Skocz do zawartości

Applejuice

Brony
  • Zawartość

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Applejuice

  1. Applejuice

    Daj swoje foto :P

    Warmen zbiera za mało atencji, szybko, zróbcie coś z tym, to zagina czasoprzestrzeń i harmonię wszechświata!!11 Wyglądasz kawaii z tym warkoczykiem
  2. Która postać jest twoją ulubioną i dlaczego, który moment fika najbardziej ci się podobał/nie podobał/zszokował/rozbawił/zasmucił, czy czytało ci się lekko (na co składają się a) opisy b) dialogi c) inne rzeczy na które może wpadniesz), czy fabuła jest ciekawa czy nie, jak już ktoś powiedział, zdopingować autora, powiedzieć mu, że jest supi i niech pisze... wymieniałabym długo, ale nie czytałam fika i nie chcę fantazjować. To dość przykre
  3. Jak sponifikować Franka Sinatrę? Imię w sensie, na kucykowe. Halp, Żyjący Piszący, myślę nad tym już tak długo i nic mi nie przychodzi do głowy, nie jestem dobra w wymyślaniu kucykowych imion, a to bardzo pilna sprawa .-.
  4. Applejuice

    Niewidzialne avatary

    Mi avatary działają jedynie na jasnym stylu, gdy zmieniam na ciemny już ich nie ma
  5. Jaki śmieszny temat. Teraz czekam na narzekanie o clopach, homoseksualistach, współczesnej muzyce, polityce i innych debilizmach dla ludzi o zbyt wysokim mniemaniu o sobie. Liczę na was.
  6. Zrobiło mi się ciebie autentycznie żal. Ale hej, ja chyba kiedyś czytałam jedno z twoich konkursowych opowiadań.
  7. Z początku chciałam napisać Spidiemu coś o jego powołaniu, jego roli jako pisarza i o tym wstępie z głębią nad głębiami, ale jednak stwierdziłam, że to nie moja działka i niezbyt się do tego nadaję (15 lat mam, z gimby dopiero wychodzę, a to jednak dorosły człowiek xd). Tylko dodam, żeby jeszcze bardziej wszystkim podbudować ego, że zgadzam się z przedmówcami. I tak usuwałam sobie pierwsze akapity mojego konstruktywnego posta, a tu taki śmieszek na jaw wyszedł. Nie znam tych ludzi, nie będę się wypowiadać, ale ogólnie - fajne zagranie. A teraz mój post nie zacznie się anegdotką, cytatem greckiego filozofa ani graniem muzyki, nie będzie też przepełniony fachowym słownictwem - nie nadaję się do pisania recenzji ;p Rzadko czytam fanfiki i jeszcze rzadziej je komentuję, ale tutaj postanowiłam rzucić okiem (bo takie fajne dyskusje, że gimbo Sok tez musi się wtrącić). Chalo, spoilery, graj, muzyko! - właściwie wszystkie rzeczy niżej, które teraz napiszę, to tak naprawdę coś w rodzaju streszczenia, bo pisałam sobie swoje spostrzeżenia na bieżąco z czytaniem. Spidi i "Zmora" - Jak dla mnie słowo "kobieta" jest w porządku i wydaje mi się, że ładnie podkreśla "dorosłość" Sweetie Belle i jej ciążę. Nie będę się kłócić, co tak naprawdę powinno tam być, ale to słowo nie wywołało u mnie zgrzytu. - Ciężko chyba rozczesywać włosy - i do tego robić z nich loki - jednocześnie mając kapelusz na głowie .-. - Zapowiadało się bardzo słodziutko. Filuterny nastrój Luny, "tak zwane" babskie pogaduszki, ciasteczka i najzacniejsza herbata - naprawdę milutko. Ale gdy padło słowo "sen" Luna zmieniła się w pół-bestię, machającą ogonem jak mój kot gdy chce mnie zaatakować (o, i jeszcze zjeżona sierść na karku jak u psa - to już nie moje porównanie o_O), grzywę złapał sztorm, do tego wzrosło jej ciśnienie. I z babskich pogaduszek zrobiło się coś w rodzaju egzorcyzmu. Od początku wydawało mi się to nieco zbyt dziwne i przesadzone - Luna chciała sobie pogadać o źrebięciu, przyjazna atmosfera, a tu nagle zaczyna gadać jak nawiedzona i męczyć psychicznie matkę, która zaraz urodzi, hm. Może gdyby opowiadanie byłoby dłuższe i ten wybuch miałby jakieś bardziej wyraziste uzasadnienie niż jedynie słowo "sen", nie wyglądałoby to tak nienaturalnie. Zbudowałby się mroczniejszy klimat, wypowiedzi Luny nabrałyby większego sensu. - Właśnie, wypowiedzi Luny - jak dla mnie zbyt długie, zbyt jednolite, w monolog nie była wplatana żadna czynność - złowrogie drgnięcie powiek, histeryczny śmiech, spojrzenie bestii or smth liek dat. Przyznam szczerze, że później zaczęły mnie męczyć i omijałam co drugie słowo. Wydają się być nieco drętwe, a z pewnością można je w jakiś sposób "ubarwić", bo kontekst fajny, tylko przekazanie go powinno być bardziej dopracowane. - Zdziwiło mnie również to, że Sweetie, zamiast być zdumioną co Luna wyczynia, od razu uwierzyła jej słowom i zaczęła panikować. Później, gdy pojawiła się Rarity i fragment, że bała się jej oczu, a słowa brzmiały jak złowrogie zaklęcie, najbardziej do mnie przemówił - w takim razie Rarity miała prawo się wystraszyć. I tutaj również podkreśliłeś szaleństwo Luny, a imo można było je bardzo ładnie opisać już wcześniej, wiele by to zmieniło. - Opisy? Z tego wszystkiego, co do tej pory napisałam wynika, że ich brak jest największym błędem. Oczywiście nie mówię, że ich w ogóle nie ma, bo są, i wydają mi się w porządku - tylko widziałabym tam więcej uplastycznień, które dużo by zmieniły. - "Grzeczna dziewczynka!" mnie po prostu zmiotło, nie wiem, co innego powiedzieć, ale Luna coraz bardziej przypominała mi rozjuszonego kota (mój też ma błyskawice w oczach) D: - Kartonik zwiądł, seems legit. - Końcówka najbardziej ukazała szaleństwo Luny, plusik. Tik, tak. Podsumowując: podobał mi się pomysł postrzegania świata jako jedynie iluzji, jednak mnie nie porwał. Porwałby, gdyby opowiadanie było dłuższe i miało w sobie klimat, sądzę, że tego tutaj również zabrakło. Monologi Luny ciekawiły mnie jedynie na początku, później przez brak tych urozmaiceń, o których wspominałam ci wcześniej, zaczęły nieco nużyć i zdawać się denne. Nie wiem, czy jestem odpowiednią osobą żeby mówić takie rzeczy, ale: potencjał w tym jest, tylko niewykorzystany. Może rozwiniesz to w coś dłuższego, Spidi? Wtedy być może ludzie doszukają się głębi, o której wspominałeś. Do reszty opowiadań z pewnością wrócę, teraz muszę uciekać. Pece Edite, jedna literówka rzuciła mi się w oczy:
  8. Byłam w trakcie pisania konstruktywnego posta, ale MATKOBOSKO, JAKI PLOT TWIST :0 Normalnie jak z jakiejś bajki braci Grimm! *klap klap* Konstruktywny post jutro.
  9. Zalezy kto, natrafialam na bardzo milych Warszawiakow i wzory patologii z trudnych spraw lub innego gunwa. Chyba wszedzie tak jest, wydaje mi sie, ze nie ma reguly .-.
  10. Ksiezniczka BM pochodzila wlasnie stamtad (temat Rodzina Apple bodajze), inaczej bym tego tutaj nie wklejala
  11. Ahoj na morzu i w kosmosie. Większość rzeczy, które tutaj napiszę, jest mocno subiektywna i oparta na moim wygórowanym widzi-mi-się - zrobisz, jak uważasz, Garin. Porządki 1) Usunęłabym dział "Galeria Applejack" i wszystko uschematyzowałabym do jednego tematu. Byłoby mniej pustych zakątków i więcej porządku. Jeden ogólny wątek byłby przez ciebie kontrolowany, żeby arty trzymały jako taki poziom. 2) To samo tyczy się tematów z rodziną Apple i innymi - usunąć. Poza spamem BiPa nic tam nie ma, a jego niektóre arty są dość kiepskie. Właśnie dlatego myślałam o tej kontroli - jakiś mały regulamin or smth liek dat. Niech to posłuży za wystarczający argument. 3) Dział "Appleloosa" - nie wiem, czy jest sens jego istnienia, skoro są tam tylko dwa tematy. Imo można je przenieść do ogólnego działu. 4) A "Zawody Żelaznego Kucyka" wyglądają jak działowe archiwum. Albo coś tam odświeżyć, albo również powywalać te tematy. Nie lubię, gdy tak wszystko zastyga, stoi i nic się z tym nie robi. 5) Podobna sprawa z pamiętnikiem. 6) Zabawy - poza prawda fałsz wszystkie są nieaktywne. Albo są nudne, albo nie są odświeżane. 7) No i Zapytaj... Uch, znów mi się dziwnie zrobiło, bo zobaczyłam swoje stare odpowiedzi. Z tym też musisz coś zrobić. Ostatni post w pytaniach był w kwietniu. 8) Tematom "Witajcie, partnerzy!", "Tablica Wyróżnień" itp też przydałaby się jakaś renowacja. 9) Aha, i obrazek działowy jest trochę za duży i zbyt pomarańczowy. Podsumowując to wszystko, ja to bym najlepiej wszystko wywaliła i założyła od nowa. Rewolucja jak w offtopie w erze forumowego dostatku, tyle że tutaj nie będzie żadnych buntów, bo nikogo to nie obchodzi, he. A teraz dam coś bardziej konstruktywnego, żeby nie było, że przyszłam tu wszystko masakrować. INNOWACJE 1) "Appleloosa" - od razu nie trzeba usuwać. Ja dałabym tam wszystkie dyskusje, na które miałeś pomysły, ale ci się komputer spalił i te, które już są (jedna zdaje się, ale co stoi na przeszkodzie!) + wszystko, co jest związane z Jabłkiem. I nie chodzi tu o kucyka, bo, jak już zaznaczałam wiele razy i w wielu wątkach - nikogo to nie obchodzi, a wiele tematów było już wiele razy wałkowanych. Mam tu raczej na myśli coś o gotowaniu, muzyce country, wsi, rodzinie, westernie, jeździectwie, BRONI BO CZEMU NIE, wynalazkach, przestępcach i szeryfach, Indianach i laki lukach. Srsly, można z tego zrobić coś dużego. 2) "Zapytaj Applejack" - zachęciłabym ludzi do zadawania pytań różnymi eventami. El Martinez, mój best regent, odpowiadał pijaną Applejack, i to było fajne. Można ukierunkować ludzi na jakieś wydarzenie, żeby łatwiej mogli wymyślać pytania. + goście specjalni. 3) "Pamiętnik" - pamiętniki prosperowały najbardziej w czasach "przygód", gdzie użytkownicy wymyślali dalsze zakończenia. Mój pamiętnik był mocno zryty i beznadziejny, pewnie dlatego tak dużo osób go czytało i brało w tym udział. Pamiętam te czasy, gdy zastój działowych pamiętników był największym problemem forume xd Ja lubię pisać, mogłabym coś takiego poprowadzić. Poza tym tytuł tematu "Fanfiki w dziale..." też jest dość nieadekwatny. Pamiętam, że tak go nazwałam, bo chciałam robić jeszcze dużo opowiastek, ale coś mi nie wyszło xd. A gdyby nie brać przygód w ogóle pod uwagę, można byłoby dać głos ludowi, o czym chce czytać. Opcja "Przemyślenia Applejack o jabłkach" też może być ciekawa. Można ściągnąć dobrego MG, który poprowadziłby sesję i która nie umarłaby od razu. MG prowadziłby postać AJ, ludzie by się z nią zżyli, mogli chodzić razem zbierać jabłka i explorować Ponyville. A jeśli to wszystko jest bez sensu, to po prostu usunąć ten dział. 4) Zabawy - tutaj imo najbardziej potrzeba inicjatywy Avatara, żeby ogarnął te zabawy, które są nieaktywne - bo jest ich całkiem sporo, a mogą okazać się ciekawe. Na razie to tyle, pozderki!
  12. Mieszkam w miasteczku i nie mogę znieść panującej tutaj nudy Przetrwam ostatnią klasę gimby i wynoszę się do liceum do miasta. Mam przyjaciółkę i kilku znajomych, ale z nimi nie da się tutaj nic robić. Chcę poznawać nowych ludzi i nowe miejsca, robić nowe rzeczy, u know. Moje miasteczko trochę mnie ogranicza. To jest dobra miejscówka na wypoczynek, ale nie na bycie takim wolnym Sokiem, jak ja.
  13. Gdy ktoś miesza siebie z błotem jest skromny, a gdy ktoś wierzy w swoje umiejętności jest egoistą, hurr Taka dygresja, już mnie tu nie ma *boop*
  14. Applejuice

    Akame Ga Kill

    Najfajniejszą rzeczą w tym anime jest to, że bohaterowie nie są aż tacy OP i nie zawsze wychodzą z opresji cało Tylu już naumierało, że nawet nie jest mi smutno xd Halik:
  15. BiP, skup się na problemach, które są tutaj omawiane, a jeśli masz gwarancje, które znaczą więcej od Rejwenowych i chcesz sobie podyskutować o avatarach, to załóż osobny temat, plz. Świecić pustkami nie będzie, bo ja na pewno się wypowiem
  16. Wydaje mi się, że od wytykania błędów avatarowi powinien być osobny temat, a dyskusja powinna być o moderatorach, jak sugeruje tytuł tego tematu
  17. Myślałam że to temat "zażalenia na moderację", a nie "zażalenia na avatarów" Chyba powinno się zacząć od tego, że do kucykowych działów tak czy siak niewiele osób zagląda, więc podanie tego jako powód odejścia userów z forume to argument inwalida. Ale skoro już się wtrąciłam: jeśli taki temat istnieje, to chyba dobrze, że ktoś się udziela, prawda? Z tego co przeczytałam Irwin nikogo nie hejci, tylko prowadzi normalną dyskusję, i jak już chyba Sky zaznaczył, może to coś w końcu da. Póki co to wy zaczynacie na niego naskakiwać, bo nie ma regenta w jego dziale, lol, co on tutaj robi, niech idzie .-.
  18. Mój kucykowy husbando, jak fajnie Na taki typ mam określoną swoją własną skalę, tutaj jest zdecydowanie powyżej 41 miejsca, świetnie go przedstawiłeś. Szkoda że tak mało tekstu. Czekam na więcej Flash Sentry rozdziałów c:
  19. Applejuice

    Daj swoje foto :P

    Czego wy chcecie, podstawówka to bardzo stresujący okres, niech się chłopak rozerwie.
  20. Applejuice

    [Dyskusja] SMILE HD

    >bije na śmierć >jak go znajdę to połamię wszystkie kości Well.
  21. Nigdy nie czytałam fanficów z Octavią/Vinyl/innym backgroundem, do tego nie siedzę aż tak w fandomie, więc niezbyt orientuję się w teoriach dotyczących znajomości między nimi, jednak zdziwiło mnie to, że przedstawiłeś Octavię i Vinyl jako przyrodnie siostry. Z tego wszystkiego co do tej pory widziałam to od razu wywnioskowałam, że będzie ship OctaviaxVinyl, to fajnie, że jednak jest inaczej ...Chyba że ci się w głowie coś przewróci .-. Nie jestem do końca przekonana co do charakteru Octavii, w trakcie czytania co i rusz zmieniałam decyzję o niej - początkowo bardzo podobały mi się jej riposty, ale gdy rozpoczęła się ta cała akcja z uciążliwą dziewczynką z tramwaju, nie do końca wiedziałam jak powinnam na to zareagować. Z jednej strony mocno wredne i fajne, ale z drugiej chyba jednak zbyt przesadzone. No i Tavi co raz bardziej wkurza się na wszystko i wszystkich. Wizja naprawdę ciekawa, pasująca do jej znużonego spojrzenia, które widzieliśmy w serialu (przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie) Wykreowałeś tę postać od zera - żarcie chrupków, kruszenie na kanapie i czytanie komiksów... nigdy nie przypisałabym tego Octavii, prędzej Vinyl. No i beknięcie mnie zmiotło xd W drugim rozdziale okazuje się, że Octavia to taka trochę tsundere (mangozjeb mode on) - nienawidzi wszystkich, jest dla każdego oschła i zimna, ale jak wraca jej przyjaciółka okazuje się, że ma też tę wrażliwą stronę. "Zmiękczanie" postaci można fajnie rozpisać i jestem ciekawa, jak to dalej rozwiniesz... chociaż romans Tavi i Coco wydaje się całkiem oczywisty A druga część rozdziału mnie po prostu rozwaliła xD BON BON I LYRA MIESZKAJO RAZEM TO NA PEWNO LESBY - wow, mieszkańcy Ponyville są aż tak wredni? Ale za to bardzo fajnie to wyjaśniłeś. BIG MAC DAŁ SIĘ WYRUCHAĆ FLITTER LYRA MANIPULUJE BIG MACIEM BO SEKSY łociul ;___; Ta cała imprezka przypomina mi chlej party w lesie za gimbazo po pracy klasowej z fizy xD I to nie oznacza, że mi się nie podoba. Nie jestem specjalistką w takim ocenianiu ogólnym i długo szukałam określenia na twój styl pisania, aż w końcu znalazłam - bardzo ładny (kreatywnie xD). Narrator dużo rzeczy tłumaczy z bliższej perspektywy, nie nachalnie, do tego zajmująco. Te delikatne opisy różnych sytuacji, charakterów postaci, do tego dobrze ułożone dialog ii zdania złożone z całkiem bogatego słownictwa. Lektura jest bardzo przyjemna i nie nużąca, tekst przejrzysty, nie znalazłam żadnych błędów, hehe, 10/10. Trochę denerwują mnie shipy klaczxklacz, ale po tym drugim fragmencie z drugiego rozdziału, gdzie jest kompletnie inne miejsce i kompletne inne postacie, nie wiem już jakie z tego związki powychodzą. Ale nawet jeśli będzie to pierwsza opcja, to ze względu na intrygującą postać Octavii jakoś to przeboleję, bo najbardziej ciekawi mnie jej transformacja. ...o ile wciąż piszesz Piszesz, prawda? Nie porzuciłeś tego fica? pisz, bo go aprobuję ;_; pozderki
  22. Madeleine, nie miałam na myśli, że nie doceniam takich komentarzy - bo jak ktoś już napisał, naprawdę trzeba się mocno z tym namęczyć. Ale ja po prostu czuję się troche dziwnie, gdy je czytam. Może dlatego, że nie jestem przyzwyczajona do takiej profesjonalności i trochę zazdroszczę Jeśli poczułaś się urażona, przepraszam, i przepraszam też resztę. Chyba mam teraz na to trochę inne spojrzenie ._.
×
×
  • Utwórz nowe...