Przeczytałam parę Szeptanych do Klubu na dyskusje. Nim przejdę do omawiania to powiem tak - lista w docsie, to zły pomysł. A ten temat był błędem. Tu są tak różne opowiadania, tak bardzo nie mające nic ze sobą wspólnego, że nie powinny znaleźć się na jednej półce, a się znalazły. Przez co sięga po nie mniej osób niż by mogło.
Z rzeczy ogólnych mogę jeszcze napisać, że Arkane ma ładny warsztat oraz tendencję do tworzeniu przerostu formy nad treścią.
1. Changea - opis krainy. Opis ten byłby ciekawy i ładny, gdyby nie był fanfikiem. Changea nie broni się jako fanfik, bo to opis kultury i krajobrazu. W sumie pisałeś to na konkurs o takiej, a nie innej tematyce, więc jest to zrozumiałe. Niemniej jednak mamy tu raczej podbudowę pod dłuższe opowiadanie, jakiś świat, w którym można osadzić akcję. No, ale akcji nie ma. Tak szczerze, to wiało nudą.
2. Legenda Trusty Branda - tym razem mamy pseudobaśń. Lubię baśnie. Ale baśnie zazwyczaj są krótkie, a ten tekst ma 17 stron i zero napięcia. Nie ma też powodów by lubić bohatera. Mamy ziemskiego kuca, jego niepotrzebny opis narodzin i innych takich... Kuc dostaje legendarną broń, traci ukochaną, prowadzi kuce, jest bitwa, umiera, a ona się zjawia. Fajnie. Tylko no... Ta bitwa nie miała większego znaczenia, podobnie jak ta broń. Brakowało mi dokładniejszych opisów co im się tam działo, w takim właśnie symbolicznym, baśniowym stylu. W efekcie tekst mnie usypiał, a ja życzyłam głównemu kartoflowi śmierci, bo już się czułam zmęczona tym bohaterem.
3. Symfonia - 3 strony opisu jak Tavi gra na wiolonczeli. Nuda. A po lekturze "zaraz, o czym to właściwie było, co tam się?". Nie ma żadnej puenty, niczego co pozwoliłoby zachować to opowiadanie w pamięci na chwilę dłużej. To opis, a nie opowiadanie.
4. Pamięć Naszych Przodków - UWAGA! TEN FIK APROBUJĘ!
Mamy tu świetne, klimatyczne opowiadanie z ciekawą formą i wciągającą fabułą. Opowiadanie trzyma w napięciu, a tekst pochłania się szybko i przyjemnie. Widziałam co prawda podobne motywy w innym fiku (Broken Bonds), jednak nie ma tu plagiatu. Jeśli lubicie czytać o odkryciach dokonań innych cywilizacji, to jest to coś dla was. Co prawda początkowo myślałam, że technikę dałoby się zastąpić magią, jednak z czasem zmieniłam zdanie i raczej nie zmieniłabym niczego w tym opowiadaniu.