ochotą, do dwójki, zabrakło mi już chęci... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Airlick Posted January 10, 2014 Share Posted January 10, 2014 Pierwsza część oczywiście miała bez porównania lepszy system walki od dwójki.Co do fabuły... Bardziej podobała mi się fabuła dwójki. No i końcówka. Kto by się spodziewał, że można całkiem uniknąć ostatniej, epickiej walki, która w każdym RPGu MUSI być?Sama gra może i jest krótka, ale trzeba pamiętać, że w zależności od wyborów to są praktycznie dwie różne gry. To nie jedynka, gdzie wybór strony ma tylko taki wpływ, że biegamy z innym NPCem.Ogólnie dwójka jest lepsza pod każdym względem - poza tym fatalnym systemem walki.Nie mogę się doczekać premiery trójki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted January 10, 2014 Author Share Posted January 10, 2014 No i końcówka. Kto by się spodziewał, że można całkiem uniknąć ostatniej, epickiej walki, Zaiste, ale bez tej walki, zakończenie jest do plota, w jedynce było epickie... Sama gra może i jest krótka, ale trzeba pamiętać, że w zależności od wyborów to są praktycznie dwie różne gry. To nie jedynka, gdzie wybór strony ma tylko taki wpływ, że biegamy z innym NPCem. Też fakt, w drugiej części wybór strony ma większy wpływ niż w pierwszej, gdzie to było raczej kosmetyką. Ogólnie dwójka jest lepsza pod każdym względem - poza tym fatalnym systemem walki. I, zakończenie w dwójce ssie.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Airlick Posted January 10, 2014 Share Posted January 10, 2014 Zakończenie w dwójce to nie jest typowe, sztampowo-epickie zakończenie rodem z pierwszego-lepszego fantasy, jakie zaserwowano nam w jedynce. Zakończenie pierwszej części w ogóle nie pasowało do stylu Wiedźmina. No, fajnie, Wyzima się pali, po ulicy biegają mutanty, a Geralt zabija Króla Gonu. Ale gdzie w tym klimat Wiedźmina? No właśnie, nie ma.Co innego dwójka. W dwójce mamy to, czym Geralt od zawsze się cechował - niechęć do walki i zwyczajne zmęczenie materiału. On nie chciał walczyć z Letho. I, Celestii niech będą dzięki, scenarzyści wpadli na pomysł, żeby go do tego nie zmuszać. To było genialne i zupełnie łamało standardy fantasy. Tak jak swego czasu książka. To w tym zakończeniu było piękne. Jedynka nie dawała żadnego wyboru w tej kwestii. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted January 10, 2014 Author Share Posted January 10, 2014 No racja, zakończenie w dwójce było oryginalne, bez ultra zakończenia i ratowania świata itd. Plus sam pomysł na możliwość wybrania zakończenia gry, też zasługuje na pochwałę, w jedynce zakończenie było jedno, bez znaczenia jaką stronę wybraliśmy. Jednak, dwójka nadal nie wyjaśniła, na przykład co się stało z Alvinem z pierwszej części, byłem pewny, że coś autorzy poruszą ten temat, a tu zupełny olew tej kwestii. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cahan Posted January 11, 2014 Share Posted January 11, 2014 Alvin to najprawdopodobniej Jakub de Aldersberg Ale ja myślę, że... Trafił na ziemię i dogadał się z wiewiórkami Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted January 16, 2014 Author Share Posted January 16, 2014 (edited) A komu misja w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym skojarzyła się z filmem "Dom na przeklętym wzgórzu"? Jak dla mnie podobieństwo jest uderzające! Edited January 16, 2014 by BRONIESiPEGASIS Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sosna Posted January 17, 2014 Share Posted January 17, 2014 Filmu samego w sobie nie widziałem, ale scena w opuszczonym psychiatryku należy według mnie do jednej z najbardziej psychodelicznych scen w całej drugiej części, wliczając w to upiorną mgłę. A wracając do kwestii Alvina... sądzę, że twórcy pozostawili w tym punkcie sporo miejsca dla wyobraźni i domysłów graczy. Bo równie dobrze Alvin mógł dokonać skoku w odległą przeszłość i dotrzeć do czasów, w których nie znał Geralta, dorosnąć i zostać wielkim mistrzem, jak i mógł dokonać skoku w przestrzeni i jakoś dostać się do wielkiego mistrza, a ten mając na pieńku z wiedźminem jakimś sposobem dowiedział się o tym, że Alvin jest osobą bardzo ważną dla Geralta i postanowił wymusić z Alvina wszystko to, co powiedział mu Geralt i de Aldersberg chciał wykorzystać to, czego się dowiedział przeciwko niemu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted January 17, 2014 Author Share Posted January 17, 2014 (edited) Hmm, może trzecia cześć to wyjaśni? Albo zwyczajnie autorzy olali ten wątek i pozostawią go bez wyjaśnienia? Edit: Mam dwa pytania: - Czy gra Was też "oszukuje" w grze np kości? Mianowicie gdy kostka mi wypada po za ekran, to mi ona przepada, jeśli to samo przytrafi się mojemu przeciwnikowi, to o dziwo ma nadal komplet kości - Czy ktoś z Was, sprawdzał jak gra się zmienia, po wgraniu stanów gry z pierwszej części gry? Edited January 17, 2014 by BRONIESiPEGASIS Link to comment Share on other sites More sharing options...
Burning Question Posted January 19, 2014 Share Posted January 19, 2014 Nadal gram w jedynkę, ale że czasu mało, to strasznie mi się to rozwlekło w czasie. Straaaaaaaasznie. Na razie bardzo mi się podoba, fajny system walki i ciekawa fabuła, choć tak odbiega od książki. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted January 20, 2014 Author Share Posted January 20, 2014 (edited) Jedynka ukazała się chyba w 2007 roku (wersja podstawowa), potem ukazało się rozszerzenie, które poprawiło tę grę. Ja ukończyłem chyba wszystkie możliwe ścieżki wyboru z jedynki. Teraz cisnę w dwójkę, po dwu letniej przerwie! Jednak, muszę przyznać, że gra mimo to jeszcze mi się podoba, choć nadal myślę, że jedynka miała lepsze i ciekawsze lokacje, ciekawie opisany bestiariusz itd. To jednak w dwójce, system modernizowania broni i pancerzy, podzielenie pancerza, na części, poprawienie animacji walki i grafiki, dają wielkie plusy najnowszej odsłonie. Mini gry jak walka na pięści, siłowanie się na ręce, gra w kości itd. świetna robota, jednak gra w kości wygląda gorzej niż w jedynce (kości są mało czytelne na początku), to jeszcze gra nas oszukuje, bo gdy nam kostka, lub kostki wypadną z gry, to je tracimy w danej rundzie, ale jeśli przeciwnikowi one wypadną, to dziwnym trafem ma je nadal... W dwójce zabrakło konkursu na picie alkoholi niby raz, czy dwa musimy wypić kielicha, ale to nie to samo co w jedynce, gdzie dosyć często w taki sposób uzyskiwaliśmy informacje, nagrody, czy zwyczajnie kasę. Na kolejny plus, dwójka zasługuje za możliwość gry na kontrolerze do Xbox 360, sterowanie staje się bardzo łatwe i przyjemne, w pierwszej części nie mieliśmy takiej możliwości, jedyny wybór był taki, czy sterujemy tylko myszką, czy myszką i klawiaturą. Po tym wszystkim, jednak stwierdzam, że obie części są dobre, ale jednak mój sentyment do pierwowzoru pozostaje nadal. Edited January 20, 2014 by BRONIESiPEGASIS Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted July 29, 2014 Author Share Posted July 29, 2014 Kilka najnowszych ciekawostek... Gra planszowa, przeniesiona na komputery... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowenia Posted July 29, 2014 Share Posted July 29, 2014 Jednak, dwójka nadal nie wyjaśniła, na przykład co się stało z Alvinem z pierwszej części, byłem pewny, że coś autorzy poruszą ten temat, a tu zupełny olew tej kwestii. Przecież wszystko zostało wyjaśnione w zakończeniu jedynki. Alvin skoczył w przeszłość i został Jakubem de Aldersberg'iem. Jest to pewne, ponieważ jeśli Alvin zostanie oddany pod opiekę Triss i ta da mu amulet to Jakub ma owy amulet przy sobie podczas śmierci. Geralt nawet zastanawiał się nad tym, ale autorzy pozostali tę kwestię do domysłu graczy. Mi też bardziej podobała się jedynka. Lepszy klimat, lepsza fabuła. Muzyka porównywalna w obu częściach. Mimika i tym podobne szczegóły są lepsze w Zabójcy Królów, ale jeśli mam być szczera to bardziej podoba mi się grafika jedynki. Jedyny minus dla pierwszego Wiedźmina to to, że wybór strony ma niewielki wpływ na grę podczas, gdy w dwójce wszystko zmienia się diametralnie w zależności czy wybierzemy Vernona czy Iorwetha. Ja wybrałam Vernona i jest to naprawdę świetna postać. Nie wiem jak Iorweth bo jeszcze nie grałam. Aha..ogromnym, przeogromnym minusem dla Zabójcy Królów jest brak kart seksu! Zbieranie ich to była spora część zabawy w Wiedźminie! Liczę na to, że karty powrócą w Dzikim Gonie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted July 29, 2014 Author Share Posted July 29, 2014 (edited) Przecież wszystko zostało wyjaśnione w zakończeniu jedynki. Alvin skoczył w przeszłość i został Jakubem de Aldersberg'iem. Jest to pewne, ponieważ jeśli Alvin zostanie oddany pod opiekę Triss i ta da mu amulet to Jakub ma owy amulet przy sobie podczas śmierci. Geralt nawet zastanawiał się nad tym, ale autorzy pozostali tę kwestię do domysłu graczy. Możliwe, że nie zrozumiałem jednak tego, dawno w tę grę grałem. Mi też bardziej podobała się jedynka. Lepszy klimat, lepsza fabuła. Muzyka porównywalna w obu częściach. Mimika i tym podobne szczegóły są lepsze w Zabójcy Królów, ale jeśli mam być szczera to bardziej podoba mi się grafika jedynki. Jedyny minus dla pierwszego Wiedźmina to to, że wybór strony ma niewielki wpływ na grę podczas, gdy w dwójce wszystko zmienia się diametralnie w zależności czy wybierzemy Vernona czy Iorwetha. Ja wybrałam Vernona i jest to naprawdę świetna postać. Nie wiem jak Iorweth bo jeszcze nie grałam. No w drugiej części, wybór ścieżki sprawia, że zasadniczo otrzymujemy dwie gry w jednym wydaniu, aż tak się różnią. W pierwszej części, tylko symbolicznie, zasadniczo inny filmik podsumowujący był. Aha..ogromnym, przeogromnym minusem dla Zabójcy Królów jest brak kart seksu! Zbieranie ich to była spora część zabawy w Wiedźminie! Liczę na to, że karty powrócą w Dzikim Gonie. No niestety, na 90% ich nie będzie w trzeciej części, bo już przed premierą drugiej, autorzy powiedzieli, że są one "gówniarskie i nie pasują do Wiedźmina", tak więc raczej ich nie będzie w nowej odsłonie. . Edited July 29, 2014 by BRONIESiPEGASIS Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowenia Posted July 29, 2014 Share Posted July 29, 2014 No niestety, na 90% ich nie będzie w trzeciej części, bo już przed premierą drugiej, autorzy powiedzieli, że są one "gówniarskie i nie pasują do Wiedźmina" ...że są one "gówniarskie i nie pasują do Wiedźmina" ..."gówniarskie i nie pasują do Wiedźmina" gówniarskie *niema rozpacz i złość* Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid Posted August 8, 2014 Share Posted August 8, 2014 Grałam w obydwie części i sama wyleję swoje żale... Fabularnie bardziej przypadła mi do gustu jedynka. Miała taki nieco mocniej "wiedźmiński" klimat. Co nie oznacza, że w dwójce go brakowało, co to to nie! Plusem jedynki są też potwory. W "Zabójcach Królów" były po prostu... gorsze. Nie spodobała mi się jednak grafika, ale czegóż można oczekiwać po roku 2007? I system walki według mnie spaprali. Większość postaci można było pokonać za pierwszym razem na poziomie trudnym. Kolejna część pod tym względem mnie zaskoczyła - walka rzeczywiście była trudna i dawała duże pole do popisu, a nie tylko klikanie myszką. Druga zaś ma nieco lepszą muzykę, wspomniany już wcześniej system walki (chociaż jak kto woli) i przede wszystkim postacie wydają się bardziej "wyrazistsze" (tutaj ukłon w stronę osób podkładających głos). W jedynce denerwujące było, że np. Grabarz i Dziadek wyglądali tak samo, a Leuvaarden niczym nie różnił się od zwykłego kupca. Aha..ogromnym, przeogromnym minusem dla Zabójcy Królów jest brak kart seksu! Zbieranie ich to była spora część zabawy w Wiedźminie! Liczę na to, że karty powrócą w Dzikim Gonie. No niestety, na 90% ich nie będzie w trzeciej części, bo już przed premierą drugiej, autorzy powiedzieli, że są one "gówniarskie i nie pasują do Wiedźmina", tak więc raczej ich nie będzie w nowej odsłonie. Polać temu panu! Karty Seksu były czymś, czego brakowało mi zdecydowanie w "Zabójcach Królów" i zabolało mnie, że najprawdopodobniej w trójce ich nie będzie. A co do Alvina - wydaje mi się, że to on był Jakubem. Świadczy o tym talizman, a do tego to, co powie Geraltowi zależy od tego, co on sam mówił wcześniej chłopcu. Sam Dziki Gon nawet przepowiedział mu, że w przyszłości odda mu duszę bliskiej osoby przenoszącej się w czasie. Jednak twórcy pozostawili pod tym względem dużo tajemnic, co pozwala nam samym wysnuć swoją wersję wydarzeń. I słusznie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowenia Posted August 8, 2014 Share Posted August 8, 2014 Polać temu panu! Karty Seksu były czymś, czego brakowało mi zdecydowanie w "Zabójcach Królów" i zabolało mnie, że najprawdopodobniej w trójce ich nie będzie. No proszę. Przynajmniej jedna osoba jest tak samo łasa na obrazki gołych panienek do kolekcjonowania jak ja ;w; Nie wierzę, że ktoś stwierdził iż są one gówniarskie! Są o niebo lepszym rozwiązaniem niż scenki, które tylko przeszkadzają i moim zdaniem psują klimat. A tak to zaliczyło się panienkę, dostało kartę i z powrotem do zabijania potworków. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ingrid Posted August 8, 2014 Share Posted August 8, 2014 Są też lepsze od scen seksu... I trzeba mieć na uwadze, że na kartach panie wychodzą dwukrotnie ładniej niż w rzeczywistości. Chociaż według mnie niektóre malunki były słabe (zawiodłam się na paniach do towarzystwa w Wyzimie Klasztornej). Swoją drogą - Amerykanie golizny nie zastaną - każde kobiece piersi zostały na kartach skrupulatnie zasłonięte przez bluzeczki etc. Dziwi mnie, że zrobili to w USA, które gorsze gry miało na koncie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowenia Posted August 8, 2014 Share Posted August 8, 2014 To prawda. Nie wszystkie karty były ładne, ale no nadal pozostają lepsze niż scenki. Nie wiem, może niektórym się to podoba jak w grze polegającej głównie na zabijaniu potworów, ratowaniu świata i czasem polityce co chwilę mamy przerywnik rodem z pornola. Bo może to i ładne, ale za dużo czasu zajmuje i wiele tego nie będzie także nie ma mowy o "kolekcjonowaniu" panienek. Bo ile ich było w jedynce? Z dwadzieścia lekko, nawet pewnie więcej, a w dwójce? Ja wiem..trzy? Może pięć jak się poszło ścieżką Iorwetha. Bzdura jest cenzurowanie gier/filmów/obrazków itp., które z gruntu przeznaczone są dla dojrzałych odbiorców. Kompletną jest to bzdurą. Niedługo zaczną cenzurować starożytną sztukę no bo przecież gołe te rzeźby i malowidła. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted August 8, 2014 Author Share Posted August 8, 2014 Z dwadzieścia lekko, nawet pewnie więcej, Ile? Serio dawno grałem w tę grę, ale aż tyle tych kart, to ja nie pamiętam... Ja bym obstawał przy ok 8/10. Co do filmików, to ja jestem jak najbardziej za, bo w drugiej części, owe scenki seksu, są pokazane jak należy, a nie tak jak w jedynce, ruszające się łóżko i tyle. A co do kart, to ja rozumiem autorów, bo wyobraźcie sobie takiego Wiedźmina, zabijakę, który dupczy w każdym burdelu... A po, każdym "zaliczeniu" prosi panienkę o wizytówkę/kartę/pamiątkę, lub trofeum (jak kto woli). Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowenia Posted August 8, 2014 Share Posted August 8, 2014 Ile? Serio dawno grałem w tę grę, ale aż tyle tych kart, to ja nie pamiętam... Ja bym obstawał przy ok 8/10. Policzyłam. Wszystkich dostępnych jest 25. Nie zgodzę się z twoim punktem widzenia. Wiedźmin nie dostawał kart, to my je otrzymywaliśmy jako bonus. Dla mnie to było świetne. Podczas gry zagadywałam do każdej panienki bo nóż będzie można dostać od niej kartę. Z resztą spójrzmy prawdzie w oczy, Geralt może i nie dorównuje Jaskrowi w ilości "zaliczonych" kobiet, ale bardzo często się z takowymi ekhem..mówię o książce, żeby nie było. W grze to sami widzicie jak jest. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest PervKapitan Posted October 20, 2014 Share Posted October 20, 2014 Jedynka miliard razy lepsza. Przez dwójke nie dałam rady nawet przejść. Za dużo polityki (z tego samego powodu nie skończyłam też książki), brak kart seksu, brak słowiańskiego klimatu, zmieniony system walki, który w jedynce mi się cholernie podobał. Jedyne co lepsze to grafika, ale niestety na to zawsze patrzę na sam koniec. Dobrze, że w trójce przywrocili klimat. (Bogu dzięki, że nie wjebali downatana z cleo). No i Geralt wreszcie nauczył się skakać. Jednak nie jestem nastawiona, że trójka będzje genialna. Tak samo zhajpowany był Watch Dogs, a jak wyszedl okazalo ske gowno. Link to comment Share on other sites More sharing options...
BiP Posted October 20, 2014 Author Share Posted October 20, 2014 brak słowiańskiego klimatu W 2 części było go pełno, widziałaś plakaty w obozie elfów i krasnoludów? zmieniony system walki, który w jedynce mi się cholernie podobał. W 1 części walka była ok, ale sprowadzała się do klepania jednego klawisza na myszce w odpowiedniej chwili, a w 2 części już tak prosto nie było, no i animacja walki była bardziej zróżnicowana. Jedynka miliard razy lepsza. Tu się zgodzę, 1 część miała lepszą historię i ładniejsze lokacje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now