Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5912
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Wszystko napisane przez Cipher 618

  1. Cipher 618

    Wyżal się.

    Mam tylko nadzieję, że nie korzystałeś z porad "dr. Internet", który z kataru może nam wcisnąć raka. Dawno temu zrobiłem rutynowe badanie głowy (EEG). Wynik - niejednoznaczny. Miała je ocenić moja neurolog. Poszukałem tych kosmicznych nazw w internecie. Objawy i teksty, które znalazłem przeraziły mnie. Guz mózgu? Uszkodzenie "coś tam, coś tam"... ALZHEIMER??? W wieku +/- 20 lat? Byłem pewien, że moja neurolog potwierdzi najgorsze. Niestety, ale musiałem czekać na następną wizytę aż 3-mce. Trzy miesiące nerwów i stresu. Ba, częsta bezsenności i łykanie leków na sen. Ta widząc wyniki, odesłała mnie na rezonans magnetyczny - najlepsze i najbardziej wiarygodne badanie (tym bardziej, że mieli nowoczesny aparat). Musiałem je zrobić dwa razy, w odstępie ok. 3 miesięcy. Wiedziałem, że jest bezbolesne. Żadnych igieł, nic. Mimo to, panicznie bałem się tego badania. "A jeśli się potwierdzi? Usłyszę to o czym przeczytałem, to czego jestem pewien?" Myliłem się. Ot, EEG czasami tak ma... Myli się. Tak jak człowiek. Także spokojnie. PS. Ja robiłem badania prywatnie. EEG - 3 mce, rezonans... ponad 4 miesiące. EEG zrobiłem na NFZ. Rezonans prywatnie. Nie mogłem czekać.
  2. Cipher 618

    Wyżal się.

    "Pośredniak" to bardzo często "formalność" dla pracodawcy, który przyjmuje kogoś po znajomości. Jest ogłoszenie? Jest. Są CV? Są. Jest legalnie? Jest. Jest nie fair? Jest... Koniec, końców w sklepie z elektroniką pracuje głąb, który myśli, że RAM to taki DJ. Oczywiście trzeba się tam zarejestrować, ale lepiej szukać samemu.
  3. Cipher 618

    Wyżal się.

    Spróbuj: 1. Wyrobić sobie legitymację osoby niepełnosprawnej. 2. Starać się o rentę. Niestety... są pewne "ale". Legitymacje na najniższy stopień wydają "od ręki". Neurolog, u której się leczę zasiada w komisji. Druga sprawa - pracodawcy najczęściej chcą wyższego stopnia. Co gorsza, chcą aby choroba: nie była widoczna, nie przejawiała objawów, nie mogła "zaskoczyć" w trakcie pracy. Ideałem jest dla nich głuchy na lewe ucho i niewidomy na prawe oko gość z amputowaną stopą. Moja "walka" o rentę zakończyła się na pierwszym spotkaniu, jednym zdaniem: "nie ma pan najmniejszych szans". Życie... Znalezienie pracy, dla osoby z jakąkolwiek chorobą przewlekłą jest znacznie trudniejsze. Na szczęście ty możesz wyrobić sobie "prawko", co znacznie ułatwi sprawę. Im więcej kategorii tym lepiej. W takim wypadku, w pewnym sensie rozumiem twoje obawy. Musiałem jechać do urologa. Powiedziała mi, że zrobią: - pełną morfologię (ok) - badanie moczu (ok) - ekg przy pełnym oraz pustym pęcherzu (jakoś to przeżyję) - cystoskopię (hmm, no dobra, ale co to jest? Po wytłumaczeniu - CO??? WTF??? Przeżyłem...)
  4. Wszystko zależy od kilku czynników. 1. Introwertycy po prostu nie chcą wyróżniać się z tłumu. Mają swój mały świat, w którym czują się dobrze. Oczywiście są wyjątki, ale w 90% sytuacji wolą stać z boku i wykonywać polecenia. 2. Ekstrawertycy - tacy ludzie chcą być w centrum uwagi, wyróżniać się w tłumie, "wydawać rozkazy". Wszystko zależy od zdrowego rozsądku i jak już wspomniano - umiaru. Tylko od nas zależy jacy chcemy być, lub jacy jesteśmy. Nie można popadać w skrajność (mam na myśli "intro" jak i "ekstra"). Wówczas, każdy będzie w centrum uwagi, w negatywnym tego słowa znaczeniu. Niestety, cały ten cyrk rozpoczyna się bardzo wcześnie. Rodzice zamiast nauczyć skromności oraz słowa "nie", pozwalają wejść sobie na głowę. Konsekwencje? Ego takiego, za przeproszeniem "gówniarza" sięga Księżyca i rośnie z wiekiem. A później "suprajs"... Nie idzie nad takim zapanować lub/i w wieku 14 lat, rodzice słyszą od lekarza: "to nie zatrucie pokarmowe, a ciąża".
  5. Cipher 618

    Wyżal się.

    Trudna sprawa, tym bardziej, że nie wiadomo do kogo chcesz jechać (psycholog?). Tak, wiem, łatwo mówić, ale musisz się przełamać. Mniejsza o fundusze... Dokładnie. Lepiej żałować, że się spróbowało, niż żałować, że się nie spróbowało.
  6. Cipher 618

    [Sweetie Belle] Pytania.

    Witam ponownie. Widzę, że jesteś pod gradobiciem pytań, dlatego ograniczę się do najbardziej nurtujących mnie rzeczy. 1. Czy kiedykolwiek, pani Cheerilee była na was zła? Pomijam pewien "incydent" Mam na myśli szkołę. Wściekła się, za cokolwiek, na kogokolwiek? 2. Jak ci idzie czarowanie? (pomijam kolegów z klasy, których "oczarowałaś") Jakieś postępy w magii? 3. Wybacz, ale czy wiesz, że jesteś najbardziej uroczą członkinią Ligi? Ot, stwierdzenie 4. Jak już wiemy, lubisz czytać (gdybym zapytał: "czy lubisz czytać", z pewnością "wyszłabyś z siebie i stanęła obok" - zdziwiłbym się gdyby nie). Ale czy próbowałaś kiedykolwiek pisać np. opowiadania? Być może, właśnie to jest twoim przeznaczeniem, talentem, znaczkiem? Wiadomo - "nie od razu Canterlot zbudowano", ale czy chociaż próbowałaś swoich sił? Artykuły do szkolnej gazetki, a pisanie różnych historii to niebo a ziemia Być może, pewnego dnia, twoja książka będzie stała w bibliotece Księżniczki Twilight? 5. Lubisz pływać, a czy próbowałaś nurkowania? Np. w waszym jeziorze? Nurkowanie, to jak podróż do innego świata... Aha. Pamiętaj o czepku, rurce i "klipsach" na nos. Woda w uszach to nic takiego. W nosie - lepiej, żeby się tam nie dostała. Co do zdania Rarity... miej swoje, rób to co lubisz Miłego dnia. Aha. I nie śpij na lekcjach - dostałem cynk, że kilka razy "ucięłaś komara" (bodajże na matematyce).
  7. Witajcie. W niniejszym temacie, możecie oceniać odpowiedzi Lyry i Bon Bon. Każda opinia czy sugestia, jest dla mnie na wagę złota. Czekam i dziękuję. Śmiało PS. Mile widziane argumenty
  8. Witaj Niestety, źle trafiłeś. To lochy Canterlot. 1. Weź mi Triste coś doradź... wymień coś fajnego. Proponuję Lamborghini Sesto Elemento W takim razie, niech będzie... Chwila. Co to jest i do czego służy? To pojazd. Porusza się BARDZO szybko, ale wymaga dobrej nawierzchni - np. asfaltu. Podobno go macie. Mamy, ale w Ponyville nie. Poza tym jest potwornie drogi. Dlaczego mi to proponujesz? Chciałaś coś fajnego, to masz. Aha, startuje szybciej niż Rainbow Dash 2. Oczywiście, że to stworzenie - człowiek. Alicorny i człowieki to stworzenia. Aha, uważam go za dziwaka, który jest fajnym kumplem Dziwaka... dzięki Mam ci słodzić? Jeśli chcesz to mogę, ale co najwyżej herbatę. Piję niesłodzoną. To dobre dla zębów... chyba. 3. Uciekła do Triste i schowała pod łóżkiem? Nie zmieścisz się, nie stoi na "nóżkach", a w całości styka z ziemią. W takim razie skulę się w kłębek pod biurkiem. Jako mój opiekun, masz mnie obronić
  9. Sel...co? ą Ech... to takie zdjęcie, które robicie same sobie, wpatrując się w obiektyw aparatu, który trzymacie w kopytku. A nie można użyć autowyzwalacza... czy jak mu tam? Poza tym, Lyra jest jednorożcem. Może użyć magii. Wybacz, takie zasady. Ech, Lyra zrobisz to? [PSTRYK]. Zadowolony? Nie mnie oceniać Podoba mi się ten pomysł. Byle nie do Pinkie. Zawsze organizuje kilkanaście "afterparty". Może porozmawiamy z Octavią i jej zespołem? Mamy iść na imprezę, a nie stypę. Jeśli już, to Vinyl. No dobrze. Tylko nie tańcz "Twilight Style" Obiecuję Lyra kiedyś przywołała ducha. Jakiegoś świra, wywracał nam dom do góry nogami: rzucał naczyniami, wyzywał, chciał robić jakieś rewolucje, krzyczał o "brudnym" stole... Podobno nazywa się Perfekcyjny Poltergestleczok. Brr... do dziś mam dreszcze, gdy o nim pomyślę.
  10. Cipher 618

    Pamiętnik Bon Bon

    Wpis #11 Kolejna sprzeczka z Lyrą. Powód - oczywisty. Tym razem przyniosła listę dowodów. Początkowo myślałam, że to rolka papieru toaletowego. Niestety, gdy zaczęła ją rozwijać i czytać, myślałam, że wyjdę z siebie, stanę obok i porozmawiam sama ze sobą o spostrzeżeniach, wynikających z obserwacji rosnącej trawy. Celestio, daj jej skrzydła, bo zapas rozumów najwidoczniej się wyczerpał. W pewnym momencie miałam dość, Lyra przekroczyła "cienką czerwoną linię"... - "Lyra, nie przeszkadzaj mi proszę" - "Lyra, jestem zajęta" - "Lyra, nie teraz!" - "LYRA, pracuję i jestem BARDZO zajęta" - "LYRA, pracuję!!!" - "LYRA ZAMKNIJ SIĘ!!!" - musiałam wrzasnąć trzy razy, żeby wróciła do Equestrii, ze swojej krainy ludzi. "Bon Bon, jak zwykle mnie nie słuchasz, masz gdzieś moje hobby..." I się zaczęło... Ech. W takich chwilach, mam ochotę wyrzucić ją za drzwi i wynająć jej pokój innemu kucykowi. Komukolwiek, byle nie dla niej. Ale, mimo wszystko, bez względu jak bardzo potrafi mnie zdenerwować, to moja najlepsza przyjaciółka, a każda kłótnia kończy się przeprosinami oraz przytulaniem I tak też było tym razem.
  11. Siemanko 1. Księżniczka Cadance, nie byłaby zadowolona z przekręcania jej imienia, ale z pewnością szybko by ci wybaczyła. Jest bardzo wyrozumiała. Wracając do pytania - nikt nie wiedział kto jest kto. Wiele kucyków początkowo podejrzewało, że to po prostu stres. Myśleli, że jest przewrażliwiona całym tym ślubem. W końcu pół Equestrii będzie się na nią gapić. 2. W takiej fajnej knajpie, na przeciwko domu Fly Whises. Latem rozstawiają stoliki na zewnątrz. Zimny napój, cień pod parasolem... Czego chcieć więcej? Jest bardzo fajna... a w zasadzie to są. I ona i knajpa. 3. Raz. Ech... piękne miejsce, ale mimo wszystko tęskni się za domem. Bon Bon boi się tam jechać. Myśli, że "skrystalizuje się" jak jej cukier No dobra... żartowałam.
  12. Wszystkiego najlepszego, dla kogoś kto jest rozpoznawalny z nicku, nie zmienia go co godzinę i tego, że jest fajnym forumowiczem :)http://tinyurl.com/kbx3552

    1. Sosna

      Sosna

      Dzięki wielkie doceniam pamięć naprawdę.

  13. Zgodnie z zapowiedzią, tematy związane z Prima Aprilis zostały usunięte. Zabawę "naciśnij CTRL + V", można utworzyć w Off-topie. Zapowiedziana sesja, wystartuje z opóźnieniem - w najbliższy poniedziałek.
  14. Dobry 1. Przecież już gram na ludzkim instrumencie - lirze Triste macie coś, czego u nas nie ma? Keytar - to taka... eee... gitara z przyciskami. Jako jednorożec dałabyś radę. 2. Z tego samego powodu, który fascynuje oceanografów - wiedzą, że na dnie oceanu coś jest. Nie mają jednak pojęcia, jak to coś wygląda, nie mogą tam trafić. Tak jak ja, szukają sposobu na dosłowne zgłębienie tajemnicy rowów. Lyra... ta wypowiedź przebiła wykłady Twilight. Chyba nie myślałeś, że zawsze mówię, jak pozytywnie zakręcona wariatka? Jesteś jak ten oceanograf - nie znasz mnie do końca A propos... Mówi się, że ludzie wiedzą więcej o kosmosie, niż głębinach oceanu. 3. Poprosiłam Triste, żeby mi to wytłumaczył. Początkowo odmawiał, ale przekonałam go... (lewitującym tasakiem - ej! Sam się zlewitował w okolice twojej twarzy! Ależ oczywiście! Nie miałaś z tym nic wspólnego )... Na czym to ja? A tak. Triste próbował mi to tłumaczyć, ale nie potrafię tego zrozumieć: jacyś premierowie, królowe, prezydenci... Może kiedyś was odwiedzę i przekonam się, na własne oczy.
  15. Nie znam odpowiedzi na wszystkie pytania, tym bardziej dotyczące ostatnich wydarzeń, ale spróbujmy. 1. Nie mam bladego pojęcia. a) Spike ma to do siebie, że pilnuje samego siebie. Konsekwencje bywają różne... b) Nigdy tam nie byłam. Może Twilight, rzuciła jakieś zaklęcie ochronne? Kto ją tam wie. c) Miała siano do gadania. Nic nie mówiła, także nie wiem. d) Chyba tak... Ale nie ma mnie w 100 miejscach na raz, więc nie jestem pewna. 2. Hmm... a) Nie. Ponyville też jest "miastem równości". Nie ma lepszych ani gorszych, mimo że każdy jest wyjątkowy. b) Nie znam. Powinnam? 3. To zależy. a) Jeśli to jakaś wieś inna niż Ponyville to nie... Chwila, a może Triste tam mieszka? b) Nie. To taki ogier w skórze Pinkie Pie? 4. Ale walnąłeś pytanie... a) Nie znam jej idei. Oby nie podzielała idei Lyry. Wystarczy mi jedna. b) W pewnym sensie mieszkam w wiosce równości. c) Jeśli istnieje inna wieś, gdzie równouprawnienie jest podstawą - czemu nie. d) To w ogóle możliwe? Każdy ma mieć taki sam znaczek, identyczny talent... Oczywiście, że nie. To nierealne, każdy jest w czymś dobry, a w czymś innym beznadziejny. Równo-znaczkowość? To jakaś chora utopia.
  16. 1. Tak. Byłam na praktykach u mistrza cukiernictwa, który mieszka w Baltimare. W Equestrii istnieje tylko jedna cukiernia, która ma komplet Złotych Podkówek Michelmane. Zawdzięczam mu wiele. 2. Hmm... niech pomyślę. A tak, wygląd butiku Rarity. Z całym szacunkiem, ale przypomina namiot cyrkowy, który ma iście kocie oczy. 3. Twilight - podziwiam jej cierpliwość wobec Spike'a.
  17. Cipher 618

    Minimeet - Białystok

    Ok... niezły odkop, ale może spróbować ponownie? Teraz mamy więcej forumowiczów. Może coś z tego będzie?
  18. 1. Nie mam ulubionych. Musi mieć w sobie "to coś", "moc". Z pewnością nie jest to muzyka klasyczna. Lubię jej słuchać, ale nie nadaje się do tańca. Może coś skocznego? Może ten kawałek? Ile razy mam powtarzać, że nie podoba mi się twój ulubiony gatunek muzyki? 2. Jestem dość nieufna. Trzeba udowodnić, że ma się dobre intencje. Mam nosa, do kucyków. Aha, nie mam "instrukcji zdobycia zaufania Bon Bon". 3. "Uważaj na Lyrę" 4. Przykro mi, ale raczej nie. Może Lyra się zgodzi? 5. To... tajemnica, ukryta w moim sercu
  19. Cipher 618

    Exclusivy x360 i ps3.

    Tja... PS2. Żeby przerobić tak, żeby działały piraty? :/ W grach nie chodzi o grafikę. Tytuły "tylko na (nazwa konsoli)" są nieopłacalne. A remake? Dla mnie to nawet lepiej Wróciłem do Borderlands i jestem zachwycony. Gdyby jeszcze podrzucili Eternal Sonatę... Niestety, w dzisiejszych czasach, dajmy na to w FPSach najpopularniejsze są wszelkie CoDy - krótkie, pełne rzucających się w oczy skryptów gry z debilną fabułą. Już wkrótce E3. Ciekawe kto i co ujawni. Silent Hills
  20. Co to są podatki? Moim zdaniem zwykłe datki, ale po czymś - na przykład, datki po świętach. Hmm... twoje tłumaczenie ma sens, ale płatne podarunki? Dziwna jest wasza kraina. Czemu nie. Możemy pójść pod pretekstem, wysłuchania nowego utworu, który skomponowała Lyra. Porozmawiam z nią o ludziach!!! Umm... zmieniłam zdanie. Dlaczego? Otrzymałam nowe zamówienia. Wiem, miałam mieć wolny weekend, ale wiesz jak to jest z kucykami. Wszystko na ostatnią chwilę. To tak jak u ludzi. Alicornów... ..."z odległej, nieznanej nam jeszcze krainy". Ech... Dokładnie. I nie wcinaj mi się proszę. Super pomysł! Lyra dawaj jaja. Jestem klaczą! Te od kury. Mam cię! Dałaś się nabrać Aha, wiem o jakie chodzi... Przypominasz mi o tym, od dwóch lat. Przypominam, ponieważ dwa lata temu pomalowałaś śpiącego Spike'a... Tylko mi nie mów, że to nie było śmieszne. Śmieszna, to była twoja ucieczka przed Rarity Nie wiem tylko, dlaczego cię goniła. Za to, że skrzywdziłaś "Spajkusia łajkusia", czy za "profanację w doborze kolorów" Pewnie i jedno i drugie. Ponyville, o ile się nie mylę, jest prawie w centrum. To "trochę" daleko. Poza tym, wolałabym wrócić na ławeczkę na czterech kopytach, a nie na noszach. Ale może być fajnie. Niech ci będzie. Pakuj namioty, chleb, trochę warzyw, wodę... Przyda się przyczepka, żeby to wszystko pomieścić. Rozmyśliłam się. Nie ma to jak w domu. Mogę zrobić fryzurę Lyrze, ale boję się jej, z nożyczkami. Twilight czy Rarity nie, ale Lyra... nie chcę, żeby nie trafiła w grzywę. Jest zbyt blisko oczu. Wezmę grzebień. Spróbujemy...
  21. To był zły pomysł... Wiadomo, matka natura jest jak urząd skarbowy - trzeba zwrócić podatek. Zamknięcie w ciasnym pokoju... Śmierdząca sprawa.
  22. Żadna. To trochę, jak ta książka, gdzie kucyki ziemskie są oddzielone od jednorożców. Ukrywają się. Zwykłe kucyki to tzw "Mongoły". Głównym bohaterem jest niejaki Hairy Pony. Imię zawdzięcza włosom. Już po urodzeniu miał długą grzywę... Pewnie jakaś klątwa. Ludzie vs Kucyki? Wybacz, ale to najgłupsza rzecz o jakiej słyszałam. Możemy ze sobą walczyć, ale co najwyżej na poduszki. Gdyby Celestia dowiedziała się, że ktoś krzywdzi kucyki... historię o Lunie znasz Aha, twój awatar jest fajny. "FOL - fistaszki oraz lizaki " 1. Już mam. Bon Bon. Nie chcesz wiedzieć, jaka potrafi być "demoniczna" gdy coś przeskrobię. Poza tym przynosi mi posiłki. 2. Cztery? To trochę... Dla niej mało. Ej! Nie widziałeś co i ile jem! Bon Bon narzekała, że za każdym razem, gdy przygotowuje spaghetti, musi brać kocioł. 3. Urocza? Ja... ten tego. No... [rumieni się]. Umm... Triste, odpowiedz za mnie. Jakoś odkręć je... żeby uniknąć odpowiadania Wie, że jest. Po prostu, po raz pierwszy "słyszy" taki komplement od człowieka. A tak ładnie prosiłam. [wygląda jak pomidor] 4. W pewnym sensie już jestem, ale wolałabym nie być sławna z tego powodu. Pewnie wiesz, co mam na myśli :/ Jasne. Oczywiście, gdybym grała dla zarobku, a nie dla przyjemności oraz na "prośbę" Księżniczki na Galach - nie płacą za to. Co do innych instrumentów - odrobinkę na gitarze. I w jednym i w drugim trzeba ciągać za struny. Zapomniałaś o trzecim instrumencie - jesteś mistrzynią grania na nerwach xD
  23. Cipher 618

    Half - Life (seria)

    Porównałem screeny CM i HL2: Update. Moim zdaniem ten pierwszy rozkłada "update" na łopatki. "Update" to taki Half-Life: Source. CM podmienia (opcjonalnie!) wiele rzeczy, poprawia grafikę etc. Szczerze wątpię, aby Update zmienił AŻ tak wiele. Ot ta sama gra... na dobrą sprawę patch. Przy EP1 lub EP2 (nie pamiętam) też poprawiono grę. Również dodano lepsze cienie i takie tam. Dla mnie, cała ta aktualizacja to nic wielkiego.
  24. Wracam jutro, bo znając życie są osoby, które nie wiedzą co to jest "spoiler" :/

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [12 więcej]
    2. Michalski9

      Michalski9

      WOW. Naprawde im się nudzi, popracowaliby nad technologiami przechowywania energii w bateriach.

    3. Cipher 618

      Cipher 618

      Albo zauważyli, że Nintendo Wju - ten tego - WiiU jest na poziomie Xboxa 360 / PS3 xD Może wreszcie uświadomią sobie, że bycie o krok wstecz wobec konkurencji = straty. Co to było stracić 20 milionów dolarów. A brak ładowarki w 3DSach to już mistrzostwo xD

    4. Michalski9

      Michalski9

      Wypuścić szybko byle zdążyć przed konkurencją lub ją doścignąć. Hehe wyścig szczurów.

  25. Czemu nie? Tym bardziej, że miesiąc temu zbankrutowała fabryka farby. (zbyt wysokie ceny). Rozdano resztki mieszkańcom: dziesięć puszek dla każdego, każda innego koloru. Nie podoba mi się pomysł wyręczania innych, ale z drugiej strony... 10 różnych kolorów. Ponyville będzie baaardzo kolorowe Myślałam, że już jest. Ale będzie bardziej kolorowo-kolorowe A co, jeśli ktoś ma dach z aluminium? Jak to co... pomalujemy te całe amelinium! "Amelinium"? Aluminium. Lyra, tego nie pomalujesz Dobra, dobra... zrozumiałam. To co? Malujemy? Malujemy. Idę po farbę, naszą też - nie zrobię ze swojego domu cyrku, a ty w tym czasie pytaj jakie mają dachy. Jeśli z aluminium, pominiemy je, ewentualnie pomalujemy ściany. Super! [w oddali] "Hej Twilight! Jaki masz dach?" Twilight!? Malować "drzewotekę"? Błagam, niech to będzie żart. Ona nie może być aż tak... inteligentna inaczej
×
×
  • Utwórz nowe...