Skocz do zawartości

Cahan

Moderator
  • Zawartość

    4043
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    145

Wszystko napisane przez Cahan

  1. Okej, przedłużam czas na zapisy do 6 stycznia. Czemu? Święta i Sylwester. Mnie i tak nie będzie, a może jeszcze parę osób się zejdzie. @Zegarmistrz, ale zapisz się w odpowiednim temacie. Pierwszy post został zaktualizowany o harmonogram i nowe zasady pojedynków.
  2. Okej, a wielorozdziałowiec to już zupełnie inna sprawa niż oneshoty. A czemu? Bo te 2 rozdziały były zabawne i przestały przypominać historyjki z "Chwili dla ciebie". No i jakoś wolę dłuższe historie z jakąś ciągłością fabularną. Zwłaszcza, że Schadenfreude wydaje się być naprawdę przyjemnym narratorem. Ale to mieszanie czasów, to jest okropne.
  3. Cahan

    Wyżal się.

    Tak, jest żałosne i nawet nie jestem tu sarkastyczna. Pocieszenie nie pomaga, a głupie rady nie są lepsze niż żadne. Jeszcze sobie chłopak wyrobi złe nawyki. 100 rad jak poderwać/utrzymać przy sobie faceta, etc. to również rak. Bo dla mnie takie rzeczy szkodzą i tylko sprawiają, że kołczowie mają hajs. Znajdź sobie kolegów i koleżanki. I nie próbuj ich od razu podrywać, tylko jeśli poczujesz, że to to, to uderzaj. Partner/partnerka nie służy do łatania egzystencjalnych braków. Może najpierw zadbaj o siebie, o swoje zainteresowania i szczęście? I dopiero gdy dobrze poczujesz się ze sobą, to wróć do tematu, jeśli dalej będziesz chciał stworzyć jakiś związek. Bo to nie brzmi jakbyś na tym etapie szukał właśnie tego. I tak jeszcze jedno... Proszę nie spamować emotkami, bo tym właśnie są posty tego typu.
  4. Cahan

    Wyżal się.

    Chodzi dokładnie o to, o czym mówi @PervKapitan. Takie rady są żałosne. I żałosne jest takie szukanie dziewczyny na siłę, "żadna mnie nie chce, bo jestem miłym gościem, a one to chcą kasiastych drani". Bo Wy to najlepiej wiecie jak działają dziewczyny, w końcu jesteście dziewczynami. Wszystkimi na świecie Kobiety to nie są programy czy animu laski z VNek. Mają różne gusta. A te 100 rad jak wyrywać laski... No, raczej nie do stałego związku. Takiego szczerego. Bo znaleźć sobie kogokolwiek to nie jest żaden problem. Osobiście powiem, że wkurzają mnie kolejne przegrywy, które desperacko pragną mieć dziewczynę i uznają, że skoro jestem wolna i lubię kucyki to idealnie się nadam do tego celu. Podobnie jak mnóstwo innych lasek z fandomu. I wiecie co? Czuć, kiedy jesteście mili, bo na coś liczycie. I to wcale nie jest miłe.
  5. Cahan

    Wyżal się.

    To takie urocze, kiedy samotni faceci mówią innym samotnym facetom jak uwodzić laski. I zdradzają im 100 niezawodnych porad na podryw I te sekrety kobiecej psychiki... Uuuuuu! No bo kobiety to takie maszyny i każda z nich działa tak samo. Skończcie być zdesperowanymi przegrywami, panowie.
  6. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  7. Podobnie jak Cold, uważam, że druga część jest lepsza. Jednak wciąż nie mogę powiedzieć by mnie porwało. Fabuła jest prosta jak historyjka z Chwili Dla Ciebie, a ja zwyczajnie wolę coś więcej. Kwestia gustu. No, ale lubię głównego bohatera.
  8. W Klubie Konesera Polskiego Fanfika właśnie trwa dyskusja o Biurach Adaptacyjnych: Pracy Wspólnej. Mamy autorów, wpadajcie!

     

    https://discord.gg/93XbBR

    1. Cahan

      Cahan

      W sobotę 15 grudnia o 20 poprawiny, więc..

  9. Fajne tłumaczenie, ale po opowiadaniu spodziewałam się czegoś więcej. Schadenfreude to bohater, z którym każdy może się utożsamić i w tym problem. Bawi go, że komuś napój poszedł nosem, czy że ktoś nie chce wstać, wywalił się, cokolwiek... No kto nie lubi się śmiać z cudzego nieszczęścia? Mimo wszystko ciekawi mnie co będzie dalej. Może się rozkręci. Bo póki co to taki dzień z życia Cahunia/10.
  10. Cahan

    [Dyskusja] Książki niekochane

    nie Mein Kampf nie jest zakazany, tylko w Polsce jest problem z prawami autorskimi. No i czytałam, ta książka to jedno wielkie rozczarowanie - to takie Cierpienia Młodego Hitlera i brzmi jak coś, co napisałaby połowa nastoletnich przegrywów z Internetu. No i nie ma w tym nic dziwnego - to grafomaństwo zostało ukończone w 1927 roku. A pomysły o tym by Żydów mordować, etc. powstały później i możliwe, że nie od samego Adolfika, tylko jego popleczników. To jest autobiografia połączona z narodoworasistowskim pierniczeniem. Może w takiej bardziej skrajnej wersji, ale no... Nic drastycznego. Zdecydowanie tak. I skoro mają ukryte działy w bibliotekach, to pewnie dlatego. Czemu? By nie wyhodować sobie kolejnego Sombry. Czy raczej ograniczyć liczbę czarnoksiężników. W ten sposób nie każdy odrzucony jednorożec, z którego drwiono w szkole wróci po zemstę na czele armii nieumarłych. Pewnie byłaby przeciwna cenzurze. Ale ona niewiele może i słusznie.
  11. U mnie regulamin wewnętrzny zakazuje robienie tego bez konsultacji. Niemal zawsze udzielę zgody. Czemu wybrałam takie rozwiązanie? Być może podobny temat ma powstać, ale w innej formie, już istnieje czy coś.
  12. Nagrody zostały rozdane! (a jeśli kogoś pominęliśmy, to szybko naprawimy ). Postanowiliśmy wyróżnić wielu z Was: Całą ekipę łowców czarownic, ponieważ działaliście jako drużyna i byliście aktywni. Wszystkie wiedźmy, za to trudne i niewdzięczne zadanie. A także Moonlight, Victorii Lunie, Starlight Sparkle i Perv Kapitan za dobre odgrywanie swoich postaci i klimacenie.
  13. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  14. Oczywiście, że tak. Poza tym to edycja na komplementy, a nie na disy. Ze względu na niską frekwencję wydłużam zapisy do 16 grudnia. Zwłaszcza, że forum ostatnio szwankowało.
  15. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  16. Nie mogłyby, bo u ludzi ruch wzruszania ramionami wymaga obojczyków. Nie wiem. Jak już pisałam, to twór Zodiaka. Pewnie wygląda tak samo jak rękojeść. Generalnie Zodiak umie w słowotwórstwo i to całkiem nieźle. Z tym się zgodzę. Częściowo. Ten fanfik nie miał traktować o moralności. W ogóle nie miał mieć z nią niczego wspólnego. No, to w końcu prequel. A raczej nie od razu Chromia była pewną siebie i doświadczoną wiedźmą. Ba, raczej na pewno nie była, tak jak i ja wiele lat temu nie byłam cyniczna i bucowata. Generalnie to konkursowy fanfik do fanfika. Opierałam się częściowo na młodym Geralcie z Rivii, konkretnie na fragmencie, w którym wspominał jak na początku kariery polował na mantykorę, siedział w krzakach i się zwyczajnie bał. Generalnie chciałam by ten spin off był w miarę kanoniczny w stosunku do głównej historii. A jednocześnie by traktował o czasach dość oddalonych od tych, które znamy z akcji "Wiedźmy". Sama z siebie nie pisałabym fanfika do fanfika, bo normalnie wolę tworzyć od zera bądź bardzo luźno opierać się na danym materiale. A tu mam wrażenie, że nieco przegapiłeś o czym jest to opowiadanie. Bo ono jest o kształtujących się charakterach młodych wiedźm. Chromia nabiera pewności siebie, a także uczy się tego, że niektórym można zaufać oraz, że na świecie jest coś więcej niż zło. Nie napisałam wprost, co spotkało ją podczas poprzednich zleceń, ale było to coś więcej niż oszukiwanie na zapłacie. Dlatego jest dość niepewna, wycofana i wręcz oddaje inicjatywę drugiej wiedźmie. Być może pojawią się o niej kolejne opowiadania. Losy Bereniki są akurat dość dokładnie zaplanowane. Taka też była idea - nie miało być morałów, światopoglądów i emocji. To fanfik o tym, że głupi, w zasadzie niewinny eksperyment w laboratorium doprowadził do lawiny bezsensownych śmierci. Nie żadne zło, nie żadne wyzwanie, a jedynie ukazanie tego, jakie to wszystko jest bez sensu. I że często nie można nic z tym zrobić - bo może i kuroliszki w końcu zostaną pokonane, Sparkpaw nie żyje, ale jego koleżance po fachu się upiekło. "Koleś, który zabił" w ogóle nie chciał nikogo zabić. Jeśli już, to winna jest raczej Brightlight, która chciała skompromitować rywala. Nawet w "Wiedźminie" podobne eksperymenty były zakazane w prywatnych laboratoriach magów. I było tylko jedno miejsce, w którym je prowadzono legalnie. Magowie nie są wszechmocni, a inne kuce mogłyby nie być zachwycone produkcją potworów w środku miasta. Nie wiemy też, co o takich rzeczach sądził książę Rickerd. To już Twój problem. "Kapalin" to nie jest żadne trudne, skomplikowane czy nieznane słowo. To jeden z najpopularniejszych modeli hełmów i nosi je co drugi wojak w takiej grze jak Wiedźmin 3. Sapkowski nie stosował przypisów, więc i ja robić tego nie będę. Nie będę się ograniczać, ponieważ moi potencjalni czytelnicy mogą być słabo wyedukowani . Widzisz, a ja wymagam. Realia mają być spójne i pasujące do świata. W "Początku" są akurat realia fantasy, wzorowane na różnych epokach, podobnie jak ma to miejsce w "Wiedźminie". Bo tak jest. I zgadzam się, że to fik pisany bezpiecznie, wręcz rzemieślniczo. Dlatego napisanie tego zajęło mi tak dużo czasu. To nie jest mój świat, a ja nie potrafię pisać na cudzym terenie. Wyjątkowość pozostawię swoim bardziej autorskim tekstom.
  17. Święta blisko, pustki w dziale... Opiekuna mam kiepskiego, kiedyś zrobię mu coś złego. No wiesz co? A ja tu się staram, męczę i robię coś raz na parę tygodni! Nie zapominasz aby o systematyczności, a także o tym by sprowadzać tu gości? Dlatego otwieram nową edycję bitwy userów (walki na rymy). Bo Zecora mi truje zad. I nie tylko zad... Te ostatnie ciasteczka... ugh. Nowa Bitwa Userów różni się od poprzedniej jedną rzeczą - ta będzie walką na komplementy! No i na parę wojowników przypadną 2 tygodnie zamiast jednego - 2 rundy + ewentualna dogrywka. Czas na odpis wynosi 2 dni. Walki są losowane, chyba że będzie trzeba kombinować coś z terminami, ale wtedy pisać do mnie kiedy ktoś nie może. Zapisywać można się w tym temacie: do 8 grudnia. 9 grudnia powinien pojawić się harmonogram. Zwycięzca dostanie ode mnie rysunek wykonany kredkami oraz forumową odznakę. Harmonogram (walkę zaczyna ten, kto jest zapisany jako pierwszy, przypominam, że czas na odpis wynosi 2 dni, jeśli komuś nie pasują terminy, to ma jeszcze czas by coś powiedzieć, najwyżej się zrobi małe przetasowanie): 1. @Stormy Mood vs. @Yukonora pojedynek trwa od 14 do 27 stycznia. 2. @Akouu vs. @MagiMemNon pojedynek trwa od 28 stycznia do 10 lutego 3. @Zegarmistrz vs. @Rzymianin pojedynek trwa od 11 lutego do 24 lutego Dodatkowe zasady, wprowadzone ze względu na liczbę uczestników: 1. W przypadku remisu to inni uczestnicy głosują, kto wygrał dany pojedynek. Dopiero jeśli tu znowu będzie remis, to zostanie wyznaczona dogrywka. 2. Do półfinału mogą dostać się 3 osoby, ze względu na to, że zaczynają 3 pary, a zwycięzca może być tylko jeden... Musiałyby odbyć się 3 pojedynki, żeby było sprawiedliwie, a dopiero z tego wyłoniono by zwycięzcę. Ze względu na to, że sędziowanie tego byłoby wybitnie trudne, to znowu, do finału przejdą 2 osoby, które wygrały swoje pierwsze pojedynki i zostały wytypowane przez współgraczy. Nie można głosować na siebie. 3. Zasada nr 2 może zostać zmieniona ze względu na graczy, którzy wygrali walkowerem. Jeśli będzie ich 2, to po prostu stoczą ze sobą pojedynek i finały odbędą się z pominięciem punktu drugiego. Jeśli zaś będzie jedna, to przed finałem dostanie szansę na wykazanie się by publiczność miała co oceniać. Zmierzy się ze mną i trafi do głosowania tak czy siak, bowiem pojedynek ze mną nie będzie podlegał ocenie i ma służyć tylko do zademonstrowania umiejętności uczestnika. Jakieś pytania?
  18. U zwierząt, które poruszają się na czterech kończynach jest to określenie zarówno na kończynę piersiową jak i miedniczną. Mnie by na studiach pałę postawili gdybym mówiła o rękach i nogach xD Jak już pisałam, kopytojeść to twór Zodiaka, a nie mój. W moich fikach, a nie fikach do fików, nie pozwalam by kuce walczyły w ten sposób. Ani trzymając miecze w pyskach. Tylko poprawne biologicznie koniki i stworzone dla nich uzbrojenie oraz opancerzenie !
  19. Akurat "kopytojeść" to słowo stworzone przez Zodiaka, który jest autorem "Wiedźmy". Starałam się by "Początek" był możliwie zgodny z kanonem. A co do sugestii - nie mogę się zgodzić z sugestią zamiany "nóg" na "kończyny". "Nogi" to termin z mowy potocznej, "kończyny" z bardziej prawidłowego nazewnictwa. Jednak osobiście uważam, że "kończyny" są w tym wypadku gorsze stylistycznie. Poza tym jako osoba, która wie nieco o jeździectwie, nigdy nie spotkałam się z tym, by ktoś mówił o nogach jako o kończynach - koń podaje nogi, stawia nogi, kuleje na nogę, etc.
  20. Ta najnowsza komedyjka jest zacna. Porządny humor i genialny pomysł. Poza tym podoba mi się jak ten fanfik nawiązuje do wielu odcinków i wyjaśnia funkcjonowanie całego świata. Equestria w Ghatorrversum pomimo tego całego absurdu wydaje się być jakimś takim logiczniejszym miejscem niż w serialu. Poza tym dobrze napisane postacie, jakby wyszły spod klawiatury samej Rarity. Styl pasujący do całości i wprost stworzony do śmieszkowych fanfików. Daję okejkę.
  21. Na świecie nie ma rzeczy niemożliwych. Jeszcze parę miesięcy temu perspektywa tego, że Ghatorr ukończy Lazarusa wydawała mi się tak cholernie abstrakcyjna... No i proszę. Nie podobają mi się nowe rozdziały tego fika. Poprawił się warsztat autora, ale cała reszta jakoś mi nie leży. Może po prostu oczekiwałam czegoś zupełnie innego? Mimo wszystko doceniam i podziwiam za ukończenie wielorozdziałowca, mimo że trwało to tyle lat.
  22. Okej, przeczytałam, całkiem spoko rozdział. Najbardziej podobała mi się wizyta u Stalina i jego mech. Poza tym na plus były trofea w maszynie bojowej Polaków. A tak to, jakoś niewiele mi zapadło w pamięć.
  23. Spoko komedyjka, ale nie podobało mi się tłumaczenie. Pewne słowa są nieprawidłowo użyte. Przykładem jest "wstrząs mózgu". Wstrząs to może być anafilaktyczny czy hipowolemiczny. Mózgu to jest wstrząśnienie. Jestem dość wyczulona na takie rzeczy. A poza tym jest ok, dobra robota. Polecam. Krótkie, zabawne i dość ciekawy pomysł. Zastanawia mnie tylko czemu nie wstawił tego autor, tylko Mid.
×
×
  • Utwórz nowe...