Skocz do zawartości

Tablica liderów

Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05/02/20 we wszystkich miejscach

  1. [W sumie to nie wiem czy na pewno to opowiadanie kwalifikuje się do tego działu, może nawet przeszłoby w ogólnym... w każdym razie małe ostrzeżenia co do treści:] Drugie (po "Moja opiekunka jest wapirem!") opowiadanie z "wampirzej "Equestrii"(inspirowanym serią komiksów "Dostosowując się do nocy"("Adoptning to Night"), wszystko oczywiście za zgodą jej autora), tym razem już nie takie lekkie... będzie nieco cięższych, czasem brutalnych momentów... ale nie zabraknie i takich budujących, pozytywnych momentów - no bo w końcu nie byłbym sobą, gdyby takich nie było. O czym to ono jest? Cóż zabiorę was dalej w przeszłość, jakieś 30 lat przed akcją serialu, tym razem jednak nie będzie tak milusio jak poprzednim razem, bo na ten świat będziemy patrzeć nie przez oczy małej Twily, ale dwóch dorosłych kucyków. Kucyków z zupełnie innych światów, których pewnej nocy połączą bardzo nietypowe okoliczności... Jest to możnaby rzec historia niezwykłej miłości (nawet jeśli nie do końca na niej skupia się opowiadanie, a na kilku kluczowych momentach życia głównych bohaterów...) oraz o tym... jak w tym świecie przyszła na świat pewna klacz, która odegra w nim jeszcze niebagatelną rolę... No i [uwaga spoiler] A więc bez dalszych wstępów zapraszam was byście przeczytali... "Krwawy Diament" Opowiadanie spokojnie możecie czytać samodzielnie, stanowi też swego rodzaju wprowadzenie do świata wampirzej Equestrii, którego specyfikę poznacie oczami jednego z bohaterów: Golden Winga. (Tu mogę dodać, że mój znajomy, który właściwie nie zna kucyków je czytał i nie miał problemu z odnalezieniem się w nim oraz całkiem mu się podobało.) korekta: Midday Shine Przenoszę do działu ogólnego~Dolar84
    1 point
  2. Oh przestań ja nie jestem aż taka dobra - powiedziała rumieniąc się co nie uszło uwadze uczniów - ekhm " Niech dalekie miejsce stanie się bliskie Zaklinam wszystkie kierunki Teleportis Saddle Arabis* - wyrecytowała zwój Cała grupę objął jasnoróżowy nimb, niektórzy z uczniów piszczeli z zachwytu i p po chwili Starlight poczuła gorąco na swej twrzy, jednak gdy otwrzyła oczy niebyla wstanie nic dojrzeć i upadła na coś twardego, co pękło z trzaskiem i do jej uszu doszły jakieś wyzwiska w nieznanym języku Oj chyba nie do końca się skupiłam. Czy wszyscy są Cali ? - rzuciła zapytanie
    1 point
  3. I W końcu nadszedł dzień wycieczki. Starlilight przygotowała podstawowe rzeczy jakie były potrzebne. Może nie nie była tak hiperdokładna jak Twilight, ale jako dyrektorka, wiedziała, że na wycieczkach szkolnych, trzeba być przygotowanym przynajmniej w minimalnym aspekcie. Wyszła więc na dziedziniec szkolny gdzie czekali uczniowie wszyscy bardzo przejęci, niektórzy wręcz wyrywali się z szeregu, na szczęście Smolder i Ocelus pilnowały by żaden nie odszedł daleko - OK wszyscy zaraz wyruszamy musimy tylko jeszcze poczekać na kierowników wycieczki - powiedziała i zaczęła wypatrywać @Youkai20 i @MLPFan
    1 point
  4. Ostatnio pogrywam sobie w Fallouta 76. Nie ukrywam, gra mi się podoba i cieszę się, że Bethesda ją łatała, no i w końcu dodała tych upragnionych ludzkich NPC. Mam już w tej grze jakieś 1400 godzin i nadal mi mało. Jestem osobą, która bardzo lubi sandboxy, czyli latanie z miejsca na miejsce, walka, expienie, zbieranie itd. nie trzeba mi do szczęścia wiele. Co do bugów, kupiłem tę grę jakieś dwa miesiące po premierze. I cóż... Tak. Zawiodłem się. Niedość, że optymalizacja była beznadziejna, to jeszcze bugi, bugi, bugi. Wytrzymałem dwa tygodnie i nadal nie wiem, jakim cudem. Odinstalowałem ją, przeczekałem rok i zainstalowałem ponownie. No i... Nie zawiodłem się. Grało się przyjemnie, bugi pojawiały się niezwykle rzadko, nie było żadnych usterek i grało się naprawdę przyjemnie. Bethesda naprawdę ładnie załatała tą grę, a na tym się nie skończyło, bo wychodziły nowe aktualizacje, coraz mniej bugów no i w końcu DLC Wastelanders. Jednak mimo wszystko, nadal nie uważam 76-stki za produkt oficjalny. Dla mnie to nadal BETA, która wymaga jeszcze dopracowania. Moja ogólna ocena gry, to takie 6+ może 7/10. Jest naprawdę fajna. No i co mam więcej powiedzieć... No to tyle. Co do screenów, no niby jakieś mam, ale gram na dosyć niskich ustawieniach graficznych, gdyż nie mam konsoli ani kompa z NASA. Po prostu się wstydzę, że zostane wyśmiany za "ziemniaczaną" grafikę.
    1 point
  5. Wypełniłem, mam nadzieję, że odpowiedzi się przydadzą.
    1 point
  6. Na to liczę, że te DLC zrobią dobrą robotę. Na razie lepiej bawiłem się z głównym wątkiem w pre. Z tą genialnością 2 to bym nie przesadzał. Gra jest dobra, ale ogólnie strasznie rozwleczone są te mapy i pełne zbytecznych obiektów, do których człowiek wchodzi, szukając fajnego looat, a co znajduje? Nic wartościowego. W pre-Sequelu były skrzynie poukrywane, w których naprawdę fajne fanty się trafiały, a tutaj wszystko, co znajduję, idzie na sprzedaż. Sporadycznie trafi się coś, co warto używać. Większość rzeczy to totalny szmelc. Wiesz, dlaczego w pre jest przytłumiony odgłos wystrzałów? Z uwagi na to, że dzieje się to na księżycu, a głowa głównej postaci otoczona jest jak by polem energii, w którym znajduje się tlen. Jeśli wejdziesz do bazy lub jakiegoś budynku to odgłos strzelania jest już normalny. Co bym chciał zobaczyć... Borderlands opowiadający historię Jacka... z jego perspektywy.
    1 point
  7. Hej! Piszę pracę magisterską na Uniwersytecie Warszawskim i badam zjawisko tłumaczeń ochotniczych (innymi słowami: niepłatnych) twórczości fanowskiej, a w szczególności jaka jest motywacja tłumaczy podejmujących się takiego zadania. W skrócie: motywacja tłumaczy fan fiction Podczas gdy sama twórczość zjawiska została bardzo dobrze opisana już przez wielu badaczy, o samej kwestii tłumaczeń ff ciężko znaleźć coś więcej niż nawiązanie, zarówno w pracach z perspektywy kulturowej (fan studies), jak i lingwistycznej. Zostało mi polecone forum MLP Polska jako miejsce, gdzie znajdę aktywnych w fandomie i otwartych tłumaczy Dlatego zwracam się do Was z ogromną prośbą do wszystkich tłumaczy, którzy mają na koncie min. dwa tłumaczenia o wypełnienie poniższej ankiety: https://forms.gle/6FrR72w4Mhc3cpFs7 Chciałabym zbadać zjawisko tłumaczeń ochotniczych (innymi słowami: niepłatnych) twórczości fanowskiej, a w szczególności jaka jest motywacja tłumaczy podejmujących się takiego zadania. Podczas gdy sama twórczość zjawiska została bardzo dobrze opisana już przez wielu badaczy, o samej kwestii tłumaczeń ff ciężko znaleźć coś więcej niż nawiązanie, zarówno w pracach z perspektywy kulturowej (fan studies), jak i lingwistycznej. Ankieta jest w języku angielskim, ponieważ praca docelowo też będzie po angielsku, a nie chcę, żeby moje tłumaczenie przekłamało Wasze odpowiedzi. Wypełnienie jej powinno zająć 20 minut. Proszę, nie zwlekajcie z wypełnieniem. Z racji, że podejmuję się walki z czasem, odpowiedzi będę zbierać przez tydzień, a przez kolejny muszę je opracować. Jeżeli znacie kogoś jeszcze, kto odpowiada profilowi moich ankietowanych, będę bardzo wdzięczna o podrzucenie i im ankietki. Liczę na Waszą pomoc. Temat jest moim zdaniem cholernie ciekawy, fandom potrzebuje reprezentacji w świecie akademickim, a przy okazji pomożecie mi zamknąć dość trudny etap w moim życiu.
    1 point
  8. Najlepszego w dniu urodzin przyjacielu
    1 point
  9. Odkopuję temat. Skorom się dowiedział (kolega @Hoffmano nim wspomniał w komentarzu dla mnie) o istnieniu tego opowiadania, to zapowiedziałem sobie, że się z nim zapoznał. No i się zapoznałem. Co mogę powiedzieć? Hmmmm: Polecam serdecznie!
    1 point
  10. Zajęło to sporo czasu, przede wszystkim z powodu pracy magisterskiej, ale wreszcie jest kolejny rozdział Koła Historii, taki jaki zażyczyliście sobie zgodnie z ankietą: Rozdział VI - Vae Victis Zostawiam też ankietę na kolejny rozdział, troszeczkę zmodyfikowana w stosunku do poprzedniej, ze względu na priorytety w światotworzeniu: Grzech Supremacji - o gryfach - powrócimy do krainy Alemanni by odkryć dlaczego gryfie społeczeństwo było w stanie w starożytności żelaznym pazurem trzymać władzę, poznamy etniczną religię gryfów w postaci erynizmu oraz transformację społeczną po podboju Alemanni przez Lunę. Będzie to klasyczny rozdział. C'tis - o jaszczurach - okiem Araha spojrzymy na największe miasto południa, ojczyznę prastarej cywilizacji jaszczurów w C'tis. Poznamy historię tej nacji, skomplikowane relacje rasowe i religijne oraz dowiemy się o dalszych losach już znanego nam bohatera i zebr mu towarzyszących. Opowiadanie to będzie sequelem do O'n. Mieć Imię - o magii - zajrzymy do akademii magicznych w Helvetii, poznamy podstawy działania magii w tym uniwersum oraz poznamy trochę smaczków z kultury cywilizacyjnej Equestrii pod panowaniem Celestii i Luny. Opowiadanie to będzie one-shotem. Niestety, nie będzie specjalnie chronologiczne do tego co obecnie jest w Kole Historii opisywane. Będzie to delikatny "skok do przyszłości". Natomiast nastała dosyć specyficzna sytuacja i pomimo powyższej ankiety, cokolwiek zostanie zadeklarowane - będzie to mój drugi priorytet. Najpierw zamierzam napisać opowiadanie na konkurs z działu Zecory - "Czarna Śmierć", którego główna tematyką mają być choroby zakaźne. Stąd też ankietę zostawiam - po prostu to co zostanie wybrane napiszę jako drugie już po konkursie. Życzę więc miłego czytania oraz przy okazji gorąco polecam wziąć udział w konkursie organizowanym przez Cahan. Edit: Przypominam, że liczą się głosy TYLKO osób, które opowiadanie choć raz skomentowały - tak jak poprzednio.
    1 point
  11. Zajęło to trochę czasu, ale wreszcie jestem w stanie wam zaprezentować opowiadanie, które oryginalnie się pojawiło na konkurs o historii zebr (organizowany i sędziowany przez Cahan). O'n [Slice of Life] Starsi nazywali kamień O’n, co znaczyło „Ten, Który Trwa”. Odkąd przodkowie ich przodków przybyli na te ziemie oddawali Mu cześć. Mając to już z głowy, przystępujemy do dalszego opisywania tego świata oraz jego historii. Ale tym razem, mamy lekki spin. W głowie całe to uniwersum ma już swoją mocną formę, brakuje jej tylko ubrania w słowa. Niektóre rzeczy z tego mogą być bardziej, niektóre mniej interesujące. Niektóre rasy i państwa, niektóre zagadnienia tego wersum mogą być bardziej pasjonujące. Stąd też daję wam możliwość zagłosowania co chcielibyście przeczytać w najbliższej kolejności. Do wyboru: Historia Trzech Plemion - o kucykach - przyjrzymy się dlaczego spośród rozumnych istot kucyki stały się najbardziej dominujące na świecie, czym się różnią społecznie, biologicznie i kulturowo poszczególne rasy i wreszcie jak się układały między nimi relacje w trakcie Długiego Pokoju. Grzech Supremacji - o gryfach - powrócimy do krainy Alemanni by odkryć dlaczego gryfie społeczeństwo było w stanie w starożytności żelaznym pazurem trzymać władzę, poznamy etniczną religię gryfów w postaci erynizmu oraz transformację społeczną po podboju Alemanni przez Lunę. Antyteza Cywilizacji - o smokach - poznamy historię smoczych migracji od starożytności, prześledzimy czy miały one wpływ na zagładę Imperium Cirrańskiego, przyjrzymy się unikatowemu casusowi smoczego księcia Vassy z Wisentii oraz wreszcie prześledzimy powstanie smokobójczych zakonów rycerskich w Starym Świecie - i co się z nimi stało gdy zagrożenie smocze przestało mieć znaczenie. Aitokratia - o instytucjonalizacji wiary - podbić świat to jedno, trzeba go jeszcze urządzić. Prześledzimy instytucjonalizację Kultu Harmonii, stworzenie trójstopniowej hierarchii duchownych, powstanie kanonu wiary oraz pojawienie się instytucji archontów i Sancte Principes. Vae victis - o “przegranych” - poznamy losy różnych kultów, wierzeń, ras czy plemion w epoce po bitwie pod Elis oraz politykę poszczególnych Nieśmiertelnych w stosunku do tolerancji… bądź jej kompletnym braku. Uwaga, za głos ważny uznaję głos tylko osoby, co chociaż raz opowiadanie skomentowała (żeby delikatnie zachęcić do wiadomej aktywności). Życzę miłego czytania i zachęcam do komentowania jak i oddania głosu co chcielibyście przeczytać jako kolejne!
    1 point
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...