Cahan

Myślę że lepszym pomysłem będzie większe nagłośnienie ludziom, że coś takiego jak Epic istnieje i że warto głosować. Może i sensownych komentarzy byłoby więcej? Po prostu podejrzewam, że rzesze ludzi, nie wiedzą że coś takiego jak ten tag w ogóle istnieje.

Nie ma i nie będzie takiej listy, bo wszystko da się zrobić dobrze. Tylko niektóre rzeczy jest cholernie ciężko porządnie napisać.

Akurat ptasich treli nie lubię. A same ptaki tylko z jabłkami.

Chcę żyć sama w lesie w górach, na jakimś ostatnim zazadziu. I tam chciałabym też swojego żywota dokonać. Kiedyś chciałam zmienić świat, ochronić naturę przed zgubnym działaniem człowieka, ale dorosłam i zrozumiałam, że to niemożliwe, że jest już za późno. Dlatego chciałabym się trochę pobawić, a potem umrzeć zanim spotka to mój świat. Nie chcę patrzeć na Ziemię, na której nie ma już dziewiczych lasów ani raf koralowych, zaś wszystko zaleją ludzie swoim betonem i pragnieniem bycia władcą świata. Jest wiele rzeczy które lubię robić i do tego czasu może bez reszty im się poświęcę, a może nie...

Wiesz, nie chodzi o to że tacy ludzie to większość populacji, niemniej jednak zdarzają się i to wcale nie jakoś sporadycznie.

Pytanie do kolegi wyżej: na ilu większych ponymeetach byłeś?

Sądzę że takich bronies jest wielu. Taka prawda.

Nie przejmować się. Pisać akcję, robić opisy (ale też nie każdej pierdoły). Dobrze jest sobie wcześniej rozplanować fabułę nieco dokładniej.

Klacz/samica podmieńca moim zdaniem brzmi strasznie głupio. "Podmieńczyni" jeszcze gorzej. Ja jestem akurat fanką tworów typu "podmieniec zrobiła", "jednorożec kopnęła", etc.

Książki i komiksy, nawet oficjalne, nie są kanoniczne, więc to tylko takie gdybanie. Ja tam stawiam że któreś z jej rodziców było alikornem, albo miało choćby domieszkę ich krwi.

Trzy Strony Medalu, autorstwa Pillstera.

Jestem introwertyczką, nie lubię Shy. Nie wyobrażam sobie mieć takiej koleżanki co tylko umie piszczeć i chować się za winklem. Nawet normalnie nie pogadasz, nie zrobisz wspólnie niczego szalonego. Znaczy... Może i zrobisz, ale ta osoba nie będzie przy tym szczęśliwa, nie wykaże się inicjatywą. Cenię sobie odwagę, pewność siebie i asertywność. Nie lubię takich ofermowatych dziewczyn, które są uroczymi, nieporadnymi księżniczkami, często właśnie kochającymi zwierzątka. Flutter jest też jak dla mnie... bezdennie głupia. Kuracja jaką zaserwowała Filominie mogła ją zabić. Nie, ptaków nie leczy się karmiąc je barszczem i podając leki na ślepo. Ogółem taki przykład laika, który tworzy wokół siebie otoczkę wielkiego miłośnika zwierząt, ale dobrymi chęciami to jest piekło wybrukowane.

Napiszę coś, bo sesja 1. Najbardziej chciałabym być alikornem. Magia i latanie są ekstra, a nieśmiertelność/długowieczność jeszcze lepsze. I że ja nie dam rady? Proszę. Do tego jestem zajedwabista :badass:. Mogłabym spokojnie robić za księżniczkę krytyki, racjonalizmu i rosiczek. 2. Jednorożec by w sumie pasował, bo jednak głównie pracuję intelektualnie, cenię sobie finezję i sądzę że magia by mnie mocno zainteresowała. Tyle możliwości... 3. Pegaz... Mam lęk wysokości, ale to szczegół. Lubię sport i rywalizację. Tak samo jak lubię walkę (co nie przeszkadza mi mieć dość pacyfistycznych poglądów). Do tego często uważam pójście z buta za najlepszą metodę. 4. Ziemniak, najgorsza, najbardziej plebejska z ras. Jednak mam zdolności biologiczne, uwielbiam przyrodę, zwłaszcza rośliny. No i plebejskie pochodzenie. Cóż, wygląda na to, że w sumie nadawałabym się na każdą z ras, a moja natura jest mocno sprzeczna sama w sobie. Wniosek: zostałabym zebrą,

Co to znaczy "zachowuje się jak ogier" ?

Zdecydowanie podoba mi się Twoja wersja. Największym minusem Twoich pluszaków są materiały - oczy nie są wyszywane, zaś ciała robisz z polaru. Oczywiście, cena i kolory - wiem, wiem. Ale powiem szczerze, że robisz chyba najlepsze kucykowe ciała jakie widziałam. Gdybym miała hajsy, to bym na bank coś u Ciebie kupiła.

Witajcie! Oto mój kolejny fanfik, pisany na Gradobicie. Wówczas ostro zepsułam, teraz naprawiłam i rozwinęłam zagadnienie. Opowiadanie należy do serii o pogańskich kucach, do której należą też: 1. Kwiat Paproci 2. Everyday a Little Death 3. Przekleństwo Lasair Ciężko mi napisać jakiś wstęp do dzieła, więc łapcie linka i czytajcie: https://docs.google.com/document/d/1xr4qWNm0xb1HNqtTLbxdrLAMqp9KcwWJ4mDpL2ZjNBc/edit

Jak dla mnie polski dubbing jest tragiczny. Kiepskie tłumaczenie i fatalne głosy niektórych postaci robią swoje. Ot, brzmi to jak dorosły, który próbuje mówić głosem pięciolatka.

O! Zostałam wapniem Kromlech - zawaliłam formę, przyznaję (wstyd, srom i hańba). Limit mi trochę ciążył, bo wisiał nad głową i nie pozwolił wielu rzeczy zrobić tak jakbym zrobić chciała. Ale poprawię to. Mam za to parę słów do Spidiego: to nie jest, nie był i nie miał być fanfik o Celtach ani o archeologii. Podobnie jak Przekleństwo Lasair należy do uniwersum autorskiego zwanego Pogańskie Kuce, które jest zlepkiem różnych motywów i niczego nie odwzorowuje. Miało być nastawione na klimat i na myśl przewodnią. Inspirowane raczej neopogaństwem. Otchłań - cóż, to nie miało być odkrywcze, ani nowatorskie. Ot, potrzebowałam czegoś, a ostatnio nie mam chęci na cokolwiek poza graniem. W sumie nie wyszło najgorzej, więc i tak jestem całkiem zadowolona. Przekleństwo Lasair - to nie średniowiecze. To kucyki osadzone w autorskich realiach. Ja wiem że stosy to głównie renesans i jeszcze później i w sumie mnie to mało obchodzi, kiedy piszę o pastelowych taboretach. Nie miało tu być też dramatyzmu. Ot, klimacik i problemik moralny.

OC, jest słabe, zaraz powiem dlaczego, ale Twoja wypowiedź bulwersuje mnie o wiele bardziej, Ziemowicie. Jest chamska i zwyczajnie hejterska, jako że konstruktywnej krytyki tu brak. Alikorny nie są złe same w sobie, a Twoje ruskie kuce to nie jest szczyt geniuszu. Szczerze? Dla kogoś kto ma więcej lat większość russian i nazi pony jest strasznie infantylna. Co jest nie tak z tym OC? Brak historii. No i siostra RD też brzmi dosyć słabo, choć uważam że to byłby niezły motyw, ale do fanfika i nie w wersji alikorniej, skoro ma rodziców pegazów. Może została alikornem jak Twilight? Jeśli tak to może dałoby się napisać dla niej coś odpowiedniego?