-
Zawartość
1929 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Wszystko napisane przez Gandzia
-
Drobna uwaga - gryfy mają szpony, które w serialu używane są tak, jak ludzkie dłonie. Stąd niepotrzebne są im siodła bojowe i można im bez problemów dać ludzką broń palną.
-
To może ja też poproszę ponyfikację generała Wrangla - jeśli można, to całą sylwetkę. Jeśli trzeba więcej szczegółów: PM.
-
Zawod Diamentowy Pies [Seria][Sci-fi][NLR vs SE]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Oj tam oj tam. Grunt, że są lasery. I wódka. -
Seria fanfików, które łączą Gwiezdne Wojny z kucykami, a dokładniej z konfliktem NLR vs SE. Ich głównym bohaterem jest Rex Terrier, diamentowy pies i łowca nagród. 1. Zawód Diamentowy Pies [Sci-fi][NLR vs SE] Opowiadanie napisane na Edycję Specjalną Konkursu Literackiego. Trwa equestriańska wojna domowa. Od czasu wynalezienia napędu międzygwiezdnego konflikt ogarnia kolejne światy. Obie strony mają swoich bohaterów i zbrodniarzy. Rządzona przez księżniczkę Lunę Nowa Republika Lunarna cofa się na wszystkich frontach. Republikanie zostają zmuszeni do ukrywania się, ścigani przez flotę Imperium Solarnego. Celestia zdaje się triumfować. Licząc na odwrócenie losów wojny, księżniczka Luna nakazuje przygotować zamach. Jego ofiarą ma stać się twórca ostatnich sukcesów Imperialnej Floty, wielki admirał Big Gun. Potrzebny jest tylko ktoś, kto taki zamach przeprowadzi... 2. Nudny dzień z życia diamentowego psa [Sci-fi][NLR vs SE] Pościgi, wybuchy i walka z najgroźniejszymi wojownikami galaktyki - wiele osób tak właśnie wyobraża sobie codzienne życie łowcy nagród. Prawda jest nieco inna. Takie zlecenia zdarzają się rzadko. Aby zarobić, nawet największy twardziel musi czasem podjąć się nudnego zadania ochrony Bardzo Ważnego Kucyka... 3. W cenie jednego [Sci-fi][NLR vs SE] Jak się okazuje, ochrona VIPów też nie jest częstym zadaniem podejmowanym przez łowców nagród. Zwykle wolą oni polować na drobnych przestępców. Praca szybka, ciekawa, ale pozbawiona niespodzianek... Prawda?
-
Dobra, to teraz ja skomentuję. Opowiadanie jest IMO nierówne. Mamy sporo scen świetnych, choćby historia buntu floty, ale najpierw trzeba się przedrzeć przez znacznie słabsze fragmenty. Świetny pomysł z karą, jaką nałożyła Celestia. Poza tym da się czytać.
-
Po swojemu [Oneshot][TCB][Human][Crossover][Gore][Violence]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Wpadłem na chwilę, by zobaczyć, co to. Wybiegłem z krzykiem. Odrzuca już sam wstęp, który wygląda jak typowa biografia bohatera opowiadania brony in Equestria, który od innych bohaterów opowiadań brony in Equestria różni się rozmiarem buta. Potem jest już tylko lepiej - partyzantka w puszczy, której opis jest po prostu żałośnie zły, dwie ucieczki z więzienia w stylu "bo autor tak chce" i finałowa walka: Chuck Norris i Bruce Lee rozbijają dywizję Armii Czerwonej. Fabuła pędzi jak niemieckie czołgi we Francji i nie zatrzymuje się, by zastanowić się nad sensem przedstawianych wydarzeń. Brak interpunkcji, spacje w dziwnych miejscach i błędy ortograficzne ("za uwarzyć"). Wędrowycza nie stwierdzono; jedno-dwa zdania nie czynią klimatu opowiadań Pilipiuka. No dobra, zarówno przy lekturze książek imć Wielkiego Grafomana, jak i twojego fanfika śmiałem się, ale w twoim wypadku było to spowodowane tym, że to jest tak złe, że aż śmieszne. Polacy są Wszędzie v. 2.0. -
Po swojemu [Oneshot][TCB][Human][Crossover][Gore][Violence]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Tagi gdzie? -
- Założenie: nie zrobisz tego, bo tego nie potrafisz. Inaczej już dawno by nas w Equestrii nie było, podobnie jak podmieńców, smoków i innych tego typu istot. Dlatego na twoim miejscu przestałbym grozić wszystkim wokół i zająłbym się negocjowaniem waszej kapitulacji.
-
- Chętnie wrócimy. Razem z kontrybucją i terenami spornymi.
-
Wysiadłem z łodzi i rozejrzałem się. Zamek wydawał się zaskakująco solidny; wydawało mi się, że mógłby przetrwać intensywne oblężenie gryfiej armii. - Wyładować zapasy - rozkazałem. - Posprzątać i ogrzać zamek, działo ustawić na stanowisku strzeleckim. Jutro rano zarządzam musztrę, potem do obiadu ćwiczenia z bronią.
- 61 odpowiedzi
-
- Na Teutatesa
- Chyba
- (i 7 więcej)
-
- O tym, czy się z kimś dogadamy, nie decydujesz ty, księżniczko. Próba narzucenia nam twojego zdania to zamach na naszą suwerenność. Poza tym, i tak nie mamy wyboru, bo ktoś postawił tę barierę i w diabły poszła znaczna część obywateli Cesarstwa, w tym wszystkie samice. Wymieramy, Celestio. Jeśli po drugiej stronie znajduje się szansa na przyszłość mojej rasy, przyjmę ją i nic mnie nie powstrzyma. Jeśli zginiemy, to przynajmniej zabierzemy was ze sobą. Dlatego zaakceptujesz nasze warunki albo dopilnuję, by z Canterlot nie został kamień na kamieniu.
-
Ciasto! Gdzie? Arłok daj ciasto!
-
Zakląłem w myślach. Jeszcze narobię komuś za to kłopotów! Na razie jednak miałem ważniejsze rzeczy do zrobienia. - Dobrze więc. Mój oddział przepłynie barkami do twierdzy. Potem spotkam się z władzami cywilnymi.
- 61 odpowiedzi
-
- Na Teutatesa
- Chyba
- (i 7 więcej)
-
- Tym lepiej. Jeśli ktoś tu jest kompetentny, to nie wywoła suszy. Jeśli jest przyjazny, to się z nim dogadamy. Jak nie... Cóż, mamy sporo towaru na wymianę.
-
- Niepokojów? Panie generale, właśnie pokazanie społeczeństwu, że armia jest obecna w mieście i jest gotowa bronić ojczyzny, pozwoli uspokoić mieszkańców. Sugeruję przesłać kilku żołnierzy z nowym sprzętem barkami, podczas gdy reszta oddziału, uzbrojona według starych wzorów, przedefiladuje przez miasto.
- 61 odpowiedzi
-
- Na Teutatesa
- Chyba
- (i 7 więcej)
-
- Dalej? Dalej będziemy oferować lepsze warunki życia dla obywateli Cesarstwa. Zmienimy ten kraj w krainę mlekiem i miodem płynącą. Co do krajów kucyków, to wróżę im nieco mniej świetlaną przyszłość. Gloria victis, reszta dla nas.
-
- Proszę bardzo. Terytoria od dawnej granicy cesarsko-equestriańskiej do obecnej linii frontu plus Canterlot przechodzą na własność Cesarstwa. Otrzymamy odpowiednią, wysoką kontrybucję. Siły zbrojne Equestrii zostaną rozbrojone i ograniczone do trzech legionów. Acha, i najważniejsze - pochyliłem się - abdykacja alicornów. Wszystkie kucyki z rogiem i skrzydłami jednocześnie otrzymują zakaz zajmowania stanowisk państwowych i używania tytułów monarszych oraz staną się naszymi zakładnikami.
-
- Zależy. Za mało informacji, za dużo zmiennych. Taką zmienną jest na przykład trwająca wojna, którą należy zakończyć. Na chwilę obecną Cesarska Gryfia Armia opanowała znaczne połacie Equestrii i podchodzi pod Canterlot. Chyba nie chcemy, by musiała zajmować to miasto?
-
W duchu uśmiechnąłem się bardzo, BARDZO szeroko. Przez chwilę bałem się, że ta rozmowa potrwa znacznie dłużej... - Nie do końca o to mi chodziło, ale niech będzie, że tak, a przynajmniej ta jej część, którą zajęliśmy. Proszę nie mieć nam tego za złe, ale nasze ziemie wraz ze znaczną częścią populacji zniknęła... w szafie, a na jej miejscu jakoby pojawił się ocean.
-
- Proszę bardzo; na pewno to uczynię. Tymczasem jednak powiem pani, że pani odpowiedź była błędna. Cesarstwa Gryfów nie czyniło terytorium. Granice zawsze były płynne, przesuwały się w jedną czy drugą stronę, ale po ich przekroczeniu obywatele Cesarstwa nie przestawali być obywatelami Cesarstwa, a armia cesarska nie przestawała być armią cesarską. Co zatem, jeśli nie terytorium, sprawiało, że Cesarstwo Gryfów istniało?
-
- Widzi pani tę szafę? - Wskazałem na stojący przy ścianie mebel. - Jest podobna do świata po drugiej stronie bariery. Kiedyś pełna była różnych dokumentów i akt. Usunąłem je i kazałem zrobić tam przejście do tajnej sali tortur. Teraz zastanawia się pewnie pani, czy mówię prawdę. Czy ten gryf naprawdę to zrobił? Przecież niemożliwym jest taka szybka zmiana. Jedynym sposobem, by się przekonać, co jest po drugiej stronie, jest otworzenie szafy, a tak się składa, że ja mam jedyny klucz. To co, otworzy pani swoją szafę?
-
Wyspa na oceanie? Faktycznie, bredzi. - Jak ostatnio sprawdzałem, co jest za barierą - a było to raptem kilka dni temu - to były tam góry, pola i inne takie. Skąd tam ocean?
-
Oho, pytanie podchwytliwe. - Zależy. Co czyni Cesarstwo Cesarstwem? Terytorium? Monarcha? Jeśli to pierwsze, to Cesarstwo niegdyś leżało na północ od Manehattanu.