Skocz do zawartości

[Gra] Wojna FOL - POZ [Human and Pony]


Elizabeth Eden

Recommended Posts

Najwidoczniej jednak Luna już miała czas napisać. Chociaż krótko.

 

Drogi Michaelu!

 

Jest nam niezmiernie przykro, że nie mamy czasu odpisywać na twoje listy, jednak tutaj postaramy się zawrzeć podstawowe informacje. Jesteśmy oczywiście na wycieczce po wymiarach, a Elementy Harmonii(kucyki, nie kamyki) podróżują często z nami. Equestrią opiekuje się Cadance. Mamy wiele rzeczy do zrobienia. Jedną(tylko jedną, jest ich jeszcze jakieś dziesięć) z nich jest próba porozumienia się z najsilniejszymi jednostkami w danych wymiarach. Choć nie ze wszystkimi się to udaje. Na przykład Voldemort oczekiwał od nas chyba zbyt wiele, do tego niezbyt mile potraktował Rarity. Nie możemy jednak atakować postaci z wymiaru, do którego obecnie nie należymy, a Rarity się w końcu pozbiera. Taką mamy nadzieję. Podobnie było z Sauronem(popraw mnie, jeśli się mylę, ale to Sauron, był chyba w LOtR(nie czytałam, niestety) najpotężniejszy ~~ Eliza), który kompletnie nas zignorował. Jak na razie mamy porozumienie z Gandalfem, jakimiś wróżkami, trytonami, Shrekiem(?) i kilkoma innymi istotami. Musimy już kończyć.

 

Pozdrawiam,

Luna

Edytowano przez Elizabeth Eden
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(a żaden Gandalf :P)

Obudziłem się przed wielkim zamkiem sięgającym niemal sklepienia, którego nie było. W Niebycie w końcu nie ma sklepienia lub podłoża. Wszedłem powoli do środka razem z Acro. Po przebyciu kilku pięter dostaliśmy się do wielkiej sali na środku której stał duży tron z młodo wyglądającym mężczyzną. Widząc nas, wstał i uśmiechnął się.

-Austin, Acro, jak miło was widzieć. Minęło 700 lat od ostatniego spotkania.

-Dokładniej to 999, ale kto by tam liczył, Dimendionie.- odpowiedziałem z uśmiechem. W Niebycie czas leciał szybciej, więc 7 lat, to tu 700 lat.

-Co was do mnie sprowadza?

-Chcieliśmy tylko pogadać i zobaczyć starego przyjaciela.- powiedział Acro.

-Świetnie, władca Niebytu jest raczej samotny z reguły. Chodźmy do biblioteki.

Poszliśmy za Dimendionem do biblioteki i wdaliśmy się w rozmowę. Zastanawiałem się jednak, czy ktoś zauważył moje zniknięcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Trochę mnie nie ma, a tu ktoś szpieguje mą flotę. Nieładnie.)

 

Do portu w Gdańsku przypłynęła amerykańska łódź podwodna, jednak miała na podkładzie tajny ładunek. Zaczęto go rozpakowywać, a oddziały Kaliningradu wracają do swego kraju. Zgodnie z wskazówkami dowództwa i Zakonu, co do tego drugiego jest powoli wzmacniany posiłkami z państw Układu. Granica z Rzeszą i Kaliningradem pomaga, teraz nie dam im się odciąć prądu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Tak się bawisz? Zobaczymy co powiesz na to, nie przepadam za stawianiem mnie przed faktami dokonanymi.)

 

Kilka M1097 Avenger w konwoju zaczęło wypluwać setki pocisków w stronę pegaza włączając w to rakiety Stinger, a kaemiści w Humvee również zaczęli to robić. Na dokładkę w stronę pegaza poleciało kilka siatek aby go złapać, a ciężarówki przyśpieszyły. Również LAV-25 szybko zaczęły wypluwać pociski aby strącić tego pegazika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężarówka nie odniosła większych uszkodzeń razem z ładunek, specjalny pancerz się opłaca. Teraz wszystko przetransportowano na górne piętra, oprócz jednego egzemplarza który został zaniesiony do sali tronowej.

Kristian chodził po sali wyraźnie na coś czekający, drzwi z hukiem otworzyli żołnierze US Marines którzy otworzyli metalową skrzynię.

- Jednak Combot dotarł. Bardzo dobrze. - Skomentował Kristian podchodząc do robota wewnątrz skrzyni, były na nim namalowany flagi USA. Teraz Zakon jest potężniejszy, i poza tym niedługo przybędzie pancernik XXI wieku do Elbląga. Ciekawe jakie ma uzbrojenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Chodzi mi o tą w którą rzuciłeś granatem gdy wjeżdzała do zamku, szczerze żadnej ciężarówki wojskowej nie rozwalisz granatem. A jako iż nie pisałeś jakiego użyłeś to wykorzystałem to, a poza tym skoro jest około 2030 rok to ciężarówki są o wiele wytrzymalsze. Bo skoro są jakieś odporne na EMP, to szczególnie te od USA są odporne na broń. Coś jak Abrams który wiele wytrzyma.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Możesz nawet teraz to zrobić :D, nikt cie nie będzie powstrzymywał. O to się nie musisz martwić.)

 

Kristian oglądał Combota uważnie z każdej strony, ten model był przystosowany do walki wręcz. Rozniósł by każdego w krótkim czasie, no chyba że ten ktoś też jest dość dobry w walce. Ale jako iż nikt tu chyba nie przyjdzie, to można być spokojnym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze są zwiastuny czegoś. Coś pcha nas do pewnych działań. Zaczęło się od zatrutej wody. Teraz jeszcze wiadomości z "Faktów". Oczywiście NIKT nie pisze o kradzieżach i włamaniach do sklepów z bronią, co została zalegalizowana w Polsce 2020. Zdobyliśmy cały arsenał teraz czekamy na noc by rozpętać istne piekło we Wrocławiu tym, co to wszystko zainicjowali.

Edytowano przez Hoffner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(A teraz czas na najlepsze. I od razu wyjaśnienie, jako iż robot miał minutę na zdjęcie granata, a to dużo to się schronił. Dwa, nie napisałeś gdzie uciekłeś więc przyjmuje że jesteś dalej na terenie zamku, i trzy całe miasto jest zajęte przez zakon więc nie uciekniesz)

 

Combot podniósł zza kolumny, zdążył się schować i zdjąć granat. Teraz wyskoczył z budynku goniąc pegaza, zatrzymał się przed nim przyjmując gardę. A co do strażników rzucili na kuca sieć, szybko go unieruchomiając. Zaczęto go ciągnąć do zamku ponownie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strażnicy donieśli kuca do sali tronowej, na miejscu był już Kristian z wzgnieceniem na swej zbroi. Był cały czas cicho, żołnierze rozbroili zdrajce i gdzieś poszli. Pozostał tylko Combot.

- Musisz mieć niezły tupet aby pokazać mi się na oczy po twojej zdradzie, do tego chciałeś mnie zabić. Ciesz się że kucy nie zabijam, przynajmniej na razie. Więc tak co ty tu szukasz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Ci którzy nie wiedzą: Combot - Jedna z postaci z gry tekken. Pojawił się w czwartej części owej gry i naśladował ruchy wszystkich postaci (jak Mokujin). Stworzył go Lee, a w tamtej części Violet. Bierze udział w turnieju, ponieważ Violet musi go jakoś przetestować. Komputer ma go na avku)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W międzyczasie w Japonii.

Wysoki mężczyzna, ubrany w biały strój, kierował się właśnie na pokaz nowego użądzenia. Pierwszy raz AI będzie wykorzystywane w ten sposób. Początkowo zdziwiło wszystkich że POZ wydało polecenie zbudowania czegoś takiego. W końcu człowiek usiadł na miejscu i zaczął obserwować pokaz.

- Witam wszystkich! - Powiedział człowiek, który przemawiał do reszty. - Dzisiaj udało nam się stworzyć pierwszy tak złożony mechanizm wsparty o AI. Niechaj rozsieje ziarna pokoju, po całej ziemi! Ku chwale Equestrii i naszego lidera Michaela, przedstawiam wam... - Nagle wysónął się potężny robot. - Peace Walker!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Nie zdążysz go zrobić xd)

 

- Masz mnie za idiotę? - Zapytał Kristian, Combot jedynie podszedł do kuca i sprzedał mu uderzenie w brzuch. - Jak chcesz to możemy się "założyć", odejdziesz wolno gdy zrobisz jedną rzecz... hehe.

Edytowano przez Komputer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...