Dawno nie przeczytałem takiej masy tekstu (211 stron A4, jeśli komputer nie kłamie) i tak przednio się przy tym nie bawiłem. Autor wykorzystał chyba nieruszoną przez fandomowych literatów epokę z historri Polski i wysłał go do świata kuców, doprawiajac solidną porcją genialnego humoru, barwnych postaci i pomysłów. Efekt zdecydowanie przewyższył moje założenia.
Armia zebrana przez polskiego szlachcica ma w sobie naprawdę kolorowe indywidua, które są świetnie napisane, łatwo zapadają w pamięć (nie myląc się przy tym) i po prostu kocha się ich od pierwszej chwili. Moimi osobistymi faworytami ze strony ludzkiej jest spec od armat pochodzenia niemieckiego i trzej bratia atamany. Normalnie jak tu ich nie kochać? Ze strony kuców mamy bardzo fajnie napisaną księżniczkę Lunę, Blueblooda, który nie jest idiotą (co się chwali) i w sumie Dark Sworda, który trochę późno zyskuje, ale i tak jest niezłą postacią. Oczywiście jest znacznie więcej bohaterów, ale tych pokochałem szczególnie w tym fiku.
Akcja dzieła toczy się z różnym tempem, co się chwali. Mnie ma od początku pogoni byle więcej i więcej. Są dobrze wkomponowane etapy wolniejsze, w których szlachta je, pije, imprezuje, manewruje i robi masę innych rzeczy, które robi szlachta. A tymczasem spiskowcy spiskują. I pewnie wszystko by się im udało, gdyby nie ci nieszczęśni Polacy. Ich plan nie wsieje sztampą i jest nawet ciekawy. Znacznie bardziej złożony niż w wielu fikach.
Całości dopełnia dobrze zbudowany i trzymający się kupy świat (osobiście darowałbym se Staliongrad, komunistów i pegazy z syrenami na skrzydłach, ale nie są oni wartością ujemną fika). Warto tez pamiętać o bardzo dobrej formie. Znalazłem w zasadzie 2, drobne błędy, ale mogły one wynikać i z konwersji fanfika do formatu .epub. Tak czy siak, nie jest to duży problem (brak 2 spacji). Więc forma jak najbardziej na plus.
W związku z tym, śmiem oznajmić epickość tego fika i zagłosować na EPIC. Jednocześnie polecam wszystkim, bo lektura naprawdę zacna