-
Zawartość
810 -
Rejestracja
-
Wygrane dni
9
Wszystko napisane przez Ylthin
-
http://41.media.tumblr.com/699b1a48c62c137aa32657f6c67a1117/tumblr_inline_nomviypsmJ1shvggm_400.png
-
All the Mortal Remains [PL][oneshot][slice of life]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Opowiadanie może nie tyle łapiące za serce, co... melancholijne. Tak, "melancholijne" to dobre słowo, wdzięczne i eleganckie. "All the..." może nie wyciśnie łez, ale pozostawi czytelnika z tym dziwnym, łagodnym smutkiem w sercu. Duży plus - autor nie uciekał się w większości do banalnego szantażu emocjonalnego (no siema, "Koma"), by zmusić czytelnika do płaczu. Tłumaczenie jest w porządku. Tu i ówdzie zauważyłam kilka niefortunnych przecinków, niektóre słowa można by dobrać inaczej, ale nie jest to nic, co psułoby lekturę. Kudosy i butelka dowolnego napitku dla tłumacza.- 3 odpowiedzi
-
- pl
- slice of life
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Moja Mała Dashie: Reloaded [Z][Comedy][Crossover][Human]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
A, właśnie... Również głosuję na Epic. Za świetny humor i ciekawą fabułę opowiedziane z pełną wdzięku prostotą. -
Chemik, nie adwokatuj Cygnusowi i nie rzucaj oskarżeniami o "wyżywanie się", to obraźliwe. Sos, nie zachowuj się jak szczyl z przedszkola, któremu zabrano zabawkę. Cygnus... była już sytuacja, gdy mogłam uznać twoją odzywkę za obrazę użytkownika i zaraportować ją. Nie zrobiłam tego, bo wolałam wtedy zamknąć kartę w przeglądarce i odreagować emocje poza forum, w dodatku zupełnie mi przez myśl nie przeszło, żeby strzelić puusha. Nawet jeśli cała sprawa zaistniała przez mój błąd i moje narwanie (za co, swoją drogą, bardzo przepraszam), to teksty o "lewackiej cenzurze"... po prostu brak mi słów. Dzień, w którym zacznę utożsamiać się z ideami radzieckiego komunizmu będzie dniem, w którym przestanę być sobą.
-
Panie, pan chyba Leśmiana nie czytał. Język polski może nie być równie plastyczny, co angielski (vide zabawy słowem u Joyce'a czy Carrolla), ale mówienie o toporności to gruba przesada (żeby nie ująć tego bardziej dosadnie, nie chcę przecież dostać osta za obrazę użytkownika). Samego fanfika nie przeczytam i nie ocenię. Nigdy nie rozumiałam i nie zrozumiem ludzkiej fascynacji TCB/Human in Equestria, więc i nie będę się porywać na coś, czego z definicji nie lubię.
-
Konami w przypływie absolutnego geniuszu anulowało Silent Hills, a P.T. usunięto z PSNa. Z P.T. miałam styczność dzięki opcji streamowania z PS4 i znajomemu mającemu konsolę w posiadaniu. I o ile nienawidzę jumpscare'ów (są prymitywne, banalne i nudne), o tyle P.T. było o tyle dobrze skonstruowane, że straszyło czymś więcej, niż tylko szpetnym pyskiem potwora wyskakującym graczowi na twarz. W starych Residentach i wielu innych survival horrorach strach bierze się z poczucia bezsilności - ograniczone lub całkowicie nieobecne zasoby typu broń, amunicja czy apteczki połączone są z obecnością groźnego przeciwnika, którego zabicie jest niemożliwe lub wymaga solidnego przygotowania; ot, choćby taki Nemesis z RE3, "chainsaw guys" z RE4/5, Slenderman, wrogowie z serii Amnesia czy animatroniki z Five Nights At Freddy's. W P.T. - pomijając wyskakującą znienacka Lisę - horror pochodził z niewiedzy. Nie wiemy, co się wokół nas dzieje, co może nam grozić; gra celowo staje się coraz bardziej surrealistyczna, oderwana od rzeczywistości i wypełniona niepokojącymi motywami (audycja o ojcu zabijającym rodzinę, dziwaczne odgłosy w tle, lodówka pełna krwi, płód w umywalce, robactwo na ścianach, zapętlony korytarz etc.). Gdy ekran wypełniają graficzne artefakty, zagadki stają się coraz bardziej pokręcone i nielogiczne, aż w końcu uraczeni zostajemy planszą z napisem: "to tylko gra, nie może ci zrobić fizycznej krzywdy"... P.T. naprawdę przerażało. Wciągało cię i topiło w chorym, psychotycznym klimacie, aż w końcu zaczynałeś pękać... całkiem adekwatny ruch dla serii, która (w teorii) skupiała się na horrorze psychologicznym i motywach szaleństwa i dawnych grzechów. Możemy tylko liczyć na to, że po rychłym upadku Konami ktoś kompetentny przygarnie markę SH, zaprosi Kojimę i ostatecznie dokończy Silent Hills.
- 59 odpowiedzi
-
- strach
- survival horror
- (i 2 więcej)
-
z własnego doświadczenia powiem, że internat w gimnazjum to zły pomysł. W liceum zapewne niewiele lepszy, bo człowiek 16-letni, cokolwiek o sobie nie myśli, dużo dojrzalszy nie jest.
-
Podpinam się pod wstępne pytanie Kangur - włosy jasnopopielaty blond, nierówne (w najdłuższym miejscu lekko za ramiona), trochę kręcone-trochę falowane, cienkie i delikatne (lubią wypadać). Ciężko byłoby przefarbować na biało/srebrno? I czy nie zaszkodziłoby to włosom?
-
Tekst Cahan o fanfikach bardzo mnie zaciekawił, być może wykorzystam tu i ówdzie kilka sztuczek . Psoras już mi się reklamował ze swoim i chociaż nie jestem wielką fanką pociągów (a moje doświadczenia z kolejami to mgliste wspomnienia podróży z lat szczenięcych i kilka wizyt na dworcach), to warto było poczytać - przydatna rzecz, nawet dla kompletnego laika. Artykuł Spidiego był dla mnie w większej części nihil novi, część wniosków była... oczywista, na część wpadłam sama jakiś czas temu i tylko kilka małych informacji było dla mnie nowinką, jednak plusik się należy za sprawną realizację tematu. Przez resztę numeru przeleciałam raczej... pobieżnie, newsy, konwenty i poniaczowa muzyka to nie moja broszka. A ja jestem metroseksualnym ziemniakiem identyfikującym się jako frappe z pianką.
-
O ile się orientuję, w miastach poniżej 100-200 tys. mieszkańców ciężko o plusz lub tkaninę minky w ogóle (czyt. nie znalazłam żadnego minky i tylko kilka odcieni pluszu w Grudziądzu i Toruniu), natomiast w większych może być problem z kolorami - więc łatwiej jest ściągać materiał przez Internet. Ewentualnie szukać zamienników typu szaliki z lumpeksu (da się, uszyłam z nich maskotkę kota).
-
Taka tam, samojebka na 1.04 w brudnym lustrze szkolnej łazienki. Moje włosy tak bardzo mnie nienawidzą i wyglądają jak :yay:
-
Propo gier na X360/PS3: ze względu na nietypową architekturę konsoli Sony tytuły multiplatformowe (X360/PS3) działają lepiej na Xboksie niż na PlayStation. Koronnym przykładem jest Bayonetta, której wydanie na PS3 było brzydsze, wolniejsze i pod każdym względem gorsze od wersji X360. Co do exów: Microsoft, poza serią Halo, ma ich bardzo mało. Na chwilę obecną kojarzę wyłącznie Fable 2 i Gears of War 2/3/tamtenspinoffodPeopleCanFly na X360 oraz Killer Instinct i Scalebound na XBone. Dead Rising 3 i Ryse: Son of Rome, zapowiadane jako "only on all in one entertainment system" wyszły w końcu na PC, a większość next-genowychj tytułów pokroju MGS5 czy Shadow of Mordor ma wersje "multi" (XBone/PS4/PC/current-geny). Za to Nintendo i Sony trzymają się swoich tytułów mocno i nie zamierzają ich puszczać (na inne platformy). Pady? Kwestia gustu. Domyślny pad do X360 ma paskudny krzyżak, natomiast Sixaxis/DualShock 3 obdarowano dziwacznie ukształtowanymi triggerami (wyprodukowano nawet specjalne nakładki poprawiające ich kształt). Druga połówka twierdzi, że te... odwrotne spusty nie są złe i palce się z nich nie ześlizgują - ale warto mieć to na uwadze. Dodatki takie jak Kinnect i Move można olać - tak samo zrobiły obie firmy. Chyba tylko Nintendo konsekwentnie wspiera swoje kontrolery (WiiMote i "tabletopad" do WiiU). Awaryjność current-genów jest dość niska - większość wad została wyeliminowana w kolejnych wersjach konsol, więc jeśli nie gramy naszym pudełkiem w hokeja, powinno wytrzymać parę lat (znam przypadek "grubego" PS3 z 2008, które działa do dziś... generując horrorzaste glitche, ale hej, nadal działa). XBone, PS4 i WiiU cierpią przez stosunkowo małą bibliotekę gier - część wczesnych tytułów (Knack, Ryse) jest zwyczajnie nieciekawa, inne to "rimejki" i wersje GOTY gier z poprzedniej generacji (DmC: Definitive Edition, DMC4: Special Edition), jeszcze inne cierpią na choroby wieku dziecięcego (Bloodborne), są benchmarkiem z opcją strzelania (The Order: 18cośtam) lub wyszły na PC (Shadow of Mordor, MGS5: Ground Zeroes). Ewentualnie konsola jest niszowa (WiiU) i skupiona głównie na tytułach first-party lub przeznaczonych dla maniaków określonego gatunku (Smash Bros., Bayonetta 2). Wniosek? Kupcie PS2.
-
Wolf Clawa Dziwaczna Przygoda [NZ][Adventure][Violence][Comedy]
temat napisał nowy post w Archiwum fanfików
Szczerze? Nie idą. Złapałam się na myśli o tym, że powinnam przepisać końcówkę pierwszego rozdziału (żeby wyeliminować drobną dziurę fabularną i ułatwić sobie pisanie początku drugiego), a potem dopadło mnie lenistwo, więcej lenistwa, zwyczajowe lęki ("mujborzecozaszajs") i combo przeziębienie+lenistwo. Tak więc: nie wiem, kiedy napiszę kolejny rozdział. Na pewno nie w najbliższym czasie, bo pisanie z temperaturą 37+ stopni nie jest dobrym pomysłem. -
Album chyba siedzi w archiwum plus nie jest przesadnie dobrą lekturą - w sensie "można, ale łba nie urywa".
-
Stowarzyszenie Żyjących Piszących - dyskusje ogólne o pisaniu/tłumaczeniu.
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Moim zdaniem można na spokojnie przyjąć, że w serialu obowiązuje kalendarz gregoriański i "nasze" nazwy dni czy miesięcy - choć można również zaszaleć i np. posługiwać się kalendarzem księżycowym lub jakąś całkowicie egzotyczną rachubą. Ewentualnie wymyślić własny. Wiecie, twórcy aż tak nie szaleją. Serial jest mimo wszystko dość... umowny w pewnych kwestiach, co łatwo zauważyć przy pierwszej lepszej głębszej rozkminie dotyczącej praw rządzących światem MLP - ot, choćby tego, jakim cudem kucyki mogą trzymać w kopytach np. kubki, pogrzebacze czy smyczki. Albo jak działa serialowa ekonomia. Jakoś żaden z pre-readerów nie czepiał się mnie za pomysł stworzenia kucykowych religii oraz wprowadzenia wątków prześladowań innowierców. W sumie najzabawniejszy jest powód, dla którego cały ten majdan wykreowałam - ponieważ chciałam umieścić w opowiadaniu żart o stereotypie metala-satanisty.Skończyło się na mordowaniu kucoperzy. Oh well.- 2171 odpowiedzi
-
- 1
-
- Pisanie
- Tłumaczenie
-
(i 1 więcej)
Tagi:
-
Słucham, panie Von Marder, jak objawia się mój brak dorosłości. Słucham uważnie. Z chęcią zastosuję pańskie porady do mojego życia... po tym, jak znajdę motywację do czegoś więcej niż myślenia o własnym spie*oleniu.
-
Tom 3 już wyszedł i... panie i panowie, wchodzimy w Golden Age. Będzie się działo.
-
Irwin, a gdzie cap ma chwosta? Widziałeś ty capa w swoim życiu?
-
Nick: Krótki, łatwy do spamiętania. Wyróżnia się w pozytywny sposób. Avatar: Ładna zebra, choć niska rozdzielczość grafiki utrudnia ocenę. Sygna: Smok, więc user zapewne lubi fantastykę. Ładne cieniowanie, robione bardzo miękkim ołówkiem - widać pewną wprawę, bo miękkie lubią się mazać, swołocze. Dodatkowy plus za własną twórczość. User: Darzę odrobiną sympatii, choć zachowuję dystans. Pamiętać o znaczku pod avatarem. @down - druga połówka jakoś nie narzeka na mój wygląd
-
Chryste na wrotkach, Jarwun, zgól ten chwost, bo wyglądasz jak cap na kokainie.
-
Cukier mi spada...
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
To jest reboot, remake, przepisanie od zera, jak tylko zechcesz to nazwać. Taki HD Remake poprawiający opowiadanie.