Mówię, że mi jest ciężko w życiu. A jak spojrzeć dziecku choremu na raka. Jak to dziecko musi znosić te cierpienia. Aż łezka się w oku kręci. I ja mówię, że TO JA mam prze**ebane w życiu.
Skala problemu zależy od twojej psychiki, nie od faktycznego stanu rzeczy. Masz prawo mówić, że jest ci źle, bo nikt nie wie, jak czyjesz się w głębi. Smutek to twoje prawo.