Skocz do zawartości

Foley

Brony
  • Zawartość

    4152
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Wszystko napisane przez Foley

  1. Foley

    Airsoft

    Ładny. Ale myślę, że na niektórych terminatorów, to nawet i on nie pomoże. Będzie jak na jednym ze słynnych filmików BirnyXów:
  2. Nie, nie jest wart dyskusji. Bo Polacy znów sobie skaczą do gardeł z byle powodu (myśląc, że kogoś w ogóle obchodzi ich zdanie), a politycy i tak mają to w dupie. Coś czuję, że warto się zaopatrzyć w popcorn.
  3. Tylko trzy zdjęcia? To ja ledwo zacząłem, a już miałem osiem... Cóż, miejmy nadzieję, że wybrałem z nich te najlepsze. Nie przesadzaj, niektórzy mają jeszcze te kilka dni wolnego. Uznałem, że zamiast bawić się w przerabianie zdjęć z neta, lepiej będzie używać własnych. Jakość może i słabsza, ale radocha większa, no i bardziej czuć ducha konkursu "wspomnień z wakacji". Tak więc wszystkie trzy prezentowane poniżej zdjęcia są mojego autorstwa i zostały cyknięte w czasie tegorocznych wakacji. No i ze względu na pkt. 7 regulaminu (który to niesamowicie zadziałał mi na nerwy): Link 1 Link 2 Link 3 Nie mam zielonego pojęcia czy linki działają, bo nigdy nie korzystałem z imgura, więc nawet nie wiem czy udało mi się to poprawnie wrzucić. Jak nie to trudno, przynajmniej w statystykach znów będzie, że podbiłem frekwencję.
  4. O, jak fajnie! Konkurs Literacki i to akurat w momencie, gdy te w dziale z opowiadaniami ssą (<--- to moja osobista opinia, więc proszę się nie czepiać). Czyli jednak będę miał co pisać. Hm... Dużo czasu, temat daje szerokie możliwości... Zatem powinienem siąść na spokojnie, przemyśleć sprawę, rozplanować fanfic, napisać go, sprawdzić, przemyśleć raz jeszcze... i pewnie zrobiłbym tak, gdybym nie był sobą. Więc zamiast tego w swoim stylu zlałem sprawę i naskrobałem coś w godzinę bez większego zastanowienia. Przynajmniej podbiję Wam frekwencję. Aha, chwilowo jestem odcięty od Worda, więc nie mogę sprawdzić dokładnej liczby słów, ale Google Docs (który co prawda potrafi się srogo pomylić) pokazuje niecałe 750, więc chyba nie mam się co bać o przekroczenie dwutysięcznego limitu. Jesienna Słota [War][Violence][Military] Skoro tematem był motyw jesieni, a pierwsze skojarzenie dotyczące owej pory roku miałem właśnie takie, a nie inne... Można się było po mnie tego spodziewać, co?
  5. Foley

    Airsoft

    Ou, pisząc wczoraj o moim maskowaniu (nazwijmy je pseudo-ghillie), zapomniałem o jednej ważnej ciekawostce. Mianowicie - koszt. Całość składa się bluzy oraz boonie hata. Wykonanie tego pierwszego elementu kosztowało mnie... 8zł 40gr Jako że moim celem było zrobić to "jak najtaniej", to myślę, że udało mi się to osiągnąć. Maskujący boonie hat już nie okazał się tak tani w produkcji (43,40zł, chociaż dałoby się taniej), mimo to uważam, że pięć dych za całość, to i tak dobry wynik, szczególnie patrząc na to, ile kosztują chociażby ghillie Mil-Teca. O SCG nawet nie wspominając, ale to już zupełnie inny wymiar jakości. Gdyby kogoś ciekawił mój "kosztorys":
  6. Foley

    Airsoft

    No nie wiem, myślę, że Ci tutaj użytkownicy "tanich pasoszelek" woleliby już mieć chińskie PC: BTW, w końcu dziś na strzelance wytestowałem swoje maskowanie. Efekt? 1. Leżę sobie na zwyczajnej ziemi w zwyczajnym lesie, nagle słyszę coś za plecami. Odwracam się, a tam dwójka przeciwników jakieś 15m ode mnie. Nie zauważyli mnie, tylko poszli dalej, a to oznacza... Dziękujemy bardzo, dwa fragi za darmo. 2. Leżę na piaskowej drodze gdzieś za krzaczkami pod górką opanowaną przez przeciwnika. Najbliższy ~30m, najdalszy ze 100. Ostrzeliwałem ich po 4-5 kulek raz na jakiś czas i przeczołgiwałem się lewo-prawo, żeby mnie nie wykryli. Strzelali wszędzie dookoła, słyszałem ich dyskusje w stylu: - Tu ktoś jest, na drodze! - Gdzie? Nie widzę! - No nie wiem, gdzieś tam. <seria kilka metrów obok mnie> - Nie, tam nikogo nie ma! - Nie, obok jałowca! - Nie, bardziej w lewo! Przez ładnych parę minut nie mogli mnie zlokalizować, w końcu wkurzyłem się na "gruboskórnych", którzy pewnie wyznawali zasadę "nie widzę strzelca, to się nie przyznaję", więc ostatecznie wyleciałem na "Uraaa!", w chwili gdy moi mieli atakować od innej strony. Takie odwrócenie uwagi. Chętnie pokazałbym fotki, jak to się sprawdza w terenie, ale mam tylko dwie, kiedy jestem tylko ot tak na ziemi, więc efektu maskującego tu nie przyuważycie. Wiedziałem, że trzeba było poprosić fotografa o jakąś stylizowaną w krzaczkach, grr... No, ale lepsze to niż nic. Na pierwszym fajnie widać jak spodnie od maskałatu pasują do podłoża.
  7. Odnoszę dziwne wrażenie, że animatorzy chyba nie przemyśleli do końca jednej sceny...
  8. Foley

    Airsoft

    Jeśli Ci się holenderka podoba, to śmiało możesz brać. Najlepsza kamizelka na molle do 100zł jaką widział świat airsoftu. Niby da się do niej podpiąć pas, ale nie wiem czy ten BW wejdzie. Chyba że chciałbyś go nosić nie przypiętego, tylko "luzem", ale to ciężko mi stwierdzić na ile jest takie rozwiązanie wygodne EDIT: Okej, wyciągnąłem z dna szafy pasoszelki BW i holenderkę. Pas jest zbyt szeroki - nie wejdzie. Chyba że jakimiś januszowymi metodami by go doczepic. Natomiast noszenie go luzem też odpada - mam 185 wzrostu i po założeniu tej kamizelki, to pas bym musiał nosić na jajach albo niżej, żeby móc z niego wygodnie korzystać. Tylko wtedy bym nie mógł się wygodnie poruszać, więc... Więc o ile nie masz dwóch metrów wzrostu lub więcej, to raczej może być ciężko zgrać te elementy. Niemniej, sama kamizelka godna polecenia. EDIT2: BTW, niedługo stuknie nam 300 stron w temacie.
  9. Foley

    Airsoft

    Sugerowałbym jednak nie pakować się w system BW, tylko powoli zmierzać już w stronę MOLLE. Jeśli nie chcesz się jeszcze rozstawać z pasoszelkami, to może warto rozważyć kupno jakiegoś modułowego chest riga? Wtedy będziesz mógł używać jednego i drugiego naraz (aczkolwiek nie wiem jak dokładnie wygląda kompatybilność chestów z pasoszelkami BW, no ale jeszcze się nie spotkałem, żeby jakieś pasoszelki nie pasowały do chesta). Wtedy na pas idą ładownice BW, a na chesta Molle. No i chest rig z plecakiem też się nie pogryzą. Do tego chesty są tańsze niż większość kamizelek. Mała ilość ładownic nie wygląda głupio. Głupio to wygląda jak jest ich dużo, tylko są puste. Holenderska kamza jest bardzo dobra, całkiem wygodna, no i porządnie wykonana. I tania. Tylko sugerowałbym jak już brać w olive albo czymkolwiek zielonopodobnym, bo czarna kamizelka w lesie to jak tarcza strzelnicza. Mówię z autopsji. EDIT: No i oliwkowa jest tańsza. A w DPM jeszcze tańsza.
  10. Co nie zmienia faktu, że w przypadku AK używanie ich jest błędem. Natomiast w przypadku "74", to nazwa AK-74 jest już w pełni poprawna, ponieważ w tym modelu (i kolejnych, np. AK-103, AK-12) stosowano już oznaczenie numerowe.
  11. To, co ludzie nazywają AK-47 to tak naprawdę karabinek AK. Dodawanie cyferek jest błędem terminologicznym. Numerami były oznaczone tylko prototypy (AK-46, AK-47...), a ów kultowy karabin produkowany seryjnie, zwany popularnie kałachem nazywa się po prostu AK.
  12. Foley

    Airsoft

    Byłoby fajnie. Jakoś się odwdzięczę.
  13. Foley

    Airsoft

    Hm, czemu nie. Planowałem, że w końcu kiedyś kupię kawałek taśmy deko na allegro, ale tak ciągle odkładam na później i później.
  14. Foley

    Airsoft

    Bingo. 7,62x54. Ale na pierwszy rzut oka prezentuje się całkiem nieźle.
  15. Foley

    Airsoft

    Ciepło, ale nie do końca o to mi chodziło... Jest coś jeszcze, co mogłoby pretendować do nagrody za Najlepszy Derp 2016. Ładny wałek, ale powiem to samo, co zwykle - ja bym się pozbył tej taśmy czy co to jest. Ewentualnie dał w to miejsce niebieską izolkę.
  16. Foley

    Airsoft

    Gdyby Derpy dorwała się do M249, prawdopodobnie mogłoby skończyć tak: Zagadka (wiem, że łatwa) dla spostrzegawczych, co tu jest nie tak?
  17. @Dayan, 1500 słów liczone w Wordzie. Do limitu nie wliczały się zwykle tytuł, tagi i autor. Jak ktoś chce mieć 110% pewności, to w Archiwum są stare konkursowe tematy - wystarczy poszukać oryginalnych postów Dolara. EDIT: Niech będzie, sam pogrzebałem w Archiwum: Jak zawsze w Wordzie.
  18. Foley

    Airsoft

    Tia. To mi przypomina jak z rok temu mieliśmy strzelankę trwającą coś między 24-30h. Zrobiliśmy wtedy więcej kilometrów niż wystrzeliłem kulek, a miałem ze sobą M249. Raptem dwa kontakty przez cały ten czas i tylko kilka małych serii poszło. A i tak bardzo mile to wspominamy. Na GF to kiedy nie spojrzysz jest jakaś "promocja". Czyt. podwyższymy cenę o 20%, a potem wrócimy na chwilę do starej pisząc "Wielka wyprzedaż!". Wyjątkiem jest, kiedy coś im zostaje na magazynie i nie schodzi, wtedy faktycznie można wyhaczyć taniej... ale tak robi każdy sklep. Dla przykładu - Krakmanom od dawna nie sprzedawały się osłonki na kolimatory, to wiszą teraz po 5zł. Podobnie było jak nie schodziły im chwyty MOE do M4 - dali cenę jakoś poniżej dychy i wyprzedały się w mgnieniu oka.
  19. Foley

    Airsoft

    @Simplistic, jeśli Cię to pocieszy, to kiedyś razem z drużyną sterczeliśmy od ok. 20 do 4 rano na pozycjach, czekając na przeciwników. W sumie osiem godzin, to jak statystyczny dzień w robocie. Źli, znudzeni i częściowo głodni (bo założenie było "najpierw ich odstrzelimy i potem siadamy do jedzenia"). Oczywiście w takiej sytuacji w ruch idą batony i inne wspomagacze, ale to nie to samo, co klimatyczna konserwa z ogniska. Polecam Wam na przyszłość zawsze ustalać stronę atakującą i broniącą, będzie na kogo winę zrzucić, jeśli "ci drudzy" się nie pojawią. \
  20. Foley

    Airsoft

    Hm... Nie kałach i nie G36... Zostają M'ki, części zamiennych masa, ale jak wiadomo, są to modelki Airsoftu i lubią strzelać fochy. Ewentualnie dodałbym jeszcze UAR'a. Z zewnątrz tak sobie wygląda, ale bardzo wygodny, no i eMkowe magi oraz gearbox V3. Ja Wam natomiast podrzucę dwa filmiki z ostatniej strzelanki. Pierwszy można obejrzeć tutaj. Z kolei sytuacja, którą opisałem dwa posty wyżej załapała się na drugim, czyli tutaj. Miłego oglądania.
  21. Foley

    Airsoft

    Byłem dzisiaj na CQB tylko na pistolety i shotguny. Generalnie było epicko, fragi się sypały, dwukrotnie ryzykowałem poważnymi obrażeniami (czyt. upadkiem z wysokości), ale o tym będzie jak posklejam filmiki... Teraz opowiem Wam inną sytuację. Miałem amunicję na wykończeniu, sprawdzam ostatni już magazynek Desert Eagle'a - zostały trzy kulki... I trzech przeciwników do zlikwidowania. No to co... One shot one kill? Nic z tych rzeczy. Wyskoczyłem na ryzykanta, posłałem pierwszemu wszystkie trzy kulki.... i nagle okazało się, że drugi do mnie nie strzela. Nie wiem czy miał pistolet na "Safe", czy akurat mu się zaciął, czy inny ch, niemniej on nie był w stanie mnie zastrzelić, a ja nie miałem już kulek. Wyszarpnąłem z pochwy mój gumowy bagnet, jednym susem dopadłem do niego i pacnąłem "ostrzem", rzuciłem się dalej, dostrzegając kolejnego przeciwnika, którego dziwnym trafem również udało mi się dorwać knife killem. Przeepicka sytuacja. Nie wiem czy to nie pretenduje do miana najszczęśliwszego zbiegu okoliczności tego tysiąclecia.
  22. Ode mnie krótko: książka to takie papierowe coś z okładką itp. Czyli z fandomowych podpada pod to KO, Past Sins czy inne takie, nawet dokładnie nie wiem, co było wydawane. A to czy ktoś fanfika w elektronicznej formie nazwie książką, powieścią, tekstem, opowiadaniem, ogórkiem, zlepkiem literek czy TFU!rczością... Co z tego? Jak się komuś podoba, to niech to nazwie Chrząszczyrzewoszyckim Trzmielem. Nie widzę sensu kłócić się o taką błahostkę jak nazwa.
  23. Ja przepraszam, że się wtrącam, ale... Ludzie... Co Wam przeszkadza, że ktoś chce się opierać na dwóch różnych nie do końca powiązanych rzeczach? Jak autor ma taki kaprys, to niech sobie pisze o wąsatym Kubusiu Puchatku, który ożenił się z Dobrawą i doprowadził do chrztu Equestrii z rąk amerykańskiego generała Johna Yonderbracka. Może pozwólmy, żeby fanfikcja była właśnie fanfikcją, co? A nie torpedowanie zamysłu w zarodku, bo do siebie nie pasuje. PS: Mal, nie traktuj tego ad personam, rzucam te słowa luźno w ogół. Ewentualne komentarze proszę na PW, żeby Wloczowi nie zaśmiecać wątku. Foley out.
  24. A więc... (nie zaczyna się zdania od "a więc") <---------- pamiętacie jeszcze kto tak zwykł pisać? Ekhm... Do rzeczy... Bardzo mocny tekst, skłaniający do refleksji, ciężko byłoby po przeczytaniu przejść obojętnie. Na pochwałę zasługuje pomysł, bardzo ładnie urozmaicony dwójką "uroczych" bohaterów. Jeden dobry, drugi zły... a może obaj źli... albo neutralni... a jeśli nie, to który jest który? No właśnie... i to jest w tym fiku genialne, że każdy czytelnik może inaczej odbierać postacie, przez co ich ocena będzie inna. Mamy pełne pole do popisu i wysnuwania wniosków, ponieważ autor/narrator nie narzuca nam z góry swoich ocen. Przedstawia tylko fakty, a moralną ocenę pozostawia nam. Do tego dochodzi charakterystyczne zakończenie, które pozostawia nas w niepewności. Podsumowując: miłośnikom mocnych tekstów bezwzględnie polecam. Pozostałym - tylko jeśli czują się na tyle odważni, żeby przeczytać, heh.
  25. Foley

    Airsoft

    True, też używam do ASG szkieł kontaktowych i faktycznie są najwygodniejszą opcją. Chociaż jeden kumpel korzysta bodajże z ESS ICE z wkładkami i na parowanie nie narzeka.
×
×
  • Utwórz nowe...