(sorki, ale śluzaki to nie Lisa, więc ja nimi kieruję)
Widoki zaczęły przelatywać dookoła was. Przed tobą przeleciał Hoverbug, gdy wbiegliście do kolejnej pieczary. Echo zeskoczył ci z ramienia na głowę mecha-bestii.
Lisa obudziła się na jednym z slugterrańskich drzew. Na gałęzi obok spały Blitz i Gemini, Echo siedział rozbudzony na jej czole. Pod drzewem stała jej mecha-bestia, na której chrapali Fira i Volt. Queen zwisał/a z gałęzi na nici. Bowl skakał sobie pod drzewem bez celu.
(w jakiej chcesz osobie?
I czy mógłbyś podać płci śluzaków?)
Potem nie dość, że mówi, to jeszcze ma humor. Długowłosa blond-loli ze złotymi oczami, ponad sześcioma wiekami na karku, bytem wampira i słabością do pączków!
- Wszystko wygląda cudownie - powiedziała Twilight, dołączając do wypowiedzi całus w policzek. - Ale... Mógłbyś na razie przenieść łóżeczko do sypialni?