Mephisto The Undying Napisano Luty 27, 2014 Share Napisano Luty 27, 2014 - Spoko. Miejsce jest fajne. - Aaron zeskoczył z konia i wyciągnął z torby kawałek materiału. - Miejmy nadzieje że będzie się dobrze spało... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 27, 2014 Autor Share Napisano Luty 27, 2014 - Dobrze więc. Rograku, ty pojedziesz na zwiady. Ty Aaronie przypilnujesz koni, ja idę znaleźć drewno. Reszta niech nie oddala się zbytnio, albo znajdzie sobie jakieś sensowne zajęcie - elf wydał rozporządzenie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Luty 27, 2014 Share Napisano Luty 27, 2014 - Rozkaz, rozkaz. - Aaron zrobił to co zlecił mu elf. - Przydało by się je do czegoś zaczepić... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Luty 27, 2014 Share Napisano Luty 27, 2014 Wsiadłem na Warga, po czym ruszyłem przeszukać okolice. Noc wyglądała naprawdę wspaniale wszędzie była cisza i spokój. Zawsze lubiłem noc. Gdy byłem nią otoczony czułem się naprawdę wolny. Wjechałem na polanę szukając jakiś zagrożeń. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Luty 27, 2014 Share Napisano Luty 27, 2014 Valthar skrzywił się, został bowiem z tą elfką. Nie chciał być z nią sam na sam, na szczęście był tu wciąż krasnolud. Mag odszedł z lekka od pozostałych i uderzył lekko kosturem w ziemie. Nic się jednak nie stało. Mężczyzna puścił ów kij, ten zaś nawet nie drgnął, mężczyzna siadł tuż przy nim i oparł się o niego, łaknął odrobiny odpoczynku. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 27, 2014 Autor Share Napisano Luty 27, 2014 Gwydril wrócił po upływie piętnastu minut, niosąc całkiem pokaźny stos gałęzi. Położył je na ziemi i podszedł do Valthara. - Czy dolega ci coś oprócz zmęczenia i braku pewnej energii? - zapytał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Luty 27, 2014 Share Napisano Luty 27, 2014 -Zmęczenie to najmniejszy z moich problemów. Powoli jestem odcinany on źródła moich mocy, jednak na to nic nie poradzę. I przez to wkrótce ziemia przyjmie mnie w swe objęcia. -Odpowiedział dość nietypowo starczym tonem. Jednak mimo że nie wyglądał, Valthar miał za sobą aż za nadto wiele lat. I widział nazbyt wiele. Odetchnął ciężko i najwyraźniej spróbował odpocząć, uspokoić się. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Luty 27, 2014 Share Napisano Luty 27, 2014 Siedząc sobie pod drzewem, zaczęłam tęsknić za domem i za moimi rodzicami. Jednak coś mnie dręczyło, postanowiłam przeprosić maga za swoje nastawienie, więc podeszłam do niego i zaczęłam mówić. - Valthar chciałam Cię przeprosić za swoje zachowanie, bo ja.... - tu zesmutniałam, mając nadzieję, że przyjmie moje przeprosiny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 27, 2014 Autor Share Napisano Luty 27, 2014 Gwydril odszedł kawałek dalej, ciesząc się z powodu decyzji elfki. Był z niej wręcz dumny, bo prawdopodobnie zamierzała przyznać, że nie miała racji. Mądrze, bardzo mądrze. Mimo to elf podejrzewał, że stosunek tej dwójki do siebie się nie zmieni, a relacje pozostaną chłodne. Zajął się układaniem stosu z gałęzi, a kiedy ten był gotowy, elf zaczął rozpalać ogień. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Luty 27, 2014 Share Napisano Luty 27, 2014 -Wy elfy. Istoty minionych epok. Cho tak długowieczne i mądre wciąż nie rozumiecie ludzi, tak jak i Valarowie. -Odezwał się smutno. Nie maił siły na rozmowę z elfami. Czuł się słaby, potrzebował mocy, wiele mocy. Lecz nie miał skąd jej wziąć. -Nie będę miał ci nic za złe jeśli się to nie powtórzy. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Luty 27, 2014 Share Napisano Luty 27, 2014 Jeździłem po polanie aż coś w końcu zwróciło moją uwagę. Pośród roślin leżała stara broń był to dosyć duży topór. Wiedziałem do kogo należą takie bronie. Jednak wyglądała że ta została tu porzucona dawno temu. Poza tym w okolicy nie wyczuwałem żadnego zagrożenia. Zabrałem broń po czym zacząłem wracać do obozu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 28, 2014 Autor Share Napisano Luty 28, 2014 (edytowany) Istotnie, po drodze ork nie natrafił na nic nienaturalnego. Szmery, szelesty, odgłosy różnych zwierząt - dźwięki nocy, nie wykraczające poza normę. Kiedy już dobrze się ściemniło, widać było gwiazdy. Ognisko w obozie już płonęło. Gwydril odszedł kawałek dalej, nad brzeg rzeki i przypatrywał się gwiazdom. (Droga drużyno, melduję posłusznie iż prawdopodobnie nie będę odpisywać przez następne dwa dni. Powód: wyjazd i brak pewności czy w miejscu do którego jadę będzie dostęp do internetu) Edytowano Luty 28, 2014 przez Oksymoron van Dort Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Luty 28, 2014 Share Napisano Luty 28, 2014 Krasnolud siedział przed ogniskiem,trzymając pod ręką topór. Zastanawiał się co znajdą po drodze i czy może teraz nic ich nie zaatakuje, jest to możliwe. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Luty 28, 2014 Autor Share Napisano Luty 28, 2014 Las patrzył. Obserwował dziwną grupkę intruzów, nie wydając żadnych zbędnych dźwięków, które mogłyby zdradzić. Czujne oczy śledziły każdy ruch obcych. Kiedy zebrały dość informacji, opuściły swoje kryjówki aby ostrzec Resztę Stada. Obcy byli niebezpieczni i trzeba było z tym niebezpieczeństwem skończyć. Gwydril wrócił w pobliże ogniska. - Teren czysty? - zadał pytanie orkowi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Marzec 1, 2014 Share Napisano Marzec 1, 2014 (edytowany) Popatrzyłem na Gwydrila, po czym rzuciłem mu porzuconą broń. -To broń Uruk-hai jestem tego pewny. Wszędzie ją rozpoznam, ale wygląda, że została porzucona dawno temu. I nie wyczułem w okolicy ich zapachu. Ciał również nie znalazłem. Musiała tu się dawniej odbyć jakaś bitwa. Edytowano Marzec 1, 2014 przez Magus Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 1, 2014 Autor Share Napisano Marzec 1, 2014 - Lub też jeden z nich zginął i pozostała po nim tylko broń - odparł elf i wziął topór w dłoń. Oglądał ją przez chwilę, po czym oddał Rograkowi. - Zrób z tym co chcesz. Dzisiaj ja obejmę wartę w nocy, więc jeśli chcesz, to możesz iść spać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 1, 2014 Share Napisano Marzec 1, 2014 Aaron ułożył torbę jak poduszkę. - Jak by co to mogę cię zmienić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PlagueOverlord Napisano Marzec 1, 2014 Share Napisano Marzec 1, 2014 - Ja również mogę wziąć teraz wartę, jakoś nie czuję się senna - rzekłam do elfa. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 1, 2014 Autor Share Napisano Marzec 1, 2014 (edytowany) - Jeśli chcesz, to cię obudzę. Nie byłoby jednak problemem dla mnie czuwać przez noc, więc jeśli chcesz się wyspać, to masz okazję - odrzekł elf do Aarona. - Możesz mi towarzyszyć, Lioso. Edytowano Marzec 1, 2014 przez Oksymoron van Dort Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spirlny byt Atlantis Napisano Marzec 1, 2014 Share Napisano Marzec 1, 2014 Krasnolud nie był śniący, dlatego tylko udawał że śpi jednocześnie mając topór pod ręką. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mephisto The Undying Napisano Marzec 1, 2014 Share Napisano Marzec 1, 2014 Aaron położył się na przygotowanym posłaniu przy okazji trzymając blisko siebie całe uzbrojenie. - Jak bym był potrzebny to służę pomocą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jaenr Linnre Napisano Marzec 1, 2014 Share Napisano Marzec 1, 2014 Valthar wciąż oparty o swój wierny kostur zaczął medytować. Nie potrzebował zbyt wiele snu, jednak musiał zregenerować energię. -Jakby co również tu będę. -Odpowiedział jeszcze w pełni świadom. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Marzec 1, 2014 Share Napisano Marzec 1, 2014 Leżałem na trawię i wpatrywałem się w gwiazdy. Nie chciałem iść spać nie czułem zmęczenia. Pragnąłem wyruszyć jak najprędzej dalej chciałem jeszcze tyle zobaczyć i oczyścić sumienie ze wszystkiego, co mnie męczyło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arcybiskup z Canterbury Napisano Marzec 2, 2014 Autor Share Napisano Marzec 2, 2014 Ognisko przygasło po dwóch godzinach i tylko tlił się jeszcze mały płomień. Elf wciąż czuwał. Siedział ze skrzyżowanymi nogami i chociaż miał zamknięte oczy, nasłuchiwał. Z lasu obserwowało ich mrowie oczu, a większość z nich była nieszkodliwa. Większość, ponieważ na drużynę patrzały też oczy należące do właścicieli o ośmiu nogach. Wielkie pająki nawet na chwilę nie przestawały ich śledzić. Czuły się zagrożone, a wiedziały jak groźne potrafią być dwunożne istoty. Jeśli tylko wejdą na ich terytorium, ich kolonia postara się aby nigdy go nie opuścili. Jeden z pajęczaków powoli zszedł z gałęzi drzewa i począł zbliżać się bezszelestnie do obozowiska. Możliwe, że był głodny... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Magus Napisano Marzec 2, 2014 Share Napisano Marzec 2, 2014 Wyczułem smród, który nas otaczał. Był niemal taki sam jak smród Szeloby, który kiedyś czułem. Powoli podniosłem broń i czekałem tylko na odpowiedni moment. -Chyba mamy gości Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts