-
Posts
1875 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
16
Content Type
Profiles
Forums
Calendar
Status Updates posted by Po prostu Tomek
-
Wszystkiego najlepszego oraz spełnienia marzeń życzę wszystkim forumowym koleżankom z okazji Dnia Kobiet. Nie dajcie się :D
-
Ze Związkiem Radzieckim po wieczne czasy, nigdy inaczej!
-
Myślę, czy by nie wrócić tutaj do tej społeczności ponikowej, i może czasem pisać jakieś fiki o tematyce różnej. I sesje. Na sesje zawsze mam czas.
-
Ważna sprawa jest. Czy wszystkie odcinki kucełków wyszły już legalnie? W sensie, nie jako przecieki?
-
Kolejny roczek do odhaczenia.
-
Ktoś wie coś o Krzyśku? Znaczy, ChrisEggII? Bo pozdrowiłbym chociaż, a żadnego pejsbułka nie posiadam do kontaktów.
-
>szukaj połączeń w przystępnej cenie/bez większego burdelu organizacyjnego między Opolem a Tucholą, bo pogrzeb
>kurwa dupa
>autobus tylko jeden, i to jakbyśmy mieli nocleg, pociągi drogie i trzeba kombinować>pekaesów wcale nie ma xD
Co za gnida zajmuje się transportem publicznym w tym zafajdanym kraju.
-
Szkoda tej katedry, ale może po odbudowie będzie piękniejsza...
- Show previous comments 2 more
-
Pewnie że odbudują. Francja to bogaty kraj - stać ich na droższe przedsięwzięcia, a katedra Notre-Dame to niebywale rozpoznawalny zabytek który od dawna robił dla nich pieniądze. Wątpię aby chcieli utracić ten narodowy skarb.
Nie dumam nad tym zbyt wiele, a tym bardziej nie szukam symboliki w dzisiejszym, negatywnym bądź co bądź wydarzeniu.
-
Już przed pożarem we Francji toczyły się dyskusje kto to powinien utrzymywać, więc nie wiem czy borykający się z kłopotami finansowymi rząd wyłoży uj wie ile milionów/miliardów na odbudowę. Nawet jeśli tak się stanie ( albo zostanie to sfinansowane przez kościół lub jakieś zrzutki ), to taka odbudowa jest ekstremalnie trudnym wyzwaniem. To próba rekonstrukcji bezcennego działa sztuki, które nie powstało z dnia na dzień. Odtworzenie pierwotnego wyglądu katedry może być nawet nie możliwe, ale zobaczymy co czas przyniesie.
-
-
Mam lapka. Na razie. Oby jak najdłużej. Wydobrzeję, pójdę do pracy oszczędzać na nowego. Jedziemy do przodu. Ghatorr, Talar, Perwolka, BiP, Byczuś, pani SS, wszyscy którzy wpadli a których nicków nie mogę sobie teraz przypomnieć... wielu z was widziałem osobiście, niektórych nie ale pisało się spoko. Dziękuję wam. Wszystkim i każdemu z osobna. Może do zobaczenia.
-
Czuję się coraz lepiej, jakbym się powoli odradzał. Niestety... powoli. Moja sytuacja jako taka dalej jest no lipna, bardzo ograniczony dostęp do internetu bo dalej bez kompa żadnego, ale biorę się za to, na co mam wpływ. Pozdrawiam ciepło wszystkich was, co się pokazaliście w ciężkich dla mnie chwilach.
-
Jest trochę lepiej. Moja i ogólnie nasza sytuacja wciąż trochę ciężka, jednak drobna paczka dobrych wieści. Babcia jest już w domu i po badaniach. Nie ma żadnych chorób ani nic, dzięki kurwa Bogu. To stres i odwodnienie, najpewniej przepracowanie. Babcia miała dietę i pilnujemy jej żeby jadła odpowiednio i piła. Zdjęli mi gips ale nie mam hajsu na rehabilitację szybciej niż w maju. Chcąc nie chcąc dotąd żyję. Koniec paczki dobrych wieści, jak będę mógł to jeszcze napiszę. Trzymajcie się ciepło ziomeczki.
-
Jestem bardzo zmęcznony.
-
Jest... źle. Ale delikatnie lepiej. Babcia na diecie wróciła do domu, robi badania. Na laptopa/cokolwiek jeszcze se kurde poczekam. Spirala spierdolenia ściągnęła mnie prawie na samo dno.
-
Aby kontynuować ciąg pecha dodam jeszcze, że wypłata z pracy się grubo spóźnia. Najpewniej będę musiał iść i załatwić to osobiście. Po dziesiątym. Z nogą w gipsie. Co za niesamowicie popierdolony kraj.
-
Ja pierdolę. Życie to kurwa. Po wypłatę musiałem cisnąć z gipsem na pocztę do kasy, bo zgubili mnie w biurokracji. Wypłata była już ósmego ale ofc mi nikt nie powiedział. A ja srałem ze stresu. I wisienka na tym pojebanym torcie - babcia idzie do szpitala na zakaźne. Robić badania i na obserwację. Mam nadzieję że tylko na dwa dni, nie więcej. Niech ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu :')
-
-
Laptop mi umarł w niedzielę. Mam tylko telefon. Dopóki czegoś nie ogarnę będę tylko tak o wpadał sprawdzać, bo telefon bubel i źle się pisze. Lipa straszna bo wciąż mam gips.
-
Mam nogę w gipsie, kontener w robocie najechał mi na stopę. Na szczęście nie złamana czy zmiażdżona - wiedziałem że noszenie wszędzie wojskowych butów to dobry pomysł - mam za to skręcenie z naderwaniem w stopie. Najoptymistyczniej wyjdę z gipsu za tydzień. A niedawno pracę zacząłem kurwa mać xD
-
Macie może moje ananasy złote jakieś szybkie protipy co do rysowania praktycznie od zera?
SpoilerI inne protipy dla osób co się szybko zniechęcają?I
-
Jak zaczynałem rysować, starałem się samemu narysować jakiegoś kuca, albo chociaż jego ciało, ale nie wychodziło mi to w ogóle... Zacząłem sobie próbować przerysować, podobające mi się kuce samym ołówkiem, efekt wychodzi w miarę od razu więc nie zniechęcisz się za szybko a jednak nauczysz się podstawowych rzeczy
Tak ja robiłem na początku i u mnie działa
-
-
Teraz po dwóch tygodniach lagu moja pora. Merr chrysler, praise Jesus.
-
Wszystkim userom świętującym wedle fajniejszego gregoriańskiego kalendarza Wesołych Świąt Bożego Narodzenia. Dużo zdrowia, bo bez zdrowia to i tak nic nie ugracie. Hajsu, bo niestety w tym świecie każdemu potrzebny. I rozwiązania problemów, których dwa poprzednie zdania nie ogarniają.
-
O chuj za Bugiem debatują nad stanem wojennym
-
Kolejny rok i kolejny krok bliżej do tego by 7 listopada znów był świętem państwowym :^)
Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się! -
Muszę mieć hajs na: nowego laptopa/komputer, telefon, skuter/samochód oraz być może na mieszkanie. Zajekurwabiście XD
-
Oglądam sobie filmik historyczny, i okazuje się że był taki afrykański koleś co zrobił to samo co ja bym chciał po dojściu do władzy. Zamieszkał sobie w chatce na wsi z dala od stolicy xd.
-
Kiedyś czytałem o jednym afrykańskim dyktatorze, który przez cały czas urzędowania zaciągał pożyczki w zagranicznych bankach. Nic z tego nie inwestował w gospodarkę, tylko wszystko szło na koks i prostytutki. Później go obalili, ale narobił tyle debetu że jeszcze go spłacają. Niestety nie pamiętam imienia ani kraju. Nie wiem też jak on to robił, że mu pikawa nie wysiadła.
-