Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 02/22/19 we wszystkich miejscach

  1. Kawałek przeleciałam. Oczywiście podpinam się pod słowa mojego poprzednika. Oprócz tego - przecinki. Przecinków za dużo albo ich brak w miejscach, w których być powinny. Dodatkowo stawiasz spacje pomiędzy słowem a znakiem kończącym zdanie, co występować nie powinno. Kropkę, wykrzyknik, pytajnik, wielokropek - to wszystko zapisujemy "przyklejone" do wyrazu kończącego zdanie. Zauważyłam też, że gdzieniegdzie brakuje pauz w dialogach, ale to już raczej kosmetyka (i zawodowe zboczenie, zwane czepialstwem). Tym bardziej rażącym aspektem twojego fika jest brak akapitów, które próbowałeś zastąpić po prostu wciśnięciem entera, ale przypominam o tabulatorze - on też jest przydatny. Interpunkcja leży, zapis troszkę też, ale z ortografią nie masz problemów, z czego jestem bardzo kontent. Piszesz przyjemnym stylem, miłym dla oka. Takie drobne kosmetyczne poprawy, o ile je wprowadzisz, na prawdę zrobią potężną robotę!
    4 points
  2. Hej, więc tak jakby ktoś chciał to przyjmuje requesty na digitale. Na tak zwanym "base" czyli podstawie eqg i mlp, lub bez, rysowane całkowicie przeze mnie tylko mlp. Chodzi mi tu o poćwiczenie tej rechniki, mogąc komuś sprawić przyjemność. Bez gore i clop. Żebym mogła lepiej zrozumieć twoje oc, opisz je: np. kolory, osobowość, zainteresowania(?). Można wysyłać zgłoszenia na priv. Jakby ktoś chciał się o coś zapytać to więcej informacji na priv.
    3 points
  3. Bardzo się ciesze, że postanowiłeś dodać od siebie swoją cegiełkę, jak to określiłeś. Z pewnością jest to warte Twoich starań, ponieważ ff miał w sobie to "coś", co często trudno zdefiniować. Ale po kolei... Jeżeli chodzi o historię, to jest ona przyjemna, prosta, niewymagająca. To dobrze, że jak na początek zdecydowałeś się na coś takiego, a nie poszedłeś w stronę bardziej zawiłych fabuł, uniwersów, wielkich konfliktów na skale galaktyczną. Początkującym pisarzom po prostu brakuje wprawy i doświadczenia, aby to wszystko ogarnąć i ładnie poprowadzić; w rezultacie często niestety wychodzi z tego jeden wielki bałagan i bełkot. Kierunek, który obrałeś, był dobrą decyzją. Wspomniałem jeszcze o tym "czymś", co trudno zdefiniować. Podobne odczucia miałem, czytając choćby "Narzeczoną Discorda". Fabuła jest tam niewymagająca, jest prosta, ale jednocześnie zawiera w sobie ten urok, klimat, który wciąg i cieszy podczas śledzenia poczynań bohaterów. Rarity oraz Sweetie Belle są urocze w swym zachowaniu. Ich charakter został dobrze oddany. Jestem w stanie uwierzyć, że ten tekst mógłby być fragmentem jakiegoś odcinka w Naszym serialu. Jeżeli chodzi o stronę techniczną to powiem w ten sposób; musisz się zaopatrzyć w jakiegoś korektora. Wszyscy z nich korzystamy i jest to zupełnie normalne, gdyż "niezredagowane" tekst zawierają masę błędów i nie ma znaczenia, czy ktoś ma bardzo dobry styl i opanował do perfekcji polską ortografię, składnię, gramatykę, czy inne dziedziny lingwistyki. Proponuję dołączyć do Klubu Konesera Polskiego Fanfica. Tam znajdziesz wszystkie nasze sławy fandomowe xd, które być może Ci pomogą, jak ich o to poprosisz. No i oczywiście odbywają się tam spotkania, podczas których omawiamy różne zagadnienia związane z pisarstwem. W Twoim tekście zauważyłem brak wielu przecinków. Zbyt długie zdania wielokrotnie złożone, które spokojnie można było rozbić na mniejsze i lepiej by się to czytało. Podstawą, o której należy pamiętać to; – zaczynanie dialogów od półpauz (atl+0150, na klawiaturze numerycznej). W niektórych książkach zaczynają się od pauz, ale moim zdaniem półpauza lepiej się prezentuje. Jednak nigdy nie jest to dywiz, której używasz "-". Pamiętaj również o wcięciu w tekście, gdy rozpoczynasz dialog lub nowych akapit. Wcięcie wykonujesz klawiszem TAB. – tekst należy wyjustować, tak, żeby wizualnie był bardziej przejrzysty. To są niewielkie kroki, ale podjęte, dają duże efekty. – Możesz pisać czcionką Arial, albo Romanem (Times New Roman). Dla Romana polecam rozmiar 12, odstępy między wierszami niestandardowe 1.4, bez odstępu przed i po akapicie, żeby tekst nie był zbyt rozstrzelony. Przechodząc dalej; zauważyłem, że starasz się bawić rozbudowanymi porównaniami. Dostarczasz miejscami podczas czytania różnych dygresji. To dobrze rokuje. Zaczynasz sobie wyrabiać styl i jesteś rozpisany. To lepsze, niż gdybyś miał być lakoniczny i nie dostarczać prawie żadnych informacji, przez to fabuła leciała by bardzo szybko. Jest to problem wielu początkujących, ale Tobie udało się to obejść. Brawo. Jednak tendencję do przesadzania w drugą stronę również się u Ciebie znajdą. To nic, w końcu się wypoziomujesz i odnajdziesz złoty środek. Moją radą na teraz jest; po prostu pisz dalej i znajdź sobie korektora. Zastosuj te techniczne wskazówki, a już będzie o niebo lepiej. A co będzie dalej? To z czasem się okażę... W każdym razie zachęcam Cię do dalszego pisania, bo naprawdę warto. Mam nadzieję, że Ci się uda. Powodzenia! (dałbym Ci plusika w temacie, ale już wykorzystałem dzienny limit xd. Może jutro Ci dam, jak nie zapomnę). Pozdrawiam!
    3 points
  4. Tak, zhejtują mnie pewnie A Ty się czegoś boisz?
    2 points
  5. Rozumiem nie wyszło jak chciałem, prześpię się z tym i trochę tekst podreperuje.
    2 points
  6. Nie żeby coś, to nie moja w tym rola, ale... Zaraz tu wjedzie moderator działu i napisze coś w stylu: brak obowiązkowych tagów, dwa dni na poprawę. Jakby co, to tu masz szczegóły: I od razu mówię, że masz mnóstwo błędów gramatycznych i interpunkcyjnych, tekst nie jest wyjustowany - dobrze by było jakbyś to poprawił przed wrzuceniem A sam FF jest sympatyczny jak na początek - na pocieszenie dodam, że czytywałem gorsze
    2 points
  7. Tak Lubisz oglądać Horrory?
    1 point
  8. Niee Co za pytanie Czy jesteś melomanem?
    1 point
  9. Mówisz o tej królowej Chrysalis, której regularnie podsyłam komentarze spod moich prac, by mogła wysysać z nich miłość? Ja nie muszę się jej bać, ale nie wiem jak inni... Potrafię jeść spaghetti tak ładnie, że nie brudzę niczego wokół siebie, a tym bardziej siebie! Taka jestem zdolna.
    1 point
  10. Trixie, proszę zostaw już te krakersy. Myślę, że tyle czasu wystarczy naszej widowni. Możesz już pójść i zebrać propozycje. Co proszę? O Wielka i Potężna Trixie, słój stoi obok skrzyni do przecinania. Proszę zbierz do niego karteczki. Ja mam coś do zrobienia. Przecież to Twoja robota panno Moonlight! Nie wymigasz się znowu tak łatwo. Trzeba mieć priorytety. To zajmie momencik... Bez wymówek! Raz raz, pamiętasz kto Ci uratował ten leniwy zadek? Ale... Żadnych "ale"! Słój jest obok mojej magicznej skrzyni, w której niemożliwe staje się możliwe! Pokaż im swój urok, pamiętaj o uśmiechu. W końcu jesteśmy artystkami, co nie? Pokaż mi swój entuzjazm! I hop! *Asystentka wpada nagle na scenę, która zasnuwa się mgłą. Gdy mgła opada Moon ma na sobie strój hostessy i wielki słój, do którego zaczyna zbierać propozycje, uśmiechając się przy tym sztywno.* Eh... no cóż. Dziękuję Wam wszystkim za takie zaangażowanie. Wasza pomoc jest nieoceniona i nasz Sztukmistrzyni, która zapewne zdążyła już skończyć swoje krakersy, na pewno z miłą chęcią przedstawi wszystkie propozycję naszemu kandydatowi, prawda? O Wielka i Potężna Trixie? *Na środku sceny nagle pojawia się skrzynia, z której wychodzi oszołomiony kandydat, tłum zaczyna klaskać* Oh, źle się wyraziłam... nasza Wspaniała i Pracowita Iluzjonistka oczywiście osobiście je przeczyta. Zrobi to, jak tylko przestanie jeść jabłkowe ciasteczka, które zapewne właśnie znalazła, bo zrobiłam je dla naszych gości! *Skrzynia momentalnie wybucha brokatową chmurą, z której wyskakuje gospodyni przedstawienia, przełykając ostatni kęs ciasteczka* Oh, naprawdę? Nie były do herbatki? Już piłyśmy dziś herbatkę... Zawsze można wypić drugą, niemądra Moon. To gdzie jest ta lista? Czytaj wyciągając ze słoja. Na pewno? Mogłabyś zrobić... Proszę. No dobrze. Nasz drogi, jabłkowy kandydacie. Pana propozycje prezentują się następująco: Motomaniak Motokucyk z Equestrii AppleMotoTown Jabłkowy mechanik Mechaniczne Jabuszko Władca mechanizmów wszelakich Mecha-Moto-Majster AppleCyklista Pięknie! Te listy robią się powoli coraz dłuższe. Bo moi fani starają się coraz bardziej, w odróżnieniu do pewnej uroczej... Dobrze, dobrze. W trakcie, gdy nasz kandydat będzie się zastanawiał, rozdam ciasteczka. I tak. Zostanę w tym stroju. Brawo Moon, zrozumiałaś. W takim razie, który przydomek odpowiada panu najbardziej, panie @Orsiro? Z jakim pseudonimem przejdzie pan do jabłczanej historii? Albo tej normalnej? Życzymy miłego wybierania! I czekamy!
    1 point
  11. "Nie ulega wątpliwości, że bycie człowiekiem jest niezwykle trudne i nie da się go opanować w ciągu jednego życia." Terry Pratchett, "Złodziej Czasu"
    1 point
  12. - Kurczę no - Youaki przewrócił oczami. - Coś mi umyka. Dużo zieleni, drzewa i krzewy, jakiś szeroki kadr... niebo? No i nasze przemiłe koleżanki mówiły, że podróż w to miejsce była męcząca. Znaczy to gdzieś daleko. Młody jednorożec poczochrał się po grzywie. - Póki co wciąż strzelam... tym razem niech będzie: - Tylko gdzie te wszystkie tęcze...? W sumie to może być i droga do Kryształowego Imperium, ale to póki co odpada.
    1 point
  13. W sumie, to ja bym miał dla Ciebie zlecenie... Za jakiś czas mam zamiar napisać zbiór opowiadać w formie dziennika przetrwania w uniwersum Equestria Girls oraz Stalkera... Zainteresowana?
    1 point
  14. możesz spróbować mojego balerona Villefort! wszystkie informacje w temacie dzięki~^^
    1 point
  15. Cofała się, aż poczuła za sobą zimną ścianę. Na szczęście dla niej Youkai zwrócił uwagę na tablice i chyba przeszła mu ochota na malowanie klaczy. Dziewczyna jednak nie była tego taka pewna i cały czas kombinowała jak tutaj przenieść się poza zasięg jego markera. “Jeśli z tego wyjdę to Starlight będzie musiała mnie nauczyć zaklęcia teleportacji” pomyślała patrząc w stronę wejścia do sali. - Nie… - Klacz robiła nieznaczne kroczki w stronę tablicy, cały czas nie spuszczając z oczu Youkaia. - Kolejny fragment zaraz dam. - Powiedziała, przeskakując za najbliższą ławkę i odetchnęła z ulgą, mając między sobą a ogierem taki prowizoryczny mur obronny. W końcu znalazła się przy tablicy. Chwilę wahała się, czy przyczepić o tablicy kolejny element, zwłaszcza że musiałaby przestać obserwować Youkaia. Po chwili zdecydowała, że musi zaryzykować i odwróciwszy się, przyczepiła kolejny element tak szybko, jak tylko mogła.
    1 point
  16. No witam ponownie. Trochę mnie nie było, ale zostanie i obronienie inżyniera samo się nie zrobiło. Wszystko z pozytywnym skutkiem się udało, a ja wracam z kolejną dawką czegoś mądrego i życiowego. Czas nagli Cheese! Gdzie rakieta? To infinity ... AND BEYOND !!! Chciałbym jeszcze zaznaczyć - DISCLAIMER!! - jeśli czytasz ten artykuł, ale nie przeczytałeś/aś poprzednich, to zachęcam do powrotu i zaczęcia od moich pierwszych dwóch artykułów. Będę się niejednokrotnie odnosił do poprzednich artykułów, aby nadać ciągłość mojej wypowiedzi. Jeśli nie zajrzałeś/aś, a zachęciły Cię moje poradniki to zacznij od początku, abyś w łatwy sposób znalazł/a się w moim świecie przemyśleń. Na czym to stanęliśmy? A tak, rozmawialiśmy o uświadamianiu oraz wpływie chaosu i dorastaniu. Nie ukrywam, że pierwsze dwa artykuły, które stworzyłem to zaledwie nic co może nam zaoferować psychologia jak coaching sam w sobie. Jednak dochodzę też, że rzucanie byle jakich cytatów bez uzasadnienia to tyle co nic. Trzeba zrozumieć puentę, a zarazem trzeba się wziąć za siebie. Teraz spróbujemy zastosować teorię w praktyce. W drugim artykule wspomniałem nie tylko o nieuporządkowaniu, ale też o planie. Weszliśmy głęboko, zatem wyjdźmy z tego bagna i porozmawiajmy o praktyce Co muszę zrobić, aby być efektywnym, jak się zmusić do działania? Wymieniłem kilka cech ostatnio, a jedną z najważniejszych jest uświadomienie. Nie zmienimy nic jeśli nie chcesz się sam zmienić i podjąć działania, bo jak go nie podejmiemy to liczmy się ze spotkaniem z Discordem i jego swawolnym charakterem. No to co to jest, co jest mega potrzebne, co pozwoli mi ruszyć moje 4 litery? Pisadło, kartka papieru i wolny czas . Wait, co? Serio?! Pewnie zdziwienie, ale mówię serio. To jest pierwszy krok, aby zacząć zmiany i nasze nawyki. Zastanawialiście się kiedyś poco są te kodeksy cywilne, prawa obywatele / ucznia / studenta? Reguły są przede wszystkim po to, aby nadać porządek w społeczeństwie, tak aby co druga osoba w Krakowie nie nosiła przy sobie maczety. Prawa to też, uwaga ... odpowiedzialność. Kolejne słowo klucz. Mawia się, że reguły są po to by je łamać. Otóż jest to kłamstwo ! Reguł nie można złamać, bo są nieugięte, nieodparte, a tego właśnie potrzebujemy. I warto zacytować tu słowa Cecil'a Demille: "Nie można złamać prawa. Możesz tylko złamać siebie przeciw prawu". Oczywiście, prawa i obowiązki się zmieniają, ale jak są to ich przestrzegamy. Pierwszym, prawdziwym krokiem i zarazem praktyką będzie stworzenie wasze osobistego spisu praw, własnej konstytucji. Dlaczego coś takiego? Wyżej już wspomniałem dlaczego, bo taki plan ukaże nam co tak naprawdę potrzebujemy i do czego chcemy dążyć. Zróbmy mały eksperyment! Twilight, nie za serio do tego podchodzisz? "Idziesz do kościoła na pogrzeb. Zbierają się twoi bliscy: rodzina, przyjaciele, koledzy z pracy. Podchodzisz do trumny i ogarnia Cię niepokój i zdziwienie. To twój pogrzeb! W czasie pogrzebu mowę wygłoszą znane ci osoby - matka / ojciec, twój najbliższy przyjaciel, kolega z pracy (jak się uczysz to nauczyciel) oraz znany Ci ksiądz z parafii (jeśli nie jesteś wierzącym to pomiń)" Pytanie jest proste, co byś chciał usłyszeć od tych ludzi? Jakim byłeś synem / córką, jakim byłeś przyjacielem, jakim byłeś pracownikiem? Jak chciałbyś, aby postrzegali twój charakter? Daj sobie parę minut czasu, możesz też wziąć wspomnianą kartkę, długopis i zanotuj swoje przemyślenia. Serio, zrób to! ... Jeśli faktycznie podszedłeś do wymienionego zadania szczerze i wyobraziłeś sobie, i może też zanotowałeś swoje przemyślenia, to co by twoi najbliżsi powiedzieli, to gratuluję! Właśnie wypisałeś swoje najgłębsze i najbardziej podstawowe wartości. Podobne sytuacje można było przeprowadzić wśród studentów, którzy dostali zadanie, aby spędzić jako dobrzy studenci ostatni semestr na uczelni, ze świadomością, że potem umrą. Celem tych eksperymentów było to, aby zobaczyć wszystko z innej perspektywy. Parę miesięcy bycia dobrym studentem byłoby pewnie trudne, ale po zobaczeniu nowych horyzontów kazano im przez tydzień kierować się nim. Studenci, co się okazało, skupili się na miłości, zaczęli kontaktować się z rodzicami, odnawiali stare przyjaźnie ... można by rzec, że ich sposób myślenia obrócił się o 180 stopni. Technika, którą tu przybliżam, to wyobrażenie, i każdy ją posiada, ale nie każdy ją wykorzystuje, bo ta jest mocno zakorzeniona w prawej półkuli mózgu. Warto wiedzieć, że nasz mózg posiada dwie półkule, a każda jest odpowiedzialna za inny tok rozumienia i postrzegania świata. Lewa półkula to część, która odpowiada za logikę, słowa, jest najczęściej przez nas wykorzystywana i niejeden raz dominuje nad prawą półkulą (niekiedy całkowicie). Prawa półkula postrzega świat obrazowo, poprzez związki jak i jest tą kreatywną częścią naszego organu. Jeśli dobrze wykonałeś eksperyment to z całą pewnością wykorzystywałeś prawą część swojego mózgu . Dzięki wyobrażeniu nie tylko potrafimy być twórczy, ale wyobrażać sobie jak by to było postawić się w takiej, a takiej sytuacji. Technikę tą stosują sportowcy, ludzie sukcesu, bo potrafią założyć różne scenariusze i przemyśleć wszystko zanim coś nadejdzie. To też dobra okazja, aby poznać lepiej samych siebie, to co robimy, jak wpływamy na otoczenie (można to nazwać pewną formą medytacji). Przy tworzeniu własnej konstytucji będzie to potrzebne. Chcemy przecież być tymi, którzy coś osiągną, zajmą się ciężką pracą, rodziną, biznesem, etc. I to co najważniejsze - TYLKO TY SAM możesz to zmienić. Ja oraz źródła, z których biorę te informację to nadal uświadamianie, krok pierwszy do zmiany. Musisz sam wejść w głąb siebie, zadać sobie pytanie co dla ciebie będzie najważniejsze, co sprawi, że będziesz szczęśliwy i rozwijał się dalej. Plan dnia to już coś, ale własna deklaracja życia jak i zasady, których nikt mi Ci odbierze - to jest podwalina dobrego startu. Szturm rozpoczniemy tutaj Twilight! Ile poświęcam na rozwijanie swojego hobby? Co robię dla moich bliskich? Czy jestem przyjaznym i godnym zaufania człowiekiem? Czy dobrze wykorzystuje czas? Czy jestem leniwy? Brzmi jak rachunek sumienia, ale te pytania są ważne, aby wyznaczyć zasady, którymi będzie trzeba się kierować. Nie zrobisz ich w jedną noc. To proces długotrwały, a niektóre zasady mogą też się zmienić, i nie bój się ich zmieniać, aby być lepszy. Zapisz co trzeba, swoją misję życiową, mniej przy sobie swoją konstytucję, która będzie ci przypominać o tym czy się kierować, aby nie zbłądzić i być proaktywnym. Tip do planu dnia: Sekret w dobrym planie dnia to zaplanować taki dzień, który chcielibyśmy przeżyć. Wyobraź go sobie, a następnie go zrealizuj Życzę powodzenia, i widzimy się niebawem ! Ja też trzymam kciuki ! Tylko powiem, że Cheese też nie ma własnej konstytucji! Hehe ... no to do następnego xD. //---------------------------------------------------------------------------------------------------------- Źródło i inspiracja: "7 Nawyków skutecznego działania" Stephen R.Covey
    1 point
  17. Nie wolno się bać, strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. Jestem tylko ja. Frank Herbert – Diuna
    1 point
  18. -Weź, synu, weź - przerwał z protekcjonalnym uśmiechem kanonik. - Mówiłem ci już przy innych okazjach, że informator musi brać zapłatę. Gardzi się przede wszystkim tymi, którzy donoszą za darmo. Dla idei. Ze strachu. Ze złości i zawiści. Mówiłem ci już: więcej niźli zdradą Judasz zasłużył na wzgardę tym, że zdradził tanio. -"Narrenturm", Andrzej Sapkowski.
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...