Linds

No jak to, przecież dla większości dzisiejszego ludu słuchanie disco polo to gorsze niż banicja, śmierć I w zasadzie z tego powodu jest mi źle z tym wszystkim. Znam masę osób, które lubię, fajnie mi się z nimi gada, spędza czas itd., ale ino przyznać się do disco polo i już można oczekiwać na wieczne potępienie i odrzucenie. Tak więc zmusza mnie to do "zakładania maski" czego nie znoszę, czym wręcz gardzę.

Wyżalę się. Mam problem ze słuchaniem muzyki. Chodzi o to, że od dłuższego czasu zasłuchuję się w disco polo. Nie w byle jaki, bo w taki z lat 80. i 90., nie te dzisiejsze techniawki typu "Ona tańczy dla mnie", czy mix disco polo z dubstepem. Ale i tak źle mi z tego powodu, bo to jednak ciągle disco polo. Winę zwalam na rodzinę. Wychowywałem się w rodzinie, która słuchała tylko tego. W dzieciństwie było w mojej rodzinie wiele wesel - a na nich oczywiście disco polo. W zasadzie ta muzyka otaczała mnie przez wiele lat życia. Wiem, że rock i metal jest lepszy, mocniejszy i lubię to. Mimo tego nie potrafię, po prostu nie potrafię przestać słuchać disco polo... A na dobicie mam jeszcze fakt, że jestem jakoś spokrewniony z typem, który odpowiada za jeden z większych hitów disco polo. O ile "Ewa odeszła" coś komuś mówi. Ludzie, pomocy, co ja mam robić? ._.

Szef kuchni? To w fandomie ktoś taki się znajdzie?

Ale Sylwester bez zbyt duźego bum to żaden sylwester

Nie było mnie. Widziałem zdjęcia i szczerze żałuję, no, ale co poradzić, praca... A piszę tego posta, bo chciałbym życzyć warszawskiemu fandomowi wesołych świąt

Zdecydowanie Chemik. Ale niech zrobi coś lepszego, z wybuchami, niż to, co zrobił pod koniec kwietnia w Toruniu

Niklas!

Przejrzane. Tak, przejrzane, bo żaden artykuł mnie nie zainteresował. Jestem dość wybrednym czytelnikiem. Na początku szata graficzna do artykułów mnie uderzała - zwłaszcza, że teksty niektóre nie były idealnie dopasowane do ramek (przykład - pierwszy tekst Dolara). Ale im dalej przeglądałem, tym podobało mi się coraz bardziej. Okładka - dół zawalony, góra zaś niemalże pusta. Przerzuciłbym tam nr magazynu i to niekoniecznie w takiej wielkości. Wielki plus za zaznaczenie praw Hasbro Pomyślałbym nad innym stylem do spisu treści - np. kropki/myślniki na początku każdej pozycji. Plus starajcie się nie robić podziału słów na sylaby - wiem, że to jest dozwolone w jęz. polskim, ale jednak dla mnie to nie wygląda jakoś profesjonalnie. Zwłaszcza jak to zestawić z czcionką tytułów działów w spisie. Nie pojmuję sensu istnienia recenzji odcinków, gdy odcinki są obejrzane w ciągu 2-3 dni przez wszystkich podczas, gdy recenzja ukazuje się dużo później. Zgaduję, że są osoby, które czytają recenzję dla poznania spojrzenia na odcinek z innego punktu widzenia. Ja do takich osób nie należę - jak czytam recenzję to czegoś, czego jeszcze nie znam, by wiedzieć na co się szykuję. W ogłoszeniu o naborze kilka błędów - brak znaku zapytania na końcu pytania, oraz "MENAzette" zamiast "MANEzette". Plus nie muszę patrzeć w creditsy itd., by wiedzieć, kto zrobił logo. To idzie mega wyczuć i nie po stylu, a po kolorach i OC. Z jednej strony fajnie - ta osoba to moja siostra fandomowa, ale z drugiej strony myślę, że gazeta fandomowa dla każdego powinna mieć albo OC niczyje, albo własne, a nie czyjeś. Mnie to jakoś bardzo nie przeszkadza, ale wiem, że wcześniej, czy później to wywoła jakieś problemy. Jak nie Manezettowi, to autorce. I boję się tego szczerze mówiąc. Nie wiem czemu, ale jestem na tak. EDIT: Przypomniało mi się to, co mi się spodobało - pisanie o fanfickach porzuconych/niedokończonych. Jestem ciekaw, co się znajdzie tam w późniejszych numerach.

Ja obecnie czytam "Metro 2034" D. Glukhovskiego, w kolejce czeka już "Do światła" A. Diakowa.

Ja bym zaproponował Maega lub Angela. Kto był na Zgonie, wie dlaczego.

Nie każdy. Ja tak nie uważam w swoim przypadku.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na jedną rzecz. Wskazujecie, że MLP:FiM jest najbardziej oglądaną produkcją na Hubie. I z góry zakładacie, że dzięki temu będą non stop nowe sezony MLP:FiM. Zapominacie o jeszcze jednej opcji. Opcji puszczania powtórek.

Akurat koniec pomysłów nie będzie problemem - obecne MLP i tak kopiuje motywy z innych seriali lub nawet poprzednich generacji MLP. Wystarczy je wziąć i opracować po swojemu i voila, nowy odcinek! Posiadanie większości udziałów, czyli tzw. złotych akcji nie oznacza, że Hasbro jakoś obchodzi, co dzieje się na Hubie. To jest ino kwestia, że mogą Hub kontrolować i czerpać z tego najwięcej zysków ze wszystkich akcjonariuszy. Ale nie oznacza to na pewno, że Hub daje jakieś gigantyczne zyski. Takie gadanie to jedynie koloryzowanie sytuacji, by zrodzić sobie nadzieję na wieczność obecnej generacji.

Śmiechłem. Ognisk jak dotąd było bardzo dużo. Nie było jak dotąd żadnego, który nie miałby wady typu "za dużo dymu walącego po oczach". Ale róbta co chceta.

Ciągle popełniacie generalnie jeden błąd - patrzycie na sprawę przez pryzmat Bronies, którzy Hasbro nic nie obchodzą. Ich obchodzą małe dziewczynki, które zadowolą się kilkoma sezonami i więcej nie potrzebują. I ich nie obchodzi za bardzo ani serial, ani kanał Hub - to jest doczepka jedynie. Ich obchodzą słupki sprzedaży samych zabawek. Stąd nie brałbym za 100% pewniaka tego, że sezon 4. lub ewentualnie 5. nie będzie tym ostatnim.

Tak, ale nie mogą sobie pozwolić na skupianie się tylko na MLP, bo mają kasę z innych jeszcze marek, bo potem ucierpią na tym te właśnie inne marki MLP. A Hasbro inne marki ma dość mocne. Co jak co, ale myślenie typu "Mają kasę z Transformerów/Magicka itp., to będą robili nam serial!" jest błędne. Kasa jest inwestowana w różne sfery przedsiębiorstwa, nie tylko w serial dla małych dziewczynek.

Prawie perfekcyjnie mnie zrozumiałeś. Materiał promocyjny, na którym można przy okazji jeszcze zarobić. Nie uważam, że serial bez zabawek by na siebie nie zarobił. Uważam, że gdyby nie zabawki, to serial by nie powstał. I tyle. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Przyznaję rację Talarowi. Nie, żeby mnie ta Luna akurat odrzucała - znam ten art i go lubię, ale po prostu nie pasuje on w ogóle do tematu śmierci Mystherii. Jeśli Luna miała być miłym dodatkiem, trzeba było go wciepać do mojego artykułu zamiast kucy G3

To nie jest takie proste. Hajs może być, ale na zbyt niskim poziomie (dajmy na to wydajesz na produkcję 100 zł, płacą ci 110 zł, zarabiasz więc 10 zł, a odpowiedni poziom dla ciebie to byłby np. 150 zł, czyli 50 zł zarobek).

Nie miałem dojścia do takich informacji, ani czasu, by takie dojścia sobie załatwić. Poza tym firmy, które zaopatrują dany region w towar Hasbro, czyli generalnie pośrednicy w ich łańcuchu dostaw w zasadzie nie zmieniają tutaj za bardzo wiele. Sprawa jest prosta - jest zapotrzebowanie od sklepu, to ono idzie coraz wyżej. Każdy wyższy szczebel zamawia nieco więcej, niż jest oczekiwane, bo trzeba sobie pozwolić na pewien poziom zapasów. Stąd dane od Hasbro są najbardziej rzetelne i najlepiej ukazują kwestię popytu i podaży kucyków. Jeszcze gorzej jak wystąpi tzw. efekt byczego bicza, wówczas zamawia się za dużo, Hasbro by potem za dużo wyprodukowało i powstałaby nadwyżka, którą byłoby ciężko sprzedać, a nawet można by na niej zacząć tracić. Poza tym myślą artykułu nie było zbadanie ekonomiczne Hasbro, lecz wykorzystanie ekonomii, by poznać termin końca 4. sezonu. Przyznaję, że to się nie do końca udało, aczkolwiek chyba dałem podwaliny do myślenia, że 4. sezon, ewentualnie 5. będzie ostatni. Co to miało znaczyć?

Znalazłem literówki w moim tekście. Musiałem coś przeoczyć przy sprawdzaniu korekty mojego artykułu. W każdym razie dziękuję za opublikowanie go, od dawna chciałem go napisać.

20 grudnia Wigilia... <Patrzy w grafik> Derp, robota do 22.

W fandomie często plotem nazywa się tyłek

Akurat skończyłem pisać felieton na ten temat zawierający ekonomię, statystykę itp. Pisałem go ponad pół miecha. Będzie w najbliższym Brohoofie.

Metabolizm był wiadomy - Celestia tyje w plocie co sezon. Był pic, który to udowodnił.