Jestem coraz bardziej dumny z Twalota. Nie tylko, jak wcześniej mówiłem, stworzyła totalnie bezużyteczny kierunek, to jeszcze po znajomości, siostrom nauczycielek wystawiła dyplomy ukończenia szkoły. Bez żadnych egzaminów i uczestniczenia na zajęcia.
Wymagania w szkole Twalota są takie, że kalafior by zaliczył ten kurs. W końcu uczniowie ogarnęli przyjaźń dopiero na wagarach, kiedy pozostawiono ich w spokoju.