-
Zawartość
32 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
8
Aktualizacje statusu napisane przez Marudkeł
-
Generalnie, widziałem wyniki wyborów, konkretniej, pierwszą turę iii... Jestem naprawdę zaskoczony. Walczącemu z oStRyM cIeNiEm mGłY Andrzejowi wali się grunt pod nogami. Jeśli dojdzie do kolejnych wyborów np. za te 4 lata, wygra ktoś zupełnie inny, na co gorąco liczę. Mam dość życia w Kaczogrodzie, gdzie z dnia na dzień rosną podatki, pieniądze obywateli są rozkradane i dawane innym, a rządzący są gorsi, niż August Poniatowski. Koniec tego. W sprawie wyborów jestem autentycznie nastawiony optymistycznie. Młode pokolenie widzi, co odwala PiS i chcą zmian, na co nie pozwalają im dorośli, którzy wIeDzĄ nAjLePiEj, mimo że nie. A ich najczęstsze słowa, to: "PiS jest dobry, a ty jesteś młody, niedoświadczony. Nic nie wiesz o życiu, więc się nie wypowiadaj." Eee... Ok boomer. Ale... Wkrótce to się zmieni. Miejmy tylko nadzieję, że nasz kraj nie zostanie doszczętnie rozpierdolony przez stare pokolenie, które "wie najlepiej".
- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
Cytat
To nie trzeba mieć 18 by głosować?
Właśnie trzeba. Wybacz, źle sprecyzowałem. Po prostu mówię, że po ukończeniu tych osiemnastu lat na pewno pójdą głosować. Podam kolejny przykład. Znowu anegdota, ale walić to. W mojej klasie w zawodówce może i jest sama banda pustaków i tylko kilka osób jest normalna, ale... Powiem ci, że jednym mi zaimponowali. Mieliśmy lekcję wychowawczą i temat zszedł na politykę. Wszyscy z mojej klasy byli przeciwko PiS. Nasz wychowawca próbował nas przekonać tym, co kiedyś PiSiory zrobiły dobrze. Szkoda tylko, że to było kiedyś. A dzisiaj robią tyle złego, że szkoda się rozpisywać. Nikogo z nas nie przekonał. I to buduje we mnie tą nadzieję i sprawia, że patrzę na to wszystko z optymizmem.
-
Sama mam w sobie wiele optymizmu, ale gdy zdaję sobie sprawę ilu tych patałachów nie poszło nawet do pierwszej tury to mnie coś strzela. Gdyby do głosowania poszło więcej młodych to dziś by nie mieliśmy dwóch kandydatów po 45% i 10% niezdecydowanych, tylko Dudę skazanego na porażkę. Nie oznacza to jednak, że młodzi są jacyś spoko super, bo wielu z nich ma nasrane we łbach jedynie odrobinę mniej niż turbopisowskie dziady.
Wiele z tych osób poszłoby głosować na Bosaka czy konfederację, potem po roku płacząc na forach że to nie są "wolnościowcy", jakby ich ta konfederacja oszukała. Widziały gały co brały. :p A jeśli ktoś, mimo otwartej homofobii, olewactwa dla kwestii społecznych, religijnego oszołomstwa Bosaka będzie na niego głosował bo "gospodarka najważniejsza" to powiem tak - albo sam tę homofobię, transfobię, religijne szurstwo popiera, albo uważa że otwarta homofobia, strzelanie sobie fotek z Forza Nuova, religijny fundamentalizm i faszyzm nie są na tyle złymi rzeczami, by się nimi przejmować. W sumie, na jedno wychodzi.
Wielu nie zagłosowało w pierwszej turze bo nie wiem, "mieli coś do roboty". Tak, tacy zapracowani że nawet 10 minut nie mogą przeznaczyć na pójście do lokalu i postawienie krzyżyka na kartce. A w drugiej turze gadanie że "Nie ma mojego kandydata" i zostawanie w domach. Wielu wyborców, szczególnie młodych, czeka aż w Polsce pojawi się kandydat który będzie wolnorynkowy (a nie centrum czy bardziej na lewo) jak ci "wolnościowcy" z konfy, ale społecznie bardziej na lewo (a nie połączenie konserwy z wolnorynkową mitologią a'la Korwin), i dopóki nie pojawi się takowy to będą siedzieć na dupach i jojczeć jak to nie ma na kogo głosować. :p Ludzie pokrzywdzeni przez strajk nauczycieli, wchodzący na rynek pracy prędzej zostaną w domu czekając na objawienie, niż postanowią pójść zagłosować.
Jedno PiSowi trzeba przyznać - zadbał o to by wychodować młode pokolenie w taki sposób, że im nie zagrozi.
I mimo mojego optymizmu czarno to widzę. Jeśli Trzaskowski wygra, to wątpię by to młodzi byli grupą która przeważy szalę. I to co tu pisałam to mocne słowa, o grupie w której sama jestem, ale to mnie niezmiernie wnerwia - że tak wielu młodych leje na przyszłość. No bo hej, w końcu za 5 lat też można zagłosować.
-
-
Heja. Tak na wstępie, moja wypowiedź o Wiedźminie 3, czemu nie jest taki dobry pojawi się prawdopodobnie jutro, bo dziś jestem padnięty po robocie, chyba że nie będzie mi się chciało tego pisać, więc... W sumie, nie wiem jak to będzie, ale walić to.
Dzisiaj przychodzę do was z filmikiem niejakiego Wojtiego 2000, który omawia prezentację pewnego księdza, w której np.
1. Wjeżdża na MLP i Anime, mówiąc, że to satanizm i seksualizacja.
2. Doczepia sobie jakieś chore powiązania religijne z zabawkami typu Monster High, albo Hello Kitty.
3. No i demonizuje gejów i inne tego typu środowiska, nazywając je ideologiami i rzucając anegdotami typu "Geje źli i niedobrzy, bo kiedyś tam dwóch gejów kogoś zgwałciło", czym sprawił, że wkurzyłem się bardziej, niż gdy 1 kwietnia zrobiono pranka, że powstaje film o Falloucie, aaa... Nie powstał.
Jeśli jesteście ciekawi, to zerknijcie, polecam też kanał Wojtiego, jest spoko. Robi fajne i zabawne memy, omawianie kreskówek, opowiada różne powalone historie ze swojego życia, przy których nie raz się uśmiałem i czyta gówniane creepypasty, które potem ocenia. Coś jak PSYGambit, ale... Taki z wyprzedaży.
Miłego, BOIIIIII ;33
Spoiler- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
Tylko że w Polsce to wciąż kwestia powolnych zmian. Wciąż jesteśmy krajem gdzie ludzie potrafią nazwać dziewczynkę zgwałconą przez księdza "prostytutką" która uwiodła kościołowego. Wiele się mówi o młodych którzy odchodzą od kościoła, ale uważam że w praktyce to trochę gorzej wygląda. Wielu młodych nie ma siły sprawczej lub mają wywalone na to co się dzieje. Młodzi mają wywalone, a ci którzy nie mają (strajk klimatyczny) i chcą coś zmienić, to na nich wywalone ma rząd. :p
Zmiany, jakiekolwiek, czy to w kwestii LGBT, czy w kwestii polityki klimatycznej, czy nawet kwestie oddzielenia państwa od kościoła, obawiam się, że będą tak powolne, że ujrzę je dopiero jako stara babka. :p Jedyne zmiany jakie widzę na przestrzeni lat to to, że kościołowi coraz chętniej włażą do polityki i do życia ogółu, i czują się w tym wszystkim bardzo dobrze. Staram się być optymistyczna, ale i z tym coraz trudniej. Żadne zmiany nie są natychmiastowe. Ale w kwestii Polski mogą być one nadzwyczaj wolne.
-
Cytat
że kościołowi coraz chętniej włażą do polityki i do życia ogółu, i czują się w tym wszystkim bardzo dobrze
Wziąć tych pasożytów w kieckach, wywalić na kopach i opodatkować ich działalności, jaką są kościoły.
Właściwie, zauważyłem, że ludzie w ogóle nie słuchają... No, ludzi. CHYBA, że są sławni, znani, albo są tym księdzem. Eh.
-
Well, po prostu cudownie. Wczoraj nie wypocząłem ani trochę, bo ciągle w domu były kłótnie i w cholerę roboty, a dziś nawet nie mogłem się wyspać, bo te cholerne muchy mnie budzą. Ku*wa mać... Niedość, że denerwujące, to jeszcze bezczelne. Co chwila siadają na twarzy, brzęczą, ciągle się odganiam, ale gówno to daje. Wiecie co... Ja zaczynam się poważnie zastanawiać nad kulą w łeb dla samego siebie, albo nad zakupem takiej muchołówki.
I tak. Nie zabrałem się wczoraj za remastery, ani za cokolwiek produktywnego. I was pissed off, okay? I nie wiem, czy w najbliższym czasie w ogóle się zabiorę. Bo albo mnie ktoś jak zwykle musi wku*wić, albo kłótnie, albo ciągle coś jest do roboty. Eh. I przez takie rzeczy mam ochotę rzucić pisanie w cholerę i mieć święty spokój. Po prostu się nie da.
- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
Czyli kilka. Andrzej, Zenek, Marian, Rosie
Iii... Przepraszam. Będę musiał pamiętać, by dawać w przekleństwach albo gwiazdki, aaalbo dawać słowa zamienne.
-
O panie... Dopiero 17:22, a ja już zmęczony jestem i wyczerpany. Ale dla odmiany... Nie jestem zły, tylko potulny jak kotek. Miła odmiana ^^
- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
Yes. I żyję. Jestem jak kwiat i żywię się promieniami słońca. A nocą, kiedy świeci księżyc, pochłaniam jego światło, by się odżywić. Celestia i Luna approves.
-
-
Zapewne kojarzycie Yandere Simulator. Niedawno Piofli nagrał film o twórcy tej gry i... Cóż, daje to sporo do myślenia. Ogółem rzecz biorąc, twórcą tej gry jest po prostu zwykła menda i zachęcam do zapoznania się z całokształtem sprawy.
Spoiler- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
Nie znam się na tym, ale... Sądząc po reakcjach tych doświadczonych programistów, cóż... Gościu chyba opuścił niektóre z tych swoich rzekomych zajęć.
-
- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
Jako malutki, pięcioletni chłopczyk, tudzież sześcioletni. Przepełniony ciekawością, zainteresowaniem otaczającym go światem, niewinnością, nigdy nie podejrzewałem, że dożyję tak popier█████ych czasów. Albowiem mamy:
1. Pandemię
2. Globalne ocieplenie
3. Wojownicy Chrystusa (They're pathethic, by the way. I will not change my mind)
4. Coraz to bardziej powszechną cenzurę i poprawność polityczną, której powoli wszyscy mają dość
5. Zaostrzające się konflikty między państwami, jak Chiny, Rosja i USA.
6. Ehh... Tu miałem ochotę wstawić wojnę jądrową, ale się powstrzymałem. Choć jestem pewien, że już wkrótce może ona wybuchnąć.
-
Grupa istnieje na prawdę, ale samo zdjęcie, kupno Hummera i wyposażenie go to fake, śmieszkowy fotomontaż zrobiony prawdopodobnie by z nich pocisnąć bekę.
Cytat4. Coraz to bardziej powszechną cenzurę i poprawność polityczną, której powoli wszyscy mają dość
Za każdym razem gdy ktoś mówi "Poprawność polityczna be" to zły i niedobry katolicki fundamentalista zaciera ręce, just saying. :p Marudek, takie zwracanie uwagi na takie chochoły - w to im graj.
-
Nareszcie koniec tego cholernego tygodnia. Jestem wyjechany, głównie przez ten ból głowy, który wreszcie ustaje, jednak... Muszę wam powiedzieć, że jednocześnie jestem mega zadowolony i usatysfakcjonowany. Dlaczego? W szkole ponownie zaczęło się denerwowanie mnie, jednak... Postanowiłem przestać siedzieć cicho i jak ktoś mnie konkretnie wkurzy, zaczynam go po prostu opie████ać, odwarkuję mu i tyle. I guess what, nie wiedzą, co odpowiedzieć. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak cudowne było zobaczyć minę klasowego ogra po odwarknięciu mu po tym, jak mnie sprowokował i próbował poniżyć. Mało tego, dacie wiarę, że klasowy łobuz stanął po mojej stronie? Szczerze mówiąc, byłem dość zaskoczony. "Ale Marudek! Jesteś agresywny, to nie jest dobre!" Być może, jednak musicie wiedzieć, iż byłem w szkole popychadłem zbyt długo i po prostu się wkur███em. Po drugie, nie oznacza to, iż do wszystkich z automatu wyskakuję z pyskiem, np. do nowo poznanej osoby. Jestem chamem tylko wtedy, gdy ktoś jest chamem wobec mnie i koniec. Możnaby rzec, w końcu wyrobiłem sobie nieco twardszą skórę.
- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
Postaram się. Ale wierz mi, człowiek ma granice cierpliwości. Jeśli wkrótce bym wybuchł, to naprawdę nie powinno to nikogo dziwić.
-
Mówiąc szczerze... Mam nadzieję, że to nie fake. To zbyt piękne xD
Spoiler- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
Hueh, zdarza się. Zastanawiałem się w sumie przez chwilę o co chodziło, ale stwierdziłem, że może o czymś nie wiem.
Jeszcze odnosząc się do kolei, to może i taka dobitna odpowiedź byłaby trafna, ale myślę, że zrobiłaby więcej szkody niż pożytku. Zaraz by się ludzie zlecieli "że jak to tak Polskie koleje takie wulgarne?". Takie przypadłości z doświadczenia wiem, że lepiej załatwiać polubowne i nawet jak typo się rzuca, to odpowiadanie w taki sam sposób tylko go bardziej nakręca.
-
@Suchar
+1 kucyq
-
Czy są tu jacyś fani gwiezdnych wojen? Bo jeśli tak, to chciałbym spytać, jakie są wasze ulubione gwiezdno wojenne filmy. Tak z ciekawości.
Moimi faworytami są:
- Łotr 1
- Han Solo
- Imperium Kontratakuje
- Powrót Jedi
- Zemsta Sithów- Pokaż poprzednie komentarze [3 więcej]
-
@misterspauls
Szanuję. Choć ostatnia jest niestety najgorsza. Powód: Cenzura i wywalenie 40 minut materiału, bo Disney próbował się dostać na rynek chiński, czym pokazał, że ma w dupie fanów. A sam film sprawia wrażenie niekompletnego i pociętego, jak ręka emo nastolatka. -
@Flutterhugger
*inhales* Hello there
-
ACTA 2 wraca
Proszę bardzo, zobaczcie co wyprawia nasza "ukochana" Unia Europejska
Wiecie co wam powiem? Pie***yć to wszystko. Mam dość. Ludzie są i tak zbyt leniwi, aby wyjść na ulicę, youtuberzy milczą i tyle.
Nie mam zamiaru się już nawet rozpiswyać, bo jestem wściekły. 12 marca mam urodziny a 13 marca to gó**o wejdzie w życie. Dziękuję ci Unio, zaje**ty prezeznt mi daliście i chyba nie tylko mnie. Jeżeli to wejdzie, koniec z internetem. Koniec z fanfikami, koniec z filmami na cda, koniec ze wszystkim. Jeśli to widzi jakikolwiek administrator, to proszę was, zróbcie coś i pomóżcie nam to zatrzymać. Dołączcie do grupy StopActa2Poland na facebooku i zaprotestujcie. No ale hej! Po co ja o tym mówię, skoro i tak was to nie obchodzi? Spoko! Wejdziecie se na Internet pewnego dnia i O! Nie ma!
-
Witajcie. Wszyscy dobrze wiemy, że Polskie szkoły, a zwłaszcza dawne gimnazja i dzisiejsze podstawówki, to jakaś masakra i są to bardziej obozy pracy, niż to co miało być w zamierzeniu. Działy i nadal dzieją się tam BARDZO różne rzeczy. Dzisiaj wam przedstawię 3 najciekawsze sytuacje z mojej szkoły.
Sytuacja 1: Festyn i Sprzątanie Parku
W mojej miejscowości był organizowany festyn. Ja byłem akurat na rowerze, ale zajechałem akurat na rekonstrukcję, na której Polacy bili Niemców. No i pojechałem se po rekonstrukcji do domu, a następnego dnia taka akcja: Włazi do naszej klasy dyra i ten kto nie był na festynie, ma sprzątać park. I wiecie co wam powiem? Wkurwiło mnie to. A może niektórzy z naszej klasy mieli wywalone na ten żałosny festyn, bo woleli spędzić ten czas inaczej, ze swoją rodziną. No ale pani dyrektor nadal wolała postawić na swoim i walnęła takim argumentem, że to festyn rodzinny. Problem w tym, że ludzie w mojej klasie właśnie spędzali ten czas z rodziną i woleli se wyjechać gdzieś nad wodę, może w góry, do zoo a nie na jakiś badziewny festyn.
Sytuacja 2: Ja jestem nauczycielem i mam rację, a ty gówniarzem i jej nie masz.
Informatyka. Robiliśmy prezentacje dotyczące już sam nie pamiętam czego, ale to nieistotne. Zrobiłem prezentację na dziesięć slajdów, w głównej mierze informacje i niewiele obrazków. Siada nauczycielka, patrzy a potem na mnie i takie coś "Nie chce mi się tego czytać i to twój problem." zaraz, zaraz... Czy ja się przypadkiem nie przesłyszałem? Nie chce jej się tego czytać, ale to jest mój problem?? No i zacząłem z nią mówić, że to nie mój problem, że tobie ty raszplo jedna nie chce się tego czytać. To zawołała mojego kolegę, który akurat siedział obok i spytała się, czy by to przeczytał. Popatrzył i stwierdził że tak. Ale nie była przekonana. No bo hej! Jej się tego czytać nie chce, mimo że ktoś inny by to przeczytał. I znów to samo. "Nie chce mi się tego czytać i to TWÓJ problem." ponownie mój kontrargument i ona powiedziała, że wstawi mi dwójkę. No kurwa blać... Polskie szkoły. Zapewne nie chciała już ze mną dyskutować, bo nie miała żadnych argumentów.
Sytuacja 3: Jakim prawem oceniasz. Sam coś osiągnij.
Więc tak. Była lekcja chyba matmy i puścili nam pewien taki... Hmmm... Filmik prospołeczny dotyczący dopalaczy i innych narkotyków. No i okej, ale... Ten filmik był żałosny. Już sam początek pokazywał, jakie to jest badziewie "Dorośli będą mówić po młodzieżowemu, ale heheszków nie będzie." no i zaczęło się. Narrator rzucał tekstami typu nie donejtuj tych dzbanów, nie bierz tego bo będziesz wyglądać jak Momo albo Creeper, albo jak lekarz ma coś tam ogarnąć. To było tak żałosne i głupie, że w sumie nie wiem co powiedzieć. Powiedziałem wtedy, że ten filmik jest żenujący i nauczycielka wyjechała z tekstem typu "Jak śmiesz krytykować, najpierw sam coś osiągnij." Co to za wsteczna logika?! Mam nie krytykować, tylko samemu coś osiągnąć. Z tego co mi wiadomo, w TYM zakichanym kraju jest coś takiego jak wolność słowa i wyrażenia własnej opinii, bez względu na to, czy coś się osiągnęło. Ja nie wiem jak to jest, że ludzie się tak ponauczali, że "Krytukejsz? Jak śmiesz! Samemu coś osiągnij!". Za argumentowałem, dlaczego to jest żałosne. Te teksty, wypowiedzi. Ale nie! To nauczyciel wie lepiej. Na szczęście niektórzy z klasy się ze mną zgodzili i jedna osoba powiedziała mi, że ten filmik też ją zażenował. I tutaj pora na moją subiektywną opinię. O ile sam filmik jest żałosny, to montaż jest świetny. No ale... Te słowa. To wprost idealnie pokazuje, że dorośli nie rozumieją osób młodych i myślą, że jeśli będą wszędzie wpieprzać te młodzieżowe słowa, staną się w oczach nastolatków tacy cool, luzaki i mordeczki generalnie. No... Nie. Nie za bardzo. Bo robiąc coś takiego są w oczach ludzi młodych niczym innym, jak pośmieliskiem. Bo prawda jest taka, że osoby młode nie używają tych słów w swoich wypowiedziach. A nawet jeśli, to bardzo rzadko. A wiecie co jest najlepsze? Że oceny są pod tym filmikiem zablokowane, tak samo jak komentarze. Ups! Czyżby zabolała krytyka? I nie daj Boże... Konstruktywna? Link do tego żałosnego filmiku wam zostawię i sami napiszcie, co o nim sądzicie.
No i okej. Dotarliśmy do końca. Oczywiście nie są to wszystkie sytuacje, bo było tego więcej, ale postanowiłem wymienić te najciekawsze. Zachęcam was też do dyskusji w komentarzach i podzielenia się swoimi typowymi sytuacjami ze szkoły.
Tutaj macie ten filmik. Trzymajta się ludziksy:
-
Hej. Co tam u was? Bo u mnie nuda. Nie mam już co oglądać, nie mam w co grać. A u was?
-
Coraz bliżej Święta, coraz bliżej żałoba...
Witajcie. Dzisiejszy post będzie o wiele bardziej depresyjny niż zazwyczaj. Od razu mówię... Nie musicie się mną przejmować. Nie musicie mi kompletnie współczuć i błagam, nie wypisujcie mi słów kondolencji, bo i tak nic to nie da. Jedyne czego chcę, to powiedzieć wam co mi leży na wątrobie i ewentualne zrozumienie.
Święta to magiczny czas, kiedy to grzeczne dzieci dostają prezenty, a te niegrzeczne dostają rózgą, kablem, skakanką ewentualnie pasem po dupie. Jest to czas rodzinny, wszyscy rozdają se prezenty, cieszą się, składają sobie życzenia które i tak się nie spełnią, śpiewają jakieś tam kolędy, a ewentualnemu zbłąkanemu wędrowcowi dadzą 5zł i każą wypierdalać. Nie ma to jak magia Świąt. Bo niestety tak właśnie wyglądają w praktyce, a nie tak jak powinny. No ale... Ja właściwie nie o tym. Bo chciałbym wam dzisiaj powiedzieć, dlaczego tak bardzo nienawidzę Świąt Bożego Narodzenia.
I zanim zaczniecie mi wypisywać, że "Hej! Święta są fajne!" i tak dalej, i tak dalej... "Jak ty nie możesz lubić świąt, są przecież takie super!". Cóż... Dla niektórych może są super. Ale dla mnie to nic innego, jak czas żałoby, smutku i depresji. Czemu? Był rok 2017. Nie jestem pewien czy był to 17 czy 18 grudnia. Nieważne! Czułem się dobrze. To były jeszcze czasy, kiedy nie byłem Ateistą i kochałem święta. I żeby nie było, nie znienawidziłem świąt tylko dlatego, że przestałem wierzyć w Boga. Tu chodzi o coś zupełnie innego. Siedzę sobie z siostrą w pokoju. Nie wiem czy oglądaliśmy se jakiś film, czy pogrywaliśmy razem w Team Fortress 2 na trybie MvM, ewentualnie 1 vs. 1. Przyjechała do nas moja druga siostra, starsza. Od samego początku było z nią coś nie tak. Była jakaś dziwnie zasmucona, ale jednak... Próbowała okazywać radość z tego, że nas widzi. To właśnie wtedy To się stało. Z jej ust poleciały słowa, które mną wstrząsnęły. Zmarła nasza prababcia. W tym momencie pisania tego postu zatrzymałem się na chwilę. Musiałem pozbierać myśli. Kiedy tylko usłyszałem od niej te słowa, całkowicie się załamałem. Ja, moja młodsza siostra, wszyscy. Niestety najgorsze jest to, że nie zdążyłem się z nią w te święta spotkać. Byłem wściekły chyba na siebie, bo się z nią nie pożegnałem. I na Boga też. Byłem na niego wściekły, bo zabrał mi osobę, którą kochałem. Jak on tak mógł? Przecież ponoć Bóg nas wszystkich kocha i chce naszego szczęścia. Ta... Faktycznie. W dniu pogrzebu znienawidziłem całkowicie święta i samego Boga, w którego dzisiaj nie wierzę, bo najzwyczajniej w świecie pochłonął mnie świat nauki. Ale to nie o tym. Tamte święta były dla mnie okropne. I dopiero w sylwestra jakoś się pozbierałem. Rok 2018. Znowu grudzień, znowu święta. Było dokładnie tak samo. Kiedy tylko zaczął się grudzień, każdego dnia miałem beznadziejny, gówniany humor. Nie chciało mi się z nikim gadać, miałem to wszystko w dupie. Ponownie w sylwestra, kiedy to cyferka zmieniła się z 2018 na dzisiejszy 2019, znowu poczułem ulgę. Ale tym razem silniejszą. Dodam jeszcze, że w roku 2018 bodajże w czerwcu zmarł mój dziadek. Więc kiedy ten rok się skończył, ponownie poczułem ulgę.
Tutaj przechodzimy do obecnej sytuacji.Do świąt zostało około sześćdziesięciu dni. A ja już wczoraj miałem napad depresyjnego humoru. Myślałem o mojej zmarłej babci, dziadku. I zdałem sobie sprawę z tego, że już nigdy nie polubię świąt. Kiedy słyszę słowo "Święta" od razu na myśl przychodzi mi śmierć, pochówek i żałoba. Jeśli w ogóle w tym całym pierdolniku istnieje Bóg, co jest tak naprawdę nieprawdopodobne, to mam nadzieję że wie, że z całego serca go nienawidzę.
I tutaj ponownie was proszę. Nie składajcie mi żadnych kondolencji i nie mówcie że wam przykro, bo to nie przywróci życia moim bliskim. I nie nakłaniajcie mnie do polubienia świąt, nie mówcie mi jakie to one nie są fajne i wspaniałe. Jedyne o co was proszę, to o zrozumienie mojej sytuacji. Tylko o tyle proszę.
To tyle na dziś. Jeśli w pewnym miejscu popełniłem błąd ortograficzny, to wiedzcie, że mam to gdzieś. Nie mam zamiaru teraz przeszukiwać całego posta w poszukiwaniu tego jednego, jedynego błędu. Jedyne co chciałem, to powiedzieć co mi leży na wątrobie i to tyle. Chyba wcześniej się tego wieczoru położę. Jestem bardzo zmęczony. Dobranoc.
- Pokaż poprzednie komentarze [2 więcej]
-
Powiem tak... W mojej rodzinie:
- nie wręczamy sobie prezentów
- życzenia co roku te same, bo coś tam trzeba powiedzieć.
- atmosfera jak na stypie
- nigdy nie śpiewaliśmy kolęd.
- zamiast kolęd, jakieś świąteczne badziewie w TV
Moje podejście do świąt jest neutralne. Nie lubię za to Sylwestra. Mieszkam w małej miejscowości i tak mi się w życiu ułożyło, że nie mogę spożywać alkoholu, a co za tym idzie nie jestem zapraszany na żadne imprezy (żyjemy w chorym alkoholowym społeczeństwie). Prawdę mówiąc, to nawet lepiej. Raz byłem "tym trzeźwym" i nie chcę tego powtarzać. Mimo to, zawsze mam doła. Bo kurcze, każdy gdzieś idzie: na domówkę, na miasto, na imprezę, na bal... A ja w domu, sam (znajomi pożenili się, powyjeżdżali)
No, ale dość o mnie. Wiem, że "łatwo mi mówić", ale postaraj się myśleć o tym co było dobre, jakie fajne były święta gdy byliście w komplecie.
-
Baby Mode w Doomie? Welp. Dla mnie spoko.
Znajomy kiedyś podesłał mi tą animację i pomyślałem, że byłoby fajnie, gdybym wam ją pokazał. "DOOM BABY" To urocza i naprawdę zabawna animacja, no ale... To mimo wszystko nadal Doom. O czym przekonacie się na końcu tej animacji
Spoiler- Pokaż poprzednie komentarze [2 więcej]
-
Wtf?! xD Nie wiem co brał autor tej animacji, ale też to chcę. Bo to jest czyste złoto
-
Kuuurde, gdyby taka przyjaźń nastała między fandomem MLP a Wiedźminem czy Undertale. Marzenia
-
Chyba każdy, kto oglądał Gravity Falls, kojarzy kultowe intro tej kreskówki. Niedawno YouTube zaproponował mi takie intro, ale... W wersji SCP. No i powiem wam, że oglądałbym takie coś.
Sama animacja nie jest tak dopracowana, mogłaby być o wiele lepsza, ale... Nie ukrywam, wywołało we mnie to nostalgię (No bo Gravity Falls) i zadałem sobie pytanie przy okazji pytanie "Dlaczego nie ma żadnego serialu o SCP na takim Netfliksie, albo oficjalnego filmu z tego uniwersum?" Bo szczerze mówiąc, uniwersum SCP nadaje się na to, by stworzyć jakiś film, albo serial na takim Netfliksie.
Spoiler- Pokaż poprzednie komentarze [2 więcej]
-
@Triste Cordis Hmmm. Okej. Czyli ciebie zatrudnię, jako fundacyjnego sprzątacza
-
@Triste Cordis Hej, nie patrz tak na mnie. Skoro wiesz o Fundacji, to nie mogę puścić cię wolno. Przykro mi.
-
Słuchajcie... Nie wiem co mi się stało, ale martwię się. Mój wczorajszy dzień był ostro stresujący, co jest związane z kursami. Ogólnie... Już dawno nie czułem się tak okropnie od czasów gimnazjalnych. Ale nie o to chodzi. Boli mnie serce, czuję takie dziwne kłucie. A jestem osobą, która nie dość, że ma powiększoną sylwetkę serca, to jeszcze arytmię. Możliwe, że mogę mieć je uszkodzone?
-
Więc... Dzisiaj robiłem test na osobowość. Nie ukrywam, wynik dość ciekawy i postanowiłem się z wami tym podzielić.
Perfekcyjny melancholik
Głęboki i skłonny do rozmyślań, analityczny. Poważny i zdeterminowany do działania. Ma zadatki na geniusza, utalentowany i twórczy. Muzykalny, przejawia zdolności artystyczne. Perfekcyjny melancholik jest wrażliwy na potrzeby innych. Skłonny do poświęceń dla innych.
W pracy podporządkowuje się regulaminom, jest perfekcjonistą o wysokich wymaganiach. Docenia wagę szczegółów, jest wytrwały w dążeniu do celu. Łatwo dostrzega problemy, zazwyczaj znajduje twórcze rozwiązania
Perfekcyjny melancholik jest wymagającym rodzicem, oczekuje właściwego postępowania. Dba o porządek w domu, jest troskliwy, poświęca się dla innych. Zachęca do nauki i rozwoju innych.
Ostrożnie dobiera przyjaciół, chętnie pozostaje w cieniu. Zazwyczaj unika zwracania na siebie uwagi. Jest wiernym przyjacielem, wysłucha narzekań i pomoże rozwiązać problem. Głęboko troszczy się o innych. Współczujący aż do łez.
-
Znalazłem najlepszy poradnik, jak myć ręce w wykonaniu medyka z Team Fortress 2. Welp. Nie wiem jak wy, ale ja wciskam "E".
SpoilerALE, ALE, AAAALE! To jeszcze nie koniec tego posta. Bo skoro już mowa o Team Fortress 2... Zostawię wam to, TU poniżej iii... Czy wy też jaracie się tak samo jak ja?
Spoiler- Pokaż poprzednie komentarze [2 więcej]
-
*click* Noice
Are you freaking kidding me?! Ehhh, no i mój hype został zniwelowany o ponad 9000 D:
-
Wiecie, ostatnio zastanawiałem nad kolejnym postem, który byłby takim moim kolejnym tokiem myśli. Tym razem chciałem wam opowiedzieć o tym, jak zostałem Ateistą, co mnie skłoniło do aPoStAzJi pRzEz cO tRaFiĘ dO pIeKłA!!!!!!!!!1111 jeden jeden jeden. Rzecz jasna, nie mam zamiaru nikogo nakłaniać, ani zmuszać do tego, by również podążył moją ścieżką. Jeśli jesteś osobą wierzącą, spoko. Ja to szanuję, więc uszanuj to, że ja postanowiłem być nie wierzący. I prosiłbym też także i was, by mnie do tego nie przekonywać, I mean, bym zaczął wierzyć.
-
Niedługo 200 punktów reputacji, a z nimi special. Tym razem chciałbym zorganizować maleńkie... Głosowanie. Dość enigmatyczne, ale... Zawsze coś. Więc:
Opcja A: Pewna rzecz, która powstała niedawno pod wpływem pewnych emocji i obecnie służy mi, jako geneza mojego OC w różnych RP (Osoby, które wiedzą co to są proszone o nie zdradzanie, co to jest)
Opcja B: Pewien projekt, nad którym pracowałem dość długo, ale koniec końców... Leży, kurzy się i możliwe, że już nigdy go nie wznowię.
W komentarzu napiszcie, czy wybieracie opcję A czy B. Jeśli będzie więcej głosów na jedno albo drugie, pojawi się w następnym specialu.
-
Wróciłem właśnie z badań rentgenem i zaczęła mi wyrastać trzecia ręka. Co mam robić?
- Pokaż poprzednie komentarze [2 więcej]
-
@PervKapitan
Jesteśmy powaleni...
-
Chciałem spróbować skateboardingu. Jednak... YT zaproponował mi film z wypadkami na desce, iiiiiiiii... Oj, szybko się rozmyśliłem...
- Pokaż poprzednie komentarze [1 więcej]
-
1. Kto?
2. Po prostu się boję. Panicznie się boję, nie chcę złamać nogi, albo upaść na beton. Ała...
-
No niby są, ale... Kurde, tego złamania nogi czy ręki boję się najbardziej, bo... Niestety na własnej skórze przekonałem się, jak bardzo boli złamana kość *drży*
-
Mały apel do @Socks Chaser
Dziewczyno, piszesz mega długie wypowiedzi, rozbudowane i... Kurde, podziwiam cię. Dziwi mnie, że masz na to siłę, kiedy ja po jednym długim poście mam ochotę iść spać. Błagam, teach me master!
- Pokaż poprzednie komentarze [1 więcej]
-
Gadaj ile chcesz, nie mam nic przeciwko.
I taki malutki apel do wszystkich zgromodznonych... Jeśli ktoś zacznie się tu wyzywać, ma bana i koniec. Nie życzę sobie tu rynsztoku.
-
-
Okay, so... Dzisiaj mam zamiar zacząć penetrować całe MCU i... Chyba zacznę od trylogii Iron Mana. Najmniej mam ochotę oglądać Hulka i Spider-Mana, więc... Ich zostawię sobie na koniec. No ale... I tak mnie to nie ominie.
- Pokaż poprzednie komentarze [1 więcej]
-
-
Thor: Nie pyskuj ojcu!
Ultron: A to wielkie z młotem, to matka?
Iron Man: [Do Thora.] No i po co się odzywałeś?
-
Moja cierpliwość oficjalnie dobiegła końca. Zawsze starałem się być miły, traktować ludzi na równi ze mną, czy to w szkole, czy to na praktykach, ale i tak ciągle dostaję w zamian kopa w dupę. Szczerze mówiąc, mam już tego dość. Od dzisiaj nie mam już zamiaru spełniać cudzych oczekiwań. Walić to, I'm fu██ing done. I jeśli czyta to ktoś z moich znajomych, nie martwcie się. Was lubię i szanuję. Nie zmieni się wiele, poza faktem, iż będę trochę chłodniejszy.
- Pokaż poprzednie komentarze [1 więcej]
-
-
Teraz pewnie zostaniesz zagazowany
-