Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5912
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Cipher 618 wygrał w ostatnim dniu 19 Czerwiec

Cipher 618 ma najbardziej lubianą zawartość!

O Cipher 618

  • Urodziny 10/10/1985

Informacje profilowe

  • Płeć
    Ogier
  • Miasto
    Okolice Białegostoku
  • Zainteresowania
    Gry, filmy, muzyka trance... Oryginalne, prawda?.
  • Ulubiona postać
    Judy Hopps (Zootopia), Bill Cipher (Gravity Falls), Star (Star vs Forces of Evil).

Ostatnio na profilu byli

206153 wyświetleń profilu

Cipher 618's Achievements

Zarządca stajni

Zarządca stajni (12/17)

3.8k

Reputacja

  1. Tak na to patrzę i prawdę mówiąc nie wiem czy miałbym ochotę oglądać jeszcze jakiekolwiek MLP. Znudziło mnie to...
  2. Grałeś kiedyś np. w Silent Hill? Tam każdy nabój był na wagę złota, także w akcie desperacji walczyłeś zardzewiałą rurą. Sorry, ale współczesne horrory to szambo robione na jedno kopyto: schowaj się w szafce, to upośledzony wróg ciebie nie złapie. A jak złapie to tak rozwali ryja, że ci w uszach będzie piszczeć. No przerażające jak warczący szczeniak
  3. Gra jest pozbawiona jakichkolwiek mikropłatności i reklam. Początkowo chciałem wydać ją na Androida, ale zasady publikacji na Google Play Store są tak porąbane, że odpuściłem. Obecnie pracuję nad wyścigami post-apo, które wyjdą w grudniu, zaś beta demo jest już dostępne - LINK. . Następnie biorę się za horror. Chwilowo postanowiłem odpocząć od wyścigów dlatego zacząłem tworzyć drobny prototyp wspomnianego horroru. Gdy go skończę to wrzucę link na forum Screeny z horroru, które mogę wrzucić bez obaw. Inne są zbyt drastyczne
  4. Nie wiem czy ktokolwiek tu jeszcze zagląda, ale udało mi się stworzyć i wydać grę na STEAM. Mam ze dwa wolne klucze, także jeśli ktoś chce, to niech da znać Strona na STEAM
  5. Cipher 618

    Zmierzch for internetowych

    Nie. Po pierwsze: utworzenie i zarządzanie grupą na FB jest po stokroć łatwiejsze od zarządzania jakimkolwiek forum. Nie musisz mieć żadnej wiedzy, wszystko robi się samo, a ty ograniczasz się jedynie do zmiany obrazków w tle. Wiem coś o tym, bo sam utworzyłem grupę o Honkai: Star Rail. Gdyby to miało być forum, to nawet bym nie zaczynał. Po drugie: czasy się zmieniły i ludzie się zmienili. Kto był na tym forum od lat, to widział jak aktywność z czasem spadała i to jeszcze w czasach świetności serialu. Ludziom zwyczajnie nie chce się napisać czegoś więcej niż: "rel", "lol", "idk". Gdy widzę w jaki sposób wypowiadają się ludzie na takim Genshin Impact Polska, to załamuję ręce. Za sprawą social mediów i smartfonów wciskanych od najmłodszych lat to społeczeństwo najzwyczajniej w świecie "debilnieje". No, ale to już rozmowa na inny temat Po trzecie: fora nadal istnieją i mają się całkiem nieźle, ale poświęcone są raczej poważniejszym tematykom (obróbka grafiki, tworzenie gier itp). Chociaż prawda jest taka, że Discord jest wygodniejszy, bo zawsze aktywny. Co z tego, że napiszesz coś na forum skoro na odpowiedź musisz czekać X czasu? Na grupie też może być porządek. Wszystko zależy od admina. Ale fakt jest faktem, że forum daje większe możliwości. No, ale co z tego, skoro ludziom się zwyczajnie nie chce?
  6. Prawie dwa miesiące dłubania w Unity, i oto jest... gra-żart stworzona by nabrać wprawy w pluginie Playmaker, czyli krótki FPS o nazwie: "CHAIRNOBYL" (nie, to nie literówka) :rainderp:
    LINK

  7. Cipher 618

    Psi Patrol: Film (+ serial)

    Widziałem już go. Wyszło równie dobrze, a nawet lepiej niż poprzednio Finał mógłby być trochę dłuższy, ale i tak czekam na wydanie blu-ray.
  8. Wiem, widziałem zwiastun. Premiera jakoś w tym miesiącu Zapowiada się całkiem nieźle, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.
  9. No to bierzemy się za tworzenie gier :) Od kilku miesięcy ogarniam Unity i muszę przyznać, że całkiem nieźle mi to idzie. Póki co tworzę mikro-gry, w których testuję różne pomysły, ale "za niedługo" zabieram się za coś bardziej konkretnego. Zmieniłem już laptopa na mocniejszego, kupiłem trochę dodatków i można zaczynać zabawę. Oto jedna, a raczej pierwsza jako tako działająca mikro-gra... Prace nad nią zostały porzucone ponieważ po zainstalowaniu płatnych pluginów wszystko się posypało. Udało mi się to jakoś poskładać do kupy (dać losowe tekstury w "magazynie"), ale wiele rzeczy przepadło: punktacja, część audio itp. Miłej(?) zabawy
     

    Spoiler

     

    1. Decaded

      Decaded

      Czemu linkujesz przez fejsa :v

      skoro masz konto na itchu, to linkuj bezpośrednio

       

      Cytat

      No viruses inside. I'm a gamer, not a as$hole :)

      sus

  10. Final Fantasy VII Remake W 1997 roku na pierwsze Playstation trafiło Final Fantasy VII, które po dziś dzień uznawane jest za jedną z najlepszych gier w historii. Zawsze chciałem ją sprawdzić, ale niestety fatalnie się zestarzała i nie dałem rady w nią grać. Na szczęście powstał remake, który opowie tę samą historię w rozbudowanej wersji i ostatecznie będzie trylogią. Final Fantasy VII Remake to coś, czego mi brakowało: gra, która skupia się przede wszystkim na opowiedzeniu jakiejś historii i ciekawych postaciach, a nie rozdmuchanym świecie zapchanym aktywnościami pobocznymi. To ważne tym bardziej, że fabuła jest po prostu FENOMENALNA i rewelacyjnie opowiedziana. Dialogi są naturalne, znakomicie zagrane, zaś niektóre przerywniki filmowe to małe dzieła sztuki od których ciężko oderwać wzrok. Postacie są doskonale napisane i nie da się ich nie polubić. Główny bohater, najemnik Cloud początkowo mnie irytował bo był typowym "milczącym mocarzem o mrocznej przeszłości mającym wszystko w d*pie", ale na szczęście to celowe zagranie. Oglądanie jak zaczyna się otwierać na innych i wychodzić ze swojej "skorupy" to czysta przyjemność. Swoją drogą, scena w której Cloud przebrany za kobietę próbuje obrazić starego oblecha miłującego się w sado-maso to złoto ("och tak, jestem chorym, obrzydliwym sukinsynem! Tak mi mów kochanie!") Po ukończeniu gry mogę powiedzieć tak... Ależ to była piękna przygoda. Przygoda, która była emocjonująca, zabawna, ale i momentami naprawdę smutna. Śmierć pewnej postaci zabolała, i to bardzo. Największe wrażenie robi w tym wszystkim Sephiroth, czyli złoczyńca po prostu idealny. Prawie przez całą grę nic o nim nie wiadomo: kim jest, czego chce, ani dlaczego Cloud (główny bohater) z jednej strony go nienawidzi, a z drugiej panicznie się go boi. I nic dziwnego, bo ten koleś jest po prostu przerażający. Serio... Na pewne rzeczy trzeba przymknąć oko. To japoński RPG, a te rządzą się swoimi prawami: gigantyczne bronie, przesadzony śmiech, walka z absurdalnym bossem (mechaniczny dom!), czy wyłączanie grawitacji na potrzeby scenariusza to tutaj norma. No, ale narzekanie na coś takiego ma tyle samo sensu co narzekanie na ostre dania w kuchni meksykańskiej Jak dla mnie FFVII Remake to arcydzieło, które zachwyca grafiką oraz muzyką i już teraz nie mogę doczekać się drugiej części trylogii. Szczęka na ziemi... Takie akcje to tutaj norma Motyw przewodni Sephirotha jest genialny
  11. Cipher 618

    Gry, na które czekacie.

    Tower of Fantasy [PS5] ToF miał być pogromcą Genshin Impact. Oczywiście nic z tego nie wyszło, bo mniejszy budżet i mniejsze doświadczenie deweloperów zrobiły swoje. Trochę w to grałem na tablecie, ale dałem sobie spokój bo za bardzo się cięła. Na szczęście już 8 sierpnia gra wyjdzie na PS5. I tutaj robi się ciekawie. Na PC i urządzeniach mobilnych gra jest darmowa. A tym czasem na PS Store już teraz dostępny jest jedynie pre-order na jeden z trzech zestawów. Co tak naprawdę płacimy za walutę premium, a nie za grę, ale to trochę dziwne podejście. Tak czy inaczej, ja zamówiłem bo to naprawdę fajna gra, która na PS5 będzie wyglądać rewelacyjnie. Zwiastun
  12. Cipher 618

    W co teraz gramy?

    Honkai: Star Rail [PC] Biorąc pod uwagę fakt, że wersja na PS5 wyjdzie jakoś w tym roku, a gra na moim tablecie działa co najwyżej poprawnie, to spróbowałem zagrać na laptopie. Co prawda działa na najniższych detalach, ale póki co wystarczy. A raczej musi wystarczyć. Po tych wszystkich latach konsolowego grania muszę przyznać, że granie na PC jest po prostu niewygodne. Co pad, to pad Ukończyłem pierwszy rozdział historii i muszę przyznać, że nie mogę doczekać się kolejnych. Ta gra to cholerne mistrzostwo świata: świetna fabuła, znakomicie napisane postacie, a do tego znakomity system walki. Pojedynek z finałowym bossem to najbardziej epicka rzecz jaką widziałem od... sam nie wiem kiedy. Miałem wrażenie, że oglądam jakieś anime. I mowa tu o walce w turach! No i ta muzyka: Jeśli ktoś nie grał, to polecam. Gra jest darmowa i ma śmiesznie niskie wymagania sprzętowe (działa płynnie na 10-letnim laptopie). The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom Po kilku godzinach grania muszę przyznać, że było na co czekać. Mam za sobą jakieś 5-6 godzin i jedyną poważną wadą są póki co problemy z płynnością animacji. Cała reszta to miód, megatony grywalności oraz mnóstwo nowości. Od razu uprzedzam, jeśli ktoś odbił się od Breath of the Wild, to nie ma tu czego szukać. Rdzeń rozgrywki jest nadal taki sam: nastawienie na eksplorację, poszukiwanie kapliczek, dużo łamigłówek, brak prowadzenia za rączkę (za wyjątkiem "prologu") i fakt, że Link na początku jest "na jednego strzała" (osłabienie postaci ma swoje wytłumaczenie fabularne). O ile BotW na początku rzucało graczowi kłody pod nogi w postaci np. mrozu, to TotK rzuca płonące kłody ponabijane gwoździami: mróz, brak szybkiej podróży, "lotni", a do tego ta cholerna grawitacja... Tak, na początku zejście z góry na dół będzie stanowić wyzwanie. A teraz coś o zarzutach, że Nintendo poszło na łatwiznę dając tę samą mapę. Bzdura wyssana z palca ludzi, którzy widzieli co najwyżej zwiastun. Po pierwsze, akcja gry rozgrywa się w tym samym królestwie. Trudno żeby robili nową mapę tego samego miejsca, prawda? Po drugie, wiele się na niej zmieniło. Aż chce się iść do znanych miejscówek i sprawdzić co nowego (jakie są konsekwencje "tego co stało się w prologu"). Po trzecie, dostaliśmy "archipelag" latających wysp na których jest co robić. Po czwarte, nowe moce, czyli... Budowanie! Link potrafi teraz ulepszać broń łącząc ją z innymi przedmiotami: motyka + głaz = młot. To samo tyczy się tarczy. No, ale to nic w porównaniu do możliwości sklejania ze sobą przedmiotów (przykłady widzicie na screenach). Dzięki realistycznej fizyce aż chce się eksperymentować tworząc najróżniejsze konstrukcje. Podsumowując, TotK to sequel idealny, który polecam każdemu, kto nie odbił się od BotW. A gdyby tak zbudować sobie pojazd? "My name is Link, and welcome to Jackass!", czyli jak (nie) schodzić z wysokiej półki. Nie da się tym sterować, ale ile to daje frajdy
  13. Powrót do winzgrozy na potrzeby Honkai Star Rail oraz silnika Ubuntu. A co za tym idzie nowa tapeta:
  14. Cipher 618

    Gry, na które czekacie.

    LEGO 2K Drive Oto wyścigi LEGO, w których sami sobie budujemy pojazdy! Co prawda dawno temu było coś takiego, ale dopiero teraz dostaniemy aż tak dużą swobodę budowania, a do tego otwarty świat pełen sekretów. Premiera już 19 maja, zaś ci co mają droższe edycje zagrają trzy dni wcześniej (czyli ja ). Zwiastun
  15. Cipher 618

    W co teraz gramy?

    Honkai: Star Rail [Android] H:SR to nowa darmowa gra twórców Genshin Impact, którą w jeden dzień pobrało 20 milionów osób. I serwery jakoś nie padły... Blizzard, ucz się! Dobra, mniejsza o to. Akcja gry rozgrywa się w futurystycznym świecie, w którym bohater/ka dołącza do ekipy z kosmicznego pociągu, Astral Express. Początkowo ekipa nie jest zbyt duża, ale to oczywiste, że z czasem się powiększy. W końcu twórcy zapowiedzieli 6-letnie wsparcie dla gry, także nowych twarzy nie zabraknie. Konduktorem ekspresu, a za razem swego rodzaju opiekunem całej ekipy jest Pom Pom, którego po prostu nie da się nie lubić. No patrzcie jaki słodziak... Dawać figurkę! W przeciwieństwie do Genshina walki odbywają się w turach. I chwała Hoyo za to. Po pierwsze, nie dam rady grać w Genshina na tablecie, a pomimo ponad dwóch lat od premiery nadal nie ma wsparcia dla padów . Po drugie, walki w turach są dla mnie ciekawsze i bardziej satysfakcjonujące. Tym bardziej, że system jest po prostu cholernie dobrze przemyślany (ataki specjalne da się przeprowadzić w dowolnym momencie, nawet w trakcie tury przeciwnika. Mało tego, niektóre zdolności postaci pozwalają wyprowadzać ataki "wtrącające się" - ot chociażby niejaka Herta przeprowadza atak za każdym razem gdy zdrowie wroga spadnie poniżej 50%). Kolejną dużą różnicą pomiędzy GI, a H:SR jest brak otwartego świata, co uważam za zaletę. Jasne, eksploracja pięknych krain jest bardzo relaksująca, ale na dłuższą metę nudzi, a w przypadku urządzeń mobilnych zajmuje DUŻO miejsca. To czego się nie spodziewałem, to spora dawka humoru. I nie chodzi tutaj tylko o zabawne sceny, ale także nabijanie się z utartych schematów gier RPG. Niestety niektóre żarty są po prostu żenujące. Oczywiście nie zabrakło wad. Po pierwsze, nadal nie da się pomijać przerywników filmowych (wyrazy współczucia dla tych, co mają po kilka kont). Po drugie, nie da się tutaj skakać, co momentami zmusza do chodzenia na około metrowej barierki Po trzecie, nie da się celować z łuku (można jedynie strzelać na ślepo i liczyć na to, że w końcu trafimy). W trakcie pojedynków pierwszą turę ma ten, kto rozpoczął walkę i taki wycelowany strzał dawałby sporą przewagę . Po czwarte, główny bohater/ka w trakcie dialogów jest niemy/a. Nie rozumiem tego trendu... Skoro studio dubbinguje wszystkie istotne przerywniki filmowe, to dlaczego nie nagrywa jego/jej wypowiedzi? Aha, dodam też, że nie ma tutaj polskiej wersji językowej. Na szczęście w tym momencie kończą się wady. Honkai: Star Rail to znakomita gra, która jest w pełni darmowa i w żaden sposób nie zmusza do wydawania pieniędzy. Polecam dać szansę, choćby po to, żeby poczuć rewelacyjny klimat, który momentami wylewa się z ekranu Niestety, ale ten utwór nie ma pełnej wersji 😞 Dead Island 2 [PS5] Ta gra powstawała w bólach i chyba każdy wątpił, że w ogóle powstanie, a nawet jeśli, to będzie gniotem. Na szczęście wyszła, a do tego nie zawodzi. DI2 jest tym dla Dying Light, czym Saint's Row dla GTA - grą zdecydowanie słabszą, ale stawiającą na humor. Chowanie się przed zombiakami nie ma najmniejszego sensu, bo Martwa Wyspa Dwa nastawiona jest na niesamowicie krwawą rzeźnię: obcinanie kończyn, hektolitry krwi i mięcho odpadające kawałkami. Akcja gry rozgrywa się w Los Angeles, co jest świetną odskocznią od brudnego i paskudnego miasta z DL. Aha, gra nie posiada otwartego świata. Zastosowano tutaj rozwiązanie z serii Borderlands, czyli serię dużych map, które można swobodnie zwiedzać. Nie ma także rozbudowanego systemu parkour czy systemu dzień/noc. Największą wadą jest fakt, że DI2 to "gra jednej sztuczki" (ogłuszającego kopniaka), która na dłuższą metę może nudzić. Ot, idealny slasher na godzinkę grania. Grafika jest świetna, audio niczego sobie, a system walki satysfakcjonujący. Polecam
×
×
  • Utwórz nowe...