Skocz do zawartości

psoras

Brony
  • Zawartość

    245
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    10

Wszystko napisane przez psoras

  1. Można. Tylko się trzeba liczyć z koniecznością poważnej korekty po wytrzeźwieniu, jak już rzuci się okiem na swoje zapiski popełnione pod wpływem, załamie ręce i jęknie: "Boże, czy naprawdę ja to napisałem?!".
  2. Fanfik kolejowy, więc przeczytałem. Przeczytałem, więc wypadałoby się wypowiedzieć. Na początku uznałem, że jest zdecydowanie zbyt przegięty i że absolutnie brak mu punktów stycznych z prawdziwym życiem. Pisanie samokrytyki jako kara dla pracownika, upokarzanie winnego, do tego całkowity brak zrozumienia, że zwiększanie stresu u pracownika powyżej pewnego progu wcale nie zwiększa jego wydajności, tylko wręcz przeciwnie, co zaczyna docierać nawet do naszych rodzimych Januszy biznesu... To wszystko wydawało mi się przesadzone i niepotrzebnie sadystyczne. A potem dowiedziałem się, że bazuje na prawdziwej historii, która wydarzyła się w Japonii. I poczytałem trochę o dalekowschodniej etyce pracy. I już wiem, że nigdy nie zrozumiem Japończyków.
  3. A poza tym rozdział daje radę. Fajne te pomysły na funkcjonowanie świata z teleportacją.
  4. To nie jest zły pomysł, pod warunkiem, że autor wie, co chce z tym zrobić. Ja poszukałbym jakiegoś bezsensownego, ale mimo to częstego sposobu przedstawienia którejś z M6 i skonfrontował go z tą samą bohaterką w wersji kanonicznej.
  5. Rodzice (których słucham tym częściej, im jestem starszy) zawsze mi powtarzali, że na to, co dobre, czeka się długo. No i doczekaliśmy się, są wyniki. Trzeba więc pogratulować całemu składowi jury, a szczególnie tym, którzy dotrwali do końca, zwłaszcza że z recenzji wynika, iż aby dotrzeć do perełek, nieraz trzeba było przedzierać się przez potężne zwały kupy. No i jako laureat dwóch Oskarów (za komedię i nagrody specjalnej od jury za całokształt twórczości) kłaniam się w pas i dziękuję.
  6. Skoro nie ma jednoznacznej odpowiedzi, należy chrzanić wszystko i pisać jak się komu podoba, ignorując cudzy ból zębów. Tyle.
  7. No to przeczytałem... ...i muszę przyznać, że fanfik jest naprawdę dobry. Antagoniści stojący za antagonistami, intrygi wewnątrz intryg, spiski wewnątrz spisków - lubię to. Bardzo podoba mi się też kreacja Królewskich Sióstr. Nie są idiotkami, które nie dostrzegłyby zagrożenia, choćby ugryzło je w nos - przeciwnie, są tu wystarczająco kompetentne, aby rządzić krainą, nawet w czasie totalnej rozpierduchy. Niezwykle jasnymi punktami są też Cadance oraz Fancypants i jego małżonka (oglądałeś Kingsman? Jeśli nie, polecam; jeśli tak, to podczas czytania sceny z ich udziałem czułem się tak, jak podczas sceny bójki w barze w tym filmie). Krótkie rozdziały wcale mi nie przeszkadzały - przeciwnie, podobało mi się zwłaszcza to, że dawały autorowi pretekst do zabawy formą i eksperymentowania z różnymi sposobami narracji. Fajna rzecz. No i na koniec - do osłabionej Equestrii zbliża się coś naprawdę grubego. I z jakiegoś powodu mam wrażenie, że tego nie schrzanisz ;)
  8. psoras

    Tymczasowe /sb/

    Naczelny w Sejmie. Wszyscy w gazecie jakby szczęśliwsi.
  9. psoras

    Tymczasowe /sb/

    Coast Starlight zatwierdza ten obrazek.
  10. psoras

    Tymczasowe /sb/

    Zupełnie bez powodu przerobiłem nieco sygnaturkę Milfin.
  11. To w znacznym stopniu zależy od indywidualnych preferencji. Na mnie dobrze działa Jean Michel Jarre, szczególnie Equinoxe i albumy koncertowe: Concerts in China, Rendez-Vous Lyon/Houston i Destination Docklands. (Tak w ogóle to najbardziej lubię Les Chants Magnetiques, Calypso i Chronologie, szczególnie część drugą, ale do pisania wolę te powyższe).
  12. psoras

    Czy Equestria istnieje ?

    Cała prawda o Equestrii Atlantydzie
  13. O kurde, dobra rzecz. Urechotałem się. To jest jak Kac Vegas, tylko że bardziej porąbane. Pomysł, żeby o poranku po imprezie za każdym rogiem czaiła się kolejna, coraz to dziwniejsza niespodzianka wypalił jak mało który, a jego realizacja jest znakomita. I więcej nie napiszę, bo każda następna informacja byłaby spojlerem, a o tym, żeby takowe tu podać chociażby w ukryciu, nie ma mowy.
  14. Fanfik konkursowy z edycji specjalnej poświęconej antagonistom. Jedyna różnica w stosunku do oryginału to włączone komentarze, bo nie chce mi się tego poprawiać, a poza tym megasieć kolejowa w OpenTTD sama się nie wybuduje jestem zajęty. Ekhm. Tak czy inaczej: Czy można dla własnej przyjemności zdestabilizować cały kraj? No jasne, że można. Jeśli się wie jak... Neoliberalizm
  15. No i doczekaliśmy się wyników. Pozostaje mi więc tylko pogratulować zwycięzcom i wrzucić swoje dzieło do działu.
  16. Walić płytkość fabuły wyjściowej. To właśnie może być zaletą, ponieważ zgłębione zostaną obszary, które w oryginale były praktycznie w ogóle nieeksplorowane. NAPIERNICZAJ. Tylko nie dojdź po pierwszym rozdziale do wniosku, że to kupa i że nadaje się tylko do skasowania.
  17. Radiobudzik zaskoczył mnie tą piosenką w piątek o 4:30 i tym samym sprawił, że nie miałem ochoty cisnąć nim o podłogę. Od tego czasu to się za mną wlecze.
  18. Czyli jak się w Ameryce walczy z zamarzaniem zwrotnic.
  19. psoras

    Tymczasowe /sb/

    W latach 90. w przychodniach były broszurki medyczne w kieszeniach takich tablic z napisem "Przeczytaj i włóż z powrotem, aby i inny mógł skorzystać". Widzę, że ta piękna tradycja wraca
  20. psoras

    Tymczasowe /sb/

    http://www.gumtree.pl/a-mieszkania-i-domy-do-wynajecia/targowek/tanio-do-wynajecia/1001436854590910799422109 szuka ktoś lokum w Warszawie? :>
  21. psoras

    Tymczasowe /sb/

    Mina żaby wyraża wszystko.
  22. [Poniższy komentarz jest kopią komentarza z piątku, Durny telefon mi go wciął, a potem nie miałem trzech godzin wolnego czasu z rzędu na wklepanie go na nowo na tej wnerwiającej ekranowej klawiaturze, więc wpisuję go na nowo po uzyskaniu dostępu do pełnoprawnej klawiatury w domu.] Tak się składa, że wstałem dziś w wyjątkowo dobrym nastroju. Nie zepsuła mi go pobudka o 4:30, ponieważ radiobudzik zrobił mi miłą niespodziankę, witając mnie dźwiękami piosenki Walking in Memphis. Poprawiła go jeszcze przejażdżka do dworca świeżo przywróconą na stałą trasę linią 0, a jakby tego było mało, kierowca autobusu do Warszawy wybrał trasę przez obwodnicę autostradową, czemu zawdzięczam niezapomniany widok na Jaz Rędzin spowity kłębami porannej, nadrzecznej mgły, rozświetlonej na różowo pierwszymi promieniami wschodzącego słońca (ktoś powinien to namalować, serio). Pomyślałem więc: dlaczego nie skorzystać z tego nastroju i nie skomentować jakiegoś fanfika? Najlepiej napisanego przez autorkę, którą miałem szczęście spotkać na Twilightmeecie i z którą do tej pory żałuję, że nie zamieniłem więcej słów... • • • Przyznaję się bez bicia, że ten komentarz odkładałem od jakiegoś czasu. Największy problem z tego rodzaju dziełami jak powyższe jest taki, że są bardzo mocno subiektywne i co autor, to wizja, więc w trakcie lektury myślałem główne o tym, jak ja bym to rozegrał (mimo tego, że już coś podobnego zrobiłem w końcówce EqueTripa). Musiałem więc poważnie przemyśleć temat, zanim cokolwiek napisałem. Ogólnie? Nie nazwałbym tego fanfikiem złym - warsztatowo jest niezły. Ale temat mógłby być bardziej rozwinięty.
×
×
  • Utwórz nowe...